Przesunięty przez: Wiedźma Śro 26 Sty, 2011 20:50 |
powazne watpliwosci |
Autor |
Wiadomość |
kapelan
Małomówny
Pomógł: 2 razy Wiek: 58 Dołączył: 05 Lis 2010 Posty: 65 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 19:32
|
|
|
Marcin71 napisał/a: | Tu chyba chodzi o poziom interpretacji co jest dla kogo dnem. |
To jest bardzo subiektywne. Dla jednego dnem będzie, że ma objawy odstawienia, dla drugiego, że znajomy zwróci mu uwagę a trzeci obsikany i obesrany na wycieraczce będzie twierdził, że jest wszystko w porządku. |
|
|
|
|
Marcin71
Małomówny
Dołączył: 25 Sty 2011 Posty: 36
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 19:38
|
|
|
andrzej napisał/a: | Marcin71 napisał/a: | Prowadze wewnetrzna walke. | to przestań walczyć
po pierwsze ulży Ci
po drugie może jak przestanić walczyc wewwnętrznie i bradzo będzie chciało ci się pić to udasz się spejalisty
a po trzecie jak przestaniesz walczyc wewnętrznie i nie będzie chciało ci pić alkoholu, to masz spokój to tylko hipochondria |
Tylko jak przestac wewnetrznie walczyc? Do tego potrzebna jest chyba jakas konkretna samoocena zeby mysli przestaly sie boksowac. |
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 19:39
|
|
|
Marcin71 napisał/a: | ]Do tego potrzebna jest chyba jakas konkretna samoocena zeby mysli przestaly sie boksowac. | albo zająć się czymś pożytecznym i kreatywnym bo z samego bicia się z myślami biorą ino kłopoty choć nie siniaki |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
Marcin71
Małomówny
Dołączył: 25 Sty 2011 Posty: 36
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 19:42
|
|
|
andrzej napisał/a: | a tak a pro po nie wierzę co pisąłem już w leczenie alkoholizmu u kogoś kto popijając drinka pod palmami w towarzystwie pięknych pań lub panów (jak kto woli) licząc kolejne miliony na koncie ,nagle ku zdziwieniu innych i samemu sobie dochodzi do wniosku że ma problem z alkoholem i powinien coś z tym zrobić |
Hmmm, za bardzo nie rozumiem co chciales przez to powiedziec bo ani nie jestem taki bogaty ani nie mam zamiaru swojego problemu rzucic samopas. |
|
|
|
|
Marcin71
Małomówny
Dołączył: 25 Sty 2011 Posty: 36
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 19:46
|
|
|
andrzej napisał/a: | Marcin71 napisał/a: | ]Do tego potrzebna jest chyba jakas konkretna samoocena zeby mysli przestaly sie boksowac. | albo zająć się czymś pożytecznym i kreatywnym bo z samego bicia się z myślami biorą ino kłopoty choć nie siniaki |
Tez juz pisalem, poszerzylem swoj repertual zajec, bo obok pracy i obowiazkow w stosunku do dzieci regularnie uprawiam jogging, czytam ksiazki, ucze sie angielskiego a latem dolanczam rower, tenis. Zatem nie mam problemow z zajeciami. Mysli nadchodza i odchodza a problem zostaje bo jest faktem, ktoremu nie mam zamiaru zaprzeczac.
Ja po prostu staram sie sobie uswiadomic ze istnieje konicznosc decyzji o zaprzestaniu picia. |
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 19:48
|
|
|
to co napisałem, z samego myślenia o tym że ma się problem z alkoholem nie jest się alkoholikiem i do tego przeszkadza to tylko mnie moim zdaniem musi być jeszcze coś jakieś starty niewygody, możliwości start by coś robić z uzależnieniem chłopie chcesz to pij nie chcesz to nie pij i jak zobaczysz że to Tobie to nie picie przeszkadza i zaczniesz znów by czuc się lepiej to masz problem , moim zdaniem tracisz tu czas |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 19:48
|
|
|
Marcin71 napisał/a: | istnieje konicznosc decyzji o zaprzestaniu picia. |
Sama konieczność, to jeszcze nie to,
bo musi łączyć sie z przekonaniem i motywacja... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 19:49
|
|
|
Marcin71 napisał/a: | ja po prostu staram sie sobie uswiadomic ze istnieje konicznosc decyzji o zaprzestaniu picia. | a istnieje ? |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
komiwojażer
Towarzyski
Wiek: 65 Dołączył: 08 Cze 2009 Posty: 231 Skąd: Polska-Niemcy
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 19:54
|
|
|
Marcin71 napisał/a: | Ja po prostu staram sie sobie uswiadomic ze istnieje konicznosc decyzji o zaprzestaniu picia | -tzn. myślisz,że to jeszcze za wcześnie i możesz z tą decyzją zaczekać?-ale dobrze,że dopadły Cię takie myśli-to dobry objaw i zdrowy-kombinuj... |
_________________ Freedom... |
|
|
|
|
jolkajolka
Trajkotka
Pomogła: 8 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Sie 2009 Posty: 1388 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 20:52
|
|
|
Jest mnóstwo stron z testami alkoholowymi,takimi jak choćby CAGE. Zajrzyj,uczciwie poodpowiadaj i sam się przekonasz,na jakim jesteś etapie. |
_________________ "Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 21:20
|
|
|
Marcin71 napisał/a: | picie nie przynosi juz mi przyjemnosci skoro jego konsekwencja jest zespol abstynencyjny. |
Zespół abstynencyjny oznacza, że twój własny organizm, w obszarze pozostającym poza twoją kontrolą i poza twoim świadomym myśleniem, daje ci wyraźny sygnał, że już sobie włączył alkohol do swojego metabolizmu.
Alkohol stał się twojemu organizmowi tak bardzo potrzebny, że ci funduje bardzo nieprzyjemne stany, oznaczające ni mniej ni więcej tylko to, że się domaga dostarczenia mu kolejnej dawki chemii.
I ty - wprawdzie z oporami - temu żądaniu ulegasz. Dostarczasz mu kolejne dawki, choć twoja świadomość wyraźnie ci podpowiada, że nie powinieneś.
Jeśli zacząłeś żyć w takim konflikcie ze swoim własnym organizmem, to może sobie poczytaj o fazach rozwoju uzależnienia od alkoholu i zobacz sobie, co będzie krok dalej, dwa kroki dalej, trzy kroki dalej.
To co przeczytasz - to twoja przyszłość.
Masz rodzinę - jeszcze ją masz.
Masz pracę - jeszcze ją masz.
Masz pieniądze - jeszcze je masz.
Masz godność, wolność, poczucie człowieczeństwa - jeszcze je masz.
Popij jeszcze trochę chłopie, a z biegiem czasu to wszystko stracisz.
Twój organizm już woła: pić, pić, pić!!!
I ty mu dajesz to czego się domaga.
A będzie się domagał jeszcze więcej i więcej...
Myślisz, że ciebie to nie dotyczy? Myślisz że tobie nie grozi? Pij - i uważnie obserwuj, co się będzie działo. |
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Pią 28 Sty, 2011 21:21, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 21:33
|
|
|
Tomoe napisał/a: | A będzie się domagał jeszcze więcej i więcej... |
Może tak być że nie więcej w stosunku rocznym, ale objawy alkoholizmu będą bardziej widoczne, mówię z własnego doświadczenia. Zaczną się ciągi, najpierw serią piwek na drugi dzień, za rok, dwa czy trzy już będziesz walił z rana 0,2l Żołądkowej Gorzkiej(mniej śmierdzi od czystej i można walnąć po kryjomu z gwinta). Za ileśtam czasu dalej jak akurat nikogo nie będzie w domu to z rana polecisz po 0,5l... w końcu po co pić 2 x 0,2?
Wtedy nie będzie Ci już nie smakować, będzie pysznie.... |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
|
|
|
|
Mario
[*][*][*]
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Cze 2009 Posty: 860
|
Wysłany: Sob 29 Sty, 2011 19:20
|
|
|
Cytat: | Wiesz ja nie jestem w stanie w sposob wyczerpujacy sklecic definicji - kompletnego stoczenia sie. Mozna jedynie posluzyc sie punktem odniesienia, ktorym ja jestem z moja sytuacja |
Marcin71 napisał/a: | Bo mam zdrowe narzady, poukladane zycie rodzinne, prace, wystarczajace pieniadze do zycia, prawa jazdy nie stracilem itp itd. Prowadze wewnetrzna walk |
No to się odniosę.
Nie mam zdrowych narządów, mam niepoukładane życie rodzinne z tego względu, że ją przesrałem, nie mam pieniędzy na życie, nie mam prawa jazdy, bo je straciłem i nie mam zapewne wielu rzeczy , które Ty JESZCZE masz.Nie prowadzę wewnętrznej walki .
Wystarczająco sie stoczyłem ? |
|
|
|
|
jolkajolka
Trajkotka
Pomogła: 8 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Sie 2009 Posty: 1388 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 29 Sty, 2011 21:35
|
|
|
Mario napisał/a: | Wystarczająco sie stoczyłem ? |
Dla mnie wystarczy
Na pocieszenie dodam,że ja miałam dwa ataki padaczki. Może być? |
_________________ "Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe |
|
|
|
|
|