Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
kiepy na trawniku
Autor Wiadomość
Urszula 
Trajkotka


Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 17:37   

jal napisał/a:
a kiepy proszę wrzucać do blaszanego pudełka.

Jak sprawiłeś, że poskutkowało?
Bo moi sąsiedzi (Portorykańczycy, wprowadzili się obok nas jakieś pół roku temu), kupili aż dwie popielniczki, usiawili je na stoliku obok grilla na tarasie i... kiepy w dalszym ciągu wrzucają mi przez siatkę na trawnik.
Kiedy kilka tygodni temu (bardzo grzecznie) zwróciłam sąsiadce uwagę, że muszę schylać się po pety, a nikt z nas nie pali, usłyszałam:
- Och, to nie ja! Może któryś z naszych gości? Nie przejmuj się, deszcz rozmoczy, a kosiarka zbiera wszystko! Ale zwrócę na to uwagę.
Obiecanki-cacanki! Kiepy dalej walają się mi po trawniku i czaję moment, gdy ktoś z siąsiadów pojawia się na zewnątrz domu. Ostentacyjnie zbieram wtedy te kiepy i... żadnego rezultatu!
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 22:11   

Urszula napisał/a:
czaję moment, gdy ktoś z siąsiadów pojawia się na zewnątrz domu. Ostentacyjnie zbieram wtedy te kiepy

A co chcesz w ten sposób osiągnąć? Lepiej stanowczo ją poproś, żeby przyszła pozbierała po swoich gościach, a jak nie pomoże to wywal na jej stronę, koniecznie z uśmiechem na twarzy i tak, żeby widziała :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
Urszula 
Trajkotka


Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 22:54   

Kulfon napisał/a:
podbno w USA o bron nie trudno

W niektórych stanach możesz kupić pukawkę nawet bez zaświadczenia od psychiatry!
Ino co będzie, gdy "nie cylnę w cyl", a np. w Bogu ducha winną wiewiórkę?
 
     
Urszula 
Trajkotka


Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 22:58   

pterodaktyll napisał/a:
Lepiej stanowczo ją poproś, żeby przyszła pozbierała po swoich gościach, a jak nie pomoże to wywal na jej stronę

Ptero!, a wiesz, że jesteś genialny?
Przecież faktycznie mogę pozbierać cały ten syf i wręczyć sąsiadom z uśmiechem, żeby sami to wypierniczyli do kosza?
Tylko czy to nie zadrażni naszych dobrosąsiedzkich stosunków? Portoryk to Portoryk...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 23:01   

Urszula napisał/a:
Ptero!, a wiesz, że jesteś genialny?

Wiem.......... :skromny:
Urszula napisał/a:
mogę pozbierać cały ten syf i wręczyć sąsiadom z uśmiechem

Możesz.......... :mgreen:
Urszula napisał/a:
czy to nie zadrażni naszych dobrosąsiedzkich stosunków

A niech oni się martwią, zależy Ci na portorykanach? :szok:
_________________
:ptero:
 
     
Kulfon 
Trajkotka
pacjent nie z tej ziemi



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 1271
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 23:05   

Urszula napisał/a:
Tylko czy to nie zadrażni naszych dobrosąsiedzkich stosunków?


alez o co, wystarczy wytlumaczyc, ze to ich "goscie" rzucali 8)
_________________

"Kto walczy może przegrać, Kto nie walczy już przegrał"
 
     
Urszula 
Trajkotka


Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 23:07   

pterodaktyll napisał/a:
A niech oni się martwią, zależy Ci na portorykanach?

Na Portorykanch nie tak znów specjalnie! Ale chałupa jeszcze nie spłacona do końca i wykupiłam minimalne ubezpieczenie...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 23:13   

Urszula napisał/a:
chałupa jeszcze nie spłacona do końca i wykupiłam minimalne ubezpieczenie

Jakoś mi się specjalnie nie chce wierzyć, że o taką *p**** podpalą Ci chałupę. Bądź asertywna i wytłumacz im, że nie masz ochoty sprzątać po ich gościach i najlepiej niech se to sami zrobią, bo Ty nie jesteś służącą. A propos w jakim języku oni mówią?
_________________
:ptero:
 
     
Urszula 
Trajkotka


Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 23:14   

Kulfon napisał/a:
wystarczy wytlumaczyc, ze to ich "goscie" rzucali

Ich goście (i oni sami) na ich trawnik zapewne też rzucają. Tylko tam tego nie widać, bo trawa po pachy i wszystko już buszem zarasta.
A mnie wkurza to, że muszę się schylać, bo pobolewają mnie korzony! Z drugiej strony, to chyba dobra gimnastyka... No, sama już nie wiem...
 
     
Urszula 
Trajkotka


Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 23:23   

pterodaktyll napisał/a:
A propos w jakim języku oni mówią?

Kurde, po angielsku niby rozumieją, ale słabo. Między sobą porozumiewają się po hiszpańsku, a "moja nie hablać epsanol"...
Z podpaleniem chałupy żartowałam. Nie, w sumie, to nie są źli ludzie, tylko... no, jakby to wyrazić? - Inni?
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 23:27   

Urszula napisał/a:
to nie są źli ludzie, tylko... no, jakby to wyrazić? - Inni?

A wiem.kiedyś w cyrku, w którym pracowałem w Niemczech, mieliśmy meksykanów. Też w sumie mili ludzie ale potworne niechluje, to zdaje się podobna nacja ;)
_________________
:ptero:
 
     
Urszula 
Trajkotka


Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 23:53   

pterodaktyll napisał/a:
A wiem.kiedyś w cyrku, w którym pracowałem w Niemczech, mieliśmy meksykanów. Też w sumie mili ludzie ale potworne niechluje, to zdaje się podobna nacja

Ptero, pracowałeś w cyrku?
A co do Meksykanów, też z nimi pracowałam. Niechlujni? Bo ja wiem? Niektórzy. Sama też specjalnie "chlujna" nie jestem. Mentalnie bliżej mi do Meksykanina, niż Niemca, albo Francuza. A Anglik, Szwed, czy Norweg, to już w ogóle jakieś antypody!!!
W sumie nie mam nic przeciwko Latynosom, jeśli tylko nie zachowują się zbyt głośno po północy i nie wrzucają śmieci na moją posesję.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 23:58   

Urszula napisał/a:
W sumie nie mam nic przeciwko Latynosom, jeśli tylko nie zachowują się zbyt głośno po północy i nie wrzucają śmieci na moją posesję.

To prawie tak jak ja nie mam nic przeciwko murzynom................oczywiście jeśli znają swoje miejsce.... :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
Urszula 
Trajkotka


Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Nie 20 Cze, 2010 00:42   

pterodaktyll napisał/a:
To prawie tak jak ja nie mam nic przeciwko murzynom................oczywiście jeśli znają swoje miejsce....

:lol: :lol: :lol: Pewnien nasz klient powiedział kiedyś, że on też absolutnie nie ma nic przeciwko Murzynom! Wręcz przeciwnie, uważa, że każdy powiniem mieć przynajmniej dwóch na własność. :shock:
 
     
Urszula 
Trajkotka


Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Nie 20 Cze, 2010 01:16   

Ptero, zakończmy tę "rasową" dyskusję, bo Wiedźma gotowa nas opierniczyć, że nie na temat.
Podsumowuję:
- godzę się na rozmaitość nacji, kultur i zachowań z tym związanych,
- godzę się na rozmaitość religi, wyznań i i wierzeń,
- godzę się na rozmaitość przekonań politycznych,
- godzę się na wszystko, co nie ogranicza jednostki w wolnym wyborze stylu życia;

- nie godzę się na nic, co przynosi szkodę drugiemu człowiekowi, zwierzęciu, albo naszemu naturalnemu środowisku
- nie godzę się na poniżanie i pomiatanie kimkolwiek,
- nie godzę się na świadome przekraczanie granic własnej wolności.

A nade wszystko nie godzę się NA KIEPY NA MOIM TRAWNIKU!
To żart, rzecz jasna, bo przecież kiepy nie są istotą życia. Choć życie składa się z drobiazgów, a ten drobiazg mocno mnie wnerwia...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,39 sekundy. Zapytań do SQL: 12