jaki wariant terapii ? |
Autor |
Wiadomość |
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 11:37
|
|
|
Widzisz Maniek i wszystko jasne
Wiedźmo, Tomoe
jestem alkoholikiem dyplomowanym, ale przyznam, że przez chwilę miałem zamęt w głowie |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 11:41
|
|
|
Jak zwał, tak zwał, ważne żeby działało.
Na Śląsku znam dwa ośrodki, które prowadzą Dzienne Oddziały Terapii Uzależnień.
Ale możę jest ich więcej? Nie wiem.
W tych dwóch, które znam, pracuje się w oparciu o mellibrudowski Przewodnik Samopoznania. W programie terapeutycznym są też filmy i artykuły. Ale nie wszystkie pamiętam. |
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Pią 17 Wrz, 2010 11:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 11:43
|
|
|
Chodziłem na terapię około 15 m-cy, poza terapią pogłębioną wszystkie grupy były otwarte i rotacyjne.
Przez ten okres poznałem 150-200 osób, które wraz ze mną chodziły na grupy.
Na pogłębionej odpadło 7 (słownie siedem!) osób.
Poza mną terapię ukończyły 4 osoby.
Smutne statystyki |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 11:48
|
|
|
Ja chodziłam w moim pierwszym ośrodku do "podstawówki" siedem tygodni, potem w innym ośrodku cztery miesiące na grupę II stopnia (TAZA, radzenie sobie z lękiem i złością, zapobieganie nawrotom) oraz cztery miesiące na grupę III stopnia (pod nazwą "grupa radości i sukcesu" ).
Raz byłam na obozie terapeutycznym i przeszłam przez "próbę ognia" czyli fire-walk.
A poza tym przeszłam terapię DDA i na tym się zakończyła moja praca z profesjonalistami.
Poza tym - jestem w AA. |
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Pią 17 Wrz, 2010 11:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kulfon
Trajkotka pacjent nie z tej ziemi
Pomógł: 41 razy Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 1271
|
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 13:13
|
|
|
aazazello napisał/a: | Smutne statystyki |
to dlaczego tak krytykujecie alternatywne metody terapii ? |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 13:22
|
|
|
Flandra napisał/a: | aazazello napisał/a: | Smutne statystyki |
to dlaczego tak krytykujecie alternatywne metody terapii ? |
A znasz statystyki świadczące o ich większej skuteczności? |
|
|
|
|
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 14:17
|
|
|
Flandra napisał/a: | to dlaczego tak krytykujecie alternatywne metody terapii ? |
Nigdy nie krytykowałem alternatywnych metod leczenia alkoholizmu.
Światowa Organizacja Zdrowia uznaje alkoholizm za chorobę (przewlekłą, postępującą i śmiertelną), uznaje również dwie (podkreślam DWIE, więc mamy alternatywę) metody leczenia alkoholizmu: profesjonalną psychoterapię uzależnienia oraz prace grup samopomocowych AA.
W tej chwili nie ma innych uznanych metod leczenia alkoholizmu. |
|
|
|
|
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 14:26
|
|
|
Tomoe napisał/a: | A znasz statystyki świadczące o ich większej skuteczności? |
Nie, Tomoe, nie znam.
Natomiast prywatne ośrodki leczenia często chwalą się, że ich terapię ukończyło: 90%, 80%, 70% leczących. Nikt nie monitoruje tego, co się z nimi dzieje później. Jeżeli ktoś próbuje robić takie badania, to okazuje się, że badany np. kłamie, że utrzymuje abstynencję, bo się wstydzi.
Trudno prowadzić taką statystykę w AA, bo jakie przyjąć kryterium? Uczęszczających na mitingi i upijających się raz na kwartał, raz na rok? |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 14:38
|
|
|
Ja też nie znam żadnych wyników badań statystycznych świadczących o tym, jakoby "alternatywne" metody leczenia były bardziej skuteczne od tradycyjnych.
Zresztą tak naprawdę nie znam nawet samych tych tak zwanych "alternatywnych" metod i zupełnie nie rozumiem, co się pod tym pojęciem kryje.
Ja ich nie krytykuję. Po prostu są mi zupełnie obojętne. Nie wiem gdzie w moich wypowiedziach doszukałaś się krytyki.
Ja wierzę w to co mnie pomogło - i polecam to co mnie pomogło.
