|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Wiele lat żyłam sama |
Autor |
Wiadomość |
olivia
Małomówny
Dołączyła: 12 Maj 2013 Posty: 24 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2013 17:20
|
|
|
Hej Leon, dziekuje Szymon:)
Mi tez juz razniej.
Wlasnie przygotowuje cos slodkiego na przyjazd mojej polowki. Choc wsciekam sie czasem na niego, jak to w zyciu bywa, to jak go tak dlugo nie ma dostaje swira;) Zartuje oczywiscie, nie az tak, ale...;)
Wiele lat zylam sama z dzieckiem, gdy maz pracowal za granica. Wiele lat zylam samotnie z wyboru, bo zawiodlam sie na malzenstwie i mezczyznie mojego zycia. Teraz jestem w zwiazku od paru lat i nie pozwalam na wyjazdy, bo nie sztuka jest tesknic i czekac, ale sztuka razem codziennosc dzwigac.
Kilka dni, a ja sie zamartwiam, tesknie jak malolata...ale jestem niecierpliwa... |
_________________ Moje zycie nalezy do mnie, Wasze nalezy do Was samych... |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2013 17:27
|
|
|
olivia napisał/a: | tesknie jak malolata...ale jestem niecierpliwa... |
fajnie własnie |
|
|
|
|
olivia
Małomówny
Dołączyła: 12 Maj 2013 Posty: 24 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2013 17:30
|
|
|
Fajnie Szymon, wlasnie takie fajnie odkrylam wraz z moim terazniejszym partnerem. Nie pil od roku jak sie poznalismy, byl po terapii w osrodku i razem zaczelismy nowy etap zycia - trzezwego zycia razem:)
I wlasnie czulismy sie jakbysmy nie mieli po 40 lat, tylko po 20:) |
_________________ Moje zycie nalezy do mnie, Wasze nalezy do Was samych... |
|
|
|
|
olivia
Małomówny
Dołączyła: 12 Maj 2013 Posty: 24 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2013 18:00
|
|
|
U mnie tez drzewami niezle buja, zastanawiam sie nad tym spacerem bo i zimno jest, brrrr.
Chyba sie pod kocyk poloze i obejrze cos fajnego, albo poczytam....sama nie wiem. Nie cierpie czekac, a moj facet wlasnie wraca z Serbii i ma jeszcze do domu jakies 800km:(
Ale w nocy ma byc...mmmm....a czas mi tak powoli leci... |
_________________ Moje zycie nalezy do mnie, Wasze nalezy do Was samych... |
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2013 18:08
|
|
|
olivia, ale to przyjemne uczucie czekać na ukochana osobe wiedząc ,że ona też teskni Oczekiwanie na coś dobrego jest takie budujące |
_________________ To,że płaczę czasem nie znaczy,że jestem słaba. To,że nie zawsze uśmiecham się nie znaczy,że nie jestem szczęśliwa.. To,że często marzę nie znaczy,że nie patrzę na świat realnie... |
|
|
|
|
romi
Małomówny
Wiek: 64 Dołączył: 26 Lut 2013 Posty: 20 Skąd: Gizycko Hagen
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2013 18:10
|
|
|
[quote="olivia"]jeszcze do domu jakies 800km:(
Ale w nocy ma byc[/quote
Dzis nie dojedzie,chyba ze jest kamikaze |
_________________ Zawsze walcz o swoje, nie daj sie nikomu zlamac, badz szczery i jak trzeba bezposredni, uwierz w siebie i mysl pozytywnie. |
|
|
|
|
olivia
Małomówny
Dołączyła: 12 Maj 2013 Posty: 24 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2013 18:15
|
|
|
Dzis romi nie, ale kolo 3-4 w nocy pewnie tak:) |
_________________ Moje zycie nalezy do mnie, Wasze nalezy do Was samych... |
|
|
|
|
romi
Małomówny
Wiek: 64 Dołączył: 26 Lut 2013 Posty: 20 Skąd: Gizycko Hagen
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2013 18:21
|
|
|
niooo z tym moge sie zgodzic |
_________________ Zawsze walcz o swoje, nie daj sie nikomu zlamac, badz szczery i jak trzeba bezposredni, uwierz w siebie i mysl pozytywnie. |
|
|
|
|
olivia
Małomówny
Dołączyła: 12 Maj 2013 Posty: 24 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2013 18:24
|
|
|
Zolza, oczekiwanie jest budujace? Niby filozoficznie rzecz ujmujac tak..."gonic kroliczka", tylko, ze ja sie w zyciu naczekalam, ze az chce mi sie ...nie skoncze.
