Nienawidzę siebie - powitanie Urszuli |
Autor |
Wiadomość |
Urszula
Trajkotka
Pomogła: 7 razy Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 14:44 Nienawidzę siebie - powitanie Urszuli
|
|
|
Swoje uzależnienie uświadomiłam sobie bardzo niedawno. Zawsze wydawało mi się, że nad alkoholem w pełni panuję, że w każdej chwili mogę go odrzucić. Niestety, potrzebowałam solidnego kopa w tyłek, by zrozumieć, że to nie ja, to alkohol panuje nade mną.
I znienawidziłam sama siebie. Zrujnowałam nie tylko własne życie, ale nadzieje męża na poprawę naszej sytuacji finansowej, przyniosłam wstyd i jemu, i naszym dwóm dorosłym córkom. Nienawidzę się tak bardzo, że chciałabym przestać żyć...
Ale samobójstwo nie jest rozwiązaniem. Przyniosłoby tylko jeszcze więcej cierpienia moim bliskim. Postanowiłam więc zawalczyć o siebie i skończyć z nałogiem raz na zawsze.
Najgorsze jednak jest to, że czując tak wielkie obrzydzenie do siebie i żyjąc w ogromnym poczuciu winy, mam ochotę sięgnąć po kieliszek, żeby choć na chwilę zapomnieć i podnieść sobie nastrój.
Mam nadzieję, że tego nie zrobię. Wytrzymałam już tydzień potężnego "doła" psychicznego bez odrobiny alkoholu, może uda mi się jakoś na trzeźwo pozbierać... |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 14:49
|
|
|
Cytat: | Wytrzymałam już tydzień potężnego "doła" psychicznego bez odrobiny alkoholu, może uda mi się jakoś na trzeźwo pozbierać... |
Witaj Urszulo myślę, że sama nie dasz sobie rady z tym trzeźwieniem pewnie zaraz wskoczą tu nasi trzeźwi alko i poradzą ci gdzie i jak sobie pomóc i uśmiechnij się troszkę bo takie "nienawidzenie" siebie to raczej kiepski pomysł a jak się postarasz to i dla ciebie zaświeci słońce |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 15:09
|
|
|
Cześć Urszula.
Może Cie to zdziwi, że wielu alkoholików w podobny sposób jak Ty przeżywa początki trzeźwienia.
Poczucie winy, wyrzuty sumienia, wstyd i niskie poczucie własnej wartości to klasyka!
Nie znam alkoholika, który by tego wszystkiego nie doświadczał.
Na pocieszenie powiem Ci, że to minie w miarę upływającego na trzeźwo czasu.
Najlepiej by było, gdybyś pomogła w tym sobie uczestnicząc w terapii,
bo bez niej jest bardzo prawdopodobne, że będziesz piła nadal.
Wielu alkoholikom dobrze robią spotkania AA, może byś spróbowała?
Mi pomogła terapia, dzięki niej nie piję już ponad 4 lata.
evita napisał/a: | zaraz wskoczą tu nasi trzeźwi alko i poradzą ci gdzie i jak sobie pomóc |
A jużci zajrzyj tutaj: Adresy placówek odwykowych w całej Polsce
i tutaj: Ogólnopolski wykaz mityngów AA |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 15:15
|
|
|
Witaj Urszulo!
Dasz radę! Przestaniesz myśleć o alkoholu, powoli rodzina zacznie Ci ufać i zostaniesz bohaterką, która sobie poradziła. ZOBACZYSZ! |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 15:16
|
|
|
Urszula napisał/a: | Najgorsze jednak jest to, że czując tak wielkie obrzydzenie do siebie i żyjąc w ogromnym poczuciu winy, mam ochotę sięgnąć po kieliszek, żeby choć na chwilę zapomnieć i podnieść sobie nastrój. |
Tez tak miałem i aby sobie ulżyć piłem kasacyjnie...
Ale przychodzi taki moment, ze i to nie pomaga...
Urszula napisał/a: | może uda mi się jakoś na trzeźwo pozbierać... |
Samej to trudne, a wręcz niemożliwe, potrzeba pomocy specjalistów...
Dobrych wyborów życzę... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Bebetka
Główna księgowa
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 05 Paź 2008 Posty: 1560
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 15:19
|
|
|
Cześć Ula
Urszula napisał/a: | Nienawidzę się tak bardzo, że chciałabym przestać żyć... |
Bardzo znajomo mi to zabrzmiało. Tez czułam się tak samo, jak piłam. Kręciłam jak pies wokół własnego ogona
Poczucie winy, wyrzuty sumienia.....i zagłuszanie tego alkoholem, to błędne koło, które przezywa każdy pijący alkoholik.
Mi pomogła wybrnąć z tego terapia, terapeuci i inni trzeźwiejący alkoholicy. Dziś nie piję już rok i osiem miesięcy
Dawno juz zapomniałam co to lęk, strach, wstyd i poczucie winy.
Fajnie, że jesteś tutaj z nami |
_________________ Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 15:20
|
|
|
witaj Urszulo.
