intelektualiści i ortodoksi |
Autor |
Wiadomość |
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 12:25
|
|
|
Tomoe napisał/a: | Czytałeś ostatnio moje wspomnienia z Węgier?
Czy ja tam pisałam o alkoholu? |
A czy sądzisz że każdy jest taki "wspaniały" jak Ty? Że każdy musi być takim ortodoksem?
Dla mnie naturalnym jest że jak piszę na forum "alkoholowym" a imprezie to nadmieniam jak tam było ze względów alkoholowych.
Jak na moim forum motoryzacyjnym opisuje wycieczkę samochodem do Gracji to mówię jaka była trasa, trudności na niej, a nie zaczynam od jadłospisu w przydrożnej knajpie czy przepisu na tzatziki. |
|
|
|
|
Gonzo.pl
(banita)
Pomógł: 37 razy Wiek: 63 Dołączył: 22 Maj 2011 Posty: 3629 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 12:28
|
|
|
Jenu napisał/a: | Niesamowite możliwości ma umysł ludzki. Jak to pisał Milton w "Raju Utraconym": "Umysł jest swoim własnym panem i jako jedyny potrafi zmienić niebo w piekło, a z piekła zrobić niebo". |
To też ma nazwę - intelektualizowanie. :rety: |
_________________ Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu. |
|
|
|
|
Jenu
Towarzyski Jenu
Dołączyła: 20 Cze 2011 Posty: 247
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 12:32
|
|
|
Gonzo.pl napisał/a: | To też ma nazwę - intelektualizowanie. :rety: |
Tak, występuje u intelektualistów, nagminnie, bezwstydnie i bez żadnego zahamowania |
_________________ "The mind is its own place, and in itself can make a Heaven of Hell, a Hell of Heaven.."
J.Milton, Raj Utracony |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 12:33
|
|
|
Gonzo.pl napisał/a: | To też ma nazwę - intelektualizowanie. |
Hehe, no tak
Mechanizm iluzji i zaprzeczeń ma bardzo szeroki wachlarz mamień |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 12:52
|
|
|
Marc-elus napisał/a: |
A czy sądzisz że każdy jest taki "wspaniały" jak Ty? Że każdy musi być takim ortodoksem? |
A czy ty kiedykolwiek będziesz w stanie zapanować nad sobą do tego stopnia, aby z wypowiedzi kierowanych pod adresem innych ludzi wyeliminować - również ze swoich żartów- napastliwy ton, złośliwości i uszczypliwości?
Czy też być może jesteś do tego stopnia uzależniony od tego sposobu komunikowania się z ludźmi, że rezygnacja z niego jest ponad twoje siły? |
|
|
|
|
Gonzo.pl
(banita)
Pomógł: 37 razy Wiek: 63 Dołączył: 22 Maj 2011 Posty: 3629 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 13:02
|
|
|
Nikt nie musi być ortodoxem, nikt nie musi stosować się do zasad, nikt nie musi trzezwieć, nikt nie musi abstynować. Nikt nikogo nie zmusza. Ktoś mnie zmusi?
Kazdy ma wybór. Ale, by mieć wybór, trzeba trochę wiedzieć.
Niektórzy lubią poznawać, lubią wiedzieć.
Inni reagują atakiem, by bronić swej wątłej racji. |
_________________ Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu. |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 15:38
|
|
|
Tomoe napisał/a: |
Czy też być może jesteś do tego stopnia uzależniony od tego sposobu komunikowania się z ludźmi, że rezygnacja z niego jest ponad twoje siły? |
Ciekawa koncepcja, warta zastanowienia.
Tomoe napisał/a: | A czy ty kiedykolwiek będziesz w stanie zapanować nad sobą do tego stopnia, aby z wypowiedzi kierowanych pod adresem innych ludzi wyeliminować - również ze swoich żartów- napastliwy ton, złośliwości i uszczypliwości? |
Zrobie to, jak Ty będziesz w stanie patrzeć na życie normalnie, a nie wszędzie widzieć zapicie i nawroty.