Moj maz pracowal za granica ok 10 lat i ja tak 10 lat zylam, czekalam, tesknilam i myslalam, ze zwariuje, wiec mam inne zdanie na temat czekania. A co ciekawsze, czego ja sie doczekalam, przyjechal i umarl. Nie mam juz naprawde ochoty rozwodzic sie nad jego smiercia, to juz tez przerobilam ciezko i bolesnie. Moja mlodosc przeszla mi na czekaniu, procz pracy, dziecka nic mnie nie cieszylo. Kiedy spotykalam na ulicy malzenstwa, to wszystkim zazdroscilam, bo choc mialam materialnie wiecej, to emocjonalnie bylam niespelniona, nie mowiac juz o przytuleniu czy fizycznej czesci zycia. Strasznbe, nikomu tego nie zycze, zyc, czekajac. Ja zyje tu i teraz i na nic juz nie bede czekac, bo nie znam jutra. |
_________________ Moje zycie nalezy do mnie, Wasze nalezy do Was samych... |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
|
|
|
|
romi
Małomówny
Wiek: 64 Dołączył: 26 Lut 2013 Posty: 20 Skąd: Gizycko Hagen
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2013 18:36
|
|
|
olivia napisał/a: | i na nic juz nie bede czekac |
A ja czekam na moja Ole .Jeszcze tylko tydzien. |
_________________ Zawsze walcz o swoje, nie daj sie nikomu zlamac, badz szczery i jak trzeba bezposredni, uwierz w siebie i mysl pozytywnie. |
|
|
|
|
olivia
Małomówny
Dołączyła: 12 Maj 2013 Posty: 24 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2013 18:43
|
|
|
I dobrze Romi, ze tylko tydzien:)
Jak sie dowiedzialam, ze moj ma jeszcze jechac na 3 tygodnie do Serbii to mnie....trafil, no ale jakos wytrzymam, bo go kocham i tyle. Ale zla i tak jestem. Teraz pojechal na zapoznanie sie z praca, a potem pojedzie do pracy, no coz...:(
Ale dzis w nocy wroci i sie ciesze bardzo, choc boli mnie buzia:) Jak o tym pomysle to mi od razu lepiej:) |
_________________ Moje zycie nalezy do mnie, Wasze nalezy do Was samych... |
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2013 18:43
|
|
|
olivia, Mam inne podejście do tego ...Ludzie ,którzy są razem przez cały czas powszednieją sobie ...kochają sie ale ale to jest takie uczucie bez wielkich fajerwerków ,wszystko jest takie przewidywalne i zwykłe. Wkrada się monotonia życia codziennego ,kłótnie ,niesnaski , planowany seks itp. itd.
Kiedy czasmi któres wyjeżdża ( oczywiście nie na długo) to po powrocie wraca świeżość związku,chęć rozmowy o wszystkim i niczym,cheć przytulania i bliskości Może rzeczywiście tego Ci całe życie brakowało ale uwierz mi ( jestem prawie dzień w dzień z mężem) rozstania czynią CUDA |
_________________ To,że płaczę czasem nie znaczy,że jestem słaba. To,że nie zawsze uśmiecham się nie znaczy,że nie jestem szczęśliwa.. To,że często marzę nie znaczy,że nie patrzę na świat realnie... |
|
|
|
|
olivia
Małomówny
Dołączyła: 12 Maj 2013 Posty: 24 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2013 18:54
|
|
|
Krotkie rozstania Zolza, zdecydowanie tak. Moj maz pracowal za granica wiecej jak pol roku w roku i widzielismy sie w tym czasie zaledwie 3 razy, uwierz mi jakie to bylo trudne. Zostalam sama z malym dzieckiem, wszystkim na glowie, a mialam dopiero 20 lat. Napisalam tyle listow, ze do dzis mam ich caly katron u matki w Polsce, bo on przywiozl cala korespondencje. Nie bylo wtedy internetu, komorek a i telefon byl nie w kazdym domu, wiec nie zapomne jak czekalam przy budce telefonicznej o umowionej godzinie aby uslyszec kilka slow. Tak wtedy strasznie tesknilam, tak bylam spragniona monotonnego zycia. Mowisz monotonia, codziennosc, znudzenie...no tak, ale rowniez to znaczy stabilizacja, bezpieczenstwo, mniejszy lek...
My wiecej bylismy osobno niz razem, a to juz ekstremum w zwiazku. Na odleglosc - nie mozliwe aby bylo trwale. On tam mial baby, pil z kumplami, oszukiwal mnie, a ja pracowalam, dbalam o dom, wychowywalam samotnie dziecko i wierzylam mu jak glupia, zaslepiona kura.
Nic nie jest dobre w nadmiarze, my, alkoholicy powinnismy to wiedziec najlepiej. Pewnie, ze jak sie jest tak na codzien to i zaglaskac kotka na smierc mozna.
Ja mam juz dosc zycia na odleglosc, a jesli jest razem codziennie, to przeciez kazde z nas tez ma swoje sprawy i swoj maly swiatek, swoich znajomych, swoja prace, zainteresowania, mozna tam od zwiazku odpoczyc, ale zawsze budzic sie razem. Cenie to jak nie wiem bo za tym najbardziej w zyciu tesknilam. |
_________________ Moje zycie nalezy do mnie, Wasze nalezy do Was samych... |
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2013 18:58
|
|
|
olivia Więc ciesze się z całego serca ,że nareszcie to masz Zasłużyłas na odrobinę stabilizacji i bliskości na codzień |
_________________ To,że płaczę czasem nie znaczy,że jestem słaba. To,że nie zawsze uśmiecham się nie znaczy,że nie jestem szczęśliwa.. To,że często marzę nie znaczy,że nie patrzę na świat realnie... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|