współuzależniona |
Autor |
Wiadomość |
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Pią 20 Maj, 2011 22:29
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | beata napisał/a: | Alkoholicy są mistrzami manipulacji. |
Jako alkoholik potwierdzam to w 100%. |
Człowiek trochę pokombinuje i od razu mistrzem manipulacji go obwołają....
aquarel, tak się składa że mają racje, alkoholik który chce pić obieca Ci złote góry, że będzie dobrze, że już jest wyleczony, że lekarz mu powiedział że nie jest alkoholikiem....
Mój były pracownik-alkoholik jak poszedł do specjalisty od uzależnień to po miesiącu chodzenia powiedział mi że teraz ma się zgłosić za 6mieś na kontrole jakby to była wysypka
Bzdury totalne.... |
|
|
|
|
aquarel
Milczek
Dołączyła: 20 Maj 2011 Posty: 2
|
Wysłany: Nie 22 Maj, 2011 10:55
|
|
|
yuraa masz racje, możliwe, że kocham wyobrażenie…może mam w sobie jakaś głupią nadzieje, że on wkońcu będzie jak to wyobrażenie…
Nie lubię być krzywdzona, przerywałam to pare razy ale jednak coś nas ku sobie ciągnie….nie wiem co……Kiedy nie pije jest kochany.... Tak, chcę mu pomóc, bo jest człowiekiem inteligentnym i uzdolnionym, kto wie, może za pare tygodni będę go oglądać w telewizji…chcę żeby się odbił od dna myślę, że dostał szanse tylko czy ją wykorzysta…. Tak, pójdę na terapię…DLA SIEBIE. Chcę to zrozumieć…
pietruszka masz racje. Teraz żyję w cieniu nie tylko jego alkoholizmu. Powiem szczerze że jest on rozpoznawalną osobą. Zastanawiam się tylko czy osobie, która na każdym kroku mówi o chlaniu piwska i wciąganiu koksu może pomóc terapia raz w tygodniu? Jestem pewna, że NIE.
Tak mam już ustalony termin, we wtorek.
Borus wszyscy mi tak mówią…. Nie wiem ile prawdy jest w tym ale po tych dwóch „akcjach” słyszałam słowa „JA NIC NIE PAMIĘTAM”. Lekarka mi mówiła, że przez pomieszanie alkoholu z lekiem na padaczkę może wystąpić utrata świadomości…. Nie wiem czy to moja naiwność ale myślę, że on wcale nie chciał tego zrobić…..że to te tabletki i alkohol spowodowały jego zachowanie…. Wiem jedno, co raz mniej mi na nim zależy…
Marc-elus bardzo spodobało mi się „ ale ktoś kto bije osobę którą niby kocha ma problem ze sobą, nie tylko z alkoholem.”
Klara znowu przyznaje racje. Codziennie siedze na takiej bombie….
rufio zobaczymy, mamy teraz miesiąc miodowy więc myśle, że za jakies 3 tygodnie znów trafie do szpitala….
KICAJKA idę żeby pomóc sobie i żeby zrozumieć jego…
betka nie, nie sądze, że przemoc to coś normalnego, wiem, że nie. U mnie w domu nei było przemocy a tym bardziej nie takiej, że tata bije mamie… Co do zeznawiania….miałam to wszystko wycofać, chwila słabości….prosił mnie….ale dopuki nie zobaczę efektów w jego życiu niczego nie wycofam…
beata myślę, tak samo jak Ty. Zamydlenie oczu i wybielenie się przed sądem. Szkoda, bo naprawde jest paru ludzi którzy mają jeszcze nadzieje.
Pozatym ma córeczkę…. Ale słyszałam, że tacy ludzie mają wszystko gdzieś….
Marc-elus ha ha no widzisz, obiecał mi złote góry… ciągle na nie czekam a nie widzę nic tylko 6 piwek dziennie…6 piwek widzę, co z resztą to nie wiem |
|
|
|
|
Pati
Gaduła Inna od innych.DDA.
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 11 Gru 2010 Posty: 927
|
Wysłany: Nie 22 Maj, 2011 12:44
|
|
|
Witam Cię Aquarel
Szkoda Twojego życia i zdrowia.
Uważm,że terapia dla współuzależnionych Ci pomoże otworzyć oczy na to co się dzieje z Tobą i z nim w takiej chorobie(w takim związku).
Co prawda nie leżałam w szpitalu jak mnie pobił były mąż chociaż mało brakowało.
Więc wiem o czym piszesz.
Dobrych wyborów życzę |
_________________ Najlepszym miejscem pod słońcem jest dom,w którym żyją ludzie ofiarujący sobie w najtrudniejszych chwilach tak rzadki dar,jak wybaczenie. (G.McDonald) |
|
|
|
|
Lenka
Towarzyski
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 15 Kwi 2011 Posty: 250
|
Wysłany: Nie 22 Maj, 2011 12:48
|
|
|
Witaj
aquarel napisał/a: | Nie znam go, nie wiem jaki jest naprawdę |
Cytat: | od kąd z nim jestem on ani razu nie był trzeźwy |
Cytat: | wielu awantur, które kończyły się na Izbie a dla mnie w szpitalu |
Cytat: | że znowu mnie uderzy, skrzywdzi... |
Cytat: | myśle, że za jakies 3 tygodnie znów trafie do szpitala…. |
Jezu......i jeszcze myślisz
aquarel napisał/a: | żeby go podnieść na duchu | ?
Będzie wtedy mniej agresywny czy wręcz odwrotnie ?
