Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
w końcu to zrozumiałam. Jestem DDA
Autor Wiadomość
magdai 
Małomówny


Dołączyła: 26 Kwi 2011
Posty: 22
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 11:45   w końcu to zrozumiałam. Jestem DDA

Właściwie to nie wiem od czego zacząć.

Pochłonęłam bardzo dużo różnych artykułów, przeczytałam wiele wypowiedzi na forach i dotarło do mnie, że te wszystkie problemy z którymi się borykam to nic innego jak syndrom DDA.

Postanowiłam, że pora coś z tym zrobić, pora w końcu zdać sobie sprawę, że to, to właśnie TO. I, że wcale nie uwolniłam się od przeszłości.

Może krótko o mnie i historii mojego życia.

Mam 22 lata, jestem menagerem, studiuję. Spełniam się zawodowo w 100%, odnoszę sukcesy, awansuję. Mam świetnego chłopaka, z którym jestem już prawie dwa lata. I to głównie przez niego podjęłam decyzję, żeby zawalczyć z problemem.
Moja matka jest alkoholiczką. Pije od jakiś 10 lat, była na kilku odwykach zamkniętych, chodziła na spotkania AA. Rodzice są po rozwodzie. Mam młodsze rodzeństwo, Siostrę 18 l, i brata 12 l. Matce zabrali prawa rodzicielskie- brata wychowują dziadkowie, siostrę zaprzyjaźniona rodzina.
Bardzo trudno mi pisać o tym co przeżyłam, a właściwie co przeżywam do dziś. Pod maską uśmiechniętej kobiety sukcesu kryje się totalnie zgubiona dziewczynka.
Boję się, każdego dnia boję się, że mój chłopak mnie zostawi, że znajomi nie będą mieli ochoty się ze mną spotykać. Wszędzie węszę spisek, cały czas wydaje mi się, że ktoś próbuje mnie oszukać. Najbardziej odbija się to na moim chłopaku. Zdarza mi się urządzić mu istne piekło za to, że właśnie mi się coś wydaje. Krzyczę wtedy straszne rzeczy, mówię, że go nie kocham, żeby mnie zostawił a tak na prawdę chcę żeby mnie mocno przytulił i uspokoił. Straszę go, że jeśli wyjdzie/zostawi mnie to będzie żałował/zrobię sobie coś/etc.
Mam problem z alkoholem. Nie mogę go pić. Jak już piję- a robię to na prawdę okazyjnie- to zalewam się do nieprzytomności i zachowuję się zupełnie tak jak moja matka. Ostatnio zrobiłam tak w świąteczną niedzielę. Najchętniej zapadłabym się pod ziemię.
Chcę budować z moim K. rodzinę w przyszłości ale nie mogę tego zrobić zanim nie będę pewna, że już więcej nie urządzę mu piekła.

Cały czas żyję w lęku, boję się, że zostanę sama, że wszyscy chcą mnie oszukać.

Właściwie to nie wiem czego oczekuję od was, chciałam tylko się wygadać, po raz pierwszy powiedzieć to głośno. JESTEM DDA.
_________________
pora poznać siebie...
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 11:54   

magdai napisał/a:
JESTEM DDA.

...a ja alkoholikiem - ZbOlo - witaj....
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 11:58   

Witaj
magdai napisał/a:
Mam 22 lata, jestem menagerem,

Hmmm a czym zarządzasz?
magdai napisał/a:
Mam problem z alkoholem

Dobrze że piszesz to wyraźnie, czyli nie tylko jesteś DDA.... Jak w wieku 22lat nie kontrolujesz picia to można powiedzieć że to początki alkoholizmu... ale co ja tam wiem, tu na forum są mądrzejsze głowy....
 
     
Pati 
Gaduła
Inna od innych.DDA.



Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 11 Gru 2010
Posty: 927
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 11:59   

Witam Cię Magdai :)
Też jestem DDA.
Czy zrobiłaś już coś w tym kierunku?
Może rozmowa ze specjalistą? :)
_________________
Najlepszym miejscem pod słońcem jest dom,w którym żyją ludzie ofiarujący sobie w najtrudniejszych chwilach tak rzadki dar,jak wybaczenie. (G.McDonald)
 
 
     
Pati 
Gaduła
Inna od innych.DDA.



Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 11 Gru 2010
Posty: 927
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 12:02   

magdai napisał/a:
Jak już piję- a robię to na prawdę okazyjnie- to zalewam się do nieprzytomności

Też tak robiłam swego czasu na imprezach.
Tak bardzo chciałam zagłuszyć te myśli i uczucia,które się ze mnie wylewały. :oops:
I to co mnie się wydawało.
Terapia mi w tym pomogła i to wcale nie oznacza,że mam problem z alkoholem :)
_________________
Najlepszym miejscem pod słońcem jest dom,w którym żyją ludzie ofiarujący sobie w najtrudniejszych chwilach tak rzadki dar,jak wybaczenie. (G.McDonald)
 
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 12:05   

Pati napisał/a:
to wcale nie oznacza,że mam problem z alkoholem

Ja mogę spokojnie powiedzieć że w tym wieku też nie miałem :)
Nie chce nic wmawiać Magdzie, ale niech się przygląda sobie....
 
     
jennifer 
Milczek



Dołączyła: 13 Kwi 2011
Posty: 7
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 12:27   

Witaj:) Ewa - też jestem DDA

magdai napisał/a:
Najbardziej odbija się to na moim chłopaku. Zdarza mi się urządzić mu istne piekło za to, że właśnie mi się coś wydaje. Krzyczę wtedy straszne rzeczy, mówię, że go nie kocham, żeby mnie zostawił a tak na prawdę chcę żeby mnie mocno przytulił i uspokoił. Straszę go, że jeśli wyjdzie/zostawi mnie to będzie żałował/zrobię sobie coś/etc.


Jakbym czytała o sobie :( Pomyśl proszę o terapii DDA - mnie pomogła :) Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za Ciebie :*
 
     
Asii 
Towarzyski



Pomogła: 3 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 28 Gru 2010
Posty: 130
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 12:29   

Witaj Magdai
Asia -alkoholiczka
_________________
"Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę."
- Kurt Cobain
Ostatnio zmieniony przez Asii Wto 26 Kwi, 2011 12:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 18:15   

cześć magdai :)
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 18:59   

Witaj, magdai. :)
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 19:56   

Witaj... :)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
magdai 
Małomówny


Dołączyła: 26 Kwi 2011
Posty: 22
Wysłany: Śro 27 Kwi, 2011 09:07   

Jestem umówiona z psychologiem w przyszłym tygodniu. Chętnie dołączyłabym też do grupy wsparcia, ale nie bardzo wiem gdzie tego szukać.
Marc-elus bardzo mnie zabolało, jak zobaczyłam, że napisałeś o tych początkach alkoholizmu. Wydaje mi się, że to przesada, nie chcę popadać w kolejną paranoję: skoro Twoja matka jest alkoholiczką, Ty też nią będziesz. Nie wolno Ci wypić ani kropli.
Chciałabym żyć choć trochę normalnie, mam 22 lata i nie chce się zamykać przed całym światem i bronić sobie wszystkiego.
Zarządzam siecią sklepów.

Dziękuję wam za powitanie. Może polecicie mi jakąś lekturę, która przybliży mi problem?
_________________
pora poznać siebie...
 
     
jennifer 
Milczek



Dołączyła: 13 Kwi 2011
Posty: 7
Wysłany: Śro 27 Kwi, 2011 09:15   

Marc-elus napisał/a:
Dobrze że piszesz to wyraźnie, czyli nie tylko jesteś DDA.... Jak w wieku 22lat nie kontrolujesz picia to można powiedzieć że to początki alkoholizmu... ale co ja tam wiem, tu na forum są mądrzejsze głowy....


Witaj Magdoi :) Myslę, że Marc-elus chciał Cię zmotywować do zastanowienia się nad tym, czy u Ciebie nie jest to już picie szkodliwe. Z resztą sama przyznałaś, że :
magdai napisał/a:
Mam problem z alkoholem. Nie mogę go pić. Jak już piję- a robię to na prawdę okazyjnie- to zalewam się do nieprzytomności i zachowuję się zupełnie tak jak moja matka.


NIkt nie powiedział, że skoro matka jest alkoholiczką, to Ty też będziesz, ale musisz być ostrożna :) Trzymam za Ciebie kciuki :*
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Śro 27 Kwi, 2011 09:35   

Magdo, ależ ja nie miałem zamiaru Ciebie urazić, ani tym bardziej sugerować że jest to związane z alkoholizmem Twojej Mamy. Moja Mama nie jest alkoholiczką, a ja jestem....
Jednak ktoś kto pije "na umór", nawet jeżeli nieczęsto, to nie pije normalnie. Po prostu obserwuj siebie, bo młoda jesteś. Tak jak napisałem wcześniej, ja w Twoim wieku też (można powiedzieć) nie byłem alkoholikiem... Nawet na umór nie piłem....

Jeżeli poczułaś się urażona to przepraszam.
Ostatnio zmieniony przez Marc-elus Śro 27 Kwi, 2011 09:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
aazazello 
Gaduła



Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 840
Wysłany: Śro 27 Kwi, 2011 09:46   

jennifer napisał/a:
NIkt nie powiedział, że skoro matka jest alkoholiczką, to Ty też będziesz, ale musisz być ostrożna

Dokładnie tak. Jeśli jesteś dda, to znajdujesz się w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na alkoholizm.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 11