Pomogła: 48 razy Dołączyła: 03 Sie 2011 Posty: 746
Wysłany: Sob 21 Kwi, 2012 12:56
Cytat:
pech chciał była też moja żona,i w którymś momencie się odezwała tymi słowami
"i to cię śmieszy"
ja poczułem jak bym w pysk dostał,a w jej oczach widziałem jak by za chwile miała to zrobić
jestem teraz bardziej ostrożny w wypowiedziach bo nigdy nie wiem w jakim towarzystwie akurat przebywam
Jacku, mam wrażenie, że żyjesz teraz w jakimś matrixie...
Czyżbyś przepraszał, że żyjesz...?
Jak czytam ostatnio Twoje wypowiedzi, to tak sobie myślę, że za bardzo się starasz, a może metoda nie taka, cholercia, już sama nie wiem, nie umiem nazwać, zdefiniować swoich odczuć, oprócz jednego, współczucia dla Ciebie...
Nikt nie był, nie jest i nie będzie nigdy idealny, a już wymagać takiej utopii, to pierwszy krok do zagłady, samozagłady... ?
Dlaczego nie możesz żartować na swój temat...?
Wszak największa to sztuka, umieć śmiać się z siebie...
czesc Jacku.to prawda co piszesz i wiem ze nie kazdemu mozna zadoscuczynic lub naprawic zlo jakie uczynilem.ale chcac isc przez zycie zgodnie z programem 12 krokow AA musze zrobic cos wiecej.w takim sensie pisalem ze samym piciem nie zadoscuczyniam.na poczatku zaprzestanie picia bylo zadoscuczynieniem i nie ktore osoby z mego otoczenia tylko tego oczekiwaly jako zadoscuczynienia.A ze mna to tak jest ze stac mnie na cos wiecej i chcac trzezwiec to nawet powinienem rozprawic sie z przeszloscia i krzywdami ktore sprawilem innym.nie neguje twego zdania bo podobnie mialem w tej kwestii ale po warsztatach tradycjii w mojej bance wyklula sie mysl ze mozna cos wiecej dac od siebie oprocz tego ze jestem trzezwy.
_________________ KAMO
Jacek Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
ale chcac isc przez zycie zgodnie z programem 12 krokow AA musze zrobic cos wiecej.w takim sensie pisalem
no i buciory --- Kamuś ,tą wypowiedzią cię zrozumiałem
bo poprzednią to ja cię brałem że idziesz zgodnie z krokami i nic po za tym prucz ściśle to wdrążyć w życie
a mówiły mnie te słowa (ja tak zrozumiałem) że ściśle trzymasz się zrobienia listy
i potwierdzały by to jak by te słowa
kamo napisał/a:
nie latwe dla mnie,mowie tu oczywiscie o ich wdrazaniu w codzienne zycie
mój błąd skojarzeń,przyznaję - przepraszam
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
Jacek Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
pech chciał była też moja żona,i w którymś momencie się odezwała tymi słowami
"i to cię śmieszy"
ja poczułem jak bym w pysk dostał,a w jej oczach widziałem jak by za chwile miała to zrobić
jestem teraz bardziej ostrożny w wypowiedziach bo nigdy nie wiem w jakim towarzystwie akurat przebywam
Jacku, mam wrażenie, że żyjesz teraz w jakimś matrixie...
Czyżbyś przepraszał, że żyjesz...?
ależ skąd
ale nie zapominam krzywd jakie wyrządziłem chlaniem swym najbliższym
kosmopolitanka napisał/a:
Jak czytam ostatnio Twoje wypowiedzi, to tak sobie myślę, że za bardzo się starasz,
Grażynko,to ty tak odbierasz
ale coś w tym jest
jest to mój sposób na trzeźwość,jak również na niesienie posłania drugiemu albo ten strach przed utratą
ta utrata przed latami była bolesna ,więc wbiła się w mą pamięć
ale dzięki tej całości jestem ciągle na prostej drodze trzeźwości
ale Grażynko,mów jak coś jeszcze zauważysz ,jestem ci wdzięczny za te uwagi
kosmopolitanka napisał/a:
Dlaczego nie możesz żartować na swój temat...?
Wszak największa to sztuka, umieć śmiać się z siebie...
tak i tę sztukę potrafię
ale mnie tam w wypowiedzi nie o to chodziło ,a i samego tematu już nie pamiętam
mogę powiedzieć tylko tyle,że miało to związek z uczuciami jakie odniosła moja żona
i jakie to jej przytoczyło wspomnienia
widzisz ja nigdy w 100% nie będe znał odczuć krzywd jakie poczuła moja żona czy inne współuzależnione
ale dzięki takim przeżyć i w zrozumieniu takich zajść ,mogę choć część sobie wyobrazić
co i mnie postawia w jej skuże,w jakich ona wtęczas przeżywała za to że ja chlałem,że nie dotrzymywałem słowa
że nie mogła na mnie liczyć aby zostawić z dziećmi - a tu za pięć dwunasta
a ona do ostatniej chwili mnie wierzyła,w moje słowa obietnicy
a były ich setki,jeśli nie tysiące
jeśli to dla kogoś wydaje się dziś śmieszne,będąc trzeźwym - to ten ktoś jeszcze nie jest trzeźwym
możliwe że jeszcze ta furteczka ciągle jest tam uchylona
tak jak mówił Kamo ,trzeba coś więcej aniżeli nie pić
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
wdrażam program na ile potrafie na wlasna reke Jacku kawalek tej listy mam.wiem ze potrzebuje wejsc na program ale jeszcze sie do tego gotuje.musze znalesc sponsora bo sam to nie dam rady.tak mysle ze to strach by stanac ze soba w prawdzie mnie paraliżuje.w koncu zdobende sie na odwage i zrobie co trzeba by zyc w zgodzie z programem i otaczajacymi mnie ludzmi i calym swiatem.
_________________ KAMO
Ostatnio zmieniony przez kamo Sob 21 Kwi, 2012 16:23, w całości zmieniany 1 raz
Jacek Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
ale nie zapominam krzywd jakie wyrządziłem chlaniem swym najbliższym
i zmierzasz do kąca swych dni sie biczować i jechać na poczuciu winy ???
a gdzie ja napisałem że mam poczucie winy - za chorobę nikt nie morze
jednak aby w tej chorobie utrzymać pion to coś trza wiedzieć o niej i to nie oznacza biczowania się
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
Jacek Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
a wiesz ja nawet tego słowa nie znałem gdy zaczynałem i o tym się dowiedziałem długo później
jednak miałem na meetingu takiego co lubiłem słuchać jego wypowiedzi
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
ja mam takich wielu.i nawet takich ktorych moge o sponsorowanie poprosic ale poki co to w domku siedze i nie wiem kiedy bede aktywny.A ze od miasta ze 30km to nie mam dostepu do AA i terapeuty.
_________________ KAMO
Ostatnio zmieniony przez kamo Sob 21 Kwi, 2012 17:01, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 17 razy Wiek: 52 Dołączył: 06 Sie 2011 Posty: 1617
Wysłany: Nie 22 Kwi, 2012 22:26
Jacek napisał/a:
kamo napisał/a:
musze znalesc sponsora
a wiesz ja nawet tego słowa nie znałem gdy zaczynałem i o tym się dowiedziałem długo później
jednak miałem na meetingu takiego co lubiłem słuchać jego wypowiedzi
A ja miałem na mityngach takiego, co mnie dwa lata drażnił nawiedzonymi, infantylnymi i naiwnymi tekstami....dziś jest moim sponsorem
_________________ Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum