Wysłany: Czw 19 Mar, 2015 22:57 Być kobietą, być kobietą...
Straciłam coś. Znika we mnie poczucie bycia kobietą. Nie umiem tego naprawić, staram sie ale w jakiś sposób czuje się zepsuta. Jak echo wraca do mnie pytanie terapeutki która dawno dawno temu zapytała mnie :Asia co dla ciebie oznacza bycie kobiecą? Nie wiedziałam. Nigdy tego nie wiedziałam. Później poczułam na sobie co oznacza czuć się kobieco- w sukience, dresie, z makijażem lub bez, jedząc kapustę czy wcinając kiełbaskę z grila czułam się kobieco. Bardzo mi brakuje tego poczucia a nie umiem go odzyskać . Nie czuje się ani kobieco, zapomniałam co to sex appeal, jestem jak jakaś kuchta nawet jak nałożę sukienkę. Help....
pterodaktyll Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
Nie czuje się ani kobieco, zapomniałam co to sex appeal, jestem jak jakaś kuchta nawet jak nałożę sukienkę. Help.
Calkiem nie tak dawno przechodziłam podobne dylematy, Przeczekałam zły czas i mnie olśniło Teraz już czuję się ok i bynajmniej nie za sprawą jakiegoś osiłka płci odmiennej (tej samej płci również nie )
Więcej nie powiem bo zbyt duża różnica wieku nas dzieli więc zdradzę ci tajemnicę za jakieś 17 lat
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
Wysłany: Pią 20 Mar, 2015 18:00
Kobieto
niczego nie straciłaś...
Kobietą....się urodziłaś i kobietą umrzesz...(mam nadzieję)
Postawilaś sobie jakieś....poprzeczki, których spełnienie pozwala Ci się.czuć....kobietą.
Podejrzewam związek z wyglądem czy dietą. Oczywiście mogę się mylić.
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania..
Postawilaś sobie jakieś....poprzeczki, których spełnienie pozwala Ci się.czuć....kobietą.
Podejrzewam związek z wyglądem czy dietą.
Spójrz na siebie łaskawym okiem i zweryfikuj co TOBIE się w sobie nie podoba i dlaczego ? Czy chcesz się przystroić w piórka dla siebie czy dla kogoś ? Czy gra warta świeczki i wielu wyrzeczeń ? Jeśli ktoś ma ciebie pokochać to niech cię pokocha taką jaka jesteś, nie wpychaj się w bagno wyrzeczeń i codziennej gry aktorskiej żeby pokazać się w innym świetle niż naprawdę jesteś. To TY jesteś ważna, najważniejsza a nie ktoś kto na ciebie spogląda.
Ot i cała filozofia
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
Dziewczyny wy piszecie o diecie? Robię to tylko dla siebie. Nic nikomu nie chce udowadniać i nie chcę zasłużyć na niczyje zainteresowanie. Ta dieta nie jest "bagnem wyrzeczeń". Czuje sie na niej bardzo dobrze. Jestem pełna energii, lepiej śpię, nie miewam problemów z żołądkiem. Nie gram kogoś kim nie jestem.
Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
Wysłany: Nie 22 Mar, 2015 11:13
Asiu....dieta o której wspomniałam to tylko....moja projekcja
Dużo wokoło mnie kobiet, które swoją kobiecość postrzegają według niej. To też tak napisałam.
Kiedyś myślałam....czułam kobiecość, jako coś wyjątkowego.....coś co jest wyłącznie efektem jakiś starań. Czułam się tak, rzadko....i to dodawalo temu tego....coś.
Dziś....poprostu, jest. I nie zależy od niczego. Jest codziennością.....i nie ma, tego "smaczka" niecodziennosci
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania..
Czas płynie ...a ja wciąż czuję się jak 20-letnia dziewczyna.
Moze wolniej dojrzewam psychicznie?
Myślę, że w moim wypadku 50-tka będzie odpowiednim wiekiem,żeby poczuć się kobietą.
evita napisał/a:
Spójrz na siebie łaskawym okiem i zweryfikuj co TOBIE się w sobie nie podoba i dlaczego ? Czy chcesz się przystroić w piórka dla siebie czy dla kogoś ?
To jak ludzie nas postrzegają ma wpływ na to jak my myślimy o sobie?
Czy inni nas odbierają,tak jak my postrzegamy siebie?
?
Ostatnio zmieniony przez Loka Nie 22 Mar, 2015 13:14, w całości zmieniany 1 raz
Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
Wysłany: Nie 22 Mar, 2015 13:20
Loka napisał/a:
To jak ludzie nas postrzegają ma wpływ na to jak my postrzegamy siebie?
Czy inni nas postrzegają,tak jak my postrzegamy siebie?
Loka Ty to masz przemyślenia Czy odpowiedzi na te pytania cokolwiek wnoszą , zmieniają ...w postrzeganiu samego siebie ? Dla mnie nie To co jest we mnie jest niezmienne - bo to ja i moje jestestwo . Jestem kobietą i nie ważne czy mam 20, 30, 40 czy 50 lat. To nie ciało sprawia , że nią jestem - to moje uczucia , myśli ... postrzeganie samej siebie ...i to że czuję się całością
[ Jestem kobietą i nie ważne czy mam 20, 30, 40 czy 50 lat. To nie ciało sprawia , że nią jestem - to moje uczucia , myśli ... postrzeganie samej siebie ...i to że czuję się całością
Kochana moja Chyba brakło w mojej wypowiedzi właśnie tego. Cieleśnie jestem kobieta. Wiem to doskonale. Nawet powiedziałabym, ze całkiem nieźle zbudowaną Ale moje postrzeganie siebie w kontekście całości leży i kwiczy. Doskonale zrozumiałaś co mi w duszy gra...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum