Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy to marskość wątroby ? Bardzo się boje.
Autor Wiadomość
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Wto 24 Wrz, 2024 17:58   

Co prawda nie dotyczy alkoholowego stłuszczenia wątroby, a niealkoholowego, ale część naturalnych środków może po prostu wspomóc chorą wątrobę. https://vivaziola.pl/remedium/niealkoholowa-choroba-stluszczeniowa-watroby/

No, ale podstawą jest higieniczny tryb życia, w tym schudnięcie, ale także rezygnacja z alkoholu, Nie ma tu drogi na skróty. :bezradny:
 
     
Kamil1991pl 
Milczek


Wiek: 33
Dołączył: 15 Wrz 2024
Posty: 7
Skąd: Ozimek
Wysłany: Wto 24 Wrz, 2024 20:18   

Z alkoholu zrezygnowałem i nigdy do niego nie wrócę, niema takiej możliwości. Ja nie byłem jakoś mocno od niego uzależniony (tak mi się wydaje). Wyglądało to tak że po pracy w piąteczek otwierało się piwo za piwem, tak 6-7 na wieczór i to samo w sobotę, czasem też w niedziele, chociaż z tym to raczej bardzo ostrożnie bo na horyzoncie był już poniedziałek. W tygodniu alkohol raczej się nie zdarzał. I tak to sobie trwało przez lata, gdzieś od 18 roku życia, do 31. Do tego niezdrowa dieta, pizza to wjeżdżała na okrągło, średnio 2x w tygodniu, dużo gotowców. I tak właśnie w momencie kiedy rzuciłem alkohol ta wątroba mi zaczęła dokuczać. Na początku mało, robiłem badania, ALT i AST w normie, wysokie tróglicerydy i GGTP. I tak sobie z tym chodziłem, bo coś tam kuło, ale dało się żyć. Teraz zrobiło się gorzej, wątroba jest powiększona do (150mm) a co ciekawe ALT i AST nadal w normie (40 ALT, AST 32, tróglicerydy w normie i GGTP również) sam lekarz jest zdziwiony że mam takie objawy, bo nie powinno to tak boleć w jego mniemaniu. Mnie niestety boli, jest to taka kolka, napadowa, raz jej w ogóle nie czuć, a tak jak teraz to pisze to kłuje..Co do jedzenia, to słodyczy nigdy akurat nie jadłem jakoś dużo, naprawdę od święta. Masła używam do pieczywa (2 bułki dziennie i to nie zawsze), jem dużo warzyw, owoce wprowadziłem w ograniczonym stopniu (2 jabłka dziennie) mam nadzieję że uda mi się z tego wyjść w miarę bez większego szwanku..
 
     
jal 
Gaduła
Alkoholik dozgonny.



Pomógł: 13 razy
Wiek: 76
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 814
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: Śro 25 Wrz, 2024 05:49   

Kamil1991pl napisał/a:
Z alkoholu zrezygnowałem i nigdy do niego nie wrócę, niema takiej możliwości. Ja nie byłem jakoś mocno od niego uzależniony (tak mi się wydaje). Wyglądało to tak że po pracy w piąteczek otwierało się piwo za piwem, tak 6-7 na wieczór i to samo w sobotę, czasem też w niedziele, chociaż z tym to raczej bardzo ostrożnie bo na horyzoncie był już poniedziałek. W tygodniu alkohol raczej się nie zdarzał. I tak to sobie trwało przez lata,


Fajnie napisałeś "tak mi się wydaje"... mam wrażenie że pomniejszasz problem z alkoholem _ ja też tak patrzyłem na swoje picie i nie podejmowałem żadnych sensownych działań poza przerwami abstynencyjnymi,zresztą często udanymi przerwami od kilku tygodni a nawet do dwóch lat.

A z tym nigdy... daj Ci Panie Boże.
Powodzenia :)
_________________
Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Śro 25 Wrz, 2024 06:36   

Tak to tu tylko zostawię, dla nowego kolegi do przeczytania i przemyślenia...
W 2010 roku też tu się rejestrowałem na forum i też piłem aby po parę piwek weekendowo.
Alkoholizm to choroba śmiertelna i postępująca i o ile nie jesteś na własne życzenie w "remisji" to ona będzie trwale i nieodwracalnie postępować czyniąc coraz większe szkody, nie tylko zdrowotne, ale przede wszystkim społeczne.
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
Kamil1991pl 
Milczek


Wiek: 33
Dołączył: 15 Wrz 2024
Posty: 7
Skąd: Ozimek
Wysłany: Czw 26 Wrz, 2024 09:23   

Sam podjąłem decyzję o tym żeby nie pić i nie pije. I nie będę pił, bo nie chce, mam dużo innych ciekawszych rzeczy do roboty w życiu i zajęć, niż alkoholizowanie się
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 12