Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Ścieżki przeznaczenia
Autor Wiadomość
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Sob 04 Lip, 2009 11:30   Ścieżki przeznaczenia

Jagna, byłaś baletnicą????? ale fajnie- ale chyba to ciężka pasja co? te ciągłe treningi masakra- długo to trwało?
 
     
Jagna 
Gaduła


Wiek: 53
Dołączyła: 09 Paź 2008
Posty: 932
Wysłany: Sob 04 Lip, 2009 11:36   

Tańczyłam 8 lat, całą podstawówkę, po niej chciałam iść do liceum mistrzostwa baletowego w sąsiednim mieście, ale...rodzice się nie zgodzili. Tanczyłam w Szkole Tańca przy Kopalni, tanczylismy także tance towarzyskie i ludowe :) Treningi były 3x w tygodniu do tego wyjazdy w weekendy i obozy taneczne. Nigdy nie złamałam nogi , ale wysiadł mi kręgosłup.
Ryczałam, byłam zła, załamana, ale nie ustapili. Teraz nie żałuję.
Może i racja, to ciężka praca, w tej baletowej w B smutne rzeczy się dzieją- anoreksje, alkoholizm, narkomania, a w ostatnim roku głośna sprawa romansu nauczycielki ok 40 lat i ucznia lat 16, chłopak się powiesił.

Utopio, a może idź na trcohę na spotkanie, pokazac się, poklachać, a potem z brunetem na tańce ? :) Ja bym zaliczyła obie atrakcje ;)
_________________
Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody.
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Sob 04 Lip, 2009 11:50   

Jak miałam 15 lat czekałam pod szkołą na swojego chłopaka który się spóźniał to był potem mój pierwszy mąż
i podszedł do mnie facet który powiedział że szuka modelek do gazety lub reklamy-
a z racji tego że mam 164 cm nie bardzo nadawałam się na wybieg :(
Dał mi wizytówkę i poprosił o telefon do domu żeby porozmawiać z moja mamą o propozycji.
Myślałam ze jaja sobie robił ale nie, zadzwonił wieczorem i rozmawiał z mamą, mama się nie zgodziła-
argumentując że muszę skończyć szkołę choć on gwarantował że oczywiście kolidować to nie będzie.
Potem mi tłumaczyła że dzieją się tam złe rzeczy i mam nie marudzić bo ona się nie zgodzi i tak :(
płakałam długo:( na dzień dzisiejszy chyba jeszcze jej tego nie wybaczyłam-
bo wtedy mogło moje życie ułożyć się inaczej :(
 
     
Jagna 
Gaduła


Wiek: 53
Dołączyła: 09 Paź 2008
Posty: 932
Wysłany: Sob 04 Lip, 2009 12:29   

Tak, są rzeczy o ktorych nie da się zapomnieć, co by było gdyby. Tyle, że mając te nascie lat własnie, to rodzice jeszcze decyduja o nas i za nas, czasem bez dyskusji z dzieckiem.

Miało tak być i już :)

Teraz mi się wspomniało, że na tej terapii prywatnej gdzie byłam, jakies pol roku pozniej byla dziewczyna lat 24 , alkoholiczka i anorektyczka. Prosil mnie o wsparcie dla niej, tu na miejscu, wlasciciel osrodka -alkoholik z 25 letnim stażem. Ona to baletnica po tej szkole, obecnie nauczycielka tej szkoly. Obraz nedzy i rozpaczy, ważyła chyba ok 4o kg, to ponoc i tak dobrze wyglądała, bo wczesniej... Jednak dziewczyna przestala sie pokazywac na mitingach, czasem przesyla sms, ze jest wszystko OK. Nie wiem 8| Ale odpuscilam kontrole.

Także życie baletnicy, modelki i innej artystki w tak mlodym wieku bywa niebezpieczne. My nie zostałyśmy sławne a tez nas dopadła ta choroba, co ma wisieć nie utonie ;)
_________________
Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody.
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Sob 04 Lip, 2009 12:44   

no właśnie- świetne spostrzeżenie- a gdybyśmy były sławne to kto wie może byśmy się nigdy nie zatrzymały :/ bo w takim środowisku chyba gorzej :(
 
     
komiwojażer 
Towarzyski



Wiek: 65
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 231
Skąd: Polska-Niemcy
Wysłany: Sob 04 Lip, 2009 19:42   

:mysli:
_________________
Freedom...
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 04 Lip, 2009 19:46   

utopia napisał/a:
a gdybyśmy były sławne

Przecież jesteście, a przynajmniej w necie... :D
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 04 Lip, 2009 19:54   

utopia napisał/a:
bo w takim środowisku chyba gorzej

Oj tak, oj tak :tak:
_________________
:ptero:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Sob 04 Lip, 2009 20:03   

Wiesz coś o tym, Ptero... 8)
Z autopsji?
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 04 Lip, 2009 20:04   

Wiedźma napisał/a:
Z autopsji?

Dokładnie tak cf2423f
_________________
:ptero:
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Sob 04 Lip, 2009 20:08   

w większości środowisk jest źle
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
Wiedźma 
Administrator


Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Sob 04 Lip, 2009 20:43   

Jagna napisał/a:
chciałam iść do liceum mistrzostwa baletowego w sąsiednim mieście, ale...rodzice się nie zgodzili.

Ja w mojej młodości przeżyłam coś podobnego, gdy patrzę na to z perspektywy czasu,
widzę, że pewnie Opatrzność czuwała nade mną...

Jadąc do pobliskiego miasta złożyć papiery do liceum plastycznego, doznałam nagle choroby lokomocyjnej,
musiałam wysiąść na najbliższym przystanku w celu puszczenia pawia :?
W drodze powrotnej zdarzyło się to samo. I później jeszcze parę razy robiło mi sie niedobrze,
tak, że przestałam wogóle jeździć autobusami i tramwajami...
No i jak tu dojeżdżać codziennie do szkoły?
Prosiłam rodziców, żeby pozwolili mi zamieszkać w internacie lub na stancji,
ale ojciec nie chciał o tym słyszeć. Uważał, że dziewczyna w moim wieku
musi jeszcze być pod skrzydłami rodziców i był nieugięty.
A ja nie wyobrażałam sobie codziennych dojazdów z chorobą motoryzacyjną
i... zmieniłam decyzję o wyborze szkoły średniej - poszłam do takiej zupełnie prozaicznej,
ale za to w moim mieście - kwadrans na piechotę...

No i po jakimś czasie dowiedziałam się, że w tamtym liceum plastycznym już wtedy panowały narkotyki :/
Dziś jest to zjawisko powszechne, ale w latach siedemdziesiątych zdarzało się w naszym kraju dość rzadko
i przeważnie właśnie w środowiskach artystycznych. Tak więc, gdybym jednak trafiła do tamtej szkoły,
to przy mojej skłonności do używek... strach pomyśleć! :boisie:


...a choroba lokomocyjna wkrótce potem sama się skończyła :shock:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 11