4 lata przepite... |
Autor |
Wiadomość |
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
|
|
|
|
MB87
Małomówny
Wiek: 37 Dołączył: 07 Lis 2012 Posty: 10
|
Wysłany: Śro 07 Lis, 2012 21:31
|
|
|
lotus napisał/a: | yuraa napisał/a: | MB87 napisał/a: | I tu właśnie nie jest tak jak większość może sie domyślać. Moi rodzice to wspaniali ludzie i napewno nic takiego by nie zrobili. Byłaby to jednak dla nich wielka tragedia i smutek, wg. mnie nie jest konieczne fundowanie im tego po tym ile dla mnie zrobili. |
i tu jest kwintesencja Twojego problemu (moim zdaniem)
wszystko co robisz podporządkowane jest pielęgnowaniu obrazu idealnego synka rodziców/
a gdzie Ty ?
uciekasz w samotne picie,
przed czym ? |
Witaj MB87
Yuraa Napisał tu coś bardzo ważnego. Co o tym myślisz? |
Do ideału to mi daleko, a mimo to rodzice zawsze byli wyrozumiali mimo, że często sprawiałem im zawód swoim postępowaniem. Nigdy nie mieli wymagań z kosmosu, ale alkoholizm? To jest coś czego nigdy by sie nie spodziewali nawet po mnie.
A przed czym uciekam? Przed dołem, po prostu jak każdy uzależniony. Musze być na rauszu żeby cokolwiek mi sprawiało przyjemność.
Co do zaprzeczania to mi sie wydaje, że ja już od dawna zdawałem sobie doskonale sprawe, że problem istnieje, miałem to tylko gdzieś bo nie odczuwałem konsekwencji. Dla mnie uzależnienie psychiczne to nie było uzależnienie, ale coś z czym można normalnie żyć, potrzebowałem bólu fizycznego bym zaczał sie nad tym zastanawiać. |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 07 Lis, 2012 21:33
|
|
|
Witaj MB87,
MB87 napisał/a: | Nigdy nie mieli wymagań z kosmosu, ale alkoholizm? |
a co by powiedzieli gdybyś zachorował na cukrzycę? |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
MB87
Małomówny
Wiek: 37 Dołączył: 07 Lis 2012 Posty: 10
|
Wysłany: Śro 07 Lis, 2012 21:34
|
|
|
Dla mnie to nie jest porównanie, cukrzyk nie jest winien samemu sobie. |
|
|
|
|
wampirzyca
Trajkotka praca nad samym sobą jest najtrudniejsza
Pomogła: 15 razy Wiek: 50 Dołączyła: 08 Cze 2011 Posty: 1792 Skąd: Transylwania
|
Wysłany: Śro 07 Lis, 2012 21:36
|
|
|
MB87 napisał/a: | To jest coś czego nigdy by sie nie spodziewali nawet po mnie. |
masz bardzo złe mniemanie o sobie...
sama mam syna będąc matką bardzo chciałabym zeby mówił mi o swoich problemach...rodzice napewno cię bardzo kochają...ale nie mówiąc im o sobie nie dajesz im szansy poznać siebie....
moi rodzice są szczęsliwi ze nie piję...jeszcze niedawno mój ojciec mawiał że alkoholizm to fanaberia ...teraz zupełnie zmienił zdanie... |
_________________ wampirzyca |
Ostatnio zmieniony przez wampirzyca Śro 07 Lis, 2012 21:38, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 07 Lis, 2012 21:38
|
|
|
MB87 napisał/a: | Dla mnie to nie jest porównanie, cukrzyk nie jest winien samemu sobie. |
winny tego co robi jak pije a niewinny samej chorobie,
a to wielka różnica.
Choroba jak choroba, nie wybiera, dotknąć może każdego. |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 07 Lis, 2012 21:40
|
|
|
Witam |
_________________ |
|
|
|
|
wampirzyca
Trajkotka praca nad samym sobą jest najtrudniejsza
Pomogła: 15 razy Wiek: 50 Dołączyła: 08 Cze 2011 Posty: 1792 Skąd: Transylwania
|
Wysłany: Śro 07 Lis, 2012 21:41
|
|
|
MB87 napisał/a: | Dla mnie to nie jest porównanie, cukrzyk nie jest winien samemu sobie. |
i tu bys się zdziwił....złe odżywianie..otyłość ..nie dbanie o siebie też prowadzi do cukrzycy |
_________________ wampirzyca |
|
|
|
|
plusio
(banita)
Wiek: 42 Dołączył: 25 Kwi 2012 Posty: 327 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Śro 07 Lis, 2012 21:41
|
|
|
Te, alkoholizm jest chorobą niezawiniona!!! Czaisz men?
W ogole d*** jak bys byl niedorozwiniety |
|
|
|
|
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Śro 07 Lis, 2012 21:47
|
|
|
MB87 napisał/a: | Co do zaprzeczania |
a teraz zaprzeczasz, że nie miałeś konsekwencji
za darmo piłeś? |
_________________ Nie piję od 29.04.2011
|
|
|
|
|
lotus
Małomówny z mętnych wód...
