Pomogła: 53 razy Wiek: 46 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 1650 Skąd: Moje miasto
Wysłany: Pią 09 Maj, 2014 21:02
to prawda,ze pies musi czuć kto jest przewodnikiem stada bo inaczej kaplica u mnie jestem ja i pies tylko mnie wzglednie słucha ,ale wiecie co jest najzabawniejsze ? że zdominowałam ją dopiero jak się uspokoiłam i przetrzeźwiałam na tyle by decydować o swoim życiu ,bo wcześniej pies rządził kazdym i wszędzie -Ona to czuje i wie,ze jest bezpieczna POD moim łóżkiem ,no chyba ze jej pozwolę wejść (a zdarza mi się codziennie ) to jest radość największa Jonesy moim zdaniem dobry pomysł z tym Kongiem , pisz więcej z uwielbieniem czytam o waszych postępach
Tak jako ciekawostkę napiszę,że mój pies wyczuwa ,zanim ja zauważę wyraźne sygnały,moje głody alkoholowe obserwuję to już od ponad 2 lat i ostatnio przypomniałam sobie,ze jeszcze jak piłam pies w te dni gdy miałam się urżnąć pies od popołudnia nie wychodził z domu (a spierdzielała na wieś codziennie ,nawet oknem ) i leżała mi na stopach i łaziła nawet do wc za mną -robiła to tylko wtedy gdy piłam i teraz tylko wtedy gdy coś ze mną nie ten teges Jak pojechałam na leczenie pies uciekł po kilku dniach i nie było jej 3 tygodnie ,szukali ją sąsiedzi,znajomi,mąż (mnie nic nie mówił bo wiedział,że histerii dostanę ) znalazła się po ponad trzech tygodniach ponad 40 km. od domu ,a ja szpital miałam 65 km.od domu-moja sunia szła do mnie jak zapytałam po powrocie czemu ma chore ucho,łapy i jest taka stłamszona i utytrana powiedzieli mi prawdę -ryk był przez godzine i miłość po stokroć większa
_________________ Cała jestem z miłości
pterodaktyll Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 09 Maj, 2014 21:17
Jak to wszystko czytam to jednak wolę swoje kaktusy......
Jak to wszystko czytam to jednak wolę swoje kaktusy......
Ja mam cytryny
Jaka, to pewnie widziałaś ten film Disneya "Niezwykła Podróż" o zwierzakach co przez cały stan za właścicielami szły? Rewelacyjny film, małe wprost uwielbiają!!!
W oczekiwaniu na konga i w wyniku dobrego humoru, zakupiłem w zoologu wielkiego gnata. Po powrocie do domu, w nagrodę że kolejną siatkę mi do rąk przyniosła (...) dałem jej tego gnata. I cały szczęśliwy poszedłęm złapać drzemkę po oddaniu krwi.
Jak wstałem to znalazłem 3 wykopane dziury i w czwartej zakopanego gnata nieruszonego.
Musiałem uwiązać mu tę kość koło budy, żeby wiedziała co z nią robić...
Ja pierniczę, co za pies
_________________ Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
pterodaktyll Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 09 Maj, 2014 21:42
Jonesy napisał/a:
Ja pierniczę, co za pies
Pies jak najbardziej normalny, u niego to instynkt a u Ciebie frustracja. Musicie się wreszcie jakoś "dogadać"
Kobitka u ktorej pracuje miala do wydania kociaki tak cudnej urody, ze jeszcze chyba nigdy nie widzialam rownie slicznych. Cos mniej wiecej takiego ale jeszcze ladniejsze
Patrzylam tak na te kociaki i myslalam sobie............jakby tak wziac jednego...............na pacer prowadzac nie trzeba, podatku placic tez nie (w Niemczech podatek od psa wynosi ok. 200 Euro), je to niewiele.....czyli w sumie malo klopotliwe. Przypomnialam sobie wtedy kota mojej corki..........spacerowal po blatach w kuchni, wlazil do zlewu, nie daj boze zostawic bylo talerz po obiedzie na wierzchu - zaraz w nim siedzial..................... nie dla mnie takie atrakcje
takie atrakcje to mi mój pieseł funduje - ostatnio zeżarła masło, bo nie zdążyłam jeszcze posprzątać ze stołu po sniadaniu
To głównie kwestia pracy ze zwierzakiem, cierpliwosci i konsekwencji w działaniu
takie atrakcje to mi mój pieseł funduje - ostatnio zeżarła masło, bo nie zdążyłam jeszcze posprzątać ze stołu
no moja ze stołu nie rusza
goni tylko swe pluszaki i piłki
tylko raz jej się zdarzyło gdy naprawiałem odkurzacz na podłodze,i musiałem wyjść na kuku
z za drzwi słyszę ze coś tam gryzie,a i głos żony za chwilkę - czy ona ma ten odkurzacz poskręcać???
no spodobał siem jej mój śrubokręt
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
moja ostatnio zabiła królika takiego swojego pluszaka, którego rozpołowiła na dwie części i jeszcze wyciągnęła ze śmietnika jego resztki i dalej go tarmosi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum