Właśnie zapiłem |
Autor |
Wiadomość |
PiotrAA
Milczek
Dołączył: 15 Lut 2013 Posty: 3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 17 Lut, 2013 23:09 Właśnie zapiłem
|
|
|
Na imię ma Piotr i właśnie zapiłem.
Zapewne nie powinienem się wypowiadać, ale po roku trzeźwienia zapiłem. Od kilkunastu dni zmagalem się z problemami rodzinnymi, aż w końcu żona powiedziała mi, że byłem lepszy jak piłem. Nie będę opisywał całej historii, bo dałem ciała, nie wytzrzymalem ciśnienia. Nie chce mi się pisać szegułów, ale to o co walczyłem przez ostatni czas poszło w pi***......... |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Nie 17 Lut, 2013 23:12
|
|
|
Zdarza się...
Masz jakiś pomysł co dalej? |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Nie 17 Lut, 2013 23:15
|
|
|
PiotrAA napisał/a: | aż w końcu żona powiedziała mi, że byłem lepszy jak piłem |
no to pewnie szczęsliwa teraz |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
PiotrAA
Milczek
Dołączył: 15 Lut 2013 Posty: 3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 17 Lut, 2013 23:22
|
|
|
nie jest szczęsliwa, tylko nie rozumie problemu. |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Nie 17 Lut, 2013 23:25
|
|
|
PiotrAA napisał/a: | nie rozumie problemu. |
A musi? Ja wolałbym do późnej nocy grać w szachy w klubie abstynenta niż kłócić się z żoną że o piciu przez kobietę nie wspomnę... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Czarny
Towarzyski
Pomógł: 14 razy Dołączył: 01 Cze 2012 Posty: 389
|
Wysłany: Nie 17 Lut, 2013 23:25
|
|
|
Piotrek a niby czemu masz się nie wypowiadać??? Przeciwnie pisz ! W pierwszym poście pisałeś że od roku jesteś we wspólnocie AA..no to wiesz gdzie masz czym prędzej się udać. Na pewno uzyskasz tam wsparcie. Co do stwierdzenia Twojej żony...to pomyśl może miała rację??? Będąc na głodzie nie koniecznie mogłeś być "miły". Nie piszesz nic o terapii i jak to z tym AA, czy tylko chodzisz na mityngi, czy coś więcej.Nie załamuj się tylko zastanów się czego w Twoim zdrowieniu było za mało, no i do dzieła. Napisz coś więcej. Trzymaj Się! |
_________________ Pozdrawiam serdecznie.Krzysiek. |
|
|
|
|
PiotrAA
Milczek
Dołączył: 15 Lut 2013 Posty: 3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 17 Lut, 2013 23:42
|
|
|
nie moge sobie z tym poradzić. |
|
|
|
|
Czarny
Towarzyski
Pomógł: 14 razy Dołączył: 01 Cze 2012 Posty: 389
|
Wysłany: Nie 17 Lut, 2013 23:46
|
|
|
PiotrAA napisał/a: | nie moge sobie z tym poradzić. | To nie myśl tyle, idź spać! Masz kaca czy jeszcze pijesz??? |
_________________ Pozdrawiam serdecznie.Krzysiek. |
|
|
|
|
Jędrek
Trajkotka ALKOHOLIK
Pomógł: 17 razy Wiek: 52 Dołączył: 06 Sie 2011 Posty: 1617
|
Wysłany: Nie 17 Lut, 2013 23:49
|
|
|
PiotrAA napisał/a: | nie moge sobie z tym poradzić. |
"Potykać się jest rzeczą ludzką"
Jak zapiłem po 8 tygodniach byłem porządnie załamany. Gdzie moja silna wola, gdzie całe postanowienie, co sie stało, że w ciągu kilkunastu sekund postanowiłem sobie ulżyć??....
Sobie ulżyłem, ale obudziłem się i trzeba było żyć dalej. Wstyd, lęki, wyrzuty sumienia....
tak. jestem bezsilny wobec alkoholu. |
_________________ Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany. |
Ostatnio zmieniony przez Jędrek Nie 17 Lut, 2013 23:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
leon
Trajkotka
Pomógł: 4 razy Wiek: 62 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 1744
|
Wysłany: Nie 17 Lut, 2013 23:51
|
|
|
Ja bedac na Twoim miejscu zadalbym sobie pytanie,czy lepiej mi sie zylo przez ten rok bez alkoholu,czy w okresie,gdy piles....,jezeli odpowiedz jest twierdzaca na pierwsza obcje,wiesz co zrobic,masz do czego wracac.
