Piszę po dość długim milczeniu bom zajęta całe dnie a wieczorem padam na buźkę
W końcu po ponad dwuletnim opóźnieniu odebraliśmy klucze do mieszkania 20 kwietnia.
Praktycznie weszłam na plac budowy.
My jako drudzy weszliśmy do budynku no i zaczęło się .... cały czas odkrywam coś nowego, kolejnego do poprawki. Tylko dziś miałam w domu elektryka (a nawet dwóch) i hydraulika, wczoraj stolarza, w zeszłym tygodniu tego od parkietów a na samym początku glazurnika, który kuł kafelki bo kran przy wannie a drugi przy prysznicu był krzywo, no i na tarasie w kilku miejscach brakowało mi fug
Dobrze, że to nadal plac budowy ten budynek to wszystkich wyłapuję szybko no i mam ich pod ręką
Meble już zwieźli, poustawiane a ja od rana do nocy sprzątam, piorę i układam
_________________ To nie droga prowadzi do celu, ale cel wskazuje Ci drogę...K.C.Buszman
nie .... te w normie cokolwiek to miałoby znaczyć
Serial Alternatywy trwał trochę czasu, ale nareszcie zawiesiłam firany w oknach.
Wszystko nowiutkie, poukładane i w końcu posprzątane. Ja padam, zmęczona jestem przeokropnie ale szczęśliwa bo mamy takie mieszkanko jak chcieliśmy
Po wypakowaniu i poukładaniu wszystkich kartonów z garażu, odkryłam, że sporo nam ukradli..... mimo, że mieszkam w obiekcie zamkniętym i na 3 piętrze to założyłam alarm verisure ochrona 24/24 mam dość kradzieży 2 razy mi wystarczą .....
_________________ To nie droga prowadzi do celu, ale cel wskazuje Ci drogę...K.C.Buszman
Pomógł: 2 razy Wiek: 72 Dołączył: 27 Lis 2010 Posty: 489 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto 28 Cze, 2022 21:13
Nie warto pokochać alkoholika. Czy ktoś dobrze na tym wyszedł? Znacie kogoś takiego?
tak naprawdę to MIŁOŚĆ w zasadzie to nie uczucie - to POSTAWA wobec drugiego człowieka. POSTAWA!
Czyli bezinteresowny dar z samego siebie drugiemu człowiekowi nastawiony na jego dobro! Ale osoba współuzależniona nie jest zdolna do takiej miłości. Wypacza ją jej współuzależnienie!
:oops: Nie warto pokochać alkoholika. Czy ktoś dobrze na tym wyszedł? Znacie kogoś takiego?
tak naprawdę to MIŁOŚĆ w zasadzie to nie uczucie - to POSTAWA wobec drugiego człowieka. POSTAWA!
Czyli bezinteresowny dar z samego siebie drugiemu człowiekowi nastawiony na jego dobro! Ale osoba współuzależniona nie jest zdolna do takiej miłości. Wypacza ją jej współuzależnienie!
I co z tych merytorycznych wypowiedzi i wiedzy jak sa oceny i osady. Jest dekalog na drugiego czlowieka, ba zone, osobe wspolzalezniona, dobra. Gdyby wspol kochala , byla inna, to alko by nie poszedl pic a gdyby nie ten upal, brak upalu, post kogos nie po nosie, itp itd to alko by tak nie pisal bo sie nauczyl i spi i mruczy ale chodzi po pijanych koleinach .....
_________________ [*] [*] [*]
Otulić siebie miłością, szczegolnie gdy jest cieżko, trudno.
:oops: Nie warto pokochać alkoholika. Czy ktoś dobrze na tym wyszedł? Znacie kogoś takiego?
tak naprawdę to MIŁOŚĆ w zasadzie to nie uczucie - to POSTAWA wobec drugiego człowieka. POSTAWA!
Czyli bezinteresowny dar z samego siebie drugiemu człowiekowi nastawiony na jego dobro!
.
A Twoja zona jak na tym wyszła? A tą postawe milosci , co tak krzyczysz prezentujesz, pokazujesz na tym forum? Chcesz dobra innych ludzi?
Teraz to dopiero mi sie dostanie mnie to nie rusza... Moze psychicznie sie rozruszam poprzez ten smutek....
_________________ [*] [*] [*]
Otulić siebie miłością, szczegolnie gdy jest cieżko, trudno.
Pomógł: 2 razy Wiek: 72 Dołączył: 27 Lis 2010 Posty: 489 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Śro 29 Cze, 2022 13:21
Maciejka napisał/a:
A Twoja zona jak na tym wyszła? A tą postawe milosci , co tak krzyczysz prezentujesz, pokazujesz na tym forum? Chcesz dobra innych ludzi?
Na tym forum nie da się tej miłości pokazać wprost! Moja żona wyszła rewelacyjnie na tym. Poddaliśmy się ewangelizacji, wróciliśmy do źródeł wiary i w dodatku ja jestem wyleczony, zdrowy od alko. Styl życia abstynencki preferuje...Ta bajka alkoholowa nieaktualna jest!
Żyję w innej bajce...
Pomógł: 2 razy Wiek: 72 Dołączył: 27 Lis 2010 Posty: 489 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Śro 10 Sie, 2022 17:15
Maciejka napisał/a:
A w innej bajce. To widac , slychac i czuc. Ja zyje w realnym swiecie, z realnymi problemami i sukcesami i ide realna droga taka ludzka.
CHE...che... to taka przenośnia z tą bajką...W zasadzie każdy żyje w swojej bajce - tak podsumował to mój przyjaciel.
Ten twój realny świat musi być popieprzony - sądząc po wypowiedziach.
A skutki pokochania alkoholika zawsze są opłakane.
Apropo żony - A gdzie ja napisałem, że byłem alkoholikiem w momencie ożenku?
Pomógł: 125 razy Wiek: 51 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9002
Wysłany: Śro 10 Sie, 2022 17:17
dromax napisał/a:
:roll:
Maciejka napisał/a:
A w innej bajce. To widac , slychac i czuc. Ja zyje w realnym swiecie, z realnymi problemami i sukcesami i ide realna droga taka ludzka.
CHE...che... to taka przenośnia z tą bajką...W zasadzie każdy żyje w swojej bajce - tak podsumował to mój przyjaciel.
Ten twój realny świat musi być popieprzony - sądząc po wypowiedziach.
Dromax, tak szczerze...
Może lepiej by Ci wychodziło pisanie na forumie gdybyś walnął kielicha godzinę przed?
No chociaż zajarał...
Żeś się tak zakręcił na tym temacie trzydziestoletniego du pościsku że czytać ciężko...
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum