Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
my dzieci DDA i nasze zaniedbane talenty..
Autor Wiadomość
Krzysztof 41 
Gaduła
krzysztof



Pomógł: 49 razy
Wiek: 54
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 814
Wysłany: Sob 06 Paź, 2012 23:16   

Cześć :)
wrzeciono napisał/a:
szczególnie zaczynając to robić mając jakieś 20 lat

Na spełnienie marzeń nigdy nie jest za późno.
_________________
Dziś dam radę wreszcie wstać,dzisiaj wreszcie ruszę w świat,własną ścieżką, jeszcze nie znaną,
zobaczyć chce co jest za ścianą.
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 07 Paź, 2012 09:12   

wrzeciono napisał/a:
że na osiągnięcie pewnego pułapu jest już za późno.

w pewnym sensie,właśnie zostałaś dostrzeżona
ja jedynie dostrzegam,jako stary ramol mówi młodej osobie że nigdy nie jest za późno
ważny jest czas tu i teraz i ważne aby sprawę wziąć w swoje ręce tu i teraz
no ale widzę że również dostrzega cię fachowy znawca dziedziny muzyki ,a jeśli i On ci doradza ... to coś w tym musi być że daje Tobie
wrzeciono napisał/a:
Ja nie oczekuję cudów, tylko wiary we mnie
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Nie 07 Paź, 2012 09:36   

wrzeciono napisał/a:
realizacja dźwięku,

Gdy skończysz, będziesz miała konkretny zawód, więc rodzice nie powinni się obawiać tego, że umrzesz z głodu, prawda?
wrzeciono napisał/a:
śpiew - instruktor w Domu Kultury,

To pewnie raczej piosenkarstwo, niż śpiew solowy?
W obu wypadkach dobrze jest pomyśleć o szkole muzycznej/studium piosenkarskim.

Edit:
wrzeciono napisał/a:
mam młodszego brata, którego wychowują zupełnie inaczej

Może dopiero teraz dojrzeli do rodzicielstwa? :(
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
Ostatnio zmieniony przez Klara Nie 07 Paź, 2012 09:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Nie 07 Paź, 2012 10:25   

Witaj :)
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
pannaJot 
Trajkotka
alkoholiczka,bulimiczka, DDA



Pomogła: 14 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 08 Mar 2012
Posty: 1153
Wysłany: Nie 07 Paź, 2012 10:31   

Witaj Wrzeciono. Masz bardzo podobną historie do mojej, tylko ja z marzeń zrezygnowałam zupełnie. Zapomniałam nawet o czym marzyłam... 8| Bo dwóch młodszych braci ,jeden całkiem malutki, niemowlak, bo trzeba pomóc rodzicom w ich biznesiku, bo ...bo...bo. Ja nie miałam tyle siły, zeby zawalczyć o swoje marzenia. Nie dostałam sie na wymarzone studia, chciałam iśc na nie zaocznie, no ale nie wypada, nie można. Gdzie ich córeczka taka mądra na zaoczne studia :bezradny: No to poszłam na kierunek który nie do końca lubiłam ale dziennie. Dopiero teraz otwieram oczy na niektóre sprawy. Może nie spełnię tamtych marzeń, ale mam inne. Walcz o siebie. Kiedy wszyscy w Ciebie zwątpią sama nigdy nie wątp. Warto walczyć o siebie. Nawet kiedy czasami człowiek zostaje zupełnie sam... :buziak:
 
     
michaltadeusz 
Milczek
dorosłe dziecko alkoholika



Wiek: 40
Dołączył: 02 Paź 2012
Posty: 6
Skąd: Gdynia
Wysłany: Nie 07 Paź, 2012 16:56   

A ja z własnego doświadczenia powiem w ten sposób, chociaż pewnie powtórzę parę kwestii z mojego postu w POWITALNI

We mnie też mało kto wierzył, niby na początku mówili, żebym szedł na mój wymarzony kierunek, ale potem gdy powinęła mi się noga od razu spotkałem się z tekstami, żebym darował sobie studia, że jestem za głupi, że nie każdy musi być "magistrem". A ja nie, uparcie dążyłem do wyznaczonego sobie celu. Nie patrzyłem na ich krzywe miny, nie słuchałem tego co mówią; a jak ojciec odciął mnie od kasy stanąłem na głowie żeby ją skombinować (udało mi się utrzymać ze skromnych oszczędności, dodatkowej pracy i pożyczki). I co? Udało się; dzisiaj pracuję w swoim wymarzonym zawodzie i jestem naprawdę szczęśliwy. Od rodziny nie otrzymałem gratulacji (zresztą nie utrzymuję z nimi kontaktu) chyba głównie z powodu zawiści, iż mi jako jedynemu udało się skończyć studia, udało się zrealizować cel (w mojej rodzinie powszechny jest tzw, słomiany zapał).