Wlasciwego wyboru zycze,trzymaj sie. |
_________________ I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika |
|
|
|
|
piotr7
Gaduła
Pomógł: 9 razy Wiek: 70 Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 949 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Pon 18 Lut, 2013 07:14
|
|
|
Musisz żyć i to jest pewnik .
Ja zapijałem kilka razy zanim zrozumiałem krok pierwszy,który wielokrotnie powtarzałem na mitingach.
Ale z każdej sytuacji można wyciągnąć dla siebie coś dobrego.W tym konkretnym przypadku jest to doświadczenie jak łatwo można zapić .
Na terapii nauczono mnie że trzezwieję dla SIEBIE a nie dla żony bo ewentualne konflikty z nią mogą się zakończyć tak jak w twoim przypadku.
Zacznij więc świadomy zagrożeń trzezwieć jeszcze raz .Do skutku .Trzymam za ciebie kciuki. |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pon 18 Lut, 2013 07:14
|
|
|
PiotrAA napisał/a: | żona powiedziała mi, że byłem lepszy jak piłem |
a któraż z nas żoneczek tak nie powiedziała/pomyslała dla nas trzeźwy mąż na początku jego trzeźwości jest jak wrzód na du*** Przewrca nam życie do góry nogami i zaczyna rządzić, stawiać się, marudzić, wyrażać własne poglądy, walczyć o swoją rację itp itd wcześniej rządził tylko gdy się napił a gdy procent spadał przepraszał za to, że żyje a nawet na zapas się kajał biorąc na siebie wszystkie winy świata byleby spokój był w domu
Dobrze by było żeby Twoja żona przynajmniej poczytała sobie o współuzależnieniu a może dałaby się namówić na terapię ?
Skutecznego trzeźwienia życzę |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
matiwaldi
[*][*][*]
Pomógł: 16 razy Wiek: 59 Dołączył: 03 Mar 2012 Posty: 1046
|
Wysłany: Pon 18 Lut, 2013 07:32
|
|
|
PiotrAA napisał/a: | Na imię ma Piotr i właśnie zapiłem. |
widać przeszkadza Ci to,skoro napisałeś .....
brawo za przyznanie się wielu nie ma takiej odwagi .....
jeżeli już wiesz.że :
PiotrAA napisał/a: | to o co walczyłem przez ostatni czas poszło w pi***...... |
to przestań walczyć !!!!
pogódź się tak jak ja i wielu innych , że alko jest silniejsze i zostaw to świństwo za sobą .....
wierz mi można nie walczyć,nie bać się i co najważniejsze nie pić równocześnie !!!
dobrego towarzystwa innych alkoholików i pogody ducha życzę kolego !!! |
_________________ To be, or not to be, that is the question:... |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 18 Lut, 2013 08:16
|
|
|
PiotrAA napisał/a: | Nie będę opisywał całej historii, bo dałem ciała, nie wytzrzymalem ciśnienia. Nie chce mi się pisać szegułów, ale to o co walczyłem przez ostatni czas poszło w pi***......... |
ależ Piotrze ,,wręcz przeciwnie - napisz
przecież Ty już nie chcesz pić,,a i mnie może by pomogło |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
ant69
Towarzyski ant69
Pomógł: 4 razy Wiek: 55 Dołączył: 23 Gru 2012 Posty: 498
|
Wysłany: Pon 18 Lut, 2013 09:22
|
|
|
Witam Piotrze.
Zapicie mamy wkalkulowane w chorobę, dlatego jak wiesz co z tym zrobić, to nie dręcz się wyrzutami sumienia i rób co do Ciebie należy. Co do żony... to cóż, trzeba rozmawiać i to szczerze. Bo skąd ma niby wiedzieć co czujesz, jak się ma zachować chcąc mieć trzeźwego chłopa. To jest strasznie trudne, ale tłumacz jej do skutku i dziel się swoimi uczuciami. Jeżeli nie zrozumie i dalej będzie chciała mieć pijącego chłopa, to niech go szuka.
Ja usunąłem większość przeszkód dla mojego trzeźwienia ze swojego życia.
dla mnie MOJA tzreźwość jest najcenniejsza |
|
|
|
|
|