Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: yuraa
Śro 12 Wrz, 2012 13:16
A ja dalej
Autor Wiadomość
plusio 
(banita)

Wiek: 42
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 327
Skąd: Żywiec
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 00:35   A ja dalej

Jol meny i panny. Ja od wtorku, jestem zjarany jak swinia. Teraz tez. Jaram trawe, ze az mozgiem trzesie, jutro tez bede jaral i wachal klame
Wiem ze wam to nie pasi, nie lubicie tego, moze nie rozumiecie, ze ja to uwielbiam. Wytlumaczcie mi to czemu ja to uwielbiam? Bzc nacpany, na***any?

Czemu po paleniu jest mi tak za***iscie dobrze i cieplo?

Zrozumcie prosze
Ja na trzezwo tp jestwem strasznym ch....en i chamem. Zly czlowiek jestem. Czuje tylko zlosc gnieew i na odwrot. Klne po ludziach, nawet bliskich. Nie chce mi sie nic, doluje sie non stop. Mam *j**** zycie bo nie mam nic, zyje w nedzy, nic nie zarabiam i nie mam perspelttw. W dodatku wyglad mam swini bezzebnej i to tez sie zloszcze na to. Bo laski nie wyrwe, nawet ino na opierdzielenie patola nie mam co liczyc. No i tak zyje w tym go***e od ladnych lat i nie widze perspektyw, szans na zmiane. No bo jak? Ja nie oszukuje sie i wiem ze zmoim zrytym lbem nie znajde lepszej roboty, nie dorobie jakos. A mi tu trza nawszystko kasy. Na zeby, na auto, na d*** itp, na piec do domu, kaloryfery itp. Tez se chce kupic skutera bo mi sie juz nudzi lazic od 4 lat z buta po 10 kilosow po robocie. Na to trza w pi*** kasy, ktorej nie bede miec nigdy, bo wiem jaki jestem i nie umiem zdobyc kasy. Bede robic za 1500 do usranej smierci.
Wiec se cpam wesolo i dobrze jest po trawie. Nie jestem zly, akceptuje to g***o co mam, bo i tak nie umiem tego gowna zmienic na lepsze. Mozecie gadac, ja i tak nie mam tej umiejetnosci by to zmienic. Zyje tak od lat i naprawde nie widze swiatla w tunelu. Zabic mi sie nie chce, boje sie, ale jak tu zyc? Co mam zrobic by miec wkocu super zeby, po to by sie nie wstydzic ludzi, jak zarobic na skuter by nie chodzic tak zalosnie od 4 lat z buta do domu, jak kupic sobie samochod, by miec tak jak kumple z pracy, jak byc normalnym, odpowiedzialnym czlowiekiem by zdobyc szacunek ludzi. Jak zyc by w koncu moje ego tak mnie nie zezarlo psychicznie calkowicie ze obudze sie wsrod czubkow? Co zrobic by zyc jak ludzie a nie jak swinia? Jak byc na rowni ze wszystkimi, a nie ciagle czuc sie gorszym, innym, glupszym, pijanszym, bardziej nacpanym? Jak odebrac usmiech dziewczyny? Ze sie ze mnie smieje czy usmiecha do mnie? Jak odbierac zarty kumpli? Ze jestem dla nich idiota, czy wiedza, ze mam dystans do siebie, pozytywnie patrze na swiat, ze umiem smiac . kisie z siebie? Jak zyc bez perspektyw? Dokad isc, kiedy nie ma dokad pojsxc, skad nadzieje brac?varius manx.
Kto potrafi pomoc, zrozumiec, ale tak naprawde? Teksty wez sie za siebie, zrob cos ze soba? Wytykanie jaki jestem debil? Najwiekszy glupiec potrafi to napisac.

Ja wiem ze jestem debil, wiem ze ino jaram, cpam i chlam, ale ja nie umiem inaczej. Zyc inaczej czyli jak? Ja nie odczuwam innych emocji procz zlosci i gniewu. Jak kochac ludzi gdy sam soba gardze?

