Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
O stereotypach
Autor Wiadomość
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Wto 23 Maj, 2017 09:20   O stereotypach

I zupełnie inny temat poruszyłeś Jacku:
Cytat:
Tiborku,zdaje się że to ty mówiłeś mnie że czytałeś wielką księgę "AA"
czy tam nic nie ma o tym że kroków się nie przerobi tylko przerabia
a więc nie mogą być przerobione po miesiącu czy też trzech jak to opisujesz o własnych doświadczeniach

Właśnie dlatego namawiam cie żebyś dzielił się własnym doświadczeniem, bo skoro sam nie czytałeś Wielkiej Księgi to po co chcesz na jej kanwie wszczynać dyskusje? Nie czytałem nic na ten temat w WK, że nie można czegoś przerobić. Moje zdanie jest takie, że można pewne rzeczy przerobić w bardzo krótkim czasie, bo tego sam doświadczyłem.
Poza tym ta kwestia to pewien stereotyp, który zasługuje na osobny wątek, na zupełnie inną dyskusje.
Z moich kilkuletnich obserwacji, z moich zachowań dostrzegam, że tego typu sformułowania są dziełem osób (sam do nich należałem), które z różnych powodów poobrażały się na program, na AA, na sponsorów, albo po prostu nie chcą iść tą drogą.

Porównam to do szkoły podstawowej. Czyż nie jest tak, że człowiek uczy się całe życie? Ano jest tak. Zatem dlaczego nikt nie powie, że nie ma sensu chodzenie do szkoły, bo nie można przerobić piątej klasy, bo piąta klasa jest na całe życie? Czy można przerobić piątą klasę czy nie można? Ano ja osobiście uważam, że można. Różnica polega na tym, że jeden zda piątą klasę na szóstkę, inny na mierny, a jeszcze inny nie zda. I podobnie jest z programem AA. Jednemu wyjdzie lepiej, innemu gorzej, a jeszcze ktoś inny zrezygnuje.

Moim zdaniem to Program (jako całość) jest na całe życie, ale żeby się z nim zapoznać i żyć w/g niego, to został on podzielony na kroki, by było przejrzyściej. No ale żeby żyć Tym Programem, to trzeba się z nim zmierzyć. Przeszedłem szkołę podstawową (8 klas), a czy będę korzystał z tej wiedzy, to już inna sprawa. Tylko, że jeśli nie można posiąść całej wiedzy wszechświata, to ma być powód do nie chodzenia do szkoły podstawowej?
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 23 Maj, 2017 15:07   

Tibor napisał/a:
Właśnie dlatego namawiam cie żebyś dzielił się własnym doświadczeniem, bo skoro sam nie czytałeś Wielkiej Księgi to po co chcesz na jej kanwie wszczynać dyskusje? Nie czytałem nic na ten temat w WK, że nie można czegoś przerobić. Moje zdanie jest takie, że można pewne rzeczy przerobić w bardzo krótkim czasie, bo tego sam doświadczyłem.

w porządku,przyznaję niewiedzę co do WK :luzik:
Tibor napisał/a:
Porównam to do szkoły podstawowej. Czyż nie jest tak, że człowiek uczy się całe życie? Ano jest tak. Zatem dlaczego nikt nie powie, że nie ma sensu chodzenie do szkoły, bo nie można przerobić piątej klasy, bo piąta klasa jest na całe życie? Czy można przerobić piątą klasę czy nie można? Ano ja osobiście uważam, że można. Różnica polega na tym, że jeden zda piątą klasę na szóstkę, inny na mierny, a jeszcze inny nie zda.

nasuwa mniem się pytanie
przypomni mnie jakie zadanie z poziomu piątej klasy???
podobnie się ma do przerobionych kroków w krótkim czasie
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Wto 23 Maj, 2017 20:50   

Jacek napisał/a:
przypomni mnie jakie zadanie z poziomu piątej klasy???
podobnie się ma do przerobionych kroków w krótkim czasie

Ile się uczyłeś tabliczki mnożenia do 100? Ja nie pamiętam już, ale moja córka ze 2-3 miesiące. Przydaje mi się to przez całe życie, ale nauczyłem się raz. Przerobiłem tabliczkę mnożenia i używam jej.

Akurat w Programie AA kroki 1,4,5 mogą być aktami jednorazowymi, nie muszą być przerabiane całe życie. Mogą zostać zamknięte. Zamknięte i przerobione mogą być również kroki 8 i 9.
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 23 Maj, 2017 21:12   

Mam kolegę który często mówi, że znał wielu którzy przerobili wszystkie kroki i tradycje i z nudy wrócili do picia. Życie bez alkoholu to zmiany i rozwój który nie pozwala niczego przerobić raz na zawsze. Zmieniasz swoje zachowania, sposób postrzegania rozwijasz się. To co kiedyś widziałeś zielone, zielonym wcale a wcale nie będzie za rok, za dwa, za pięć. Tabliczka mnożenia to stała, niezmienna, postrzeganie kroków i tradycji to etap zmianiający się wraz, ze zmianami w Twoim mózgu.
Przepraszam, że się wcinam. :)
np Krok pierwszy i początek niepicia to strach...żadne zrozumienie, przyznanie czy też głęboki w to wgląd. :bezradny:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Tajga 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 1585
Wysłany: Wto 23 Maj, 2017 21:20   

dziadziunio napisał/a:
postrzeganie kroków i tradycji to etap zmianiający się wraz, ze zmianami w Twoim mózgu.

:tak: Wspomnienia, skojarzenia, zapachy, dźwięki, migawki z pamięci.
To proces na całe życie, oczywiście dla kogoś kto poważnie traktuje swoje zdrowienie,
nie odpękanie po łepkach kroków, o tradycjach nie wspomnę nawet.
dziadziunio napisał/a:
Krok pierwszy i początek niepicia to strach...żadne zrozumienie, przyznanie czy też głęboki w to wgląd

Ale jaka ulga!!! :mgreen:
To TYLKO bezsilność...nie choroba psychiczna. :rotfl:
_________________
Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Wto 23 Maj, 2017 21:33   

Ależ oczywiście, że tak może być dziadziunio. To, że ktoś tam z nudów czy innych powodów wrócił do picia to jest jego i nie musi mieć nic wspólnego z programem, jeśli już to raczej z jego brakiem. Z resztą unikam zajmowania się sumieniami innych.
Również się z tobą zgodzę co do postzregania kroków po upływie czasu, mogę je widzieć i widzę często inaczej, ale nie wracałem do kroku czwartego. Jak dotąd uważam, że go zrobiłem uczciwie i najlepiej jak mogłem na tamten czas. Z piątym krokiem podobnie. Też go inaczej po czasie widzę, po co mi był, ale nie wracam do niego. Podobnie ma się z krokiem 8. Tak jest u mnie na chwilę obecną, być może to kiedyś ulegnie zmianie i zrewiduje swój pogląd.
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 23 Maj, 2017 22:17   

Tibor napisał/a:
zrewiduje swój pogląd.


Chodzę w Szczecinie na grupę które pracuje na programie, lubię u nich, z nimi przebywać. Mają siłę której mi już często brak, nie zgadzamy się w wielu kwestiach lecz ludzie nie piją. A o to głównie przecież chodzi, a może nie tylko o to aby nie pić i nadal wszystkich i wszystko podporządkowywać, tym razem pod swoje niepicie? Cieszy mnie, że być może kiedyś zrewidujesz to co dziś, uważasz już za skończone. Jeden krok nie w tą stronę i nadal jesteś w tym w czym byłeś. To, że trzeżwy, to tym razem wada, nie zaleta. :mysli:
pozdrawiam Ciebie serdecznie :)
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Śro 24 Maj, 2017 07:30   

dziadziunio napisał/a:
Cieszy mnie, że być może kiedyś zrewidujesz to co dziś, uważasz już za skończone.

Hmmm.... dostałem dziś z rana smsa, którego rzecz jasna nie będę ujawniał, ale podsunął mi coś. Marna to pociecha co napisałeś, że można całe życie zamykać swoją przeszłość (krok IV i V), żyć nią i nigdy jej nie zamknąć. Ja na obecną chwilę uważam, że zamknąłem ją. Wracam do niej tylko jako by czerpać doświadczenie, ale nie jest dla mnie już powodem do smutku czy użalania się. Mam pełną akceptacje siebie z przeszłości i tego co się w niej wydarzyło. Czy zatem nie mogę powiedzieć, że przerobiłem to?
Cytat:
Mam kolegę który często mówi, że znał wielu którzy przerobili wszystkie kroki i tradycje i z nudy wrócili do picia

Zastanawiam się też dlaczego posiłkujesz się znajomymi swoich kolegów. Ja w życiu różne historie słyszałem. Jedną z pierwszych to pamiętam jak babcia mi mówiła gdy byłem mały, żebym nie chodził sam do parku, bo tam cygany kradną małe dzieci. Śmiem wątpić dzisiaj, że to była prawda, ale ten strach zasiany przez babcie jeszcze długo, długo we mnie siedział. Może to był strach mojej babci, który również mi chciała "sprzedać". Cudze doświadczenia mogą być przydatne, ale mogą być też szkodliwe.
Jaką w tym co napisałeś dostrzegam szkodliwość? Ano właśnie przyjęcie postawy, żeby nie zabierać się za naprawianie swojego życia, bo i tak go nie naprawię, to oczywiście tak w uproszczeniu.
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
Ostatnio zmieniony przez Tibor Śro 24 Maj, 2017 07:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro 24 Maj, 2017 12:36   

Tibor napisał/a:
Czy zatem nie mogę powiedzieć, że przerobiłem to?


Kiedyś słyszałem, że ktoś skopał w złości swojego psa. Psychopata którego należy jak najszybciej uśpić pomyślałem, gdyż ja nigdy bym do czegoś takiego nie doprowadził. Wracałem do domu i gdzieś w połowie drogi, przypomniało mi się jak ja, kiedyś potraktowałem swojego psa. Człowiek się broni, niektóre podłe zachowania chowając w fałdach swojego mózgu lub też tłumacąc często nawet sam, nie wiedząc po czasie jak. Jeżeli myślisz, lub jesteś pewny, że niczego tam nie poukrywałeś mylisz się. Jak więc można zakończyć coś o czym wstydząc się, broniąc się, nie chcesz pamietać? :mysli:

Tibor napisał/a:
to oczywiście tak w uproszczeniu


To tylko świadcy o tym, że długa jeszcze przed Tobą droga. :bezradny:
W uproszczeniu, oczywiście :tak:
Miłego dnia. Pozdrawiam serdecznie ;)
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
Ostatnio zmieniony przez dziadziunio Śro 24 Maj, 2017 12:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Śro 24 Maj, 2017 14:00   

dziadziunio napisał/a:
Jeżeli myślisz, lub jesteś pewny, że niczego tam nie poukrywałeś mylisz się. Jak więc można zakończyć coś o czym wstydząc się, broniąc się, nie chcesz pamietać?

Wiesz, ja tam jestem bardzo ostrożny w tym, co kto poukrywał, co kim kieruje i co kto ma na myśli. Dziele się swoim doświadczeniem. Na chwilę obecną jest tak jak wyżej opisałem. Jeśli czegoś nie wyznałem, to nie dlatego, że ukryłem, ale dlatego że mogę czegoś nie pamiętać, nie bronie też się przed tym.
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Śro 24 Maj, 2017 18:12   

Tibor napisał/a:
Marna to pociecha co napisałeś, że można całe życie zamykać swoją przeszłość (krok IV i V), żyć nią i nigdy jej nie zamknąć. Ja na obecną chwilę uważam, że zamknąłem ją. Wracam do niej tylko jako by czerpać doświadczenie, ale nie jest dla mnie już powodem do smutku czy użalania się. Mam pełną akceptacje siebie z przeszłości i tego co się w niej wydarzyło. Czy zatem nie mogę powiedzieć, że przerobiłem to?

Pozwolicie, że i ja się wetnę :)
Cytat mi potrzebny, bo podkreślić chcę przeszłość i jej "przepracowanie".
Podeprę się przytoczoną tabliczką mnożenia z podstawówki. Ja się jej nie nauczyłam, do końca poprawnie. Tego czego się nie nauczyłam za dziecka, nadal nie działa z automatu a sposobem. Mimo to, radzę sobie. ;) mało tego. Ta umiejętność, bez codziennego powtarzania działa.. jakby w tle. Na niej bazuje w różnych innych okolicznościach. Zawsze jest pod ręką. Nawet w środku nocy.
Podobnie widzę, "przepracowanie przeszłości". Przepracowanie, szczerze i otwarcie.. trwało u mnie około dwóch lat. Jednak w tym okresie, poprzedzało to.. przygotowanie się do tego.
Od tamtej pory, nie raz przeszłość wróciła niejako sama.. i wgląd w nią się pogłębił.
Jednak tej pamięci, specjalnie nie pielęgnuję. Ona tam jest. Nie zamknięta. W dominującej części, nie żywa. Mogę powiedzieć.. nie pamiętam. A nie pamiętam, bo wszystkie uczucia żalu, bólu, braku akceptacji "przepracowałam". Jest otwarta i w każdej potrzebnej chwili... dostępna! nie potrzebuje pielęgnacji.
Co jeszcze z sobą wniosło "przepracowanie przeszłości". Pozostawiło umiejętność, z której korzystam.. na co dzień, na bieżąco. To umiejętność rozpoznawania manipulacji.. ja to tak nazywam. Więc, mogę powiedzieć.. ciągle pracuje nad sobą.
Co do bezsilności... Tą ogłaszałam ją, nie jeden raz. I za każdym razem, jest tak samo trudna. I kolejne razy, w ogóle z alkoholem nic wspólnego nie miały. Mimo to.. bez jej ogłoszenia przed sobą, moje nie picie było zagrożone.
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Śro 24 Maj, 2017 20:00   

Aleś to fajnie napisała. Tym razem bardzo jasno i czytelnie... no i podpisuje się pod tym, jest to dość bliskie temu co jest moim doświadczeniem :)
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 25 Maj, 2017 15:59   

Tibor napisał/a:
Ile się uczyłeś tabliczki mnożenia do 100?

