Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
chciałbym z kimś popisać
Autor Wiadomość
adamcio 
Małomówny


Dołączył: 02 Lip 2022
Posty: 25
Wysłany: Sob 02 Lip, 2022 16:22   chciałbym z kimś popisać

Mam 22 lata i przez całe dzieciństwo mieszkałem z rodzicami alkoholikami i byłem bity przez ojca za prawie każde najmniejsze przewinienie.
Powód do bicia zawsze się znalazł - czy to niedorobione lekcje, nieposprzątany pokój, nie wyprowadzony na spacer pies, można by mnożyć i mnożyć.
Dostawałem po prostu zawsze pasem po gołym tyłku, na co nikt nie reagował, nawet nauczyciele w szkole jak pewnego razu wuefista widział moje czerwone pręgi na tyłku nic nie powiedział.
Ogólnie gnębili mnie też koledzy w szkole, jeden nawet na mnie napluł kiedyś i wszyscy mieli z tego bekę,
raz też jak byliśmy na kąpielisku to schowali mi buty i musiałem w skarpetkach wracać pieszo albo jeden z kolegów kazał mi wystawić ręce i trzymać w nich pokrzywy.
No i wiele wiele było takich sytuacji przez to miałem lekką depresje, teraz już z tego wychodzę i chciałbym z kimś po prostu pogadać z kimś kto też miał takie przekichane dzieciństwo że był bity i poniżany.
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Sob 02 Lip, 2022 16:57   

Witaj na forum.
_________________
[*] [*] [*]
 
     
adamcio 
Małomówny


Dołączył: 02 Lip 2022
Posty: 25
Wysłany: Sob 02 Lip, 2022 16:59   

Maciejka napisał/a:
Witaj na forum.


również witam :papa2:
 
     
jal 
Gaduła
Alkoholik dozgonny.



Pomógł: 13 razy
Wiek: 76
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 814
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: Sob 02 Lip, 2022 18:32   

Witaj w fajnym miejscu adamcio :)

Ja jestem DDD pochodzę z rodziny powszechnie uważanej za bez problemową - porządną.
Nikt nie spożywał alkoholu ale panowały w niej nakazy i zakazy oraz tematy tabu jak sex czy Bóg oraz mądrości narodu po polski łacinie - przysłowia były niepodważalną wskazówką do uczciwego życia.
Bywałem bity ale na trzeźwo nie zawsze zasłużenie. Zostałem przygotowany do życia w idealnym świecie a zetknąłem się z brutalną rzeczywistością,szybko znalazłem pocieszenie w alkoholu.
Piłem ok 20 lat.obecnie od 30 jestem trzeźwy.

Z pewnością odezwą się koledzy i koleżanki...
Pozdrawiam ciepło :)
_________________
Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog
 
     
esaneta 
Moderator


Pomogła: 94 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 12 Lip 2011
Posty: 3397
Wysłany: Nie 03 Lip, 2022 05:26   

Witaj Adamcio :)
_________________
I Love gołąbki Klarci.

:esa:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Nie 03 Lip, 2022 06:27   

Cześć Adamcio! Witaj na forum :)

Myślałeś może o terapii DDA?
Traumy z dzieciństwa w dysfunkcyjnej rodzinie mogą rzutować na całe dorosłe życie.
Taka terapia pomaga poradzić sobie z tym problemem.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
adamcio 
Małomówny


Dołączył: 02 Lip 2022
Posty: 25
Wysłany: Nie 03 Lip, 2022 11:02   

Wiedźma napisał/a:
Cześć Adamcio! Witaj na forum :)

Myślałeś może o terapii DDA?
Traumy z dzieciństwa w dysfunkcyjnej rodzinie mogą rzutować na całe dorosłe życie.
Taka terapia pomaga poradzić sobie z tym problemem.