Jak mam zyc dalej, dzis i teraz? Kiedy marze tylko o przyszlosci ze bedze lepiej, albo wspominam czasy gdy kochalem, gdy mialem fajna du**, o niej marze i wspominam jak bylo za***iscie. Wspominam to bo wtedy czulem ze zyje, choc mialem i tak nie latwo, mialem *j****, ale czulem przynajmniej ze zyje. Robilem cos dla kogos, dla tej laski chcialem byc kims, chcialem zeby mowila kolezankom, ze ma fajnego goscia. I tak robilem by bylo fajnie. Staralem sie. Moze to i tak sensu nie mialo ale liczy sie subiektywne pojmowanie rzeczywistosci.
Dzisiaj nawet umyc mi sie nie chce. Po co?

CO ROBIC GDY JUZ NADZIEI NIE MA?
Ostatnio zmieniony przez plusio Pią 24 Sie, 2012 00:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Dora 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 12 Sie 2011
Posty: 1133
Skąd: Lublin
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 00:58   

I zaraz ktoś napisze: nie ćpać jak świnia ! Aż mi szkoda autora wątku 8|
_________________
W życiu piękne są tyl­ko chwile...
Ryszard Riedel
 
     
plusio 
(banita)

Wiek: 42
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 327
Skąd: Żywiec
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 01:13   

Dokladnie dora, ja nie che takich odpowiedzi, tylko glebszego zastanowienia sie
Nie tekstow, nie cpaj, wypier. na terapie i innych glupot, tylko wiecej ematii i zaglebienia sie w moje mysli. Tylko o to prosze

I jak mam znalezc ta wasza pogode ducha, ktora tak wazna jest?
Jak ja mam znalezc, gdy szlysze kumpli jak chwala sie, ze maja brame przesowną automatycznie, a drugi ma recznie, ale spoko, automat jest za 3 klocki to tez se zrobie. Jak byc spokojnym duchem, jak ja zbieram ostatnio zlom miedziany by choc 20 zlotych zarobic na bilety i fajki. Nauczcie mnie tego, albo tak zmanipulujcie mym umyslem bym zaczalal wierzyc ze jest fajnie na trzezwo, a nie zjarac trawą, zapic umysl by jakos po prostu odpocząc.
Jak nie byc zdolowanym, kiedy kumpel odpowiada mi wieczorem na fajce, ze od se dorabia tak z tysiaka na tydzien naprawiajac samochody, zonka tez z 4 kafle na miech przyniesie. Jak mam sie nie dolowac gdy on po robocie jadac swoja alfa ze 140 km pod maska jest w pol do 23 godziny w domu, a ja kolo pierwszej, ze swiadomoscia, ze o 7 musze wstac, targajac zlom na rowerze bez hamulcy, by miec na zycie?
Ostatnio zmieniony przez plusio Pią 24 Sie, 2012 01:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 02:38   

plusio napisał/a:
Wiem ze wam to nie pasi, nie lubicie tego, moze nie rozumiecie, ze ja to uwielbiam.

Ja uwielbiam se poleżeć nic nie robiąc.... tylko jak to robię to nie narzekam, że to czy tamto nie zrobione. Bo kto ma to zrobić jak ja leżę i oglądam filmy?
plusio napisał/a:
ze od se dorabia tak z tysiaka na tydzien naprawiajac samochody,

Co tworzysz?, co budujesz? Co naprawiasz? Co robisz aby mieć satysfakcję z owocnie spędzonego dnia? I owocnie nie polega na siedzeniu i marudzeniu....
Ma gość pasję do samochodów- się nimi zajmuje -dostaje za to kasę: owocnie spędzone dnie
Masz pasję do ćpania i chlania- się tym zajmujesz- płać za to: owocnie spędzone dnie?? na sztuczne dogadzanie sobie??
Narzekanie na to, że za lenistwo i dogadzanie sobie nikt Ci nie płaci to nieporozumienie.
Dogodź komuś- to Ci za to zapłacą....tylko z sercem, a nie z myśłą, że kasa będzie.
plusio napisał/a:
I jak mam znalezc ta wasza pogode ducha, ktora tak wazna jest?