Wystarczyło tylko obrać sobie ten cel i uparcie, konsekwentnie dążyć do jego realizacji. Trzeba tylko chcieć! :)
_________________
per aspera ad astra
 
     
wrzeciono 
Małomówny


Dołączyła: 06 Paź 2012
Posty: 17
Wysłany: Nie 07 Paź, 2012 23:05   

Klara napisał/a:
wrzeciono napisał/a:
realizacja dźwięku,

Gdy skończysz, będziesz miała konkretny zawód, więc rodzice nie powinni się obawiać tego, że umrzesz z głodu, prawda?
wrzeciono napisał/a:
śpiew - instruktor w Domu Kultury,

To pewnie raczej piosenkarstwo, niż śpiew solowy?
W obu wypadkach dobrze jest pomyśleć o szkole muzycznej/studium piosenkarskim.

Edit:
wrzeciono napisał/a:
mam młodszego brata, którego wychowują zupełnie inaczej

Może dopiero teraz dojrzeli do rodzicielstwa? :(


raczej piosenkarstwo, szukam czegoś więcej ale 1. na szkołe muz. too late, jedynie prywatną a to jest mega mega wiele kasy; studium - jest tego może ze 2 w Polsce ;/ i miejsc może dla 20 osób. ale będę i tam pukała na pewno.
a jeśli się nie uda? to chyba zawsze można potraktować jako bardziej profesjonalnie uprawiane hobby, prawda?
Ja już postanowiłam walczyć, w końcu jest tylko jedno życie, w którym możemy lub nie robić to co lubimy. Na kompromisy jeszcze będzie czas (jeśli będzie konieczność).
Tylko chodzi mi o relacje z rodzicami, żeby się poprawiły, żeby wykazali jakieś zainteresowanie, zrozumienie. Ale wiem, mogę wpływać tylko na swoje decyzje i myślenie. Nic więcej. Wybieram się teraz na terapie DDA, bo czuję, że jest mi potrzebna. Mam w sobie tyle żalu do świata. I te wszystkie okropne cechy szarej smutnej myszy.

Dziękuję za wsparcie!
A chciałabym się dowiedzieć? A Wasze talenty i pozostawione gdzieś tam marzenia? Jakie są konkretnie?
 
     
pannaJot 
Trajkotka
alkoholiczka,bulimiczka, DDA



Pomogła: 14 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 08 Mar 2012
Posty: 1153
Wysłany: Nie 07 Paź, 2012 23:23   

Miałam być dziennikarką zwiedzającą świat. Chciałam się uczyć języków...Ale nigdy nie było- najpierw czasu, później już kasy, a później to i chęci...
 
     
wrzeciono 
Małomówny


Dołączyła: 06 Paź 2012
Posty: 17
Wysłany: Nie 07 Paź, 2012 23:35   

najpierw musimy odzyskać chęci a potem kroczek po kroczku to z marzeń, co się da!
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pon 08 Paź, 2012 06:58   

wrzeciono napisał/a:
zawsze można potraktować jako bardziej profesjonalnie uprawiane hobby, prawda?

Jasne, że tak! :tak: :okok:
wrzeciono napisał/a:
na szkołe muz. too late

Z tego co wiem, to w wypadku gdy trafi się wybitny talent, wyjątek stanowi właśnie śpiew solowy.
wrzeciono napisał/a:
A Wasze talenty i pozostawione gdzieś tam marzenia?

