Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Niekontrolowane zachowanie po spożyciu alkoholu
Autor Wiadomość
AL-43 
Milczek



Wiek: 57
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 8
Wysłany: Nie 31 Paź, 2010 10:17   

stiff napisał/a:
AL-43 napisał/a:
Wlasnie wychodze z kolejnego ciagu,i jakos nie mam dzisiaj ochoty na alkohol

Ile razy już tak miałeś... :roll:


Nie potrafilbym zliczyc,ale sporo.Bywalo tak ze wypilem na imprezie pare piw i nie ciagnelo mnie nastepnego dnia,nie mialem kaca.Wydawalo mi sie ze jestem ok i nastepnym razem nie moglem sie juz zatrzymac.Kac byl silniejszy musialem wypic zeby normalnie funkcjonowac.Nienawidzilem sie za to ale nie potrafilem sie opamietac.Wiele razy tak
mialem.
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Nie 31 Paź, 2010 10:30   

AL-43 napisał/a:
Wiele razy tak
mialem.

czyli powtarzasz pewne zachowania i wciąż efekty są podobne.
wygląda na to że trzeba zmienić sposób działania,
jesteś swiadomy choroby jak czytałem w innym temacie, a choroby sie leczy. myslałes o terapii?? może jakies spotkania z ludźmi którzy sobie radzą z uzależnieniem i żyją.
nie piszesz gdzie mieszkasz ale teraz grupy AA sa dostepne dla kazdego w maksymalnej odległości godziny jazdy
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 31 Paź, 2010 10:33   

AL-43 napisał/a:
Nienawidzilem sie za to ale nie potrafilem sie opamietac.

To jest właśnie obsesja picia, gdzie racjonalne myślenie się wyłącza...
Masz szanse ta przerwę w piciu wykorzystać, tylko musisz zdążyć przed
kolejnym ciągiem...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
jolkajolka 
Trajkotka



Pomogła: 8 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 07 Sie 2009
Posty: 1388
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 31 Paź, 2010 21:41   

AL-43 napisał/a:
jolkajolka napisał/a:
AL,dobrze zrozumiałam? Pijesz cały czas? Czy próbowałeś coś zmienić? Przepraszam,że tak drążę,ale to takie forum jest... :)


Wlasnie wychodze z kolejnego ciagu,i jakos nie mam dzisiaj ochoty na alkohol ,zapowiada sie piekny dzien ,zebym go tylko nie spieprzyl,nie wypilem od wczoraj od 15 stej .Chce wykorzystac to ze jutro bede trzezwy i poszukac fachowej pomocy zanim znowu mnie dopadnie.KIedys myslalem ze dam rade sam dzisiaj nie mam juz zludzen.


Przepraszam,już to znalazłam w innym temacie,nie zawsze nadążam z czytaniem

Masz rację,nie dasz rady sam. Tylko,że jutro jest święto,musisz trzymać się przynajmniej do wtorku. :okok:
_________________
"Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe
 
     
komiwojażer 
Towarzyski



Wiek: 65
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 231
Skąd: Polska-Niemcy
Wysłany: Pon 01 Lis, 2010 14:34   

AL-43 napisał/a:
dobrze ze w nocy sie to stalo
-coś mi się przypomina-wsiadłem po pobycie w barze do auta i film mi się urwał-do domu miałem z 1km i dwa zakręty-na 1szym kobieta uskoczyła do rowu,ale na drugim byłem już w sąsiadowym płocie-wycofałem prosto do głębokiego rowu i auto stało prawie w pionie-świadomość wróciła na płocie,a o tej kobiecie dowiedziałem się po tygodniu-ale to nie na temat,czytam dalej... :evil2"
_________________
Freedom...
 
     
komiwojażer 
Towarzyski



Wiek: 65
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 231
Skąd: Polska-Niemcy
Wysłany: Pon 01 Lis, 2010 14:40   

AL-43 napisał/a:
Nienawidzilem sie za to
-AL szacunek do siebie samego to podstawa-dojdzie do tego,że pomyślisz,że Ty to nie całkiem Ty-czyli nie warto się starać coś zmienić dla jakiegoś dziadygi... :>
_________________
Freedom...
 