Przykład:Przeczytaj całe to forum od 2009 roku zamiast się użalać. Szukaj. A znajdziesz.
Jak doczytałeś dotąd to pewnie pomyślałeś coś w stylu: sp*****aj....
i wcale Ci się nie dziwię. Też tak kiedyś myślałem.
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 06:19   

plusio napisał/a:
Zly czlowiek jestem

plusio napisał/a:
Nie jestem zly, akceptuje to g***o co mam

rzeczywiście naćpany byłeś wczoraj...
moim zdaniem nie jesteś zły, co najwyżej Twoje zachowanie jest złe.

plusio napisał/a:
Nie tekstow, nie cpaj, wypier. na terapie i innych glupot, tylko wiecej ematii i zaglebienia sie w moje mysli. Tylko o to prosze

w takim razie jak sobie życzysz:
ćpaj, pij, nie wybieraj się na terapie i całą resztę tych głupot, przesyłam Ci dużo empatii, bo przeciesz każdy mężczyzna w wieku 30 lat, nie ma 70% zębów, nie ma rodziny, popija browary pod sklepem, wali wóde, jara trawe, narzeka, nic nie robi oprócz tego co ty... nie przejmuj się :evil2" :evil2" :evil2"

plusio napisał/a:
Kiedy marze tylko o przyszlosci ze bedze lepiej, albo wspominam czasy gdy kochalem

jak z książki słowa :/
nie ma przeszłości i przyszłości - ale żeby to zrozumieć, trzeba przestac jarać g45g21
 
     
jal 
Gaduła
Alkoholik dozgonny.



Pomógł: 13 razy
Wiek: 76
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 814
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 07:12   

plusio - wybór należy do Ciebie... powodzenia :)
_________________
Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 07:56   Re: A ja dalej

plusio napisał/a:
CO ROBIC GDY JUZ NADZIEI NIE MA?


plusio napisał/a:
Jol meny i panny. Ja od wtorku, jestem zjarany jak swinia. Teraz tez. Jaram trawe, ze az mozgiem trzesie, jutro tez bede jaral i wachal klame
Wiem ze wam to nie pasi, nie lubicie tego, moze nie rozumiecie, ze ja to uwielbiam. Wytlumaczcie mi to czemu ja to uwielbiam? Bzc nacpany, na***any?

Czemu po paleniu jest mi tak za***iscie dobrze i cieplo?


No co Ci mogę napisać? Jaraj i chlej póki jeszcze masz na to forsę, jak Ci to sprawia frajdę i przyjemność. Za jakiś czas i na to Ci kasy zabraknie, to dopiero będziesz w bladej du***.
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
leon 
Trajkotka



Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 1744
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 08:00   

Dora napisał/a:
nie ćpać jak świnia

Prosze nie ublizac SWINI.Swinia wbrew pozorom,to jedno z inteligentniejszych zwierzat,czlowiek tylko umiescil ja na stanowisku swini :)
_________________
I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 08:19   

czy chesz abyśmy cię pogłaskali powiedzieli biedny Plusio?? o to ci chodzi??
jaraj sobie jak lubisz??

mój sąsiad też jara i wącha i nie wiem co jeszcze i ma już tak zryty beret że tydzień temu biegał po korytarzu z nożem i chciał zarzynać ludzi nożem. teraz czeka go sprawa karna.
on był kidyś na prawdę fajnym chłopakiem, ale teraz boję się z nim rozmawiać.

czy chesz tak się zniszczyć żeby nie wiedzieć co robisz??
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
endriu 
(banita)

Pomógł: 18 razy
Wiek: 55
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 2925
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 08:28   

plusio, a po co Ty do roboty jeszcze chodzisz?
ja to bym zbierał ten złom ćpał i pił dalej na łonie natury póki ciepło
a w zimie to se skoczył z mostu do jezior żywieckiego albo zleciał z lawiną z jakiejś górki tamtejszego beskidu
_________________
Nie piję od 29.04.2011
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 09:25   

Wstrząsnęło mną to co napisałeś. Rozumiem Cię i wydaje mi się, że potrafię wczuć się w twoje położenie. To, co piszesz jest przerażające. Zapijasz pustkę, samotność, złość i gniew, które są w tobie. To jak sam piszesz jest jednym z twoich głównych problemów. Więc to należałoby zmienić, jak nie mam pojęcia, tylko ty możesz odpowiedzieć na to pytanie. Co mogłoby nadać sens i cel twojemu życiu. Wiem, że ludzie potrafią nawet w sytuacjach beznadziejnych odnaleźć sens we współistnieniu z innymi np. w głębokiej wierze, religii. W zaangażowaniu się w wyższe cele, przekraczające granice ich egzystencji. Myślę również, że twój problem wynika w dużej mierze z niskiej samooceny i związanego z tym braku wiary w możliwość zmiany swojego życia. To, co piszesz świadczy o tym, że masz dużą świadomość tego, co się w tobie dzieje, brak Ci jednak siły i woli żeby to zmienić. Wolisz uciekać od problemu odurzając się narkotykami, alkoholem ale to nic nie zmienia, trzeźwość w końcu wraca a wraz z nią świadomość i ból. A każdy dzień picia czy ćpania powoduje jeszcze gorszy stan psychiczny, jeszcze mniej wiary i szacunku do siebie, stracony cenny czas, który mógłby być czasem szczęśliwym. Oczekujesz pomocy jednak moim zdaniem jest mało prawdopodobne, żeby ktoś z zewnątrz mógł Ci pomóc, tym bardziej, że nie chcesz kontaktować się terapeutą. Albo znajdziesz w sobie siłę i zobaczysz sens w zmianach, albo będziesz żył dalej w poczuciu braku sensu życia, złości i gniewie.
 
