|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Jak rozmawiać z partnerem, który przebywa na terapii? |
Autor |
Wiadomość |
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011 17:27
|
|
|
LISTA ZABURZEŃ FUNKCJONOWANIA
WYSTĘPUJĄCYCH W WYNIKU REAKCJI NA STRES WE WSPÓŁUZALEŻNIENIU
I. Zmiany w samopoczuciu fizycznym.
1. Zaburzenia snu (sen nie przynosi odpoczynku).
2. Zaburzenia łaknienia (przejadanie lub brak apetytu).
3. Zmęczenie.
4. Kłopoty ze zdrowiem - bóle głowy, migreny, bóle żołądka, w klatce piersiowej, wysypki, alergie, biegunki, bóle kręgosłupa.
5. Załamanie fizyczne - odnowienie zaleczonych chorób: wrzody żołądka, serce.
6. Zaburzenia mowy, słuchu.
7. Zaburzenia oddechu.
II. Zaburzenia w samopoczuciu psychicznym.
1. Dezorientacja uczuciowa - wiele uczuć lecz nie rozumiem, co jest nie w porządku.
2. Nieadekwatne emocje np. wzruszenie bez powodu.
3. Niekontrolowana huśtawka nastrojów.
4. Gonitwa myśli.
5. Tunelowe widzenie.
6. Myślenie życzeniowe, ucieczka od realnego życia.
7. Niezdolność do podejmowania decyzji.
8. Żalenie się nad sobą.
9. Poczucie, że jestem ofiarą.
10. Ogólny niepokój i lęk.
11. Utrata wiary w Boga.
12. Poczucie osamotnienia i izolacji.
13. Napady paniki.
14. Rozpacz, myśli samobójcze.
III. Zmiany w trybie życia.
1. Załamanie się struktury dnia.
2. Brak dbałości o siebie.
3. Brak racjonalnego planowania zajęć.
4. Ucieczka w samotność.
5. Zachowania kompulsywne.
6. Rozrzutność - martwienie się o pieniądze.
7. Utrata kontroli nad zachowaniami.
8. Niemożność zmiany zachowań destrukcyjnych.
9. Całkowite odstawienie spotkań wspierających.
IV. Zmiany w stosunkach z ludźmi.
1. Nieutrzymywanie kontaktów z ludźmi.
2. Zajmowanie się innymi a nie sobą.
3. Nieuzasadnione pretensje do innych, żale.
4. Odrzucanie pomocy innych - sama sobie poradzę.
5. Irytowanie się na członków rodziny.
6. Spełnianie oczekiwań innych wbrew własnym interesom.
7. Niezdolność do określania norm i ich egzekwowania (np. z dziećmi).
8. Udawanie, że jestem kimś innym, trudność w mówieniu co myślę.
9. Obwinianie innych.
10. Branie odpowiedzialności za innych.
11. Próby wymuszania zachowań innych ludzi.
12. Umoralnianie - ja wiem najlepiej.
V. Myślenie i zachowania współuzależnieniowe.
1. Koncentracja na alkoholiku:
- co robi,
- co mówi,
- co czuje.
