Forum Wolnych od Alkoholu

[Jonesy]

Jestem po pierwszej wizycie.
Zdecydowanie facet nie milczy...

Zapowiada się ciekawy jakiś okres mojego życia. Ciekawe dokąd dojdę. Do czego dojdę.
Lubię trzezwiec.

[Wiedźma]

[Whiplash]

[Wiedźma]

[Jonesy]

No i trzeźwienie to abstynencja plus praca nad sobą by Jarek Wasilewski terapeuta z yt,
względnie trzeźwienie jest jak wchodzenie po schodach ruchomych jadących w dół - jak na chwilę staniesz to momentalnie zjedziesz. A jak zapijesz to tak jakbyś w dół tymi schodami jeszcze szedł albo biegł...

Też uważam, że amerykańskie podejście jest najlepsze i że w końcu człowiek wytrzeźwieje i zacznie żyć normalnie. (dopiszę, chociaż chyba nie muszę, nie chodzi mi o to, że normalnie sobie znowu popijać będę mógł ;p )

[Wiedźma]

[Jonesy]

Wczoraj mieliśmy na grupie mityngowej mityng opłatkowy (pewnie jak na większości grup
Była ze mną moja żona. Nawet się odezwała.
Coś niesamowitego.

[Wiedźma]

[Janioł]

[Jonesy]

[Wiedźma]

Już ją lubię!
Pozdrowienia dla Szanownej Małżonki!

[Jonesy]

Jakoś tak wyszło, że wczorajszy mityng był pod znakiem myśli przewodniej z 24 godzin i o tym jak traktujemy świeżych gości na mityngach. I tak mi się przypomniał ten mój pierwszy mityng, prawie łzy miałem w oczach, tyle to lat temu.
Jak Jacek wyszedł za mną gdy uciekałem po pierwszej połowie i wziął na kawę i pogadał jak człowiek z człowiekiem i doradził gdzie iść i do kogo. I te moje pierwsze dni tutaj na Dekadencji. Opowiedziałem, bo wydało mi się to ważne, na pewno ważniejsze od tego co niektórzy z lubością powtarzają co tydzień - co pili, ile pili i jak pili, albo jak to teraz są wzorem dla wszystkich i wszyscy im ufają i wierzą.
Co prawda niestety słaby jest napływ świeżej krwi, a ta co napływa to na pewno nie jest młoda

Tymczasem miałem też wczoraj do południa taką akcję, że musiałem telefon księgowej zawieźć do serwisu. Serwis koło Palmiarni. A wiem z kilku wywiadów że gdzieś w tej okolicy we wtorki spotyka się grupa Quo Vadis, gdzie Rysiu Peja chodzi na mityngi. I tak sobie pochodziłem i namierzyłem lokal. Obok ośrodek leczenia uzależnień filia Charcic. Ehhh, bywałem tam w okolicy kilka lat temu ale w zupełnie innych celach niż trzeźwienie.

Tak sobie obiecałem, że kiedyś spróbuję uderzyć na ten miting z Rychem.

[tomcio.]

Cześć,
torchę tu spokój na grupie Ale jak dostałem info na maila, że w twoim wątku coś się dzieję, to zaglądnąłem.
Pozdrawiam, fajnie że znalazłeś swoją drogę Dobrego dnia.

[Jonesy]

Góra z górą się nie zejdzie, ale człowiek z człowiek już tak
Wczoraj mieliśmy na naszej grupie mityngowej fajnego gościa. Odwiedziła nas ekipa z Kościana (co prawda o tydzień za wcześnie, ale nie ma tego złego) a z ekipą z Kościana przybył też Jacek.
No szmat czasu żeśmy się nie widzieli z Jackiem, a przecież jest tym człowiekiem, który w 2011 roku popchnął mnie we właściwym kierunku jak uciekałem przerażony z pierwszego mitingu po połowie.
Mogłem wreszcie mu osobiście podziękować, już z perspektywy tych nastu lat, które przeżyłem od tamtego czasu.
Niesamowite jak działa Siła Wyższa.

[tomcio.]

Jonesy.... a czym jest ta siła wyższa? tak się kiedyś zastanawiałem czy to byt który jest wokół nas, czy to jest coś, co stanowi część intergralną każdego człowieka i tylko ludzki wiara pobudza go do działania...? Jest tyle religii na świecie, miliony się jej poświęcają, miliony się różnią i zabijają nawzajem w imię jakigoś konkrenego Boga, stąd moje wątpliwości - gdzie ona/to na prawdę jest. Dawno temu czytałem Wielką księgę i nie pamiętam jej genezy/pochodzenia. Czy może po prostu tak jest wygodnie poddać się jakiejść woli i zdjąć z barków odpowiedzialność (np. za niepowodzenia)
pozdrawiam