Urszula napisał/a: | że chciałabym przestać żyć... |
Urszula napisał/a: | mam ochotę sięgnąć po kieliszek |
chcesz uciec od problemu ?? wsadzic głowę w piasek jak struś jakiś ???
czy jestes tchórzem??
myslę że nie , jesteś Wielka- juz tydzień z tym żyjesz i musisz zyć bo jestes potrzebna tym córkom o których wspominasz. Nie uciekaj bo zostawisz swoje problemy komu innemu.
na początek dobrze by było wygadać swój problem, tu na forum w pełni anonimowo. |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Pomogła: 7 razy Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 15:37
|
|
|
Dzięki, Evito, za szybką reakcję i słowa otuchy!
Próbuję się właśnie uśmiechnąć. Marnie mi idzie... Ale za to po raz pierwszy od siedmiu dni w moich oczach pojawiły się łzy. To chyba dobrze? Moja Babcia mawiała, że płacz ulgę przynosi, a ja od tygodnia próbowałam się rozpłakać i... nici z tego.
Coś się we mnie tak zamknęło, zahamowało, zapiekło ze wstydu, z żalu za tym, co utraciłam z własnej winy, że nawet porządnie wyryczeć się nie potrafiłam.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że sama z trzeźwieniem sobie nie poradzę. Dlatego m.in. jestem na tym forum.
Zdążyłam się też zorientować w lokalizacji polskojęzycznych (mieszkam w Chicago) poradni odwykowych i grup AA.
Ale chyba bardziej od pomocy specjalistów od leczenia uzależnień potrzebuję teraz wsparcia życzliwych osób.
I to w jak największej ilości! |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 15:40
|
|
|
Urszula napisał/a: | mieszkam w Chicago |
Ups! No to trafiłam kulą w płot z tymi polskimi namiarami |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 16:06
|
|
|
cześć Ulka
Wiedźma napisał/a: | No to trafiłam kulą w płot z tymi polskimi namiarami |
a co tam przeca może przyjechać
nawet przysłowie mówi "góra do człowieka nie - człowiek do góry tak" - jeśli tylko bedzie mocno tego chcioł
Urszula napisał/a: | Zrujnowałam nie tylko własne życie |
i jeszcze raz rzucę przysłowiem "co nas nie zabije,to nas wzmocni"
teraz wiemy gdzie popełniliśmy błędy i widać je jak na dłoni
i "nie czas płakać nad rozlanym mlekiem" ,a wziąć du**sko i zanieś do terapeuty
ten da dobrą poradę i wskazówki jak se dalej samemu radzić
a tak apropo tego
Urszula napisał/a: | I znienawidziłam sama siebie |
nigdy nienawidziłem siebie
jeno czasem mnie głupio było za swe nieodpowiedzialne czyny
gdzieś kiedyś podsłyszałem takie cuś
nie mogę sobie pozwolić na wytykanie palcem
a więc dziś robię tak aby potem nie było takiej możliwości |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 16:37
|
|
|
Witam Cię i ja.Cieszę się,że jesteś. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 16:38
|
|
|
Ilekroć mam bezpośredni kontakt z kimś z drugiej półkuli, zachwycam się internetem, jako najwspanialszym wynalazkiem wszechczasów |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Pomogła: 7 razy Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 17:31
|
|
|
Boże, Ludzie!!! Jak to cudownie, że tutaj jesteście!
I że chcecie pomóc takiemu odpadkowi jak ja.
yuraa napisał/a: | na początek dobrze by było wygadać swój problem |
To właśnie bardzo chciałabym zrobić. Wygadać się przed kimś, kto przechodził podobną do mojej drogę, zanim otworzę się przed psychoterapeutą.
W domu grobowiec.
Mąż się do mnie nie odzywa, a jeśli już, to krótkimi warknięciami i czyniąc aluzje do tego, co zrobiłam.
Rozumiem go, ma do tego prawo, żal mogę mieć jedynie do siebie. Żal tym większy, a właściwie rozpacz, iż wiem, że nigdy mi nie wybaczy.
Ja sobie też nie. |
|
|
|
|
Kulfon
Trajkotka pacjent nie z tej ziemi
Pomógł: 41 razy Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 1271
|
|
|
|
|
Kulfon
Trajkotka pacjent nie z tej ziemi
Pomógł: 41 razy Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 1271
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 17:44
|
|
|
Urszula napisał/a: | W domu grobowiec.
Mąż się do mnie nie odzywa, a jeśli już, to krótkimi warknięciami i czyniąc aluzje do tego, co zrobiłam.
Rozumiem go, ma do tego prawo, żal mogę mieć jedynie do siebie. Żal tym większy, a właściwie rozpacz, iż wiem, że nigdy mi nie wybaczy. |
a znasz to jak woda kamien drazy .... .......... kropla po kropelce .......... ? |
_________________
"Kto walczy może przegrać, Kto nie walczy już przegrał" |
|
|
|
|
|