Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Kiedy on stosuje przemoc
Autor Wiadomość
Tomoe 
(banita)


Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Sob 11 Gru, 2010 09:44   Kiedy on stosuje przemoc

Kilka praktycznych wskazówek, jak rozpoznać problem i jak sobie z nim radzić:

1. W związku opartym na przemocy partner zazwyczaj wypiera się swojej agresji.
2. Akty agresji mają najczęściej miejsce za zamkniętymi drzwiami (partner stosujący przemoc bardzo dba o swój zewnętrzny pozytywny wizerunek, który prezentuje ludziom poza domem).
3. Akty przemocy fizycznej są zawsze poprzedzone aktami słownej agresji.

* Możesz to przerwać tuż po akcie przemocy, ale zanim on zacznie przepraszać.
* Musisz lepiej zrozumieć co się dzieje i podejmować wszystkie decyzje samodzielnie.
* Kłótnie z nim nigdy nie prowadzą do żadnych ustaleń i właśnie na tym to polega.
* W związkach z przemocą problem stale powraca, w nieskończoność, i nigdy nie jest rozwiązany.
* Kłótnia służy do wytrącenia cię z równowagi i przejęcia nad tobą kontroli emocjonalnej - i do niczego więcej.
* Jesteś celem jego przemocy psychicznej.
* Dostosowujesz swoje zachowania i siebie do jego humoru - to jest bardzo niebezpieczne, bo tak naprawdę on "wkłada ci głupoty do głowy", wszystko co mówi o tobie, można odnieść do niego.
* Dręczenie można zakończyć, tylko dobrze wszystko zaplanuj.
* Z manipulatorem emocjonalnym sprawa jest o tyle łatwiejsza, że wystarczy, że zamkniesz przed nim swoje granice emocjonalne i będzie bezradny jak dziecko.
* Ignoruj go, troszcz się o siebie.
* Nie uprzedzaj go o niczym ani go nie strasz, po prostu w pewnym momencie zrealizuj swój plan do końca.
* Oczywiście będzie wściekły, ale to jego problem.
* Ten lew jest papierowy, na jego ataki, naciski i prośby spokojnie odpowiadaj "nie" bez jakichkolwiek tłumaczeń i wyjaśnień. Po prostu "nie i koniec".
* Zobaczysz co się stanie - zamieni się w "dziecko" - w to, kim naprawdę jest.

(Źródło - moje prywatne notatki :) )
 
 
     
evita 
[*][*][*]


Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 11 Gru, 2010 10:15   

Tomoe napisał/a:
Zobaczysz co się stanie - zamieni się w "dziecko"

tylko w przypadku gdy to jest przemoc psychiczna ! w przeciwnym razie ... piącha w zęby albo nóż pod żebra :/
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
Tomoe 
(banita)


Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Sob 11 Gru, 2010 10:23   

Jeśli jesteś już poza jego zasięgiem - nic ci nie grozi.
Zwróć uwagę na punkt "w pewnym momencie zrealizuj swój plan do końca".
Jesli już masz świadomość, że do aktów przemocy dochodzi z reguły za zamkniętymi drzwiami - to zadbasz o to, aby ani przez chwilę nie znaleźć się z nim sam na sam, bez świadków, pod jednym dachem. Albo jego "wyprowadzisz" albo sama się wyprowadzisz. Jeśli, oczywiście, zależy ci na swoim zdrowiu i życiu.
Na neutralnym gruncie, przy świadkach, on nic ci nie zrobi (patrz punkt "bardzo dba o swój zewnętrzny wizerunek"). :)
 
 
     
evita 
[*][*][*]


Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 11 Gru, 2010 10:26   

Tomoe napisał/a:
Na neutralnym gruncie, przy świadkach, on nic ci nie zrobi

jeśli jest "pod wpływem" to nawet i to nie pomoże ... mnie przy policjantach jeszcze atakował i nie potrafili we dwóch odciągnąć mena ode mnie w taki wpadł szał ! chyba, że rozmawiamy tylko o agresji bez udziału alko - wtedy to już osobna historia.
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
Tomoe 
(banita)


Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Sob 11 Gru, 2010 10:29   

On ci zrobił tylko tyle krzywdy, na ile mu pozwalałaś.
Evi, oni go zabierali, a potem ty go z powrotem przyjmowałaś do domu, prawda?
Nic dziwnego że czuł się butny i bezkarny. :bezradny:

Ja, niestety, również powtarzałam ten sam błąd. Przyjmowałam go z powrotem.
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Sob 11 Gru, 2010 10:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
evita 
[*][*][*]


Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 11 Gru, 2010 10:31   

Tomoe napisał/a:
oni go zabierali, a potem ty go z powrotem przyjmowałaś do domu

prawda ... nawet nie zdążyli zamknąć za nim drzwi samochodu a ja już go brałam do domu. Dla dobra dzieci jak wówczas sądziłam :zalamka:
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
milutka 
Trajkotka



Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Sob 11 Gru, 2010 19:43   

Tomoe napisał/a:
* Ten lew jest papierowy, na jego ataki, naciski i prośby spokojnie odpowiadaj "nie" bez jakichkolwiek tłumaczeń i wyjaśnień. Po prostu "nie i koniec".
Jeśli chodzi o przemoc psychiczną do tego punktu się szczególnie podpiszę ....Nauczyłam się w ten sposób reagować i przyznam ,że to jest na prawdę dobry sposób -przynosi efekty .Jednak na opanowanie go potrzeba sporo czasu :roll:
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 11