2. Myślenie - co by było dobre dla niego.
3. Usilne a zarazem mało skuteczne wpływanie na zmianę zachowań alkoholika.
4. Umoralnianie, pokazywanie objawów jego choroby.
5. Rozpamiętywanie dawnych urazów, wypominanie.
6. Obwinianie alkoholika - to przez ciebie.
7. Pokazywanie - popatrz, jak ja przez ciebie cierpię.
8. Pokazywanie - zobacz, jaki jesteś zły, a ja jaka dobra.
9. Zachowania obronne - usprawiedliwianie się.
10. Usprawiedliwianie swoich niepowodzeń życiowych jego piciem.
11. Budowanie poczucia wartości na jego poniżaniu.
12. Rozmyślanie jak by było, gdyby on przestał pić.
13. Przeżywanie wstydu z powodu tego, że jest problem alkoholowy.
14. Zachowania kompulsywne.
15. Niezdolność do zmiany zachowań, pomimo świadomości tego, co się dzieje (np. mam nawrót i nic nie robię).
16. Agresywne zachowania lub obrażanie się na niego („ciche dni").
17. Myślenie -jestem do niczego.
18. Postawa - nie zależy mi.
19. Rozwój przekonania - niczego nie potrzebuję.
20. Obraz siebie jako pokonanej lub zwyciężczyni.
Iwciarko, jeśli jeszcze tu zaglądasz, przyjrzyj się sobie pod kątem tych objawów. Zrób sobie uczciwą autodiagnozę. Jesli tak lub podobnie funkcjonujesz - potrzebna ci jest terapia współuzależnienia. |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011 18:05
|
|
|
pietruszka napisał/a: | wiertarek |
przepraszam bardzo a co to te wiertarek ??? |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011 18:18
|
|
|
Iwciarka napisał/a: | Jacusiu jesteś wielki |
eee nie bałdzo jakieś 170 i pare cm
Iwciarka napisał/a: | Na dzień dzisiejszy ma trwać w terapii, ja jestem z boku, a w głębi serce razem z nim. Kocham go |
jeszcze ci coś podpowiem
zazwyczaj u alkoholika po wyjściu z terapii po jakimś czasie,przychodzi do głowy że może wypić kontrolowanie (a to jest nie możliwe aby alkoholik kontrolował picie)
więc wybi jemu to z głowy zanim jego takie myśli najdą |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011 18:18
|
|
|
staaw napisał/a: | Powinna umieć ponieważ nie wiadomo co ją spotka, robić bez potrzeby nie musi... |
niestety jak się ma się w domu czynnego alkoholika to często nie ma wyjścia, tym bardziej kiedy brak jeszcze kasy, a jak jeszcze alkoholik ma zadatki na Otella, to dodatkowo strach wezwać fachowca, a alkoholikowi w ciągu zwykle nie chce się ruszyć z kanapy, żeby wkręcić te kilka dybli. I tak rosną te współuzależnione Zosie-samosie, co to wszystko same. Sama taka byłam i wciąż się łapię (po tylu latach), że jeszcze mi czasem to samozosiowatostwo odzywa.
Marc-elus napisał/a: | zaradne kobiety |
Większość współuzależnionych to zaradne kobiety, czasem bym powiedziała nad-zaradne. Choć i czasem spotykałam też takie zahukane, uzależnione od swojego mężczyzny, bojące się własnego cienia, ale często były to babeczki które wyzwalały się nie tylko z alkoholizmu męża ale i spod ostrej przemocy domowej.
Marc-elus napisał/a: | ubię widok kobiety która wbija gwoździe |
Akurat wbiłam dzisiaj jednego gwoździa, bo mi się nie chciało czekać na Pietruszkowego.
Marc-elus napisał/a: | skóry z upolowanego własnoręcznie tygrysa. | ech rozmarzyłam się |
_________________
|
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011 18:33
|
|
|
Iwciarka napisał/a: | Nawet nie odpisujcie już. |
będę
bo Cię strasznie polubiłem |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Pati
Gaduła Inna od innych.DDA.
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 11 Gru 2010 Posty: 927
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011 09:47
|
|
|
pietruszka napisał/a: | ech rozmarzyłam się |
ech ja tyż |
_________________ Najlepszym miejscem pod słońcem jest dom,w którym żyją ludzie ofiarujący sobie w najtrudniejszych chwilach tak rzadki dar,jak wybaczenie. (G.McDonald) |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011 09:49
|
|
|
|
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Pati
Gaduła Inna od innych.DDA.
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 11 Gru 2010 Posty: 927
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011 09:51
|
|
|
och Ty mój bohaterze |
_________________ Najlepszym miejscem pod słońcem jest dom,w którym żyją ludzie ofiarujący sobie w najtrudniejszych chwilach tak rzadki dar,jak wybaczenie. (G.McDonald) |
|
|
|
|
esaneta
Moderator
Pomogła: 94 razy Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2011 Posty: 3397
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011 12:13
|
|
|
Iwciarko, tak bardzo Ci kibicuję....wróć do nas |
|
|
|
|
Pokora
(konto nieaktywne)
Pomogła: 1 raz Wiek: 51 Dołączyła: 20 Cze 2011 Posty: 38
|
Wysłany: Pon 15 Sie, 2011 13:32
|
|
|
Witajcie.
Nie wypada podziękować za niesienie pomocy zagubionej...
Zatem Dziekuję Wam wszystkim.
Tomoe napisał/a: | LISTA ZABURZEŃ FUNKCJONOWANIA
WYSTĘPUJĄCYCH W WYNIKU REAKCJI NA STRES WE WSPÓŁUZALEŻNIENIU | Tomoe Płakałam jak czytałam ta listę
Brak mi słów. Żyję w zaprzeczeniu, ale żyć trzeba. Tłumaczę sobie na rózne sposoby, kilka dni jest okej. Przychodzi dzień paniki, łez, bezradnosci, splątania. I tak temu wszystkiemu daję rade. Najgorzej jak juz nie ma wokół bliskich, wspierajacych mnie osób.
Dziękuję za link poradni w mojej miejscowości. Tam już byłam, nie ma pomocy i terapeutów którym mogę zaufać. Pozostają jakieś stowarzyszenia i fundacje.
A korzystałam z pomocy nawet psychiatry, kiedy nie mogłam sie pozbierac w czasie trwania cieżkich powikłań zdrowotnych mojej córki niepełnosprawnej. Mam tez brata niepełnosprawnego i teraz mój partner
Żyje sama w sobie i decyzje podejmuję już sama, czy słuszne?? Nikt nie wie czy słuszne dopóki sie nie poczeka na rezultaty tychże decyzji.
Pragnę jedynie spokoju.
Podjęłam decyzję i szukam wynajmu mieszkania, chociażby w innej miejscowości, to nie jest łatwe, bowiem finansowo jestem na słabej pozycji. Ale chce zaszyć się gdzieś, gdzie odpocznę i nie będę musiała podejmować już żadnych trudnych decyzji. Chcę wychować dzieci w spokoju.
Jeszcze pojadę do ośrodka z maluszkiem, żeby tatuś mógł sie synkiem nacieszyć, a co z tego wyniknie?? Bóg jeden wie. Ja juz wysiadam z tego pędzącego pociągu. Poddaję się, niech życie toczy się swoimi torami ja tylko chcę wiedzieć które stacje sa moje, gdzie zyc będę zwyczajnie. nikogo dorosłego nie da sie przerobic na kogoś kim nie są i nie byli.
A w terapie mi jest trudno uwierzyć, skoro mi jest trudno, to co mówić o alkoholiku.
I jeszcze jedno.
Sama sobie jestem winna, jak to niedawno usłyszałam, nie ma co mnie żałować.
Swoja naiwną miłością zgotowałam sobie takie życie jakie mam.
Nie marnujcie już sobie palcy na klawiaturze, bo nie warto.
Wciaz mam od górkę od 5 roku zycia, i jakoś żyję, nie piję, w zgodzie z wiarą żyję i przezwycieżyłam niejedno zło, ktre mnie otaczalo i tylko dobrym słowem, nikomu nigdy krzywdy nie wyrzadziłam i jestem wartosciową kobietą i nie głupią i wiem to. Dnbam o siebie i dzieci i dom, a ze nie będe szczęśliwa.... Takie zycie, nie kazdemu jest dane byc szczęśliwym. Ja sie z tym pogodziłam i nie zamierzam walczyć.
mój partenr dzwonił i dopiero mu powiedziałm, zę nadal go kocham i tyle. Bardzo go mało wspieram, ja wiem, ale nie potrafie inaczej... le moge to próbuje materialnie go wspomóc.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pon 15 Sie, 2011 13:53
|
|
|
Iwciarka napisał/a: | nie ma pomocy i terapeutów którym mogę zaufać |
Tego nie rozumiem. Nie ma pomocy wcale, czy nie zaufałaś żadnemu terapeucie?
Iwciarka napisał/a: | A w terapie mi jest trudno uwierzyć |
W terapię nie trzeba wierzyć, ale należy ją przejść i zastosować to co się da z informacji które się na niej uzyskało.
Iwciarka napisał/a: | le moge to próbuje materialnie go wspomóc |
Ty - jego???? Materialnie???? |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pon 15 Sie, 2011 16:41
|
|
|
Powiadają, że "w jaki sposób człek sobie spieprzy życie, takie będzie miał"..........powodzenia |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez pterodaktyll Pon 15 Sie, 2011 16:42, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Pon 15 Sie, 2011 16:59
|
|
|
Do mnie w czasie terapii dotarło, że tak naprawdę nie będzie powtórek z życia. Jakoś mi wiara w reinkarnację nie podchodzi. A zatem jak obuchem w łeb dotarło do do mnie, że mam jedno życie (i to już niecałe) i to czy je spapram, czy coś spróbuję z niego wycisnąć - zależy jednak ode mnie, od tego, czy chcę bywać szczęśliwa, czy do końca taplać się w "moim nieudanym życiu, w moim życiowym pechu i cierpieniu za niezawinione czy zawinione grzechy". Wcale niełatwo zmierzyć się z tym, że jestem sama odpowiedzialna za to, czy wstaję rano z uśmiechem i z uśmiechem kładę się spać wieczorem, i naprawdę uwierzyć, że powtórek nie będzie i żaden książę na białym koniu nie przyjedzie i nie wyzwoli księżniczki. Zresztą nawet księżniczka po przejściach z alkoholikiem bardziej przypominała jakiegoś zaniedbanego i zahukanego kocmołucha, a nie księżniczkę, która na stercie wygodnych pierzynek miała wyglądać twardego ziarenka groszku. Nie dość, że książę przepił pierzynę, to jeszcze siedziało się d**ą na wulkanie a udawałam, że nie czuje, że parzy. |
_________________
|
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pon 15 Sie, 2011 17:43
|
|
|
pietruszka napisał/a: | Nie dość, że książę przepił pierzynę, to jeszcze siedziało się d**ą na wulkanie |
Dobre, naprawdę dobre..... |
_________________ |
|
|
|
|
Pokora
(konto nieaktywne)
Pomogła: 1 raz Wiek: 51 Dołączyła: 20 Cze 2011 Posty: 38
|
Wysłany: Wto 23 Sie, 2011 22:29
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | "w jaki sposób człek sobie spieprzy życie, takie będzie miał" | He, he, spieprzyłam sobie życie, hehe, znowu jestem winna, kurdę pomagać to wy potraficie. Dotarłam do tego wątku ponownie i żałuję!!
Masz rację, i szkoda, ze moja matka alkoholiczka - św. pamięci, nie zauważyła tego wcześniej, gdy byłam dzieckiem. Jak dobrze, ze nie poszłam w jej ślady i stresów nie rozładowywałam poprzez picie...
Spieprzone mam życie, i oby trwało jak najkrócej.
Pozdrawiam Was.
p.s. Szkoda, ze mnie znacie....
Tracę czas tutaj, a lato sie kończy, szkoda czasu przed monitorem... jak dobrze że szkoła sie zaczyna, znów będę miała full obowiązków przy dzieciach a i spacerki jesienne bardzo lubię. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|