|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Nie wiem co robić ;( |
Autor |
Wiadomość |
jolkajolka
Trajkotka
Pomogła: 8 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Sie 2009 Posty: 1388 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011 09:02
|
|
|
Może jak minie trochę czasu,żona pozwoli Ci na kontakty z dzieckiem. Jeśli nie,a Ty będziesz nadal trzeźwy polecam zwrócenie się do fachowców o pomoc. W takiej walce nie musisz być sam,takich ojców w naszym kraju jest wielu.
http://www.prawaojca.org/ Tu np. masz jeden z takich adresów. |
_________________ "Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011 09:19
|
|
|
piotrrrr napisał/a: | szkoda że nie można edytować tematu |
tytul tematu ja Ci mogę zmienić |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011 09:59
|
|
|
piotrrrr napisał/a: | Nie wiem jak twoj mąż
cyt." bo ja się męczyłam z życiem bez dopalaczy przez kilka lat, kiedy on w moim mniemaniu całkiem fajnie się bawił "
ale Ja się fajnie nie bawiłem |
Wiesz dzisiaj sobie myślę, ze pod koniec on już wcale się tak dobrze nie bawił... Ale wtedy to właśnie tak myślałam
Piotrze dbaj o siebie, ucz się tej codzienności na trzeźwo bo warto dla siebie i dla syna.
A z przeszłością warto się rozliczyć, zadośćuczynić tam, gdzie się da, wybaczyć Innym i sobie i żyć, po prostu żyć. |
_________________
|
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Pomogła: 49 razy Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011 11:35
|
|
|
piotrrrr napisał/a: | Dzięki za odpowiedź, mam nadzieję że Cię nie uraziłem | nie ,nie uraziłeś ..ale z jednym sie nie zgodzę ,napisałeś tak : piotrrrr napisał/a: |
Od uzależnionych wymaga się wielu rzeczy, wkładają masę pracy, aby powrócić do życia, a współuzależnieni nie mają żadnych obowiązków, w dodatku za wszystko mogą obwinić 2 stronę, a my zazwyczaj jesteśmy wrażliwi na cierpienie jak nigdy wcześniej i przyjmujemy to, a w chwili gdy przestajemy zaczynają się schody. | ..jest to kompletna bzdura..bynajmniej ja to tak odczuwam ...Ile mnie kosztuje i kosztowało zrozumienie wielu spraw i dostosowanie sie do nich -tego nikt mi nie odbierze Terapia z jakiej skorzystałam i to forum pozwoliło mi inaczej spojrzec na wiele spraw a przede wszystkim na zachowania męża pod wpływem alkoholu jak również na trzeźwo ..żeby dostosowac się do wskazówek terapeutki jak mam postępować i się zachowywać musiałam nauczyć się przede wszystkim cierpliwości której niestety mi zabrakło ..terapeutka uświadomiła mi ,że zmiany jakich oczekuje nie nastąpią w tydzień ,dwa czy miesiąc -że to może nawet potrwać kilka lat a nie jest powiedziane ,że mąz przestanie pić ,że będzie chciał się zmienić ...i to ja w tej chwili miałam sie zdecydować czy tego chcę ,czy chcę u jego boku starać się żyć tak by być szczęśliwa a zarazem zabrać mu komfort picia i czy dam radę to znieść bo łatwo nie będzie -ja zdecydowałam i łatwo nie jest rzeczywiście ale już po jakimś czasie widzę zmiany-i nie prawda jest ,że Współuzależnione nie maja obowiązku Wiem ,że może dla Ciebie to trudno zrozumieć bo to rzeczywiście jest TRUDNE a odbudować te wszystkie stracone lata jest na prawdę cholernie trudno ale niestety tego się nie da gdy tylko jedna strona tego będzie chciała ...Powtórzę jeszcze raz coś co już słyszałeś ..Daj czas czasowi i rób wszystko by nie zawieść samego siebie i nie stracić kontaktu z synem -jeśli oczywiście Ci zależy a zobaczysz ,że po jakimś czasie wszystko zacznie się układać
Aha ..dziękuję ,że piszesz o tym wszystkim co Ty czujesz,przyznam ,że mało męzczyzn pisze tutaj na forum co czuło ,czuje gdy próbują odbudować wszystko to co stracili ?,jak reagują na zachowania,zmiany żon ...nam kobietom chyba łatwiej o tym opowiadać |
|
|
|
|
KICAJKA
Trajkotka współuzależniona-stara al-anonka
Pomogła: 101 razy Wiek: 64 Dołączyła: 28 Wrz 2009 Posty: 1555 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011 14:39
|
|
|
Witaj Piotrze. Ja próbowałam sama ratować przez 4 lata pijącego z przerwami na leczenie alkoholika. Potem miałam dość i poszłam po pomoc dla siebie do Al_anon.Następne 7 lat nauczyłam się żyć obok pijącego z przerwami na leczenie, bez nadziei na zmianę. To przygotowało mnie do niespodzianki zaprzestania picia i trudności życia z niepijącym trwale.Mimo wiedzy nie było łatwo a uwierzyłam,że coś będzie z tego człowieka po ponad dwóch latach,kiedy widziałam efekty i zmiany na lepsze. Wiem doskonale jakie piekło potrafią sobie zgotować dwie osoby w nowych dla siebie warunkach. Mówi się często o takiej sytuacji "obcy facet w domu". Czasami warto się odseparować i zadbać o swoje życie i komfort psychiczny niż gotować się w tym kotle. Terapia i utrzymywanie trzeźwości mogą Ci tylko pomóc w lepszych i trwalszych kontaktach z synem a żona może to doceni lub nie .Niestety jak nie miała wpływu na twoje picie tak Ty nie masz większego wpływu co ona zrobi ze swoim życiem.Życzę Ci cierpliwości i wytrwałości. |
_________________ " Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
|
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011 17:34
|
|
|
Cały czas czytam na forum o tym jak to trzeźwiejący alkoholik(przynajmniej w początkowym okresie trzeźwienia) jest straszny, nie do zniesienia, właściwie to lepiej się zachowywał jak pił...
Nie zgadzam się z tym, pewnie, zależy ile pił i jak wpływa na niego zerwanie z "nektarem dialogu", ale nie demonizujmy wrzucając wszystkich do jednego worka.
Mi się zdaje że zależy to od wielu czynników, nie bez znaczenia(do Was mówię drogie Panie ) jest utrata zaufania ze strony partnerki/partnera, całkowicie zasłużona, ale niestety nie pomagająca rozwiązywać problemów w związku.... |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011 18:04
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | właściwie to lepiej się zachowywał jak pił... |
Rzadko która współuzależniona mówi, że lepiej było...., a raczej wspomina, że WOLAŁA jak pił.
Wynika to z tego, że przez lata wyuczyła się liczyć tylko na siebie, sama podejmować decyzje.
Wiedziała, że mąż i tak będzie pijany i niczego nie załatwi, za to, gdy zrobi sobie przerwę, będzie się starał zmazać winy nadrabiając zaległości, albo przynajmniej będzie miły.
Gdy przestaje pić, życzy sobie, żeby go traktować jak bohatera i nie jest powiedziane, że od razu staje się odpowiedzialnym mężczyzną w związku, biorąc na siebie obowiązki, natomiast od razu życzy sobie równych praw w decydowaniu o tym wszystkim, co dotąd go nie obchodziło.
Jeśli partnerka jeszcze nie odzyskała zaufania (jest to przecież proces), trudno oczekiwać, że od razu przekaże część ważnych decyzji w ręce człowieka, który ją wielokrotnie zawodził |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Jras4
Docent
Pomógł: 11 razy Wiek: 52 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3302 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011 18:45
|
|
|
Klara napisał/a: | e, żeby go traktować jak bohatera | Tu powiem NIE to nieprawda ...jesli naprawde chce zmieniać zycie to tak nie robi a jesli tak sie zachowuje to kłamie musi pić potajemnie |
_________________ KATOLIK CZARNY PEDOFIL |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011 19:47
|
|
|
Jras4 napisał/a: | Tu powiem NIE to nieprawda |
Ty tak nie robiłeś, bo gdy trzeźwiałeś, nie miałeś obok siebie kobiety, która przechodziła z Tobą okres Twojego picia |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|