|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
balsam dla duszy i jad skorpiona |
Autor |
Wiadomość |
złosliwa
Małomówny czasem lepiej nie wiedziec ,nie myśleć, nie czuć..
Wiek: 47 Dołączyła: 01 Mar 2015 Posty: 26
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 01:01 balsam dla duszy i jad skorpiona
|
|
|
Moje JA.
Trzy lata temu w najgorszym momencie mojego życia pojawił się ktoś kto wyciągnął do mnie pomocną dłoń. Pokazał, wytłumaczył,przytulił i ... został. O kurcze ,nie uciekł. Coś nowego,dziwnego nie zrozumiałego ale jakże przyjemnego. Poczułam się dobrze. To cholerne uczucie pustki i nicości wreszcie malało, z każdym kolejnym dniem znikało jak zły sen. ON,nie pijacy od 7 lat ,JA rozpoczynająca nowe życie. Lepsze życie. Pierwszy rok mojej abstynencji ( zdrowienia) był cudowny. Poznałam wielu ludzi którzy nie patrzyli na mnie jak na dziwadło, w domu zadowolone dzieci, u boku "wspaniały " facet, ja ciesząca się życiem, chłonąca wszystko jak gąbka wodę. Kurde ,no czego chcieć więcej?! Przecież złapałam Pana Boga za nogi. W grupie AA na którą trafiłam był sobie człowiek, alkoholik, terapeuta. Któregoś pięknego dnia zdobyłam się na odwagę i poprosiłam o chwilę rozmowy. I tak się zaczęło. Generalnie rozmawiałam z nim na okrągło. Pytałam, słuchałam, dociekałam, płakałam. I pierwszy raz w życiu się nie bałam. Odzyskiwałam siebie, a może raczej poznawałam, odkrywałam. Wiem kim jestem i czego chcę. Uwielbiam go słuchać mimo że nie zawsze rozumiem co chce mi powiedzieć. A może nie chciałam rozumieć. Jego ciepły głos sprawia że czuję się spokojna, bezpieczna. Że dam rade, że potrafię. Z upływającym czasem w związku z panem ON czułam się coraz gorzej, żle. Wiecznie spięta, rozdrażniona, poirytowana, obca. Po prostu zmęczona. To czego wcześniej nie chciałam rozumieć- zrozumiałam. Wysysał mnie i robi to nadal. Podaje mi truciznę na talerzu. Wypala, wyżera, zabija niczym jad skorpiona. ku*** no przecież to ja jestem skorpionem...
...ciąg dalszy może kiedyś nastąpi... |
|
|
|
|
Jędrek
Trajkotka ALKOHOLIK
Pomógł: 17 razy Wiek: 52 Dołączył: 06 Sie 2011 Posty: 1617
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 07:18 Re: balsam dla duszy i jad skorpiona
|
|
|
złosliwa napisał/a: | Z upływającym czasem w związku z panem ON czułam się coraz gorzej, żle. Wiecznie spięta, rozdrażniona, poirytowana, obca. Po prostu zmęczona... |
Ostatnio zacząłem sobie planować co zrobię (jak wydam) pieniądze, których nie posiadam. Wymyśliłem sobie, że MUSZĘ oszczędzić.... albo wezmę kredyt.... i kupię. I to chodzenie po stronach...i oglądanie... i analizowanie...co jeszcze? gdzie? kiedy? ...
Zaczęło we mnie w ciągu paru dni narastać napięcie, pojawił sie ból głowy.... ostatnio rozdrażnienie i wybuchnąłem złością parę razy....
Odpuściłem swoje plany.
Będzie co Bóg da.... a delikatnie mi sie marzy, że się spełni |
_________________ Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany. |
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 07:32
|
|
|
złosliwa napisał/a: | Pokazał, wytłumaczył,przytulił i ... został. |
złosliwa napisał/a: | Jego ciepły głos sprawia że czuję się spokojna, bezpieczna. Że dam rade, że potrafię. Z upływającym czasem w związku z panem ON czułam się coraz gorzej, żle. |
Zawsze zastanawiam się dlaczego tak się dzieje. Dlaczego nie umiemy/nie chcemy stąpać po tej ziemi i w życiu w pojedynkę a swoje trzeźwienie rozpoczynamy od uwieszenia się na czyichś plecach. Czy potrzeba kochania , bliskości ,kogoś obok to nie ucieczka przed prawdziwym życiem i nie iluzja , że nasze picie nie obdarło nas z kobiecości /atrakcyjności dla mężczyzn? Każdy alkoholik powinien trzeźwieć dla siebie , zmieniać siebie a nie układać swojego nowego życia na bazie czyjejś osoby - tym bardziej ,że w miarę trzeźwienia/zdrowienia zaczynamy zauważać , że nie ma ideałów ...w tej chwili na nasze iluzoryczne potrzeby stworzyliśmy ideał bo na ten moment był nam potrzebny ...z czasem złudzenia znikają ...a najgorsze jest to iż gdzieś tam na horyzoncie zauważamy kolejna niedostępną gwiazdę i znów chcemy ją mieć . Tylko czy tym razem będzie inaczej ? A może szukamy czegoś dla samego szukania ...często lepiej i milej gonić króliczka niż go złapać
Pozdrawiam złośliwa |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 08:39
|
|
|
Nic z tego nie rozumiem - mówisz o dwóch facetach, czy o jednym? |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
dziadziunio
Uzależniony od netu dziadziunio
Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 21 Paź 2012 Posty: 3139 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 08:43
|
|
|
Brawo. oklaski i to na stojaco..
