|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Przesunięty przez: Wiedźma Wto 19 Kwi, 2011 13:37 |
Kulinaria |
Autor |
Wiadomość |
Halibut
Gaduła
Pomógł: 10 razy Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 982 Skąd: Ocean Spokojny
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 10:20 Kulinaria
|
|
|
Będę wdzięczny za zamieszczanie w tym miejscu przepisów kulinarnych, tych smacznych i tych obrzydliwych według uznania i fantazji. Oraz dzielenia się różnymi spostrzeżeniami, tajnikami wiedzy kulinarnej. Jak i przeżyciami związanymi z gotowaniem i konsumpcją. |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 10:25
|
|
|
Sałatka z ogórka z halibutem
Smaczna kolacyjna sałatka z pysznym, wędzonym halibutem, utrzymana w miłej dla oka biało-zielonej tonacji.
Składniki:
ogórek wężowy
zielone jabłko
4 garście roszponki
4 plastry wędzonego halibuta
sok z cytryny
100 ml kwaśnej śmietany
łyżka siekanego koperku
2 łyżki chrzanu ze śmietaną (ze słoika)
Opis przyrządzania:
Ogórek myjemy, osuszamy i obieramy cienko ze skórki. Kroimy wdłuż na pół i łyżeczką wybieramy nasionka. Ogórek kroimy na półplasterki o grubości 1 cm, wsypujemy na durszlak, solimy i odstawiamy na godzinę. Jabłko myjemy, kroimy w ćwiartki, usuwamy gniazda nasienne. Cząstki kroimy w cienkie plasterki i skrapiamy łyżką soku cytrynowego. Roszponkę starannie płuczemy w zimnej wodzie i osączamy. Halibuta kroimy w paski. 4 talerze wykładamy roszponką. Na niej kładziemy osączony ogórek, jabłko i rybę. Robimy sos: mieszamy razem śmietanę, koperek i chrzan. Doprawiamy sokiem z cytryny, solą oraz pieprzem do smaku. Porcje sałatki polewamy sosem i zaraz podajemy.
źródło http://www.pieceofcake.pl...rka-z-halibutem
Może temat przenieść do Kraju Rad? |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Mario
[*][*][*]
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Cze 2009 Posty: 860
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 10:25
|
|
|
Cytat: | Będę wdzięczny za zamieszczanie w tym miejscu przepisów kulinarnych |
Konkretnie na co ? Ryby, warzywa, wieprzowina, wołowina, teeeeeeeeee, jak im tak ? aha, kurczaki
Określ się dokładnie |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 08:30
|
|
|
Ja mam fajny przepis na sałatkę z krewetek, którą się zajadamy całą rodzinką a jest baaaaardzo prosta bo w zasadzie jest to sałatka grecka tylko z dodatkiem krewetek
Ja dodaję krewetki gotowe-marynowane ze słoika ale można samemu zamarynować tj
ok.40 dkg mrożonych krewetek zalewamy sokiem z 8 cytryn, obkładamy posiekaną cebulą pieprzymy i tak w chłodnym musi postać sobie przynajmniej 5 h (przepis znaleziony w necie)
Pozostałe składniki sałatki :
- sałata lodowa (potargana)
- ser feta w kostkę
- pomidor w kostkę
- ogórek zielony w kostkę
- cebulka w kostkę (ja daję czerwoną)
- papryka może ale nie musi być
- oliwki ja sobie odpuszczam bo nie lubię ale może być
- no i krewetki
zalewam wszystko sosem czyli odrobina octu z oliwą, solem i pieprzem, wymieszać składniki i ... niebo w gębie |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 08:39
|
|
|
Ode mnie wielka prośba: Posty nic nie wnoszące do tematu(taki jak ten Maria, wybacz) proszę pisać z ustawionym czasem wygaśnięcia.
To ma być temat porad, a nie zylion postów typu: "nie lubię majonezu" lub "mojej żonie zawsze się przypali jak coś smaży". |
|
|
|
|
JaKaJA
Trajkotka Niespodzianka!-ja czuję!! ;)
Pomogła: 53 razy Wiek: 46 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 1650 Skąd: Moje miasto
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 08:57
|
|
|
pROSZE :
Sałatka z Tortelini Pyszna i szybka w przygotowaniu
Składniki:
Opakowanie tortelini,nadzienie wg.uznania
Papryki kolorowe 2-3
Por średniej wielkości
Ogórki konserwowe ok 6 średnich
Pieczarki marynowane,mały słoiczek
Kawałek żółtego sera ok.15 dag.
Kawałek szynki konserwowej ok.20dag.
Kukurydza-puszka
Majonez
Musztarda do smaku.
Tortelini ugotować,odcedzić,przestudzić.Wrzucić do miski.
Wszystkie składniki pokroić w kostkę,dodać do tortelini i doprawić ok 4 łyżek czubatych majonezu i 2 musztardy.Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Można doprawić przyprawą do grilla,karkówki lub kurczaków jak ktoś lubi
Zamiast tortelini często używam makaron z zupek chińskich,moczę go w rosołku z kostki rosołowej( wody tylko by przykryć makaron)
i zamiast innych przypraw dodaję tę z zupki,bez tego tłustego
Faszerowane jajka
10 jaj,
szynka jakabądz,
2-3 pieczarki,
2 cebule średnie,
bułka tarta
i jajko do panierki
magii
sól i pieprz
Jajka ugotować na twardo,delikatnie poprzekrajać na pół w skorupkach.Środek wybrać łyżeczką i pognieść widelcem
skorupki odłozyć,NIE WYRZUCAĆ!
Pieczarki,cebulę i szynkę pokroić drobniusio i podsmarzyć,przyprawiając do smaku.
Kiedy wystygnie dodać jajka rozdrobnione i wymieszać całość.
Skorupki wypełnić farszem,otoczyć jajkiemi bułką tartą,tak by "zamknąć" farsz w środku,usmarzyć na gorącym tłuszczu.
SMACZNEGO )) |
_________________ Cała jestem z miłości |
Ostatnio zmieniony przez JaKaJA Śro 20 Kwi, 2011 08:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 09:10
|
|
|
"Clemeza"
Nazwa od jednego z bohaterów "Ojca chrzestnego"(tak, tak ZbOlo ) tak to nazywam.
kiełbasa: 700-1000g
cebula: jedna patelnia
papryka: jedna patelnia
czosnek: ze dwa-trzy ząbki
500g ketchupu(nie musi być żaden wyszukany)
pieprz ziołowy, sól, papryka ostra lub słodka w proszku
Ilość składników oczywiście można dostosować do indywidualnych upodobań.
Czas przygotowywania ok 1h, przy tej ilości składników to na 4porcje starczy, potrawa jest dość "syta"
Stopień trudności: bardzo niski
Kiełbasę kroimy w plasterki lub większe kawałki(ponacinane), smażymy na patelni a potem do gara.
Papryka(pokrojona w paseczki) i cebula(też) tak samo, oczywiście można inaczej pokroić. Czosnek miażdżymy i dodajemy.
Tłuszczyk ze smażenia też na końcu dajemy do gara, do tego ketchup, można dolać troszkę wody jak jest zbyt gęste.
Na wolnym ogniu ok 20-30min, na 15min przed końcem dodać przyprawy i dobrze wymieszać. Można podawać ze świeżym pieczywem. |
Ostatnio zmieniony przez Marc-elus Śro 20 Kwi, 2011 09:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 09:43
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | "Clemeza"
Nazwa od jednego z bohaterów "Ojca chrzestnego"(tak, tak ZbOlo ) tak to nazywam.
|
...paluszki lizać... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
Halibut
Gaduła
Pomógł: 10 razy Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 982 Skąd: Ocean Spokojny
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 10:38
|
|
|
Kaczka z jabłkami na sposób Halibuta:
Wdzięczna potrawa - bo bardzo efektowna a prosta w przyrządzeniu i trudna do zepsucia.
Jedna kaczka średniej wielkości najlepiej „barbarie” zwana inaczej piżmową lub francuską (ma mięso chude i smaczne). Kaczkę nacieramy solą pieprzem i majerankiem, można też użyć słodkiej mielonej papryki, (osobiście polecam kaczka ma apetyczną czerwono brązową skórkę po upieczeniu) odstawiamy na noc do lodówki. Następnie kaczkę nadziewamy jabłkami, ja kroję jabłka na ćwiartki i wykrawam ogryzek nie obieram ze skórki tak bardziej mi smakuje. Przygotowanymi ćwiartkami jabłka silno upychając nadziewamy kaczkę. Do smaku dodajemy trochę cytryny lub octu jabłkowego szczyptę cukru lub miód a oprócz tego, co kto lubi według upodobania i fantazji. Następnie kaczkę zaszywamy, ważne - bo jabłka pod wpływem temperatury pęcznieją i mają tendencje do wypłynięcie z kaczki, co nie wygląda apetycznie. Następnie przygotowujemy kaczkę do pieczenia ja zawsze nacinam skórę na wysokości brzucha i wsuwam końcówki nóżek, żeby podczas pieczenia nie odstawały, bo wysoka temperatura je wysuszy. Następnie kładziemy na brytfannę wcześniej lekko podlaną olejem, może być smalec - nawet lepszy, ale ze zrozumiałych względów lepiej unikać. Wkładamy do piekarnika i w temperaturze ok. 180 do 200 stopni pieczemy ok. 1,5 h do 2 h w zależności od wagi kaczusi. W czasie pieczenia - co bardzo ważne podlewamy kaczkę sosem, który wytworzy się po około pół godzinie pieczenia. Podlewamy często żeby nie wyschła im częściej tym lepiej. Przy okazji można nacieszyć oczy widokiem pieczystego. Około 40 min. przed wyciągnięciem kaczki z piekarnika wrzucamy na brytfannę ok. 1 kg. Pokrojonych w ćwiartki jabłek jabłka w trakcie pieczenia prawie się rozgotują. Po upieczeniu kaczki sos wraz z jabłkami miksujemy a co lepsze – rozdrabniamy widelcem, możemy zgęścić go mąką śmietana albo żółtkiem ja tego nie robię, bo rozkłócone jabłka nadają mu gęstość dla mnie wystarczająca. Kaczkę dla lepszego efektu podajemy w całości i już na stole dzielimy na porcję. Podlewamy suto sosem. Do kaczki wiadomo buraczki i młode ziemniaczki albo jak tam, kto lubi. A potem mniaaammm... |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 11:52
|
|
|
Ja robię nieomalże tak samo kaczkę oprócz tego sosu z jabłkami, warto więc to wypróbować Jednakże w czasie pieczenia kaczki w piekarniku ściągam delikatnie tłuszcz/łój jaki się wysmaża z kaczki bo mi się jakoś przypala i śmierdzi aha ! kaczkę nadziewam nie tylko jabłkami bo jeszcze śliwkami i dodaję masła rozrobionego z utartym czosnkiem.
a do kaczki obowiązkowo czerwona kapusta którą robię tak :
Kapustę siekam niezbyt drobno i wrzucam do garnka z roztopioną margaryną (ok. 0,5 kostki) i szklanką wody. Dodaję cebulkę w kostkę, garść suszonych śliwek i ćwiartki jabłek ale bez skórek bo tak jak w kaczce się rozgotowują. Przyprawiam solą,pieprzem i cukrem i na maleńkim ogniu duszę ale nie może być kapusta zbyt miękka. Po odstawieniu z ognia dodaję octu i ewentualnie doprawiam ponownie. Kapusta ma mieć smak słodko kwaśny więc cukru też najczęściej trzeba jeszcze dosypać na koniec
A do tego wszystkiego jeszcze obowiązkowo sine kluski |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
Halibut
Gaduła
Pomógł: 10 razy Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 982 Skąd: Ocean Spokojny
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 12:13
|
|
|
evita napisał/a: | sine kluski |
Ja już siny jestem z głodu jak te kluski, a żołądek przykleił mi się do kręgosłupa, językiem zamiatam po blacie biurka.
Czerwoną kapustę przyrządzam inaczej, a te sine kluski – to jak się je robi, pierwszy raz słyszę. |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 12:17
|
|
|
Halibut napisał/a: | a te sine kluski – to jak się je robi, pierwszy raz słyszę. |
...wystarczy zostawić zwykłe kluski na miesiąc poza lodówką... zsinieją... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
Halibut
Gaduła
Pomógł: 10 razy Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 982 Skąd: Ocean Spokojny
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 12:27
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | ...wystarczy zostawić zwykłe kluski na miesiąc poza lodówką... zsinieją... |
A po drugim tygodniu odmaszerują o własnych siłach do sąsiada. A za nimi obłoczek oryginalnego zapachu. A jak się sąsiad na nie złakomi to bez wątpienia niebawem zsinieje. Zbolo ty to masz przepisy. |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 12:31
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | ...wystarczy zostawić zwykłe kluski na miesiąc poza lodówką... zsinieją... |
inaczej to są tarte kluski i wydaje mi się, że dość popularne ale ja je robię po swojemu a właściwie babcinemu
- z całości ziemniaków jakie obiorę 1/3 gotuję tak jak na zwykłe kluski a dwie trzecie ucieram na tarce na drobnych oczkach a później trzeba je bardzo dokładnie odcisnąć z wody. Ugotowane ziemniaki przeciskam przez praskę do ziemniaków i wszystko razem mieszam. Dodaję jedno żółtko i mąki ziemniaczanej tyle, żeby ciasto było tak gęste, żeby łyżka w nim stała. Pierwszą kluskę proponuję wypróbować czy się nie rozleci w czasie gotowania i wrzucić na osolony wrzątek. W razie wpadki trzeba dodać mąki ziemniaczanej
a jak robisz czerwoną kapustę ? |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 12:33
|
|
|
evita napisał/a: | a jak robisz czerwoną kapustę ? |
Kupuję, popatrzę, posiekam i wypieprzam. Nie lubię czerwonej kapusty |
_________________ |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|