Gonzo.pl napisał/a: | Nikt nie musi być ortodoxem, nikt nie musi stosować się do zasad, nikt nie musi trzezwieć, nikt nie musi abstynować. |
Nikt nie musi trzeźwieć w ortodoksyjnym stylu. Nie bycie alkoholowym ortodoksem nie oznacza że się nie trzeźwieje. Sadzę że wręcz czasem jest odwrotnie, bo jeżeli trzeźwienie to zmiana swojego życia na lepsze, to maksymalna "ortodoksyjność" odbiera część normalnego życia. |
|
|
|
|
JaKaJA
Trajkotka Niespodzianka!-ja czuję!! ;)
Pomogła: 53 razy Wiek: 46 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 1650 Skąd: Moje miasto
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 15:39
|
|
|
"To co najbardziej drażni Nas w innych jest odbiciem naszych własnych cech i zachowań"...dlatego złośliwość Tomoe mnie osbiście już nie wzrusza |
_________________ Cała jestem z miłości |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 19:46
|
|
|
Marc-elus napisał/a: |
Zrobie to, jak Ty będziesz w stanie patrzeć na życie normalnie, a nie wszędzie widzieć zapicie i nawroty.
(...)
Nikt nie musi trzeźwieć w ortodoksyjnym stylu. Nie bycie alkoholowym ortodoksem nie oznacza że się nie trzeźwieje. Sadzę że wręcz czasem jest odwrotnie, bo jeżeli trzeźwienie to zmiana swojego życia na lepsze, to maksymalna "ortodoksyjność" odbiera część normalnego życia. |
Wiesz co ja widzę?
Ja widzę wypowiedź alkoholika, który ani nie chodzi na żadne spotkania AA, ani nie uczestniczy w żadnej terapii uzależnień.
Uważam, że dawno temu zrezygnowałeś z terapii, tylko nie miałeś odwagi otwarcie napisać o tym na forum. Jestem o tym głęboko przekonana.
A czy to twoje "nieortodoksyjne trzeźwienie" doprowadzi cię do nawrotu, do zapicia, czy do szczęśliwego trzeźwego życia - czas pokaże. |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 19:52
|
|
|
Cytat: | Uważam, że dawno temu zrezygnowałeś z terapii, tylko nie miałeś odwagi otwarcie napisać o tym na forum. Jestem o tym głęboko przekonana. |
Tak jak na początku nie wierzyłaś że trafię na terapie, co? Byłaś o tym głęboko przekonana.
Na szczęście chodzę na terapie, do AA nie, nie wstydzę się tego.
Jak zechcesz to poproszę o zaświadczenie, zeskanuje i przekonasz się że "głębokie przekonanie" jest bzdurą.
Już znam odpowiedź: a co mnie to obchodzi... lub: chodzisz ale duchem tam nie jesteś, nie słuchasz....
W ostateczności będziesz wpierać że to jakaś dziwna terapia, jak próbowałaś w przypadku wit C... słowa Woronowicza też są dziwne jak się kłócą z tym co piszesz, prawda?
Oprzytomnij.... |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 19:55
|
|
|
Marc-elus napisał/a: |
Tak jak na początku nie wierzyłaś że trafię na terapie, co? Byłaś o tym głęboko przekonana.
|
Oprzytomnij... |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 20:02
|
|
|
Tomoe napisał/a: | Oprzytomnij... |
Dobra, nie spierajmy się, ja Ciebie nie zmienię, a Ty w mojej sprawie już wystarczająco dużo zrobiłaś, więcej chyba nie zdołasz... no ale kto wie
Jak będziesz chciała to zaświadczenie to daj mail w PW. Nie zamierzam wystawiać własnego nazwiska na forum. |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 20:05
|
|
|
Tomoe napisał/a: | A czy to twoje "nieortodoksyjne trzeźwienie" doprowadzi cię do nawrotu, do zapicia, czy do szczęśliwego trzeźwego życia - czas pokaże. |
a tam od razu do zapicia
jak nie będzie żył trzeźwo i szczęśliwie to zawsze można brać antydepresanty |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 20:11
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | ja Ciebie nie zmienię |
No i chwała Bogu...
Flandro, daruj sobie... Ten docinek o antydepresantach był po prostu obrzydliwy. Podły.
Brzydzę się ludźmi, którzy walą bez pardonu poniżej pasa... FUJ!!! |
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Pią 24 Cze, 2011 20:13, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Pią 24 Cze, 2011 20:14
|
|
|
Cytat: | No i chwała Bogu... |
Wiem, pasuje Ci rola "wielkiej trzeźwej inkwizycji", widzisz w tym sens. Ja mam inne rzeczy do roboty, z mojego punku widzenia ciekawsze. |
|
|
|
|
|