Wiek: 53 Dołączyła: 04 Lis 2012 Posty: 79
|
Wysłany: Śro 07 Lis, 2012 21:50
|
|
|
MB87 napisał/a: |
Do ideału to mi daleko, a mimo to rodzice zawsze byli wyrozumiali mimo, że często sprawiałem im zawód swoim postępowaniem. Nigdy nie mieli wymagań z kosmosu, ale alkoholizm? To jest coś czego nigdy by sie nie spodziewali nawet po mnie.
|
Dlaczego uwazasz, ze czesto sprawiales im zawod? |
|
|
|
|
leon
Trajkotka
Pomógł: 4 razy Wiek: 62 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 1744
|
Wysłany: Śro 07 Lis, 2012 22:08
|
|
|
MB87 napisał/a: | Dla mnie uzależnienie psychiczne to nie było uzależnienie, ale coś z czym można normalnie żyć, potrzebowałem bólu fizycznego bym zaczał sie nad tym zastanawiać. |
Jestem uzalezniony od okolo 30-tu lat,na poczatku lat 80-tych,juz ladowalem na izbie wytrzezwien po ciagach i powiem Ci jedno,masz dwie opcje,podjac konstruktywne kroki zwiazane z uzaleznieniem teraz,lub jak ja poczekac,az alkohol uszkodzi Cie powaznie fizycznie.Ja wybralem druga opcje(mam uszkodzone nerwy przez alko),ktorej nie polecam.Wiem jak ciezko jest przestac pic w mlodym wieku...Zycze Ci dobrych wyborow. |
_________________ I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Śro 07 Lis, 2012 22:41
|
|
|
No cześć Michale
ja też Michał tylko występuję pod pseudonimem szymon
podobna tak Twoja historia do mojej, tylko ja się zorientowałem kilka lat później niż Ty, że jestem alkoholikiem.
życzę dobrych wyborów |
|
|
|
|
Czarny
Towarzyski
Pomógł: 14 razy Dołączył: 01 Cze 2012 Posty: 389
|
Wysłany: Śro 07 Lis, 2012 23:36
|
|
|
plusio napisał/a: | Te, alkoholizm jest chorobą niezawiniona!!! Czaisz men? | Tak dobrze Ci plusio pisze i jak każdą chorobę należy leczyć, a nie ograniczać się jedynie do ukrywania jej.To postępuje i kiedyś i tak wyjdzie, ale już może i pewno nie będzie najważniejszym problemem ujawnienie tego że Jesteś chory.Proponuje posłuchaj co Ci tu ludzie piszą ponieważ robią to na podstawie własnych życiowych doświadczeń, niekiedy tak jak ja wielu nieudanych prób radzenia sobie na swój sposób.Szkoda czasu, cierpień których powoli zaczynasz doświadczać, strat które kiedyś się bardziej uwidocznią (bo już są),wreszcie szkoda życia. Cześć Michał Mam na imię Krzysiek i jestem alkoholikiem. Życzę mądrych decyzji! |
_________________ Pozdrawiam serdecznie.Krzysiek. |
|
|
|
|
losowynick
Towarzyski
Wiek: 41 Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 199
|
Wysłany: Czw 08 Lis, 2012 05:30
|
|
|
MB87 napisał/a: | wampirzyca napisał/a: | co jest dla ciebie dostateczną tragedią zeby przestać pić? tak pytam z ciekawości |
Mi chodziło o to, że alkoholicy którzy przeszli przez jakieś tragedie w życiu mają chyba łatwiej wyzbyć sie wstydu bo była przynajmniej jakaś przyczyna tego nałogu.
Ja natomiast nie wiem jak to nazwać... Pije chyba jedynie z "fanaberii" nawet jak wszystko gra, mam dobry humor "to zawsze można mieć lepszy".
PS. Co do wiedzy rodziny to jak już mówiłem u mnie w domu rodzinnym alkoholu sie prawie nie pije, wszyscy o tym wiedzą i nigdy nikogo nie dziwiły odmowy ze strony mojej, mojego ojca czy matki. Dlatego coś takiego napewno nie ujawniłoby tego że mam problem. |
Troszkę rozumiem Twój tok rozumowania jednak mimo to trochę przemawia przez Ciebie system iluzji i zaprzeczeń oraz oczywiście racjonalizacji. Mówisz mniej więcej to: ciężko mi przestać pić bo nic przez picie nie zawaliłem.
To tak jakby kierowca co jeździ często po pijaku, gdybyś zapytał go na trzeźwo czemu jeździ po pijaku odpowiedział by ci że jeździ bo się przyzwyczaił i tak jest fajnie i może i by mógł przestać jeździć po pijaku ale jeszcze nikogo nie zabił więc nie ma dostatecznej motywacji! Na dodatek uważał by że ten co zabił 5 osób po pijanemu ma łatwiej rzucić kierowanie po pijaku niż ten co jeszcze nikogo nie zabił.
Sam widzisz zapewne że to stek bredni |
|
|
|
|
|