Od dawna czekałem na takiego własnie posta w którym ktoś pokaże bez zadnych osłonek całą swoją wewnetrzną budowę..
Ja dawno już nie oceniam i Ciebie takze oceniac nie mam zamiaru.Napisze wiec i pokaze jak wygladało to, to u mnie. Ktos także kiedys podał mi swoją dłoń, żyłem i o dziwo dzięki tej osobie przeżyłem i jak na to by nie popatrzeć tak a nie inaczej wygladają zaistniałe kiedys fakty. Żyłem obok niej nigdy z nia tak naprawde nie bedąc a raczej bedąc z nią tylko i wyłacznie kiedy mi to odpowiadało i mi było niezbedne..
Pomimo jednak to, ze byłem pod kreska nadal zdobywałem i wyciagałem wszystko przeciwko niej, całe paskudztwo jej zycia, wszystkie jej nieprzystosowania iwszystkie rysy których ona ale nie ja, widzieć nie mogła, zobaczyć nie chciała i nie potrafiła. Powoli rosłem a jak rosnąć zacząłem to coś mi przestało w tym wszystkim już grac. a wiesz co...nie była mi już niezbedna...
Stałem sie juz samodzielny i przestało mnie juz bawić by nadal kontrolowac się i nie zauważac tego co przeciez zobaczyłem...
Pierwsza moja myśl jaka sie w tamten czas pojawiła to natychmiastowa zmiana partnerki, obrzucenie obciążenia które juz stało mi sie po postu zbedne..
Nie oceniam...ale Twój sposób eksponowania zalet na równi jest z tym pokazujacym po zaledwie paru dniach jego wady..
Dużo pracy jeszcze przed Toba i jesteś....przepraszam...zwykłą poczwarką która nie przykładajac sie do pracy na etapie takej poczwarki juz pozostanie na zawsze,,
bez urazy. pozdrawiam serdecznie.. |
_________________ Mój blog: Partnerka alkoholika |
|
|
|
|
złosliwa
Małomówny czasem lepiej nie wiedziec ,nie myśleć, nie czuć..
Wiek: 47 Dołączyła: 01 Mar 2015 Posty: 26
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 08:57
|
|
|
Wiedźma napisał/a: | Nic z tego nie rozumiem - mówisz o dwóch facetach, czy o jednym? |
O dwóch. Jeden (facet z którym jestem) czyli " ON " i drugi mój terapeuta i przyjaciel z grupy. |
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 08:58
|
|
|
złosliwa,
faktycznie ktoś nie znajach sprawy nie rozumie tych dwóch facetów rozwiń proszę który jest który.
Powiedz... Co Ciebie w tym wszystkim boli najbardziej i jaki ma wpływ na Twoja drogę? Co Ty czujesz?
Edit... Już napisałaś o facetach |
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
Ostatnio zmieniony przez Ann Śro 04 Mar, 2015 08:58, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
złosliwa
Małomówny czasem lepiej nie wiedziec ,nie myśleć, nie czuć..
Wiek: 47 Dołączyła: 01 Mar 2015 Posty: 26
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 09:18
|
|
|
dziadziunio napisał/a: | Brawo. oklaski i to na stojaco..
Od dawna czekałem na takiego własnie posta w którym ktoś pokaże bez zadnych osłonek całą swoją wewnetrzną budowę..
Ja dawno już nie oceniam i Ciebie takze oceniac nie mam zamiaru.Napisze wiec i pokaze jak wygladało to, to u mnie. Ktos także kiedys podał mi swoją dłoń, żyłem i o dziwo dzięki tej osobie przeżyłem i jak na to by nie popatrzeć tak a nie inaczej wygladają zaistniałe kiedys fakty. Żyłem obok niej nigdy z nia tak naprawde nie bedąc a raczej bedąc z nią tylko i wyłacznie kiedy mi to odpowiadało i mi było niezbedne..