Tiborku,a wiesz że to nieładnie pytaniem na pytanie
ale dobra jak Ty dowcipnie to spróbuje tyż
- pewien żydek udał się do rabina po radę i pyta
Rabinie ja nie wiem gdzie zostawił parasol
na to Rabin
a weź Ty odmów dziesięcioro przykazań
no i po jakimś tam czasie Rabin spotyka uf żydka i go pyta
i co,zrobił jak kazał
ano nie musiał,ja już na szóstym se przypomniał gdzie ja go zostawił
---
no i można wyklepać na pamięć
no i wygodnie ominąć niektóre
Tibor napisał/a:
Akurat w Programie AA kroki 1,4,5 mogą być aktami jednorazowymi, nie muszą być przerabiane całe życie. Mogą zostać zamknięte. Zamknięte i przerobione mogą być również kroki 8 i 9.

Tiborku,w moim przypadku ,krok 1 nie traktuję jako akt jednorazowy
przypominam sobie go często,abym pamiętał i niezapominał "kim jestem"
no i krok 8 ,który tu nadmieniłeś - przypomnę
8.Zrobiliśmy listę osób, które skrzywdziliśmy i staliśmy się gotowi zadośćuczynić im wszystkim.
ja na tej liście również siebie umieściłem
warto więc o kroku 8 pamiętać ,aby niewracać do niego z nawrotu
a co do pozostałych ,gdy na meetingu są tematem głównym
również biorę udział ,niekoniecznie w wypowiedzi,ale w sumieniu
aż mnie samego dziwi jak się różnią ode mnie z początku mej drogi ku trzeźwości
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Czw 25 Maj, 2017 20:13   

Jacek napisał/a:
w moim przypadku ,krok 1 nie traktuję jako akt jednorazowy
przypominam sobie go często,abym pamiętał i niezapominał "kim jestem"

Ja też podkreślam, że Program jest na całe życie, by go używać (Przebudzeni duchowo w rezultacie tych Kroków, staraliśmy się nieść posłanie innym alkoholikom i stosować te zasady we wszystkich naszych poczynaniach). Czyli jak najbardziej uważam, że Program jest na całe życie i on nigdy się nie kończy, jak w przytoczonym przez ciebie przykładzie.
Piszesz o kroku 8. To jest lista osób... czy ja tą listę powinienem pisać całe życie? To by raczej nie świadczyło o mnie dobrze, że wciąż na okrągło poprzez te same wady, w ten sam sposób krzywdzę tych samych ludzi. Krok 8 to lista i gotowość. W kroku 8 nikomu nie zadośćuczyniam. Jeśli ciągle umieszczam tam siebie, to widocznie nie umiem sobie czegoś wybaczyć, a skoro tak, to widocznie nie potrafię być uczciwy, a skoro tak, to żaden Program mi nie pomoże. Podobnie widzę kroki 4 i 5.

Chodziłem do szkoły podstawowej, potem do zawodówki, potem kilka prób w szkole średniej (bez powodzenia). Jakąś tam naukę wyniosłem, spoza szkoły również. Nie posiadłem całej wiedzy wszechświata, ale korzystam z tej którą mi przekazano. Skończyłem szkołę podstawową, a wiedza tam przeze mnie pozyskana służy mi do dziś i do dziś z niej korzystam.
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 25 Maj, 2017 20:47   

Coś tutaj smutno.... :nie:
Jacek napisał/a:
ja na tej liście również siebie umieściłem

Wcale mnie to nie dziwi i nie zdziwię się także, gdybyś umieścił siebie na samym jej szczycie. Dość już się sam, siebie nakrzywdziłeś. Teraz pora więc na zadośćuczynianie.
- Nie wolno mnie denerwować.
-zadawać niewygodnych pytań i mieć w stosunku do mnie jakichkolwiejk wymagań. Mam być wypoczęty, syty, wyspany a nie na okrągło znów łazić wkur.....y.
-Seks kiedy chcę i w jakiej chce pozycji, bo inaczej mogę wpaść w nawrót chorobowy i zapić..zapić przez ciebie.
-Zawsze mam rację, jestem mądry, nie piję a tak umie niewielu.
-itd, itd, itd :beczy:
Pozdrawiam serdecznie.
Połamieny może, trochę te stereotypy i pokażmy jak być może i jak w wielu przypadkach jest. :rotfl:
Pozdrawiam. ;)
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 13