Bo te metody sprawdziłam na samej sobie. |
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 17:01
|
|
|
Tomoe napisał/a: | Ja chodziłam w moim pierwszym ośrodku do "podstawówki" siedem tygodni, potem w innym ośrodku cztery miesiące na grupę II stopnia (TAZA, radzenie sobie z lękiem i złością, zapobieganie nawrotom) oraz cztery miesiące na grupę III stopnia (pod nazwą "grupa radości i sukcesu" ).
Raz byłam na obozie terapeutycznym i przeszłam przez "próbę ognia" czyli fire-walk.
A poza tym przeszłam terapię DDA i na tym się zakończyła moja praca z profesjonalistami.
Poza tym - jestem w AA. | ...to już co najmniej doktorat, jeśli nie habilitacja...
...ja tylko pięć tygodni na zamkniętej, z czego jeden tydzień przeszwendałem się, bo był to okres świąteczno-noworoczny widocznie naprawdę miałem już dość chlania |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Pomogła: 7 razy Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 18:24
|
|
|
Tradycyjne, czy alternatywne metody?!
A jaka to różnica, skoro i tak każdy z nas musi postawić przed sobą pytanie: chcę godnie żyć, czy chcę w dalszym ciągu chlać i staczać się na dno?
Od momentu, gdy zdałam sobie sprawę z tego, że jestem alkoholiczką i sama sobie z problemem nie poradzę, szukam wszelkiej pomocy w "oswojenia nałogu" i radzenia sobie z chęcią otumaniania się alkoholem.
Wchodzę na "Dekadencję" (żeby się wygadać), dwa razy w tygodniu do terapek (żeby się wygadać, zrozumieć własne zachowania i załapać jakieś dobre rady), dwa razy w tygodniu na miting AA (żeby posłuchać i wyciągnąć jakieś wnioski z gadania), sporo czytam na temat uzależnień (również o "alternatywnych metodach leczenia").
Nie piję dopiero od czterech miesięcy, ale już wiem, że nie chcę wracać do picia!!!
Czasami dopada mnie strach, że wrócę, bo problemy piętrzące się przede mną zwyczajnie mnie przerastają...
Pół roku temu gorzkie żale i troski topiłam w alko, teraz sama sobie założyłam, że nie ma takiej opcji, ale nie mam też pewności, że któregoś dnia się nie złamię.
I żadne terapie: łażenie bosymi stopami po ogniu, albo w plastikowych klapkach, gumowcach, czy nawet na czukockich nartach, mi nie pomogą! Muszę sobie sama (przy pomocy terapeutów) wypracować coś, co odciągnie mnie od "pocieszacza".
W tej chwili pomaga mi "dziecioterapia". Nie piję, bo muszę być trzeźwa jako babka i niańka.
Ale z chwilą wyjazdu do Polski (oby jak najwcześniej!) to się zmieni. I do tego jeszcze dojdzie tęsknota za "milusińskimi". Nie wiem, jak sobie poradzę...
Tylko nie pierniczcie mi tu, że w każdej miejscowości działają grupy AA!!! Jak dotąd z mitingów wynoszę bardzo mieszane uczucia, które raczej skłaniają mnie do zastanowienia się nad ambicjami "działaczy", niż do refleksji nad trzeźwością. |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 18:47
|
|
|
aazazello napisał/a: | Nigdy nie krytykowałem alternatywnych metod leczenia alkoholizmu. |
tak ogólnie zadałam to pytanie
po prostu zauważyłam, że jeśli ktoś mówi o alternatywnej metodzie leczenia alkoholizmu to od razu pojawia się sceptycyzm, padają pytania o skuteczność takiej metody na zasadzie "udowodnij mi, że metody alternatywne są skuteczne to w nie uwierzę", tak jakby każdy oczekiwał po alternatywnych terapiach jakichś cudów ...
no i biorąc dla porównania skuteczność "jedynie słusznej metody" to mnie to dziwi ... |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 18:48
|
|
|
Kulfon napisał/a: | kiepsko siebie widze |
To włóż różowe okulary...... |
_________________ |
|
|
|
|
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 19:30
|
|
|
Jesteśmy od wczoraj w temacie grzybowym, więc powiem ci tak: lepszy rydz niż nic |
|
|
|
|
|