Mój talent zauważyli rodzice i zajęli się nim, nie pytając mnie o zdanie.
Najpierw rozwijałam go, "bo tak", później lekko zmuszana, a w końcu z poczucia obowiązku, a więc zero pasji :bezradny:
Nie powiem - miałam (i mam) dzięki temu chleb, ale na rozwinięcie innych pasji nie miałam już czasu.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 08 Paź, 2012 09:02   

wrzeciono napisał/a:
A chciałabym się dowiedzieć? A Wasze talenty i pozostawione gdzieś tam marzenia?

no więc co do talentu,to mam go wielkiego :skromny: jo żym nim jest :wstyd:
a co do marzeń,nigdy ich gdzieś tam nie zostawiłem
marzenia same w sobie są pikne - uznałem
i tak se w nich latam i latam - no w kosmos latam :skromny:
a takich z marzeń realniejszych,to się jakieś zawsze samo przy pląta :pies:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
wrzeciono 
Małomówny


Dołączyła: 06 Paź 2012
Posty: 17
Wysłany: Pon 08 Paź, 2012 11:42   

Jacek napisał/a:

no więc co do talentu,to mam go wielkiego :skromny: jo żym nim jest :wstyd:
a co do marzeń,nigdy ich gdzieś tam nie zostawiłem
marzenia same w sobie są pikne - uznałem
i tak se w nich latam i latam - no w kosmos latam :skromny:
a takich z marzeń realniejszych,to się jakieś zawsze samo przy pląta :pies:


W czym konkretnie latasz, Jacku? :]
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Pon 08 Paź, 2012 13:24   

wrzeciono napisał/a:
A Wasze talenty i pozostawione gdzieś tam marzenia? Jakie są konkretnie?
Muzyka ...taniec :) zawsze miałam do tego ciągotki ...jednak na siłę poszłam za krawcową bo mama tak chciała ...nawet nie liczyło się to ,że zdałam egzamin do technikum ,przeniosła mnie do zawodówki bylebym była krawcową bo ten zawód ma przyszłość jak ona to twierdziła i nawet przekonywania ,że może jednak poszłabym za kucharkę bo bardziej już to wolę nie dały rady :roll: ...dziś umiem szyć nie powiem ale robię to tylko jak muszę -nie mam w tym kierunku jakiegoś zamiłowania -chociaż podobno dobrze to robię ;) by pracować tam gdzie pracuję poszłam specjalnie na kurs kucharski z obsługą kelnerstwa choć to co prawda nie jest szczyt moich marzeń ale póki co jest to na początek forma zarobku by się utrzymać a przy okazji spełniam się w tym co robię...marzy mi się kiedyś mieć swoją kawiarnię i w ogóle swoje gospodarstwo agroturystyczne i takie tam :) ale do tego jeszcze długa droga ....a muzyki słucham jedynie i się nią delektuję ;) i bardzo jestem dumna ze swoich synów którzy poszli w tym kierunku :) oni są uzupełnieniem moich marzeń i robię wszystko by mogli je realizować i nie utrudniam im tego :)
 
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Pon 08 Paź, 2012 14:45   

wrzeciono napisał/a:
A Wasze talenty i pozostawione gdzieś tam marzenia? Jakie są konkretnie?

Moim marzeniem było stworzenie rodziny, takiej prawdziwej - nie takiej w jakiej ja wyrastałam.
Moja, miała być pełna miłości.
Talenty... lubię tańczyć i nawet mi to wychodzi ;)
Teraz nie marzę, stoję twardo na ziemi i bawię się w detektywa - "szukam Jo-asi" 3r23
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
wrzeciono 
Małomówny


Dołączyła: 06 Paź 2012
Posty: 17
Wysłany: Pon 08 Paź, 2012 15:39   

Jo-asia napisał/a:
wrzeciono napisał/a:
A Wasze talenty i pozostawione gdzieś tam marzenia? Jakie są konkretnie?

Moim marzeniem było stworzenie rodziny, takiej prawdziwej - nie takiej w jakiej ja wyrastałam.
Moja, miała być pełna miłości.
Talenty... lubię tańczyć i nawet mi to wychodzi ;)
Teraz nie marzę, stoję twardo na ziemi i bawię się w detektywa - "szukam Jo-asi" 3r23


I co, udało się? :)
przepraszam, że tak o wszystko wypytuję, ale forum przejrzałam nie całe (bo całego się nie da) i jestem jakby niedoinformowana na temat Was wszystkich, kim kto jest, co robi, jakie ma problemy itp :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,33 sekundy. Zapytań do SQL: 11