Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Moje życie z pasożytem...
Autor Wiadomość
Agusia 31 
Towarzyski



Pomogła: 7 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: Słupsk
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 15:00   Moje życie z pasożytem...

Nie wiem od czego zacząć i jak to opisać, ale mam problem. Moim zdaniem duży.Jeden z przyjaciół z forum poradził abym opisała co czuję. Zaczynam...
Od dwóch lat jestem w związku. No powiedzmy, że to związek, bo żyjemy obok siebie. Mimo iż jest obok ja jestem sama i samotna. Mam dwóch synów. Nie pracuję, utrzymuję sie z prac dorywczych i alimentów na chłopców. Ale nie o to chodzi. Mój niby partner -nazwijmy go pasożytem- jest też alkoholikiem. W tej chwili nie pije od 2 miesięcy-on. Ja już siedem...Gdzie postanowiliśmy razem być trzeżwi. Jemu zdarzały się wpadki. Z regóły gdy znalazł pracę i dostał wypłatę-jak już po nią pojechał to nie było go aż wszystkiego nie stracił. Taka sytuacja była np 7 maja. To było dwa dni przed komunią mojego synka. Pasożyt pojechał po wypłatę a ja zostałam z 0 zł. Miał być wieczorem z 2000zł. Nie pojawił się. Zadzwonił w dzień komunii, żebym zostawiła mu kluczę. Nie zrobiłam tego ale po jakimś czasie go wpuściłam. Sytuacje powtarzały się. Postanowiłam to skończyć.
Było super. Byłam panią dla siebie.Mimo iż kręcił się w pobliżu bo miasto jest male. Zresztą wiedział gdzie mnie znależć-mitingi. Zawsze mówił ,że nie pozwoli mi związać się z kimś innym. I wierzę w to...
Pod koniec lipca zaprosił mnie na kawę.poszłam, było milo-nawet bardzo. Powiedział, że mieszkanie razem nam nie wychodzi. Tak to prawda. I zapytał czy możemy spróbować nie mieszkając razem. To było idealne wyjście. Ale oczywiście pasożyt nie dotrzymał słowa. Jak wlazł do mnie do domu tak pozbyć się go nie mogę.
Czuję się oszukana, wykorzystywana...Nie wiem co robić i jak to rozwiązać..Cała ta sytuacja strasznie mnie rozbija.Czuję ,że nic dobrego mnie już nie spotka. Momentami żyć mi się nie chcę... :beczy:
Ostatnio zmieniony przez Agusia 31 Nie 05 Wrz, 2010 15:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 15:05   

Agusia 31 napisał/a:
Nie wiem co robić i jak to rozwiązać..

Wywal go z chaty i po kłopocie... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Agusia 31 
Towarzyski



Pomogła: 7 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: Słupsk
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 15:06   

stiff napisał/a:
Wywal go z chaty i po kłopocie...

To nie jest takie proste jak by się moglo wydawać
 
 
     
Agusia 31 
Towarzyski



Pomogła: 7 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: Słupsk
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 15:18   

Niby wiem co zrobić powinnam, ale nie potrafię wyrzucić pasożyta tak na ulicę. Zawsze miałam silny charakter-jestem taką babką z jajem. I niestety przyciągam takich niudaczników których muszę holować przez życie.
Iras4 na prywatnej rozmowie poradził żebym go wyrzuciła. Powiedział mi wiele mądrych rzeczy. Ale łatwo słuchać trudniej zrobić...
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 15:18   

Agusia 31 napisał/a:
To nie jest takie proste jak by się moglo wydawać

Moze nie jest proste, ale skoro nie możesz z tym żyć,
to zrób z tym porządek, bo inaczej to tylko gorzej może być... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 15:25   

niema nic łatwo... jak niedokonasz radykalnych i szybkich zmian zacznie sie to co było czyli ..picie ,bicie , poniżenie a masz synów ... wywal dziada bo tylko darmo żre .. i wcale niemysli o was a tylko o sobie .. ty spszątasz ,gotujesz i nawet węgel sama musisz wrzucić ..podo ci takie zero ... to bydle pszeżera kase na dzieci .... zabił bym go pałką bo kuli szkoda....
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Agusia 31 
Towarzyski



Pomogła: 7 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: Słupsk
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 15:28   

Jras4 napisał/a:
zabił bym go pałką bo kuli szkoda....


Oj powiem ci ,że nie raz miałam ochotę to zrobić. Dochodziło do takich sytuacji ,że hoho.
Jeszcze gdy piliśmy razem-teraz tak myślę- to było tak właśnie dlatego,że piliśmy. Ale jak wytłumaczyć to bicie, poniżanie i wyzwiska teraz gdy jest trzeżwy?
 
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 15:30   

jak to jak poprostu zazdrości ci że nie pijesz że masz plany zyciowe a on no co ...swoim niepiciem zmusiłaś go do pszymusowego niepicia i to go męczy jak piłaś byłaś ok bo postawiłaś coś wychlać a teraz co masz inne wymagania a tego on niechce
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Agusia 31 
Towarzyski



Pomogła: 7 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: Słupsk
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 15:42   

On ma 17 września jechać na terapię zamkniętą. Cały czas mu mówię, że po powrocie nie ma wstęp. Chciałabym być taka silna, żeby raz na zawsze zamknąć ten rozdział z życia ja i pasożyt. Nie wiem czy kiedyś mi się to uda, nie wiem czy on mi pozwoli??? Wiem, że jestem nikim, mimo iż twierdzi, że kocha na maxa. Ale jak można tak traktować osobę którą się kocha?? Po prostu jest ze mną bo nie ma gdzie iść. Chciałabym żeby znalazł sobie kogoś to dał by mi spokój. Tylko gdzie znajdzie drugą tak głupią jak ja??
 
 
     
Ksenia34 
Towarzyski



Pomogła: 2 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 411
Skąd: Irlandia
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 15:54   

Agusia postaraj sie go pozbyc jak najszybciej,jestes nieszczesliwa z jego powodu i nie ma sensu tego ciagnac.Dobrze ci Jras pisze,zjada ci kase na dzieci.
_________________
Przestań sobie wyobrażać – doświadczaj tego, co rzeczywiste.
Przestań niepotrzebnie myśleć - zamiast tego patrz i smakuj.
 
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1492
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 15:55   

Agusiu !!!!!
sama napisalas ze jak "pasorzyta"nie bylo to bylas PANIA !!!! i tego sie trzymaj dziewczyno !!!!!
Wywal go !!!!!!! I to od razu !!!!! Jak trzeba to nawet z drzwiami !!!!!!
Pilnuj Ty siebie,swoich dzieci i swojej Trzezwosci !!!!!!
zrob z nim "porzadek".....to w mojej glowie sie nie miesci co Ty opisujesz.Dla takich lobuzow to ja nie mam litosci....chociaz ja sama alkoholiczka jestem.
Zycze powodzenia
Kiwi
 
     
Agusia 31 
Towarzyski



Pomogła: 7 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: Słupsk
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 16:09   

Ksenia34 napisał/a:
.Dobrze ci Jras pisze,zjada ci kase na dzieci.


No fakt to prawda. Ale był czas ,że pracował w Anglii. Przez 3 miesiące przysłał mi 800 funtów,które ja między innymi przepiłam. Teraz wypomina mi to i gada,że jak oddam to on odejdzie.A wie ,że na raz nie mam z czego. Na raty bym mu oddała, inaczej nie dam rady. To kolejny pretekst żeby nie wyjść jak go wyrzucam.
Teraz nie biorę od niego pieniędzy, bo jak to robiłam a gdy pracuje ma tygodniówki, to pod koniec tygodnia gdy wiedział, że wydałam to co przyniósł kazał mi oddać to się wyniesie. I tak tkwie w tym bagnie
 
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 16:11   

ku*** ty mu nic nie oddawai jak tak gra to wystaw rachunek za mieszkanie i gotowanie no i pranie
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Agusia 31 
Towarzyski



Pomogła: 7 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: Słupsk
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 16:14   

Wiesz Iras też tak kiedyś mówiłam, że za sprzątaczkę ,praczkę, kucharkę no i ku... zapłacił by tyle,że szok. Na pewno więcej niż te marne 800 funtów. Ale po rozmowie z moją sponsorką doszłam do wniosku, że oddam tylko żeby dał mi spokój. Jednak gdy powiedziałam, że to zrobię to zażądał całej kwoty :zalamka:
 
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 16:22   

Agusiu, czy były takie okresy, kiedy nie dawał kasy i był przez Ciebie żywiony?
Czy płaci Ci za mieszkanie u Ciebie?
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 11