 
     
piotrAA82 
Towarzyski
trzeźwiejący alkoholik


Wiek: 42
Dołączył: 11 Sie 2012
Posty: 332
Skąd: Starachowice
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 12:30   

Witam :)
To co piszesz to najlepszy przykład użalania się nad sobą. Z jednej strony piszesz że dobrze Ci z tym że ćpasz i pijesz, a z drugiej użalasz się nad wszystkim dookoła. Nie chcesz słyszeć rad w stylu idź na terapię, zacznij się leczyć itd. Empatii to ty możesz oczekiwać pijąc z ziomalami pod sklepem albo ćpając z nimi, bo oni będąc pod wpływem na pewno Cię będą rozumieli :P Musisz wziąć pod uwagę to, że na tym forum wypowiadają się osoby które kiedyś przeżywały to co Ty teraz, pewnie wiele osób miało jeszcze gorsze problemy, ale skoro Ty masz inne sposoby na to żeby się zmienić to ja życzę powodzenia. Wydaje mi się, że małymi kroczkami już zaczynasz osiągać to swoje dno, ale jeszcze musisz troszeczkę pospadać na dół i może przejrzysz na oczy bardziej. Postaraj się napisać na tym forum jak będziesz trzeźwy i nienajarany, może łatwiej będzie zrozumieć o co Ci tak naprawdę chodzi w życiu. A tak na marginesie Ty zarabiasz 1500 a ja nawet tyle nie mam, jestem również samotny, też często pełny gniewu, złości, niekiedy jestem chamski :blee: . Czyli z tego powodu to najlepiej już się zapić na śmierć albo zaćpać :brawo: i najlepiej nic z sobą nie robić, aby zmieniać to na lepsze. :blee: Ja uznałem że 30 lat to już najwyższa pora zacząć robić w kierunku zmiany na lepsze, a Ty jak masz ochotę to możesz przeczekać jeszcze ze 20 lat. Pamiętaj nikt za Ciebie się nie zmieni. Piszesz że nie chce Ci się nawet umyć, bo niby po co. No pewnie jak będziesz brudny to prędzej poznasz fajną laskę. :okok:
Ostatnio zmieniony przez piotrAA82 Pią 24 Sie, 2012 12:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 13:10   

piotrAA82 napisał/a:
Pamiętaj nikt za Ciebie się nie zmieni. Piszesz że nie chce Ci się nawet umyć, bo niby po co. No pewnie jak będziesz brudny to prędzej poznasz fajną laskę. :okok:


Nie laskę tylko d**ę. Lolek chce poznać d**ę, żeby była ładna. Na co mu laska albo dziewczyna? Jeszcze będzie mu truła że pije albo jara, nie daj Boże zaraza jedna sama będzie mu towar podbierała... A du** to du**. ładnie wygląda i dodaje statusu.
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
piotrAA82 
Towarzyski
trzeźwiejący alkoholik


Wiek: 42
Dołączył: 11 Sie 2012
Posty: 332
Skąd: Starachowice
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 13:16   

:rotfl: no tak chce poznać ładną d**ę, na pewno jak będzie pił i ćpał to pozna jakąś "odpowiednią", która go zrozumie i zmieni jego status.
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 13:26   

Ja tu nic innego nie napiszę... bo jak ktoś nie chce żyć - to ma jak ma.
A Plusio niech przeczyta co mam w podpisie czerwonymi literkami.

Mam to napisane po to, by nigdy o tym nie zapominać...
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 13