Wywiad z Iloną Felicjańską z Onet.pl dn. 17.04.12 |
Autor |
Wiadomość |
smokooka
Uzależniony od netu
Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 08:12 Wywiad z Iloną Felicjańską z Onet.pl dn. 17.04.12
|
|
|
Cieszę się, że ma odwagę mówić o sobie od dwóch lat.
Myślę, że znanym może być trudniej zrobić coming out ale to ważne dla świadomości społecznej.
http://zyciegwiazd.onet.p...wa,wywiady.html |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 08:37
|
|
|
Jak zwykle, najlepsze są komentarze pod wywiadem, najgłośniej szczekają ci co najmniej wiedzą.
Felicjańska chodzi na normalną terapie, a tam wpis że nakradła kasy z fundacji i pewnie za nią się leczy(pewnie w Hollywood)....
Zaraz plotki i inne pudelki podchwycą temat.... |
|
|
|
|
wampirzyca
Trajkotka praca nad samym sobą jest najtrudniejsza
Wiek: 50 Dołączyła: 08 Cze 2011 Posty: 1792 Skąd: Transylwania
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 08:44
|
|
|
fajny wywiad przeczytałam cały |
_________________ wampirzyca |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 08:47
|
|
|
Bo to fajna babka. Trzeba mieć jaja i twardą d**ę. |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
Estera
Gaduła
Wiek: 51 Dołączyła: 14 Cze 2011 Posty: 632
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 09:00
|
|
|
zalecam odtrożność w ocenach którejkolwiek ze stron. dla ułatwienia dodam, że prawda jak zawsze jest po środku. ani to, co jest w wywiadzie nie jest do końca prawdą, ani to, co wypisują złośliwe hieny. smokooka, byłabym ostrożna z tą fajną babką. prawda jak zawsze jest po środku.
dla mnie ten wywiad jest strasznie sztuczny. nie widzę w tym wywiadzie żywej osoby po przejściach tylko teorię z książek. nawet nie wspomniała o tym, że zaczęła zapijać po kilkuletniej abstynencji (wcześniej juz przechodziła terapię dla uzależnionych). chcąc mówić głośno o takiej chorobie, moim zdaniem, należy mówić o wszystkich aspektach, równiez o tym, że po latach nadal niebezpieczeństwo sie czai. tak jak napisałam wcześniej - ten wywiad jest dla mnie sztuczny |
_________________ mija jedna godzina, potem następna, aż w końcu mija tyle godzin ile trzeba |
Ostatnio zmieniony przez Estera Wto 17 Kwi, 2012 09:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 09:10
|
|
|
Mówiąc, że fajna mam na myśli to że umie wyjść z problemem do ludzi w taki sposób, bez użalania, dość mądrze, otwierając oczy niektórym, dając przykład innym, ale czy ona jest fajna w obyciu, nie wiem, nie znam jej osobiście. Prawda zawsze jest po środku a i tak każdy będzie czytał i rozumiał tak jak mu wygodnie. Na to nie ma wpływu ani udzielająca wywiadu (tu trzeba przemyśleć każde słowo, zrobić scenariusz rozmowy i nie ulegać emocjom, aby wnieść coś mądrego i zaaranżować swój wizerunek tak jak się chce) ani ja nie mam wpływu jak moje słowa zostaną odebrane choćby tu na forum, czy gdziekolwiek coś palnę. Mi podoba się sposób w jaki Felicjańska odgrywa społeczną swoją rolę. |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 09:23
|
|
|
Estera napisał/a: | chcąc mówić głośno o takiej chorobie, moim zdaniem, należy mówić o wszystkich aspektach, równiez o tym, że po latach nadal niebezpieczeństwo sie czai. tak jak napisałam wcześniej |
Wydawało mi się że napisała o nawrotach na str 3:
Cytat: | Są osoby, takie jak ja, które po pięciu latach mają nawrót zakończony zapiciem, |
Nie siedzę w księgowości Jej fundacji, nie mam wiedzy na ten temat, dlatego jestem daleki od obrony, jednak nagonka którą na nią zrobiły brukowce to gruba przesada. Zauważ, że dostrzega się Ją tylko jako malwersantkę, alkoholiczkę, która rozbiła małżeństwo itd.