Hej,
na takiej terapii jeszcze nie byłem, ale chodziłem do psychologa pare razy
i jakby moim głównym problemem było to że dusiłem to w sobie i nie miałem z kim o tym porozmawiać i doszedłem do wniosku z psychologiem że ja jak z kimś o tym porozmawiam to czuje się jakby lepiej, tak jakbym mógł to z siebie wyrzucić
i zawsze jak sie okazuje że jest ktoś to miał podobnie jak ja kiedyś to czuje jakbym nie był sam i jakoś mi się robi lepiej, lepiej sie czuje wtedy.
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Nie 03 Lip, 2022 11:45   

Chlopaku takich ludzi, osob z podobnym problemem sa miliony. Nie jestes sam. Sa takie grupy w realu i w internecie, grupy wsparcia nazywaja sie DDA. Tam mozna sie wygadac, podzieluc sie swoja historia. Sa rozne grupy DDA, jestes bardzo mlody to trzeba sxukac grupy DDA dla mlodych ludzi. Inna bedzie grupa dla osob mlodych a inna dla takich starych jak ja i po malzenstwie, zwiazku z alkoholikiem czy inna osoba, dysfunkvja, niedostepna emocjonalnid czy uzalezniona niekoniecznie od alkoholu.
Terapia jest fajna sprawa ale musi to byc terapia dla DDA a terapeuta musi znac problem alkoholowy w sensie, ze cala rodzina nazywana jest rodzina alkoholowa i tematyke i problematyke DDA.

Mozesz tez pisac tutaj. Co kto moze to sie podzieli, podpowie. Z tego syndromu mozna wyjsc ale trzeba popracowac.
Ja pochodze z rodziny przemocowej bez alkoholu, doswiadczylam w tamtym domu przemocy glownie psychicxnej ame tez fizycznej od matki fizycznej i przemocy zaniedbania. Maz byl alkoholikiem. Nie pozwolilam mu zeby bil nasze dzieci. Raz uderzyl jedna z corek i mocno tego pozalowal. Jestem po terapii wspoluzaleznienia i troche DDA indywidualnej. Swoje dysfunkcje rozwalilam sama roznymi drogami te zwiazane z DDA ale wiedzialam jak to zrobic bo prowadzila mnie terapeutka przez to. Teraz nie nadaje sie zbytnio do wspierania, wczuwania sie w tamte emovje, stany emocjonalne. Napewno kogos tu znajdziesz zeby sobie pogadac glebiej. Trzymaj sie i walcz o siebie bo to Twoje zycie, Twoj dar i Twoje decyzje i konsekwencje.
_________________
[*] [*] [*]
 
     
adamcio 
Małomówny


Dołączył: 02 Lip 2022
Posty: 25
Wysłany: Nie 03 Lip, 2022 12:24   

Maciejka napisał/a:
Chlopaku takich ludzi, osob z podobnym problemem sa miliony. Nie jestes sam. Sa takie grupy w realu i w internecie, grupy wsparcia nazywaja sie DDA. Tam mozna sie wygadac, podzieluc sie swoja historia. Sa rozne grupy DDA, jestes bardzo mlody to trzeba sxukac grupy DDA dla mlodych ludzi. Inna bedzie grupa dla osob mlodych a inna dla takich starych jak ja i po malzenstwie, zwiazku z alkoholikiem czy inna osoba, dysfunkvja, niedostepna emocjonalnid czy uzalezniona niekoniecznie od alkoholu.
Terapia jest fajna sprawa ale musi to byc terapia dla DDA a terapeuta musi znac problem alkoholowy w sensie, ze cala rodzina nazywana jest rodzina alkoholowa i tematyke i problematyke DDA.

Mozesz tez pisac tutaj. Co kto moze to sie podzieli, podpowie. Z tego syndromu mozna wyjsc ale trzeba popracowac.
Ja pochodze z rodziny przemocowej bez alkoholu, doswiadczylam w tamtym domu przemocy glownie psychicxnej ame tez fizycznej od matki fizycznej i przemocy zaniedbania. Maz byl alkoholikiem. Nie pozwolilam mu zeby bil nasze dzieci. Raz uderzyl jedna z corek i mocno tego pozalowal. Jestem po terapii wspoluzaleznienia i troche DDA indywidualnej. Swoje dysfunkcje rozwalilam sama roznymi drogami te zwiazane z DDA ale wiedzialam jak to zrobic bo prowadzila mnie terapeutka przez to. Teraz nie nadaje sie zbytnio do wspierania, wczuwania sie w tamte emovje, stany emocjonalne. Napewno kogos tu znajdziesz zeby sobie pogadac glebiej. Trzymaj sie i walcz o siebie bo to Twoje zycie, Twoj dar i Twoje decyzje i konsekwencje.


Dzięki za dobre słowa,
szkoda że moja matka tak nie zareagowała jak ty, tylko pozwalała ojcu mnie tłuc,
dobrze że u twojej córki skończyło sie to tylko na tym ze raz dostała, bo ja to byłem prany praktycznie co tydzień, odkąd pamiętam to w domu była wódka i pas.

No jakoś to życie sobie układam, mam dziewczynę, prace, wynajmuje z kolegą na spółke mieszkanie.
Nie wiem czy potrzebuje na ten moment terapii DDA, chyba raczej nie,
myśle że potrzebuje raczej przed kimś sie wygadać bo nie mam z kim za bardzo o tym porozmawiać, i nie wiem może to głupie ale z każdym takim przypadkiem kiedy okazuje sie że jest jeszcze ktoś kto miał podobnie do mnie to mi sie robi jakby lżej że nie tylko ja byłem w takim bagnie.
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Nie 03 Lip, 2022 12:36   

To nie jest glupie, tez tak sie czulam jak wyszlam z tym do ludzi.


Mylisz sie co do mojej corki. Ona od ojca swojego distala tylko raz ake nie ma jej juz wsrod zywych, to dlatego napisalam ze nie nadaje sie do wspierania innych.


Cos z mojej historii. Wolalabym zeby ojciec mnie bil pasem jak ponizal mnie przy ludziach wysmiewal sie i sdtydzilmoichniedoskonalosci, karal milczeniem i swietym oburzeniem ze nie powiedzialam, nie zrobilam tego czego on oczekiwal i jak sobie wymyslil. Dobrze wiem jak smakuje obojetnosc i ostracyzm iodrzucenie o obgadywanie przez innych ludzi, jakie sa konsekwencje jak babka czy matka leci na wioske a potem dzieci w szkole sue smieja, wytykaja palcami, co to znaczy byc tredowata osoba wsrod ludzi. Co to znaczy jak rodzice poleca do kuratorium na skarge na nauczyciela a potem my jako dzieci jestesmy za to karani. Bardzo dobrze wiem jak boli przemoc, odrzucenie, ponizenie, samotnosc i bol psychiczny. Potworna krzywda wyrzadzana przez rodzicow i otoczenie i jak bola po tym rany i ile trzeba potem sie napracowac i znow nacierpiec zeby z tego wyjsc, zeby to nie kietowalo zyciem na dlugie lata.
_________________
[*] [*] [*]
 
     
adamcio 
Małomówny


Dołączył: 02 Lip 2022
Posty: 25
Wysłany: Nie 03 Lip, 2022 13:04   

Maciejka napisał/a:
To nie jest glupie, tez tak sie czulam jak wyszlam z tym do ludzi.


Mylisz sie co do mojej corki. Ona od ojca swojego distala tylko raz ake nie ma jej juz wsrod zywych, to dlatego napisalam ze nie nadaje sie do wspierania innych.


Cos z mojej historii. Wolalabym zeby ojciec mnie bil pasem jak ponizal mnie przy ludziach wysmiewal sie i sdtydzilmoichniedoskonalosci, karal milczeniem i swietym oburzeniem ze nie powiedzialam, nie zrobilam tego czego on oczekiwal i jak sobie wymyslil. Dobrze wiem jak smakuje obojetnosc i ostracyzm iodrzucenie o obgadywanie przez innych ludzi, jakie sa konsekwencje jak babka czy matka leci na wioske a potem dzieci w szkole sue smieja, wytykaja palcami, co to znaczy byc tredowata osoba wsrod ludzi. Co to znaczy jak rodzice poleca do kuratorium na skarge na nauczyciela a potem my jako dzieci jestesmy za to karani. Bardzo dobrze wiem jak boli przemoc, odrzucenie, ponizenie, samotnosc i bol psychiczny. Potworna krzywda wyrzadzana przez rodzicow i otoczenie i jak bola po tym rany i ile trzeba potem sie napracowac i znow nacierpiec zeby z tego wyjsc, zeby to nie kietowalo zyciem na dlugie lata.


no w szkole też byłem dosyć wyśmiewany bo koledzy z klasy widzieli jak ojciec chodzi podpity i mówili mi często jakieś głupie teksty na przykład "sprawdź czy twój ojciec już nawalony" i inne takie i dokuczali mi cały czas i jeszcze specjalnie na mnie skarżyli do wychowawcy i dostawałem uwagi i potem w domu miałem za to obrywy.
Nauczyciel wychowawca wuefista też nic mi nie pomógł bo widział to było widać jak mam nawet na udach czasem ślady od pasa i nic nie powiedział nie spytał co sie dzieje, a ja nie miałem też odwagi powiedzieć że coś sie w domu dzieje.