Pomimo jednak to, ze byłem pod kreska nadal zdobywałem i wyciagałem wszystko przeciwko niej, całe paskudztwo jej zycia, wszystkie jej nieprzystosowania iwszystkie rysy których ona ale nie ja, widzieć nie mogła, zobaczyć nie chciała i nie potrafiła. Powoli rosłem a jak rosnąć zacząłem to coś mi przestało w tym wszystkim już grac. a wiesz co...nie była mi już niezbedna...
Stałem sie juz samodzielny i przestało mnie juz bawić by nadal kontrolowac się i nie zauważac tego co przeciez zobaczyłem...
Pierwsza moja myśl jaka sie w tamten czas pojawiła to natychmiastowa zmiana partnerki, obrzucenie obciążenia które juz stało mi sie po postu zbedne..
Nie oceniam...ale Twój sposób eksponowania zalet na równi jest z tym pokazujacym po zaledwie paru dniach jego wady..
Dużo pracy jeszcze przed Toba i jesteś....przepraszam...zwykłą poczwarką która nie przykładajac sie do pracy na etapie takej poczwarki juz pozostanie na zawsze,,
bez urazy. pozdrawiam serdecznie.. |
Chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. Bynajmniej takie wrażenie odnoszę. Z jednej strony chciałam pokazać jak jeden alkoholik może być dla kogoś wsparciem, pewnego rodzaju przewodnikiem a drugi z kolei niszczącym tornado. Z drugiej zaś strony związek dwóch alkoholików z pozoru podobnych a jednak tak bardzo różnych. O tym jak go odkrywałam, poznawałam jego zachowania, sposób bycia, postrzeganie świata i mnie. Moje oczekiwania( bardzo mijające się z rzeczywistością) , nadzieje i marzenia. Wymagania ( chyba zbyt wysokie) i rozczarowanie bo przecież miało być tak pięknie. |
|
|
|
|
złosliwa
Małomówny czasem lepiej nie wiedziec ,nie myśleć, nie czuć..
Wiek: 47 Dołączyła: 01 Mar 2015 Posty: 26
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 09:31
|
|
|
Ann napisał/a: | złosliwa,
faktycznie ktoś nie znajach sprawy nie rozumie tych dwóch facetów rozwiń proszę który jest który.
Powiedz... Co Ciebie w tym wszystkim boli najbardziej i jaki ma wpływ na Twoja drogę? Co Ty czujesz?
Edit... Już napisałaś o facetach |
Co mnie boli najbardziej?? Sama nie wiem. Może to że moje plany, marzenia *p****, a może to że ktoś uświadomił mi prawdę a może to że wyszło jak zwykle. |
|
|
|
|
złosliwa
Małomówny czasem lepiej nie wiedziec ,nie myśleć, nie czuć..
Wiek: 47 Dołączyła: 01 Mar 2015 Posty: 26
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 09:34
|
|
|
zołza napisał/a: | złosliwa napisał/a: | miało być tak pięknie. |
To moje |
Po razie?? mówisz?
hmm.. muszę się nad tym zastanowić |
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 09:34
|
|
|
Cytat: |
Co mnie boli najbardziej?? Sama nie wiem. Może to że moje plany, marzenia *p****ęły, a może to że ktoś uświadomił mi prawdę a może to że wyszło jak zwykle. | pamietaj tylko o jednym i najwazniejszym w tym wszystkim... Twoja trzezwosc jest Twoja sila. To o nia dbaj przede wszystkim... Reszta jest tylko (chic to brutalnie zabrzmi) dodatkiem (w tej chwili).
|
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 09:35
|
|
|
złosliwa napisał/a: | To czego wcześniej nie chciałam rozumieć- zrozumiałam. Wysysał mnie i robi to nadal. Podaje mi truciznę na talerzu. Wypala, wyżera, zabija niczym jad skorpiona. |
A mogłabyś przybliżyć tak konkretnie na czym ta trucizna mianowicie polega? |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 09:38
|
|
|
Wiedźma napisał/a: | na czym ta trucizna mianowicie polega? |
pacjentka nie wytrzymuje ze swoim chłopem
ona coś tam robi ze sobą, spodobało się jej podejście swojego terapeuty, a w domu stary wysysa z niej resztki sił
taka klasyka gatunku |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 09:41
|
|
|
Nie odpowiadaj za nią, Synu |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2015 09:46
|
|
|
Wiedźma napisał/a: | Nie odpowiadaj za nią, Synu |
Ale dobrze prawi
szymon napisał/a: | a w domu stary wysysa z niej resztki sił taka klasyka gatunku |
Sama to przerabiałam |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|