Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Bez sensu
Autor Wiadomość
Wonder 
Małomówny
Uzależniona



Wiek: 33
Dołączyła: 05 Sty 2011
Posty: 81
  Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 19:06   Bez sensu

Tyle się w moim życiu dzieje a mimo to wydaje mi się, że stoję w miejscu.

Jak na razie nie piję ok. 3 tygodni, pracuję wracam do domu i… I tyle. Nie dość, że bardzo mi ciężko i co wieczór odczuwam ogromny głód alkoholowy a w nocy nadal nie śpię to w dodatku czuje się okropnie samotna. Siostra mnie nie odwiedza mimo, że wie, że się leczę nadal ma do mnie żal. Rodzice nadal wobec mnie, przez to co wyprawiałam za czasów picia, są opryskliwi. Co do miłości nawet fizycznej - randka po randce i nic z tego nie wynika, może ja jestem wybredna a może czasem odpycham tym smutkiem… Mityngi są dla mnie odskocznią ale po nich trzeba wrócić do codziennych spraw i do tej pustki którą teraz czuję. Terapia w poniedziałki, środy i piątki po nich łzy i papierosy. Cieszę się bardzo, że nie piję. Czytam codzienne refleksje i 24 godziny, ale nie chce mi się żyć :beczy: Co jest grane? Też tak mieliście na początku? Czy tylko ja jestem tak nienormalna?
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 19:13   

Aula20 napisał/a:
Co jest grane?
żal po stracie takiego kochanka jakim był alkohol może jeszcze trochę potrwać , im szybciej mnie tym będzie łatwiej
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 19:14   

Tak bywa. :tak:
Może nie każdy ma tak samo, ale wielu ma podobnie.
Odstawiłaś alkohol, który był twoim znieczulaczem i rozweselaczem. Na terapii przyglądasz się wnikliwie skutkom twojego picia na twoje życie, a to musi boleć. Zmiany na lepsze jeszcze nie przychodzą, a ty byś chciała już, zaraz, natychmiast...

Pomalutku, krasnoludku... :)

Jesteś jak wąż, który dopiero co zrzucił skórę a nowa mu jeszcze nie odrosła. Wszystkie nerwy masz na wierzchu, wszystko cię boli i dotyka...

Ale jeśli czytasz "24 godziny" to zwróć uwagę, proszę, co tam jest w dzisiejszej refleksji napisane na temat bólu i cierpienia. :buzki:
 
 
     
kapelan 
Małomówny



Pomógł: 2 razy
Wiek: 58
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 65
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 19:42   

Aula20 napisał/a:
Siostra mnie nie odwiedza mimo, że wie, że się leczę nadal ma do mnie żal. Rodzice nadal wobec mnie, przez to co wyprawiałam za czasów picia, są opryskliwi.

Odzyskanie zaufania musi potrwać. U mnie to trwało ładnych parę miesięcy, moja Pani, bardzo uważnie mnie obserwowała gdzieś tak przez rok, a z synem to tak do dzisiaj nie bardzo mogę złapać kontaktu. Ważne jest, że z czasem jest naprawdę coraz lżej.
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 19:58   

Aulo daj czas czasowi,
ja też myslałem na początku że wystarczy przestać pić i nagle świat sie zmieni, będzie cudownie. otoczenie będzie ochy i achy pod moim adresem kierować. a tu kicha , szara rzeczywistość.
to co czujesz to walka zlego z dobrym jaka sie toczy w twojej głowie, choroba podstepna i przebiegła chce Cie zmusić do siegniecia po znany srodek, stąd poczucie bezsensu. zaczynasz widzieć pod wpływem terapii ogrom pracy przed Tobą i zwyczajnie strach odczuwasz.
pewnie pomyslisz co taki stary dziad moze wiedzieć o rozterkach dwudziestolatki, no niewiele. cos tak czuję że potrzebne Ci ciepło i uczucie a nie opryskliwość. i chcesz swe uczucia na siłę ulokować w pierwszym lepszym facecie.
masz psa?
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
komiwojażer 
Towarzyski



Wiek: 65
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 231
Skąd: Polska-Niemcy
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 20:05   

Aula20 napisał/a:
Cieszę się bardzo, że nie piję
-no i o to chodzi,a pełna satysfakcja-także fizycznie... zfert -nawiedzi Cię :)
_________________
Freedom...
 
