Co wyniknie z mojej terapii? |
Autor |
Wiadomość |
kasiac
Małomówny
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 01 Cze 2010 Posty: 47 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Śro 09 Cze, 2010 08:27
|
|
|
Denerwowałam się strasznie , a jak już co do czego przyszło to pustka w głowie . Kobieta mnie pyta po co przyszłam,co chcę osiągnąć ,co dla siebie mieć z tej terapii a ja jak matołek pusto w głowie i nie wiedziałam co jej powiedzieć . |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Śro 09 Cze, 2010 08:31
|
|
|
Kasiu, ja pierwsze spotkanie to przeryczałam i niewiele pamiętam z samego spotkania.
Tak ze mnie wpierw wyszły emocje. Dopiero na następnych można było złapać ze mną jakiś kontakt
A jak się czujesz? Kiedy następne?
No i Zuch-dziewczyna. Najważniejsze, ze dotarłaś na spotkanie. |
|
|
|
|
kasiac
Małomówny
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 01 Cze 2010 Posty: 47 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Śro 09 Cze, 2010 09:33
|
|
|
Nie płakałam,chyba nadmiernie się kontroluję ...właściwie to nie pamiętam kiedy płakałam,kilka lat minęło na pewno . A teraz to tylko się spinam i łzy mi lecą,ale to nie płacz. a jak się czuję? - w zasadzie odkąd zaczęłam tutaj zaglądać lepiej. Miałam taki straszny dół,że tylko spać mi się chciało i nie miałam na nic siły i ciągle ten ucisk w klatce piersiowej - jakby ktoś na mnie siedział a teraz od dwóch tygodni odzyskuję siły,chyba sama świadomość ,że to nerwy mnie tak dobijają pomogła mi się zacząć z tego podnosić. Po wczorajszym bez większych zmian ,zobaczę co będzie dalej. |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Śro 09 Cze, 2010 10:12
|
|
|
kasiac napisał/a: | właściwie to nie pamiętam kiedy płakałam,kilka lat minęło na pewno |
ja właśnie miałam podobnie... ale jak zaczęłam płakać to myślałam, że nie przestanę. Ale jaka potem przyszła ulga... Byłam tak emocjonalnie odcięta od własnego wnętrza. Trzymam kciuki, teraz może być już tylko lepiej |
_________________
|
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Pomogła: 49 razy Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Śro 09 Cze, 2010 18:38
|
|
|
kasiac napisał/a: | Denerwowałam się strasznie , a jak już co do czego przyszło to pustka w głowie . Kobieta mnie pyta po co przyszłam,co chcę osiągnąć ,co dla siebie mieć z tej terapii a ja jak matołek pusto w głowie i nie wiedziałam co jej powiedzieć . | ....Kasiu każde kolejne spotkanie będzie bardziej opanowane a powiem Ci ,że po jakimś czasie tak się przyzwyczaisz,że nie będziesz mogła sie doczekać wizyty Ja na pierwszym spotkaniu nie płakałam ale denerwowałam sie jak Ty....ale na kolejnych po troszku sie zaczęłam rozklejać ....moja terapeutka powiedziała mi ,że to efekt tego ,że nauczyłam sie tłumić w sobie emocje i wstydzę się pokazać innym ,że płaczę -chce za wszelką cenę pokazać ,że sobie nieźle radzę z całą ta sytuacją...i tu mnie rozszyfrowała.Kasiu ...te wszystkie pytania są bardzo trudne ,pustka to jedyne co nas w takich chwilach ogarnia ale ja powoli jestem pewna swoich odpowiedzi ale potrzebowałam na to czasu -tak więc po pierwszej wizycie zmian nie zauważysz ale po kolejnych będą one widoczne |
|
|
|
|
kasiac
Małomówny
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 01 Cze 2010 Posty: 47 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 08:16
|
|
|
milutka napisał/a: | nauczyłam sie tłumić w sobie emocje i wstydzę się pokazać innym ,że płaczę -chce za wszelką cenę pokazać ,że sobie nieźle radzę z całą ta sytuacją... |
