co to jest pogoda ducha? |
Autor |
Wiadomość |
Zbycho-Hanys
Małomówny alkoholik
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Sie 2011 Posty: 38
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2012 19:10
|
|
|
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase.
bez tego nawet duch nie może być pogodny |
|
|
|
|
ulena
Gaduła
Pomogła: 21 razy Wiek: 53 Dołączyła: 16 Gru 2011 Posty: 674 Skąd: dzikie ostępy
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2012 19:44
|
|
|
Pogoda Ducha- dla mnie jest to pogodzenie się z rzeczywistością , a szczególnie tym na co nie mam wpływu np. pogoda , bo czy mam wpływ na to, że pada deszcz, lub czy mam wpływ na to jacy są inni ludzie??? Pogoda Ducha dla mnie to pokora.
Dużo tutaj kpin z tego stanu , a dla mnie jest to poważna rzecz dzięki której jestem radosna |
_________________ MOJA SŁABOŚĆ JEST MOJĄ SIŁĄ |
|
|
|
|
mrowek15
Milczek mrowek15
Wiek: 55 Dołączył: 23 Paź 2012 Posty: 7 Skąd: peczniew
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2012 20:05
|
|
|
Hej.Podoba mi sie to co napisalas ULENA.O pogodzie ducha,Jednak trochę inaczej poimuje POKORE.Pogoda ducha pomaga gdy odczuwam jakąkolwiek bezsilnosc w zyciu.pomaga zaakceptowac tę bezsilnosc.A wtedy jest prosciej.Prostota jest dla mnie najlepsza. |
_________________ mrowek15 |
|
|
|
|
Dora
(konto nieaktywne)
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 12 Sie 2011 Posty: 1133 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2012 20:08
|
|
|
Ano właśnie, nie umiem jeszcze zaakceptowac bezsilnej złości. Wogóle czasem nie panuję nad napadami wściekłości. Pracuję nad tym na terapii, ale łatwo wpadam w złość |
_________________ W życiu piękne są tylko chwile...
Ryszard Riedel |
|
|
|
|
mrowek15
Milczek mrowek15
Wiek: 55 Dołączył: 23 Paź 2012 Posty: 7 Skąd: peczniew
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2012 20:13
|
|
|
Zlosc byla ,jest i bedzie.Ja to akceptuje.Ale co z nią zrobie to juz moje zadanie.Czy ja wykorzystam do np.karania ,krzywdzenia,niszczenia,czy potrafie ją skierować w inną strone. |
_________________ mrowek15 |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2012 20:38
|
|
|
Jo-asia napisał/a: | Boże,
użycz mi pogody ducha, |
A z całą resztą to ja już sobie jakoś sam poradzę...... |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez pterodaktyll Czw 25 Paź, 2012 20:39, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 11:24
|
|
|
szymon napisał/a: | a gdzie jest pogoda ducha jak jej nie ma? |
hmm, na dworze jest upał a ja ubieram futro - wychodzę, czuję się źle, nie wygodnie mi, wstyd mi, bo ludzie patrzą się na mnie jak na wariatkę, umieram z gorąca, zaczyna mnie to złościć.
Jeśli mam pogodę ducha, to potrafię się przyznać, że źle oceniłam sytuację i zdjąć futro.
Jeśli jej nie mam, no cóż - przegrzewam się, dostaję udaru i ląduje w szpitalu, w moim przypadku na detoxie |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
Alkoholik72
Towarzyski http://alkoholik72.blog.onet.pl/
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Paź 2011 Posty: 159 Skąd: woj. Śląskie
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 12:18
|
|
|
Pogoda ducha...
Długo o niej słuchałem i próbowałem zrozumieć o co tym gościom na mitingu chodzi... ale nie rozumiałem.
Aż przyszedł pewien dzień ( miałem ok. 2 lata trzeźwości) gdy zaprosiłęm do siebie na działkę do lasu większe grono osób - w dużej części przyjaciół ze wspólnoty z żonami, dziecmi..
Po ładnych kilku godzinach wspólnej zabawy, zauważyłem że czuję się jakoś dziwnie, lekko, swobodnie. Trudno mi było to zrozumieć, o nazwaniu tego nie wspomnę.
Ja byłem.. szczęśliwy. Po raz pierwszy w życiu poznałem co to pogoda ducha. Byłem wśród przyjaciół ( których wcześniej nigdy nie miałem) ze swoją rodziną ( wobec której uczyłem się co to znaczy miłość i odpowiedzialność), zaakceptowałem już siebie i .. się nie bałem!!
Zrozumiałem że całe życie czegoś się bałem, a tu.. byłem sobą, nikt nie mógł nic powiedzieć mojej żonie na mój temat - bo wszędzie uczyłem się juz być sobą i nie musiałem grać. Moje sprawy zaczynały być uporządkowane, komornicy brali co im przysługiwało, starczało nam na życie, nie powodowałem nowych problemów,itd itd
Ale wiem już że to nie jest tak - że pogoda ducha będzie zawsze. . Ona jest zawsze – gdy o nią zadbam. Gdy rano zegnę kolana ( choć często się nie chce,gdy przemyślę dzień i postaram się postępować tak jak zaplanowałem,gdy poświęcę bezinteresownie czas innemu człowiekowi, gdy będę miał czyste sumienie , gdy pochylę się nad programem i przypmnę sobie kim jestem, gdy zaparzę komuś kawę , Po prostu gdy robię to co postanowiłem. Ale wiem już z własnego doświadczenia, abym na chwilę zaczął sobie odpuszczać.. z dnia zrobi się drugi, potem tydzień.. drugi… i nagle zaczyna się wokoło źle dziać. A to zaczynają się po kolei buntować wszystkie sprzęty domowe, żona jakaś markotniejsza, szef w pracy się czepia i ogólna nerwówka, na miting pójdę tylko na połowę albo i wcale bom przecież zmęczony i nic się nie stanie… I żegnaj pogodo ducha |
_________________ Jak przeszłość może stać się wspaniałym fundamentem przyszłości...
http://www.alkoholik.org |
|
|
|
|
mia83
Towarzyski wstaję :)
Pomogła: 1 raz Wiek: 41 Dołączyła: 27 Sie 2012 Posty: 170
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 12:32
|
|
|
Alkoholik72 - dziękuję. |
_________________ Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że jego realizacja wymaga czasu.
Czas i tak upłynie. |
|
|
|
|
dziadziunio
Uzależniony od netu dziadziunio
Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 21 Paź 2012 Posty: 3139 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 21:09
|
|
|
Bardzo fajnie piszecie o czymś czego nie można ani zobaczyć, ani dotknąc, ani opisać.....Kiedyś Ktoś powiedzał mi, że szkoda mu czasu na takiego zakłamańca jakim jestem ja...Powiedział mi to w oczy spokojnie i wyrachowaniem..Chciałem go walnąć aby po takim osądzie nie pozostał żaden ślad, chciałem........wszystko a stałem i nie powiedziałem nic...Szanowałem Go i podswiadomie czułem, że jednak ma rację...miał....i to zrozumiałem dopiero z upływem czasu...Dla mnie czas jest tym o czym z takim zaangażowaniem dyskutujecie....Czas który upływa pomiędzy moją reakcją a otaczającą mnie rzeczywistością, sytuacją, czyimś zachowaniem...wciąż jestem zakłamany nie dlatego, że kłamię lecz dlatego, że gotowy element wciąż widzi otaczający mnie świat i mieszkających w nim ludzi poprzez zwichrowane odbicie luster..Nie odbieram tego co widzę takim wciąż jakim jest...Opisując zamazuję, wyolbrzymiam, wykoślawiam tylko dlatego, że tak a nie inaczej to widzę, na teraz, na dziś, na już..Dostając na okrągło zapakowany prezent pewny wciąż jestem, że w jego środku musi być schowany kwadrat...Na dziś dzień mam już tą chwilę aby nie być wszystkiego pewnym.....chwilę podczas której rozpakować mam czas podarunek..Żyje mi się spokojniej, tętno mam równomierne i luz który również u mnie Krzysztofa alkoholika z tym co powyzej bratnio się łączy....i razem tworzy coś co w środku daje mi ciszę, spokój i wyrozumiałość i to jest moja pogoda ducha....
Alkoholik 72 ja również dziękuję....
miłego wieczorka, pozdrawiam dziadziunio |
_________________ Mój blog: Partnerka alkoholika |
|
|
|
|
Lenka
Towarzyski
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 15 Kwi 2011 Posty: 250
|
Wysłany: Sob 27 Paź, 2012 19:07
|
|
|
Jak dla mnie za dużo " treści " w treści.......
dziadziunio napisał/a: | coś co w środku daje mi ciszę, spokój i wyrozumiałość i to jest moja pogoda ducha.... |
....i to jest sedno....
Miłego wieczorka, pozdrawiam - Lenka |
|
|
|
|
leon
Trajkotka
Pomógł: 4 razy Wiek: 62 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 1744
|
Wysłany: Sob 27 Paź, 2012 23:31
|
|
|
Pogoda ducha w moim rozumieniu jest wtedy,gdy nic nie jest w stanie wyprowadzic mnie z rownowagi,mam pozytywne nastawienie do zycia w pojeciu ogolnym,wyzwania dnia codziennego zalatwiam bez problemow,wszedzie jestem na czas,jestem po prostu zadowolony i chce mi sie zyc |
_________________ I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Nie 28 Paź, 2012 06:52
|
|
|
Dla mnie? Pogoda ducha = optymizm |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
jal
Gaduła Alkoholik dozgonny.
Pomógł: 13 razy Wiek: 76 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Nie 28 Paź, 2012 07:42
|
|
|
Dla mnie,jest to modlitwa o ŚWIADOMOŚĆ siebie.
Pogoda Ducha to, nie tylko humor i uśmiech na twarzy - nawet,gdy jest mi ciężko i smutno ale wiem dlaczego to,nadal mam Pogodę Ducha !
W przyrodzie pogoda jest w dzień słoneczny ale i w deszczowy... |
_________________ Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog |
|
|
|
|
piotr7
Gaduła
Pomógł: 9 razy Wiek: 70 Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 949 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Nie 28 Paź, 2012 09:09
|
|
|
Pogoda ducha to moim zdaniem uzyskanie ,najlepiej pełnej , harmonii z wszechświatem .
Szeroko pojętym mikro i makro kosmosem |
|
|
|
|
|