     
Mario 
[*][*][*]

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 860
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 20:11   

Aula20 napisał/a:
. Nie dość, że bardzo mi ciężko i co wieczór odczuwam ogromny głód alkoholowy a w nocy nadal nie śpię to w dodatku czuje się okropnie samotna

I tu właśnie widać jak na dłoni przewagę terapii stacjonarnej nad ambulatoryjną.
Na tej pierwszej takie stany, to naprawdę rzadkośc.
 
     
komiwojażer 
Towarzyski



Wiek: 65
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 231
Skąd: Polska-Niemcy
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 20:14   

Mario napisał/a:
I tu właśnie widać jak na dłoni przewagę terapii stacjonarnej nad ambulatoryjną.
-nie ma to jak domowa :)
_________________
Freedom...
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 20:32   

Auluniu skarbie ty moje
przede wszystkim - "nie przez nich piłaś - i nie dla nich trzeźwiejesz"
zrób coś dla siebie,bądź z tego zadowolona
ale nie tak aby to wystawiać innym pod ocenę
pamiętaj to co robisz - robisz dla własnej satysfakcji
nawet gdy byś teraz ręką sięgała po kieliszek czy browara
nie zrobisz tym nikomu na złość
no i z czasem sama byś się winiła że był to zły odruch
Aula20 napisał/a:
Siostra mnie nie odwiedza mimo, że wie, że się leczę nadal ma do mnie żal. Rodzice nadal wobec mnie, przez to co wyprawiałam za czasów picia, są opryskliwi.

a zastanawiałaś się ile lat piłaś
ile to lat wbijałaś im swój wizerunek złych widoków
oni teraz cię obserwują,musi trochę czasu przepłynąć
zanim nabiorą innego wizerunku i zaufania
bo teraz to z braku zaufania ciągle cię widzą na zakręcie
ale przyjdzie czas gdy go nabiorą i być może nigdy otwarcie ci o tym nie powiedzą
to wiedz że ty to odczujesz i będzie to dla ciebie satysfakcja
będziesz dumna z samej z siebie
powiem ci tak na uszko - ja trzeźwieję już ponad 10 latek
i jeszcze od nikogo nie usłyszałem pochwały o nie piciu(mam na myśli córki i żonę)
ale jestem dumny że trzeźwiejąc połączyłem rodzinę (którą rozbiłem pijąc)
i dumny że jestem - bo tak naprawdę to gdzie ja byłem gdy chlałem
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 21:07   

Jacek napisał/a:
i jeszcze od nikogo nie usłyszałem pochwały o nie piciu(mam na myśli córki i żonę)

a mi to żona powiedziała że w sumie przez ostatnie lata zdziwaczalem i pomału upodabniam się do znanego jej ekscentryka z AA trzeźwego od 16 lat.
powiedziałem ze to dla mnie olbrzymi komplement być porównanym do B.
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 21:10   

yuraa napisał/a:
powiedziałem ze to dla mnie olbrzymi komplement być porównanym do B.

Wspolczu8je małżonce... :szok:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 21:11   

_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 21:12   

_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
jolkajolka 
Trajkotka



Pomogła: 8 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 07 Sie 2009
Posty: 1388
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 21:50   

Ja przez pierwsze tygodnie abstynencji miłam doła jak krater Wezuwiusza. To trzeba czasu,czasu i jeszcze raz czasu.Będzie lepiej,zobaczysz :)
_________________
"Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 23:21   

yuraa napisał/a:
a mi to żona powiedziała że

a moja żona to jeździ na zloty do Lichenia ze mną :P
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,37 sekundy. Zapytań do SQL: 11