ja mam podobnie...tłumię w sobie te wszystkie negatywne emocje ,bo boję się ,że jak odpuszczę, "zmięknę" to się tak rozkleję,że nie dam rady się pozbierać. Boję się ,że mnie to za bardzo przygniecie :rety: |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 08:41
|
|
|
kasiac napisał/a: | milutka napisał/a: | nauczyłam sie tłumić w sobie emocje i wstydzę się pokazać innym ,że płaczę -chce za wszelką cenę pokazać ,że sobie nieźle radzę z całą ta sytuacją... |
ja mam podobnie...tłumię w sobie te wszystkie negatywne emocje ,bo boję się ,że jak odpuszczę, "zmięknę" to się tak rozkleję,że nie dam rady się pozbierać. Boję się ,że mnie to za bardzo przygniecie :rety: | Tylko po co tłumić się pytam?Tylko sobie szkodzicie.A jak się człowiek wypłacze...to jaka ulga potem jest. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 08:51
|
|
|
kasiac napisał/a: | jak odpuszczę, "zmięknę" to się tak rozkleję,że nie dam rady się pozbierać. |
Przecież po to u terapeutki na stoliku stoi paczka chusteczek.
Możesz zmięknąć i możesz się rozkleić. MASZ DO TEGO PRAWO! |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Pomogła: 49 razy Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 08:53
|
|
|
Cytat: | Tylko po co tłumić się pytam?Tylko sobie szkodzicie.A jak się człowiek wypłacze...to jaka ulga potem jest.
_________________ | Tak Beti tylko jak sama wiesz nie zawsze jest to zależne od nas ....na tym również polega nasze współuzależnienie ....płacz na pewno pomaga uwolnić się z napięcia nerwowego ale czasami jest ono tak silne,że nie można nawet jednej łzy uronić . |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 08:54
|
|
|
milutka napisał/a: | ,że nauczyłam sie tłumić w sobie emocje i wstydzę się pokazać innym ,że płaczę | Płacz oczyszcza duszę.Ja u terapeutki nie płaczę,ale za to na mityngach morze łez wylałam.I czasami kurcze chusteczki nie było. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 08:55
|
|
|
milutka napisał/a: | ale czasami jest ono tak silne,że nie można nawet jednej łzy uronić . | Włóż palec do oka |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 09:02
|
|
|
milutka napisał/a: | tak silne,że nie można nawet jednej łzy uronić . |
Zacznij obierac cebulę |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
kasiac
Małomówny
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 01 Cze 2010 Posty: 47 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 09:05
|
|
|
Cebula hehe dobre czasem jak się śmieję z mojej małej córki to mi się tak robi ,że śmiech w płacz chce przejść ,ale blokuję się jeszcze...pewnie nadejdzie czas ,że zaleję się morzem łez poczekam i wiem ,że mi ulży |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 09:07
|
|
|
kasiac napisał/a: | umię w sobie te wszystkie negatywne emocje ,bo boję się ,że jak odpuszczę, "zmięknę" to się tak rozkleję,że nie dam rady się pozbierać. Boję się ,że mnie to za bardzo przygniecie |
nie przygniecie... uwolni... i dlatego czasem bezpiecznie w gabinecie... warto powymiatać z duszy te wszystkie stare, zapiekłe uczucia... ale spokojnie... nie ma co przyspieszać... zdrowienie jest procesem... każdy ma swój czas... |
_________________
|
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 09:16
|
|
|
kasiac napisał/a: | czasem jak się śmieję z mojej małej córki to mi się tak robi ,że śmiech w płacz chce przejść |
a tam w środku czujesz ulgę,prawda???
i o takie uwolnienie uczuć chodzi - płaczu też |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
|