Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Piękna i Bestia, czyli o konieczności akceptacji partnera
Autor Wiadomość
migotka351 
Małomówny



Wiek: 55
Dołączyła: 30 Paź 2008
Posty: 95
Wysłany: Sob 28 Lut, 2009 14:45   Piękna i Bestia, czyli o konieczności akceptacji partnera

Piękna i Bestia,
czyli o konieczności akceptacji partnera

Gdy nasz partner nie jest taki, jaki chciałybyśmy, żeby był, najczęściej usiłujemy go zmienić. Dotyczy to w szczególności kobiet „kochających za bardzo”, które zazwyczaj wiążą się z partnerami wymagającymi specjalnej troski. (...) W postawie kobiety, przyjmującej, że jej szczęście zależy od tego, czy jej wybranek się zmieni, tkwi olbrzymia pułapka. Kobieta zrzuca w ten sposób na niego odpowiedzialność za swoje dobre samopoczucie. Wkładając całą swoją energię w zmianę partnera, tak naprawdę bezużytecznie ją trwoni. Zmienić drugiego człowieka po prostu się nie da. Partner zmieni się tylko wtedy, kiedy sam będzie tego chciał. I najgorsze jest to, że często jest tak, że pomoc kobiety tylko mu to utrudnia.. .....
http://www.kobieceserca.pl/czytelnia.html

c.d.:
Piękna i Bestia
czyli o konieczności akceptacji partnera

Gdy nasz partner nie jest taki, jaki chciałybyśmy, żeby był, najczęściej usiłujemy go zmienić. Dotyczy to w szczególności kobiet „kochających za bardzo”, które zazwyczaj wiążą się z partnerami wymagającymi specjalnej troski. Takie kobiety realizują się bowiem w tym, że są mężczyznom potrzebne. „Kochanie za bardzo” ma jednak swoją cenę. Cierpienia związane z życiem z trudnymi mężczyznami przepełnione są frustracją wywołaną brakiem efektów z podejmowanych prób ich przeobrażenia.

W postawie kobiety, przyjmującej, że jej szczęście zależy od tego, czy jej wybranek się zmieni, tkwi olbrzymia pułapka. Kobieta zrzuca w ten sposób na niego odpowiedzialność za swoje dobre samopoczucie. Wkładając całą swoją energię w zmianę partnera, tak naprawdę bezużytecznie ją trwoni. Zmienić drugiego człowieka po prostu się nie da. Partner zmieni się tylko wtedy, kiedy sam będzie tego chciał. I najgorsze jest to, że często jest tak, że pomoc kobiety tylko mu to utrudnia.

Nałogowiec nigdy nie zobaczy pełni destrukcyjnych skutków swojego uzależnienia i w związku z tym nie podejmie leczenia, jeśli będzie miał przy sobie kobietę, która zawsze wyciąga go z tarapatów. Gdy w swojej bezsilności kobieta robi mężczyźnie awantury, próbując krzykiem sprawić, by do niego dotarło, jaki jest zły, to mają one zawsze skutek odwrotny. Dają mężczyźnie argument do ręki, by dalej robić to samo.

Gotowość kobiety do podjęcia wysiłku, by zmienić mężczyznę, bierze się z zakorzenionego w naszej kulturze przekonania o niezwykłej sile miłości. Cały ten mit jednak upada, gdy zastanowimy się, jakie pobudki kierują taką kobietą. Czy dobro mężczyzny? Pozornie. Tak naprawdę chodzi jej o dobro własne, czyli są to pobudki czysto egoistyczne.

Kobieta usiłująca przejąć kontrolę nad życiem swojego partnera, w rzeczywistości ma wspaniała wymówkę, by nie zająć się własnym. Jej wieczne narzekanie i obarczanie mężczyzny winą za swoje nieszczęście jest sposobem na unikanie odpowiedzialności za swój los. Bo tak jest w sumie wygodniej. Tymczasem, jeśli swoją energię, z której do tej pory korzystała próbując zmienić partnera, zainwestuje w zmianę siebie, w rozwój swojej osobowości, to zawsze będzie to miało pozytywne skutki. Na pewno przestanie cierpieć z powodu swojej frustracji z nieskuteczności tych prób.

Kluczem do takiego zachowania kobiety jest akceptacja mężczyzny takim, jaki jest. Akceptacja rzeczywistości, równoznaczna z rezygnacją z marzeń o tym, że partnera uda się zmienić. Droga o szczęścia nie polega na szukaniu go w innych, ale w sobie. W osiągnięciu stanu wewnętrznej równowagi, co pozwala na racjonalne myślenie i skuteczne przeciwstawienie się trudnościom.

Akceptacja oznacza także poszanowanie indywidualności partnera, co jest jednym z warunków dojrzałej miłości. Wiąże się to z unikaniem jakichkolwiek prób manipulacji, mających na celu uzależnienie go od siebie. Akceptacja oznacza danie partnerowi wolności do decydowania o własnym życiu.

Akceptacja partnera przez kobietę to przyjęcie postawy, że jego problem nie jest jej problemem, a zatem ani nie powinna, ani nie musi zajmować się jego rozwiązaniem. I nie jest to postawa egoistyczna, kobiecie nie wolno mieć poczucia winy z powodu swojej bierności wobec problemów partnera. To postawa jak najbardziej realistyczna - zmiana kogoś, kto nie chce zmienić się sam, jest po prostu niemożliwa.

Paradoksalnie to właśnie akceptacja partnera, a nie podjęcie walki z jego wadami, może być dla niego stymulacją do zmiany. Taka postawa oznacza, że kobieta przebyła już w swoim rozwoju wewnętrznym pewien etap. Jest silniejsza, bardziej dbająca o swoje potrzeby i niezależna. Łatwiej jest jej cieszyć się życiem. Mężczyzna, widząc metamorfozę kobiety, zaczyna się zastanawiać nad własnymi brakami, które przeszkadzają mu być szczęśliwym.

Akceptacja trudnego partnera nie oznacza pasywności, pogodzenia się z losem i swoim cierpieniem. Jest warunkiem koniecznym do podjęcia przez kobietę aktywnych działań - rozpoczęcia zmian samej siebie. I tylko takie podejście daje jakąkolwiek szansę uratowania związku, który przeżywa kryzys. Szansę, ale nie pewność. Jednak kobieta, która wzięła na siebie odpowiedzialność za swoje życie zawsze jest na wygranej pozycji. Bo nawet jeśli związek się rozpadnie, to ona sobie z tym poradzi. Uniknie traumy rozstania i będzie w stanie wieść szczęśliwe życie.

Znakomity przykład akceptacji partnera daje znana bajka o Pięknej i Bestii. Piękna pokochała potwora takim, jaki był. Nie czyniła żadnych wysiłków, by go zmienić, nie miała też marzeń, że kiedyś zmieni się sam. Doceniając jego zalety, zaakceptowała także jego wady. Jej bezwarunkowa miłość dokonała cudu – Bestia zmieniła się w księcia.

Eugenia Herzyk, Fundacja Kobiece Serca
http://www.kobieceserca.p...a_i_bestia.html
_________________
"Nie jest łatwo znaleźć Szczęście w sobie, ale nie można Go znaleźć nigdzie indziej.. "
"..masz TO, na CO godzisz się.."
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 11