Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak łyse konie....
Autor Wiadomość
Bebetka 
Główna księgowa


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 10:39   

ZbOlo napisał/a:
bardzo pogodny facet i bardzo mało wykorzystywany jako aktor..

z tym to tez się zgadzam ;)
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
 
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 14:10   

stanisław napisał/a:
przyjaciele kturzy nie piją czy wiedzą o twoim alkoholizmie

...szczerzę mówiąc nie afiszuję się moim alkoholizmem, nie witam się mówiąc "...jestem alko...". Poza tym mój typ picia - "samotniczo-domowy" - nie wytworzył wśród moich znajomych poglądu o mnie, że jestem alkoholikiem. Myślę więc, że by się mocno zdziwili wiadomością o moim uzależnieniu...
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 16:20   

Ja ze swoim alkoholizmem też sie nie afiszuje ale kiedys na weselu przyznałem sie znajomej której niebylo kilka lat w Polsceże jestem po terapi to uwiezrz mi ze to ja byłem zdzwiony jej reakcja na moje słowa myslałem że niewie o moim problemie a okazało sie co innego .
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 16:29   

ZbOlo napisał/a:
Borus napisał/a:
...ja po prostu mówię, że nie piję...

...wiśta wio... łatwo powiedzieć..

ja z tym nie miałem problemu,od samego początku trzeźwości
bo ja chciałem trzeźwieć
ZbOlo napisał/a:
które kiedyś "czymś" mi imponowały - wiedza, kasa, podejściem do kobiet

ja jestem jaki jestem,i to zaakceptowałem
a piłem bo nieśmiały byłem i gorzała dodawała odwagi
i nadal nieśmiałość we mnie,ale niekiedy pozwolę sobie na taki czyn śmiałości
na który największego śmiałka niestarć
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 22:56   

Jacek napisał/a:
i nadal nieśmiałość we mnie,ale niekiedy pozwolę sobie na taki czyn śmiałości
na który największego śmiałka niestarć

...śmiało napisane... i fajnie...
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
czarna róża 
Towarzyski



Pomogła: 14 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 14 Lis 2009
Posty: 406
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 10:31   

Wiecie co? czynni alko jak chleją..to obok siebie jest facet po zawodówce i profesor z uniwersytetu....i nie ma przepaści,razem równo podnoszą kieliszki...wiem,bo nie raz gościł u mnie wielki profesorek..jakiż podziw widziałam w oczach mojego ojca...książek pod sam sufit ma w domu a jakiż on oczytany a mądry...nie neguję tego,szkoda mądrej głowy..trochę z takim zafascynowaniem podchodziłam do tej znajomosci..jak to możliwe..gdyby obydwaj poszli na terapie to i razem siedzieliby na mitingu ,profesor i ślusarz..obok siebie..czy pijani ..czy trzeżwi..alkohol..nie rozróżnia statusu społecznego.Dlatego ZbOlo nie przejmuj się tymi 3 czy 4 osobami za dużo tylko żyj swoim życiem.
_________________
Boże..jeśli przestane w Ciebie wierzyc ,to zacznę robic złe rzeczy..
 
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 10:33   

czarna róża napisał/a:
Dlatego ZbOlo nie przejmuj się tymi 3 czy 4 osobami za dużo tylko żyj swoim życiem.

...tak właśnie czynie Czarna Różo, tak czynię.... a z profesorami i innej maści celebrytami też chlałem...
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 13:36   

Tereferekuku - tez masz zmartwienie - widocznie jestes juz pełen szczęścia i miłosci skoro przejmujesz sie takimi *p**** . Ty myslisz ze ich obchodzisz ? Oni maja głowe zajeta czyms innym . Moze w tym momencie kiedy Cie widza - moze . Powiedza - szkoda chłopa był taki fajne a teraz taka klipa . Przez chwile a potem kieruja swoje zainteresowanie w inna stronę . Naprawde wazne jest dla Ciebie co powiedza lub pomysla o Tobie ? Jest Ci to potrzebne do - własnie do czego ? Ty masz teraz swoje zycie oni swoje - kiedys orbitowaliście na jednej lini teraz juz nie i to wszystko .
Ja to mówie że swój basen juz wypiłem -m teraz sa młodsi - mam nastepców - a ze ich nie znam - moze gdzies kiedys ich spotkam w jakims osrodku a moze zobacze kondukt - ale to juz nie mój problem . Jedni nie pija inni nie pala a jeszcze inni nie jadaja słodyczy - prsk
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
czarna róża 
Towarzyski



Pomogła: 14 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 14 Lis 2009
Posty: 406
Skąd: Toruń
Wysłany: Sob 27 Lut, 2010 08:12   

rufio...mądryś ty człek.. :D
_________________
Boże..jeśli przestane w Ciebie wierzyc ,to zacznę robic złe rzeczy..
 
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob 27 Lut, 2010 14:17   

rufio napisał/a:
Naprawde wazne jest dla Ciebie co powiedza lub pomysla o Tobie ?

...nie jest to najważniejsza rzecz w moim życiu, ale TAK...
rufio napisał/a:
Ty masz teraz swoje zycie oni swoje

...które - bardzo rzadko - ale przecinają się ze sobą...
rufio napisał/a:
kiedys orbitowaliście na jednej lini teraz juz nie i to wszystko

...to prawda... sądzę, że za jakiś czas "ustawię" sobie moje rozumowanie i nie będę miał takich sytuacji...
czarna róża napisał/a:
rufio...mądryś ty człek..

...potwierdzam...
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Pon 01 Mar, 2010 00:33   

Zauważyłam,że są ludzie którzy słowa,"jestem alkoholikiem"mówią tylko na mityngu.Poza grupą juz się tak nie określą.Wstydzą się swojej choroby?Czują się gorsi?Nie chcą być wyśmiani?
Ja nie wstydzę się mówić,"mój mąż jest alkoholikiem",nie wstydzę się mówić,"w moim domu jest problem alkoholowy"nie wstydzę się mówić,że jestem współuzależniona.
Wystarczy wejść na mój profil na Nk.Pełniutko mam w znajomych,grup,stowarzyszeń AA i innych abstynenckich profili.Grono szkolnych znajomych pyta czemu.Odpowiadam zawsze..".Bo mój mąż jest alkoholikiem,a ja jestem współuzależniona.Moja rodzina dotknięta jest chorobą alkoholową."

:)
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 01 Mar, 2010 08:46   

beata napisał/a:
Wstydzą się swojej choroby?Czują się gorsi?Nie chcą być wyśmiani?

...myślę sobie - tak jest w moim życiu, że jest grupka ludzi, z którymi nie chciałbym rozmawiać o mojej chorobie. Alkoholizm jest ułomnością i słabością... Nie jestem jeszcze gotowy do tego, by rozmawiać o tym np. z moją pierwszą szkolną miłością, z kumplem który traktuję mnie jako "ideał". Może jeszcze w pełni nie wytrzeźwiałem. Wierzę, że nie chodzi tu "przytrzymanie wódczanych przyczółków" by kiedyś można by było do czego wracać... ale cholera wie - gorzała jest nie przewidywalna... :(
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 01 Mar, 2010 08:51   

beata napisał/a:
Ja nie wstydzę się mówić,"mój mąż jest alkoholikiem"

...czy łatwiej jest powiedzieć: "Mój partner jest alkoholikiem" czy "Jestem alkoholikiem"?
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 01 Mar, 2010 08:56   

beata napisał/a:
Zauważyłam,że są ludzie którzy słowa,"jestem alkoholikiem"mówią tylko na mityngu

bo to są z krwi i kości Anonimowi Alkoholicy
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 01 Mar, 2010 09:00   

Jacek napisał/a:
bo to są z krwi i kości Anonimowi Alkoholicy

:okok: :brawo:
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 11