Cytat: | obiecał mi złote góry… ciągle na nie czekam a nie widzę nic tylko 6 piwek dziennie…6 piwek widzę |
|
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Nie 22 Maj, 2011 13:34
|
|
|
aquarel napisał/a: | Nie lubię być krzywdzona, przerywałam to pare razy ale jednak coś nas ku sobie ciągnie |
Droga do gwiazd...
a gwiazdy wyłącznie w Twoich oczach... |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
Ostatnio zmieniony przez Borus Nie 22 Maj, 2011 13:35, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Nie 22 Maj, 2011 15:34
|
|
|
aquarel napisał/a: | chcę żeby się odbił od dna |
To najpierw go spuść na to dno, od czego biedak ma się odbić skoro ciągle go chronisz? |
_________________ |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Nie 22 Maj, 2011 15:36
|
|
|
aquarel napisał/a: | Powiem szczerze że jest on rozpoznawalną osobą. |
No to wszelkiej maści brukowce będą miały używanie. Oni po prostu uwielbiają takie historie |
_________________ |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Nie 22 Maj, 2011 17:13
|
|
|
aquarel napisał/a: | obiecał mi złote góry… ciągle na nie czekam a nie widzę nic tylko 6 piwek dziennie… |
Aquarel, to znaczy że pije i chodzi na terapie? |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Nie 22 Maj, 2011 17:46
|
|
|
aquarel napisał/a: | myśle, że za jakies 3 tygodnie znów trafie do szpitala…. |
brak mi słów ...
aquarel napisał/a: | „JA NIC NIE PAMIĘTAM” |
mnie kiedyś lekarz psychiatra powiedziała, że film urywa się wtedy, kiedy NIE CHCEMY czegoś pamiętać
Kiedy się czegoś wstydzimy itd
Co nie oznacza przecież, że to jest usprawiedliwienie!
Nic nie usprawiedliwia przemocy.
I szczerze mówiąc nie potrafię też znaleźć usprawiedliwienia dla Twojego "znów trafię do szpitala". Dlaczego sama sobie robisz w ten sposób krzywdę? |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Nie 22 Maj, 2011 20:47
|
|
|
aquarel napisał/a:
myśle, że za jakies 3 tygodnie znów trafie do szpitala….
[/quote]
I może zagraja Chopina i juz nic Cię wiecej nie ruszy ?
Doktor Sztroszmajer miał rację - gołebic jeszcze ci u nas dostatek. etam |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2412
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2011 09:00
|
|
|
aquarel napisał/a: | „JA NIC NIE PAMIĘTAM” |
Ja zwykłem mawiać "łaskawy Bóg spuścił zasłonę na moje czyny, żebym nie musiał się wstydzić
Inna rzecz, że mi nawet przez myśl nie przeszło podnieśc rękę, nogę czy jakakolwiek inną rzecz niebędącą głosem. Ale parę dni temu przy okazji jakiegoś filmu sobie gadaliśmy i jej zasunąłem tekstem - "widzisz, aż tak źle nie miałaś znowu - nie biłem Cię ani nie znęcałem się nad Tobą". A ona na to, bez zastanowienia, ale z takim głosem lodowatym niczym cyborg - "chwila w której podniósł byś na mnie rękę, byłaby ostatnią Twoją chwilą w tym domu".
I chociaż jest malutka i wydaje się niegroźna, jakoś uwierzyłem w to bez zbędnej dyskusji.
Ale przecież ja będąc jeszcze czynnym, zawsze się pilnowałem, żeby broń boże dziecku klapsa dać, bo wyczytałem gdzieś że to zamyka pewną granicę - i po stronie dziecka i rodzica, że stajesz się wtedy dominantem w domu. Co dla mnie było nie do pomyslenia.
Jeżeli ktoś nie potrafi uszanować drugiej osoby, to nie jest to wina alkoholu, ale jego samego. Alkohol tylko nasila nasze reakcje. Alkohol nie uleczy smutku, nie złagodzi stresa, ale docelowo jeszcze wszystko spotęguje. Za to skutecznie nas oszuka, że to my jestesmy tacy niewinni a wszyscy dookoła wrogi.
Nie wiem co on Ci naobiecywał, ale coś mi się zdaje, że zajedzie Cię na śmierć, a potem kopie w tyłek, taką wymiętą i psychicznie i fizycznie. Złote góry hehe, dobre sobie. A jak tak strzela Ci po twarzy, to w tych błyskach widzisz szczyty tych złotych gór? Bo chyba tylko na takie możesz u niego liczyć. |
_________________ Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
|
|
|
|
|
Truskawka
Towarzyski Życie to mój jedyny nałóg.
Pomogła: 1 raz Wiek: 34 Dołączyła: 06 Cze 2011 Posty: 241
|
Wysłany: Pon 06 Cze, 2011 11:59
|
|
|
Uważam, że po pierwsze to potrzebujesz dużo cierpliwości i konsekwencji w tym co robisz. A jeśli chodzi o terapie Kochana... Dobra decyzja! Terapia pomoże przede wszystkim Tobie. nauczysz się żyć samodzielnie. Myślę, że dasz sobie radę. Musisz żyć szczęśliwa pomimo jego choroby- naprawdę tak można. Trzymam kciuki. |
_________________ " ...Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu... "
Antoine de Saint- Exupery |
|
|
|
|
Truskawka
Towarzyski Życie to mój jedyny nałóg.
Pomogła: 1 raz Wiek: 34 Dołączyła: 06 Cze 2011 Posty: 241
|
Wysłany: Pon 06 Cze, 2011 12:00
|
|
|
A co do "alkoholicy sa mistrzami manipulacji"- również się zgadzam. Mam do czynienia z kilkoma w mej rodzinie i to prawda. Trzeba się jednak nauczyć jak jej się nie poddać. |
_________________ " ...Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu... "
Antoine de Saint- Exupery |
|
|
|
|
|