     
AnnYa 
Milczek


Dołączyła: 20 Maj 2014
Posty: 1
Wysłany: Wto 20 Maj, 2014 01:04   

Czytając Twój post czułam się tak jakbyś mówił w moim imieniu.
Myślałam że jestem jedyna, że może to jakaś choroba psychiczna. Objawów nie ma potrzeby opisywać bo są identyczne jak Twoje. Wszystko jest fajnie, mam dobry humor, rozmawiam, wszystko do tej chwili później pamiętam a później jest "pstryk" jakby mnie ktoś przełączył na tryb wroga całego świata.

Dla tych co mówią, że to standardowe po większej ilości alkoholu - nie to nie tak, to coś zupełnie innego. Wcześniej, kiedy nie miałam tego problemu też zdarzało mi się upić, owszem - zdarzała się agresja ale nie taka - nie całkiem niekontrolowana, zdarzały się zaniki pamięci ale nie całkowite. A przede wszystkim nie było tego momentu, tego "pstryk" po którym się wszystko to dzieje. Ktoś kto tego nie przeżył nie wiem, czy jest w stanie pojąć różnicę.

Podobnie jak autor przez to prawie w ogóle nie piję. Wcześniej też piłam rzadko, ale teraz nie mogę wcale bo nie wiem, co wywinę tym razem.

Nie wiem co z tym zrobić, trudno w moim wieku odmówić sobie całkowicie alkoholu

Myślę, że psychiatra mógłby się wypowiedzieć w tym temacie, więc jeśli jakiś tu zagląda, proszę o radę
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Wto 20 Maj, 2014 04:36   

Witaj AnnYa,

AnnYa napisał/a:
Dla tych co mówią, że to standardowe po większej ilości alkoholu

Nie po większej ilości alkoholu, a w chorobie jaką jest alkoholizm. Jednym z osiowych objawów jest obniżenie tolerancji na alkohol, a co za tym idzie, przy podobnym spożyciu mogą występować silniejsze zaniki pamięci a więc i utrata kontroli nad swoim zachowaniem.

AnnYa napisał/a:
Nie wiem co z tym zrobić, trudno w moim wieku odmówić sobie całkowicie alkoholu


Nie wiem ile masz lat, ale w każdym wieku ludzie podejmują kluczowe decyzje dotyczące ich życia. Idą na studia, podejmują pracę, zakładają rodziny. Podobnie też rezygnują z zatruwania własnego organizmu. Lepiej zacząć się ratować za wcześnie niż za późno.

AnnYa napisał/a:
Myślę, że psychiatra mógłby się wypowiedzieć w tym temacie, więc jeśli jakiś tu zagląda, proszę o radę


Ja też myślę, że mógłby. Nie znam wprawdzie wszystkich użytkowników forum i nie wiem, czy przypadkiem ktoś nie ma doktoratu z psychiatrii, jednak moim zdaniem to nie psychiatra powieniem zajrzeć do Ciebie aby Ci udzielić rady a Ty powinnaś się udać do psychiatry.

Skoro widzisz problem, i nawet dostrzegasz gdzie możesz znaleźć pomoc to nie pozostaje nic innego jak tylko działać.

Pozdrawiam :mgreen:
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Wto 20 Maj, 2014 05:58   

AnnYa napisał/a:
Czytając Twój post czułam się tak jakbyś mówił w moim imieniu

i w moim :) Okazalo sie, ze to sie nazywa uzaleznienie :evil2" i tez ldugo nie chcialem w to wierzyc
AnnYa napisał/a:
Wcześniej, kiedy nie miałam tego problemu t

no wlasnie, bo choroba alkoholowa ma to do siebie, ze sie rozwija i z czasem jest tylko coraz gorzej. Nigdy lepiej. Niestety nie da wrocic sie do wczesniejszego etapu.
Kiedys tez pilem i bylo ok, do momentu, w ktorym przestalo byc ok :) Wtedy jakby szybciej urywal mi sie film i na bardzo dlugo. Z imprez pamietalem tylko pierwsza godzine i moze jakiesp ojedyncze przeblyski z pozniej. Wywijalem takie rzeczy, ze znajomi, ktorych znalem od dziecka przestali mnie zapraszac na imprezy.