Bardzo dobrze że głośno mówi o chorobie, tylko gorzej dla Niej, a całość też wypada marnie właśnie z powodu Jej osoby(nagonki). |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 09:36
|
|
|
smokooka napisał/a: | Myślę, że znanym może być trudniej |
a ja tak nie myślę
gdyż w momencie narzucania mnie o picie,o złe uczynki pod wpływem alkoholu,myślałem o obronie samego siebie- swojego "ja"
i jest to również związane z momentem w którym uznałem swoją słabość do swej słabości przed kierowaniem swoim życiem
to byłem ciągle "ja"
w danym momencie przyznania się publicznie,zrozumiałem że jest to mnie potrzebne dla trzeźwego życia i na tym się skupiłem
Smoczku czy uważasz że gdy bym cię spytał o jakąś bardzo osobistą sprawę
a przy nas stała by twoja dobra znajoma to nie miałaś by nie większej krępacji przed udzieleniem odpowiedzi,a niżeli osoba sławna
- Ty,to twoje "ja" tak samo by się zachowało jak osoby sławnej
a na ten przykład,padło by pytanie "czy zdradziłaś swego męża" |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 09:51
|
|
|
Jacek, i masz rację i nie. Nie uwzględniłeś tego, że po jakimkolwiek coming out osoba znana musi liczyć się z falą komentarzy, jakiej nie uświadczy osoba nie medialna. Dlatego piszę, że może być trudniej tym znanym. Im ogólnie jest trudniej żyć w prawdzie a nie ułudzie, mirażu, iluzji bo wiadomo z jak bzdurnymi komentarzami często muszą się układać. Trudno jest żyć we wszechogarniającej złośliwości bezrozumnych plotkarzy, którzy zamiast zająć się sobą wściubiają nosy komuś do domu. Trudno jest pogodzić się też z tym, że nic nie da walka o dobre imię, bo i tak ktoś rzuci kamieniem w samo oko. |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 10:01
|
|
|
smokooka napisał/a: | nic nie da walka o dobre imię, bo i tak ktoś rzuci kamieniem w samo oko |
Jak zawsze, psy szczekają, karawana idzie dalej....... |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 10:05
|
|
|
Jej fundacja została skreślona z listy fundacji pożytku publicznego z powodu nie rozliczenia z dwóch lat finansów . Jej wywiad to pic na wodę fotomontaż - to jest trzeci taki wywiad i w każdym mówi to samo tylko inna kolejność zdań . Wychodzi z założenia - " nie ważne jak mówią ważne , że mówią " Trudno się schodzi ze "świecznika ".
prsk |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 10:22
|
|
|
Wywiad dotyczy przede wszystkim spraw związanych z alkoholizmem, o wychodzeniu z choroby, o szukaniu drogi. W jaki sposób skreślenie fundacji z listy organizacji pożytku publicznego ma się do wartości wywiadu na temat problemów alkoholowych bohaterki? Czego się Rufio w takim razie spodziewałeś czytając trzeci taki sam jak twierdzisz wywiad z Felicjańską, że tak surowo ją oceniasz? Czy jej słowa w Onecie powinny być takie same jak przed np terapeutą czy urzędem skarbowym? Nie sądzisz, że takie "powierzchowne" rozmowy na łamach mediów mogą jednak spełniać jakieś wartościowe społeczne role? |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
Gonzo.pl
(banita)
Wiek: 63 Dołączył: 22 Maj 2011 Posty: 3629 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 10:55
|
|
|
O właśnie, jakie mamy ostre wymagania wobec znanych osób. Jak podejrzewamy u nich niecne zamiary, parcie na szkło.
Nie rozliczyła dwóch lat? Jak to alkoholiczka... mnie to nie dziwi, ja PIT-ów nie rozliczałem cztery lata i nie stawiałem sie na wezwania. |
_________________ Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu. |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 11:01
|
|
|
Niczego się nie spodziewałem bo spodziewać się nie ma czego . To samo mówiła jak pierwszy raz wyszło , że jest uzależniona - vide - wypadek samochodowy - tak samo jak już była po pierwszej terapii i buńczucznie zapowiedziała m, że już jest dobrze . Ledwie wyszła z terapii i już była na raucie z szklanką w ręku . Itp.itd . skąd wiem ? Koleżanka ma fiksum dyrdum na jej punkcie i jesteśmy chcemy czy nie na bieżąco - Szkoda tuszu - tzw celebrytom ciężko jest na jakiś czas stracić się z ekranu . Bo widok jest ważniejszy niż zdrowie . |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2012 11:30
|
|
|
rufio napisał/a: | Koleżanka ma fiksum dyrdum na jej punkcie i jesteśmy chcemy czy nie na bieżąco |
No właśnie, a wiedzę czerpie z pudelków, wpisów w necie i innych takich, a Ty od niej.
Gonzo.pl napisał/a: | jakie mamy ostre wymagania wobec znanych osób. Jak podejrzewamy u nich niecne zamiary, parcie na szkło. |
Chyba trochę z chęci wywyższenia się(piszę o ludziach którzy piszą komentarze w necie) część ludzi lubi cieszyć się z błędów innych, "o proszę, celebrytka wielka pani alkoholiczka, a ja tylko w weekendy pije" .
Wiadomość o odkryciu leku na śmiertelną chorobę nie zainteresuje hien, a o tym że złapano znanego reżysera z dwoma gramami koksu i w towarzystwie grupy prostytutek jest hitem.
Prowadziłem po pijaku? Prowadziłem.
Zaniedbywałem pewne rzeczy? Zaniedbywałem.
Poprawiam to wszystko? Poprawiam.
Ona akurat wg mojej wiedzy robi to samo. A że w pewnych punktach się z Nią nie zgadzam? A dlaczego miałbym się zgadzać? |
|
|
|
|
|