Zamknięty przez: szymon Czw 19 Lip, 2012 07:34 |
Nie czuję się biedna, ani skrzywdzona. |
Autor |
Wiadomość |
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Śro 27 Cze, 2012 12:20
|
|
|
Napisałem , że niektórzy uważają za to samo - instynkt samozachowawczy to w/g mnie są zaprogramowane czynności które powodują , że w danych sytuacjach zmuszają naszą podświadomość do wydania nakazu działań które gdzieś kiedyś zostały już wykonane i mamy je zapamiętane mimo woli . Chęć przeżycia i uniknięcia bólu jest nadrzędnym " programem " całe ewolucji .Instynkt nakazuje przeżyć a podświadomość czerpie wiedzę z minionych zdarzeń i uruchamia proces działań które pomogą przeżyć lub złagodzić skutki dlatego napisałem , że w/g niektórych jest to samo - dzieje się to bezwiednie w systemie podkorowym - jedno bez drugiego nie istnieje - instynkt każe podświadomość wykonuje - niektórych działań nie można logicznie wytłumaczyć na bieżąco dopiero po fakcie , po analizie można dojść do wniosku dlaczego tak a nie inaczej się postąpiło . |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
KARO
Towarzyski
Wiek: 45 Dołączyła: 15 Cze 2012 Posty: 368
|
Wysłany: Śro 27 Cze, 2012 12:28
|
|
|
aaaaaaaaaaaa....
to teraz rozumiem (dziękuję ) ,to by się zgadzało . Więc mam instynkt ,który działa bardzo dobrze ,a że moja reakcja na daną sytuację była zupełnie odmienna od zakładanej to juz inna historia . Rozumiem |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Śro 27 Cze, 2012 12:52
|
|
|
Co to znaczy " odmienna od zakładanej " ? To nic nie jest pewne ani constans - Postawić dwie osoby wobec takiej samej sytuacji a będą dwie skrajne reakcje . Bo każdy z nas gdzieś kiedyś był już postawiony wobec podobnej sytuacji - widział to i uczestniczył nie koniecznie czynnie - widział w filmie - w dokumencie - przeczytał w książce - gazecie itp .Podświadomość człowieka utrwala ok 10 tys zdarzeń dziennie - a zdajemy sobie sprawę zaledwie z 1,5 do 2 % tych zdarzeń - reszta programuje się bez naszej wiedzy a w sytuacjach kryzysowych podświadomość sięga do tych zdarzeń i w porozumieniu z instynktem znajduje rozwiązanie - czy ono jest adekwatne do tego się przyjęło za szablon to już inna rzecz . Jest jeszcze coś - wytrenowanie pewnych czynności przez lata życia - pewnych schematów - jak to nazwać ? Podświadomość niezależna czy świadomość schematów ? |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
KARO
Towarzyski
Wiek: 45 Dołączyła: 15 Cze 2012 Posty: 368
|
Wysłany: Śro 27 Cze, 2012 13:01
|
|
|
"odmienna od zakładanej " ...
Jakby to wytłumaczyć .
Sytuacja gwałtu jest sytuacją niebezpieczną ,tak ?
A moja podświadomość zamiast nakłaniać mnie do obrony lub ucieczki , nakazuje mi zachowywać się tak - jakby nie było żadnego zagrożenia. Paradoksalnie -to spowodowało ,że nie tylko nic mi się nie stało ,ale nie doznałam żednych traumatycznych emocji. Teraz wiem, że to było najlepsze rozwiązanie . |
_________________ ...skorpion... |
|
|
|
|
KARO
Towarzyski
Wiek: 45 Dołączyła: 15 Cze 2012 Posty: 368
|
Wysłany: Śro 27 Cze, 2012 13:03
|
|
|
Na ostatnie pytanie ...dla mnie bardziej "świadomośc schematów " . |
_________________ ...skorpion... |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Śro 27 Cze, 2012 13:10
|
|
|
KARO napisał/a: | A moja podświadomość zamiast nakłaniać mnie do obrony lub ucieczki , nakazuje mi zachowywać się tak - jakby nie było żadnego zagrożenia. Paradoksalnie -to spowodowało ,że nie tylko nic mi się nie stało ,ale nie doznałam żednych traumatycznych emocji. Teraz wiem, że to było najlepsze rozwiązanie . |
I tu jest praktycznie odpowiedź na wieczne pytanie - " jajko czy kura" .Zadziałało coś co już było stosowane ( nie u Ciebie ale musiałaś bezwiednie już się z tym spotkać )- podświadomość zapamiętała i wraz z instynktem znalazła rozwiązanie które defakto okazało się najlepszym czyli odbiegało od "schematów świadomości " |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
Babeta35
Trajkotka
Pomogła: 3 razy Wiek: 58 Dołączyła: 18 Sty 2011 Posty: 1546 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 27 Cze, 2012 13:10
|
|
|
KARO napisał/a: | Więc... nie mam go lub nie działa (nie ostrzega mnie przed niebezpieczeństwem) .Zakładam ,ze to skutek "prania mózgu" ,pamiątka po przeszłości. |
Witaj Karo!
Tu Babeta35, czytam Twój wątek i naprawdę zastanawiam się czemu tak wzbraniasz się przed terapią?
Moim zdaniem zastanów się na rozmową z terapeutą z OLU.
Dodatm że 19.06.2012 skończyłam 9 miesięczną terapię DDA/DDD.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
KARO
Towarzyski
Wiek: 45 Dołączyła: 15 Cze 2012 Posty: 368
|
Wysłany: Śro 27 Cze, 2012 13:19
|
|
|
Witaj Babeta.
Już to rozumiem rufi ,widzę . Potrzebowałam tylko tego wyjaśnienia (o instynkcie i podświadomosci bo zgubiłam się ) . |
_________________ ...skorpion... |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Śro 27 Cze, 2012 13:23
|
|
|
No i młodzieżowo .
prsk |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Śro 27 Cze, 2012 15:46
|
|
|
KARO napisał/a: | szymon ,gdzie Ty jesteś ? |
oto jestem
specjaliści się zajęli Tobą |
|
|
|
|
KARO
Towarzyski
Wiek: 45 Dołączyła: 15 Cze 2012 Posty: 368
|
Wysłany: Śro 27 Cze, 2012 15:51
|
|
|
No ,nareszcie jesteś . Chcesz coś dodać na tematy podświadomości i instynktu ? |
_________________ ...skorpion... |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Pią 29 Cze, 2012 11:44
|
|
|
ucichła moja ulubienica? |
|
|
|
|
KARO
Towarzyski
Wiek: 45 Dołączyła: 15 Cze 2012 Posty: 368
|
Wysłany: Śro 18 Lip, 2012 20:34
|
|
|
A jednak wszystko nie tak .
Gdy przyglądam się ludziom na tym forum ...widzę ,ze wyjście z nałogu nie zależy od terapii tylko od ludzi,od ich osobowości ...nic dziwnego ,ze jest im tak trudno...
Osoba bez charakteru ,słaba, bez dyscypliny,rozchwiana emocjonalnie nie przypadkiem wpada w nałóg i nie przypadkiem nie może z niego wyjść .
Trzeba się najpierw zahartować ,wzmocnić ,a nie przetłumaczać sobie rzeczywistość...
Albo pogodzić się ze swoją słabością. Niezmiennie jestem za brutalną forma terapii.
To mało prawdopodobne by mozna było człowiekowi przetłumaczyc cokolwiek( widzę po próbie rozumowania niektórych osób) albo nauczyć go innego zachowania .
Nalóg zdaje się wrastać w człowieka na stałe i albo będzie na tyle silny by żyć - silniejszy niz nałóg ( to bzdura ,że nałóg jest silniejszy od człowieka - to usprawiedliwienie) albo nie ma szans ...
Bezlitosne ,okrutne prawo natury
Z nałogu wychodzą najsilniejsi |
Ostatnio zmieniony przez KARO Śro 18 Lip, 2012 20:42, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
cool
Gaduła
Pomógł: 16 razy Wiek: 47 Dołączył: 06 Sty 2012 Posty: 920 Skąd: warm.-mazu.
|
Wysłany: Śro 18 Lip, 2012 20:40
|
|
|
KARO napisał/a: | Gdy przyglądam się ludziom na tym forum ...widzę ,ze wyjście z nałogu nie zależy od terapii tylko od ludzi,od ich osobowości ...nic dziwnego ,ze jest im tak trudno... |
moim zdaniem terapia , daje tylko narzędzia pomocne a reszta zależy od człowieka (mnie )
ja jutro zaczynam DDA i też jest lęk ale wiem że dam rade ,czego się nie robi dla zmiany ,aby sobie pomóc
KARO napisał/a: | Niezmiennie jestem za brutalną forma terapii. |
tu chyba ważny jest . człowiek i podejście do niego ?????? nie można wszystkich teoretyzować jedną miarą |
_________________ I jest szóstka ;-) |
|
|
|
|
|