AnnYa napisał/a:
Nie wiem co z tym zrobić, trudno w moim wieku odmówić sobie całkowicie alkoholu

To pij dalej, pamietajac o tym czego sie dowiedzialas dzis fsdf43t
Swoja droga ja tez tak myslalem, ze bez alkoholu w mlodym wieku nie da sie zyc, bo jak to? na impreze nie pojde? to co mam sadzic kwiatki w tym wieku? Na imprezy chodze jak mam ochote, a przestalem pic majac 24 lata. Nie narzekam :mgreen:

AnnYa napisał/a:
Myślę, że psychiatra mógłby się wypowiedzieć w tym temacie, więc jeśli jakiś tu zagląda, proszę o radę

Psychiatra jest od leczenia osob chorych psychicznie. Od leczenia uzaleznien sa terapeuci uzaleznien
_________________
Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A :)
Dulcius Ex Asperis
 
     
matiwaldi 
[*][*][*]


Pomógł: 16 razy
Wiek: 59
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 1046
Wysłany: Wto 20 Maj, 2014 06:58   

AnnYa napisał/a:
przez to prawie w ogóle nie piję.


w telewizorze słyszałem ,że prawie robi różnicę .....


cześć 8) jestem psychiczny.......prawie psychiatra
_________________
To be, or not to be, that is the question:...
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 20 Maj, 2014 08:01   

stiff napisał/a:
To jest właśnie obsesja picia


Czy aby na pewno tak wygląda...obsesja? :hejka:
Czym różni się Waszym zdaniem, ciąg od obsesji?
pozdrawiam dziadziunio :skromny:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
Ostatnio zmieniony przez dziadziunio Wto 20 Maj, 2014 08:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Wto 20 Maj, 2014 08:15   

matiwaldi napisał/a:


cześć 8) jestem psychiczny.......prawie psychiatra


No, ale ty masz ręce które leczą podobno... i coś jeszcze (zamiast dyplomu) :p

A na serio, wracając do tematu postu i autorki.
Skoro nie masz problemu z alkoholem, ale jak wypijesz za dużo to zaczynasz świrować, to mam radę taką do Ciebie:

na imprezie pij mniej

Problemy powinny zniknąć jak ręką odjął. I na psychiatrze zaoszczędziłaś.




... chyba że nie umiesz pić mniej... :bezradny:
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Wto 20 Maj, 2014 08:17   

dziadziunio napisał/a:

Czym różni się Waszym zdaniem, ciąg od obsesji?


szczęśliwie od trzech lat nie muszę się nad tym, jakże frapującym, problemem rozwodzić. Jakoś tak zszedł mi sam z rozkładówki :p
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 20 Maj, 2014 08:54   

Cieszę się razem z Tobą....

:radocha:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 20 Maj, 2014 09:25   

AnnYa napisał/a:
psychiatra mógłby się wypowiedzieć w tym temacie, więc jeśli jakiś tu zagląda, proszę o radę

To nie jest poradnia psychiatryczna tylko forum pomocowe a alkoholizm nieleczony to choroba postępująca, nieodwracalna i w konsekwencji śmiertelna. Resztę "dośpiewaj" sobie sama. Ahaaa........uzależnień nie leczy się u psychiatry tylko u terapeutów uzależnień (na wypadek gdybyś nie wiedziała :mgreen: )
AnnYa napisał/a:
trudno w moim wieku odmówić sobie całkowicie alkoholu

Naprawdę nie masz poważniejszych zmartwień? Życie dostarcza o wiele większych problemów i zmusza do bardziej drastycznych wyborów o czym pewnie też się przekonasz jak my wszyscy tutaj....
_________________
:ptero:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,34 sekundy. Zapytań do SQL: 13