Nie wiem czy byś wytrzymała takie ciągłe lania, czasem w najmniej spodziewanym momencie, bo ojcu na przykład po wypiciu zdarzyło sie nawet prawie w nocy przypomnieć sobie że trzeba dziecku sprawdzić zeszyty i mówił że "no młody pokazuj zeszyty", a nie byłem jakimś wybitnym uczniem, no i znalazł sie zawsze powód do lania
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Nie 03 Lip, 2022 13:12   

Gdzie byla Twoja mama wtedy? W dzien, w nocy?

Nie porownuje sie bolu, bol to bol, krzywda to krzywda.
Wlos sie jezy na glowie jak czyta sie lub slyszy ze minelo tyle lat a pomimo techniki, lepszego wyksxtalcenia dalej jest horror w rodzinach i matka czesto nic z tym nie robi.
_________________
[*] [*] [*]
 
     
adamcio 
Małomówny


Dołączył: 02 Lip 2022
Posty: 25
Wysłany: Nie 03 Lip, 2022 13:26   

Maciejka napisał/a:
Gdzie byla Twoja mama wtedy? W dzien, w nocy?

Nie porownuje sie bolu, bol to bol, krzywda to krzywda.
Wlos sie jezy na glowie jak czyta sie lub slyszy ze minelo tyle lat a pomimo techniki, lepszego wyksxtalcenia dalej jest horror w rodzinach i matka czesto nic z tym nie robi.


Mama była w domu zawsze i myśle że była jakby współuzależniona też czasem wypiła coś ale niedużo i rzadko, ale była jakby zadowolona z takiego męża mimo że ojciec często pił, to mówiła o nim że kochany i nawet czasem jeszcze sama czasem skarżyła na mnie ojcu.
Była w nim chyba ślepo zakochana po prostu chyba.

No a też nie mieszkałem na jakimś odludziu tylko w bloku takim jedenastopiętrowym to raczej często było słychac jak ojciec sie na mnie drze i w ogóle nikt nigdy nie zareagował nic.
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Nie 03 Lip, 2022 13:29   

adamcio napisał/a:




Mama była w domu zawsze i myśle że była jakby współuzależniona też czasem wypiła coś ale niedużo i rzadko, ale była jakby zadowolona z takiego męża mimo że ojciec często pił, to mówiła o nim że kochany i nawet czasem jeszcze sama czasem skarżyła na mnie ojcu.
Była w nim chyba ślepo zakochana po prostu chyba.

No a też nie mieszkałem na jakimś odludziu tylko w bloku takim jedenastopiętrowym to raczej często było słychac jak ojciec sie na mnie drze i w ogóle nikt nigdy nie zareagował nic.[/quote]


Kolego co to jest milosc? Co to znaczy byc wxkims zakochanym, kohos kochac?, Co to jest wspoluzakeznienie? Na czym to polega?
_________________
[*] [*] [*]
 
     
adamcio 
Małomówny


Dołączył: 02 Lip 2022
Posty: 25
Wysłany: Nie 03 Lip, 2022 13:36   

Maciejka napisał/a:
adamcio napisał/a:




Mama była w domu zawsze i myśle że była jakby współuzależniona też czasem wypiła coś ale niedużo i rzadko, ale była jakby zadowolona z takiego męża mimo że ojciec często pił, to mówiła o nim że kochany i nawet czasem jeszcze sama czasem skarżyła na mnie ojcu.
Była w nim chyba ślepo zakochana po prostu chyba.

No a też nie mieszkałem na jakimś odludziu tylko w bloku takim jedenastopiętrowym to raczej często było słychac jak ojciec sie na mnie drze i w ogóle nikt nigdy nie zareagował nic.



Kolego co to jest milosc? Co to znaczy byc wxkims zakochanym, kohos kochac?, Co to jest wspoluzakeznienie? Na czym to polega?[/quote]

No cóż, niektórzy są zakochani w ludziach toksycznych tak jak moja mama była zakochana w moim ojcu mimo że pił, to ważne było dla niej raczej że przynosi pieniądze do domu i dzieki temu nie musi zbytnio pracować i że dobrze całuje. To zakochanym można być w każdym.
No tak myśle że była współuzależniona bo jeszcze jak ojciec mówił na przykład do niej kochanie piwo sie mi skończyło, to ona często mówiła że to ja pójde kochanie i szła normalnie do sklepu jeszcze po alko.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 11