Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Stare, dobre czasy informatyki....
Autor Wiadomość
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 08:19   Stare, dobre czasy informatyki....

No i jest temat. :D
Na początek, coś z rozrywki, hit na PC i Amigę, Another World.
Co za klimat, jak teraz czasem zobaczę te gry mojego chrześniaka, buty pucować takim produktom.
Bez problemu g45g21 chodziło na moim pierwszym komputerze, 80286 12MHz, 1MB RAM, 512KB na karcie VGA.
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 08:22   

Marc-elus napisał/a:
No i jest temat.

...no jest... ;)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 08:27   

Mój pierwszy kontakt z komputerem...
Wspaniale wyposażona pracownia komputerowa w szkole. 20 komputerów TIMEX z magnetofonami. Komputery połączone w sieć. Na głównym stanowisku komputer z INTERFACE1, stacją dysków i microdrive...

Koledzy głównie grali w strzelanki, ja uczyłem się programować w BASICU...
Pierwszy program przepisałem pracowicie z BAJTKA, jednak kolega powiedział że w piśmie jest błąd. Należy dodać jedną linię w programie...
5 NEW Działanie tej instrukcji polegało na skasowaniu bez ostrzeżenia całego programu z pamięci komputera, a komu się chciało najpierw na magnetofon nagrywać....
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 08:35   

staaw napisał/a:
Mój pierwszy kontakt z komputerem...

...przełom lat 80, w ramach kółka matematycznego wizyta na UŁ (wydział matematyki) - pierwszy kontakt z ODRĄ 1305 - zajmowała cały duży pokój, szpule, karty do kodowania... to była jazda... ;)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
evita 
[*][*][*]


Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 08:38   

nie mam aż takich bogatych wspomnień "informatycznych" ale zawsze coś tam się znajdzie :) W latach 90-tych zaliczyłam kurs komputerowy "Księgowość dla zaawansowanych" w Nortonie Commanderze . Wówczas to było dla mnie proste jak kij od kaszanki a teraz gdyby mi przyszło tak pracować to pewnie bym się pogubiła z tymi wierszami poleceń :boisie: No i grało się w Prince of Persia a gra bardziej przypominała kreskówkę i nie ma porównania z tym co teraz nam oferują. Wcześniej jeszcze grało się na commodore w tenisa tj kreska pośrodku ekranu i kuleczka do odbijania :lol2: Jak już miałam dostęp do Super Mario w kolorze i w miarę porządną animacją to nieraz nocki zarywałam na tej grze. Pierwszy internet ? do tej pory pamiętam dźwięki jakie wydawał komp łącząc się z netem przez linię telefoniczną. Jakby ktoś świnię zarzynał :lol2: I Windows 96 (chyba) - normalnie cudo to było !!! A w necie nie było aż tylu polskich stron jak teraz i chwilami można było się nudzić ale nastały czasy blogowania i gg , znowu zaczęło dnia i nocy brakować żeby to wszystko ogarnąć tym bardziej biorąc pod uwagę prędkość oferowanego wówczas internetu :roll:
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 08:42   

evita napisał/a:
nie mam aż takich bogatych wspomnień

;) ...to jaki taki stary jestem... :beczy: ....
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 09:16   

evita napisał/a:
Nortonie Commanderze

ff4ghh
 
     
Estera 
Gaduła



Wiek: 51
Dołączyła: 14 Cze 2011
Posty: 632
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 09:20   

a ja pamiętam jak kolega z podstawówki szpanował, bo miał w domu atari i taka grę jak ping-pong (nazwy nie pamiętam). grafika: dwie kreseczki, trzecia przez cały ekran i kropka, która latała w tę i nazad :rotfl:
_________________
mija jedna godzina, potem następna, aż w końcu mija tyle godzin ile trzeba
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 09:21   

Ja do dzisiaj używam WindowsCommandera, według mnie wygodniejszy jest od przeglądania plików w Explolerze...
Ni i wystarczy uruchomić jeden program, zamiast kilku okienek które i tak prędzej czy później mi się pomylą...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
evita 
[*][*][*]


Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 09:25   

Marc-elus napisał/a:
evita napisał/a:
Nortonie Commanderze

ff4ghh


hmm ... i czego tak o tą glebę walisz ? :P bo nie łapię :)
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 09:26   

Estera napisał/a:
a ja pamiętam jak kolega z podstawówki szpanował, bo miał w domu atari i taka grę jak ping-pong

...a ja na płyty jeszcze koleżanki do domu zapraszałem... :(
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Estera 
Gaduła



Wiek: 51
Dołączyła: 14 Cze 2011
Posty: 632
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 09:29   

ZbOlo napisał/a:
a ja na płyty jeszcze koleżanki do domu zapraszałem


romantycznie ;)
_________________
mija jedna godzina, potem następna, aż w końcu mija tyle godzin ile trzeba
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 09:34   

evita napisał/a:
Marc-elus napisał/a:
evita napisał/a:
Nortonie Commanderze

ff4ghh


hmm ... i czego tak o tą glebę walisz ? :P bo nie łapię :)

Norton Commander był to krok milowy jeśli chodzi o PC. Wypada paść na kolana. fsdf43t
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 09:39   

A wiecie że windows 1.0 był jeszcze cięższy w obsłudze od command commandera?



Dla ciekawości zainstalowałem go sobie na komputerze do zabawy...
Tak na poważnie to dopiero 3.11 używałem...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 09:51   

staaw napisał/a:
Tak na poważnie to dopiero 3.11 używałem...

6 dyskietek 3,5cala HD... ależ to chodziło... :D
Jedno jest prawdą: prawdziwa wielozadaniowość jednak jest super sprawą. Z tym że 3.11 to raczej mógł o niej pomarzyć, choć pod takim hasłem go promowali.....
A pamięta ktoś edytory tekstu? ChiWriter'a?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,42 sekundy. Zapytań do SQL: 11