Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Pojawia się zespół odstawienia - walka z wiatrakami ???
Autor Wiadomość
ricoJG 
Małomówny
chodzący granat wielokrotnego użytku



Wiek: 49
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 57
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013 07:55   Pojawia się zespół odstawienia - walka z wiatrakami ???

Witajcie ponownie.
Oczywiście jak na mój krótki staż w zachowaniu trzeźwości przychodzi mi mierzyć się z depresjami, zespołem odstawienia i wszystkimi związanymi z tym przypadłościami. Proszę o podzielenie się Swoimi przemyśleniami na ten temat oraz swoją wiedzą. Jak radzić i jak radziliście Sobie z tymi przypadłościami, co okazuję się najbardziej pomocne, na co zwracać uwagę. Z góry dzięki za wszystkie posty :)
pozdrawiam Dekadencję
_________________
Pokochaj Siebie, a gdy pokochasz Siebie będziesz automatycznie kochał innych - to zdrowy szacunek dla siebie i innych.
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013 08:25   




Niezawodna Beata Pawlikowska :)
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013 08:28   

"Każdy objaw depresji powitaj z uśmiechem i entuzjazmem. Depresja pomyśli, że ma do czynienia z idiotą i ucieknie." ;)

źródło: FB
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
PSG-1
[Usunięty]

Wysłany: Śro 20 Mar, 2013 08:28   

Jeśli chodzi o depresję, nie walczę z tym. Zamykam się w sobie troszeczkę, kładę się do łóżka wchodzę na neta oglądam tv albo siedzę i palę fajki albo dłubię słonecznik bo wiem, że to jedynie stan przejściowy. Nie spotykam się z nikim bo i po co.

Zespół odstawienia w sensie ZA? Mnie tak z tydzień męczyło solidnie, teraz już nie mam więc nie wiem jak sobie radzę, po prostu żyję z dnia na dzień.
Wcześniej byłem 2 razy na detoksykacji to tam mnie pod kroplówkę podłączyli i dostawałem tabletki i było bardzo przyjemnie trzeźwieć :okok:
Samemu w domu to już nawet nie pamiętam szczegółowo ale cieszę się, że to minęło. Ostatni raz ten szajs.
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013 09:47   

Ostatni raz depresję miałem w ostatnim miesiącu picia. Jak już nie chciałem sam pić, a piłem. Piłem po kryjomu, a się wydawało. Piłem do humoru a się upijałem w trupa. Jak non stop wszystkich zawodziłem a przede wszystkim siebie. W takim stanie się tu zarejestrowałem i w takim stanie poszedłem na spotkanie z terapeutką.
Od tamtego czasu już depresji u siebie nie uraczyłem żadnej. Co to ZA to nie jestem pewien, bo nie mam specjalistycznego przeszkolenia z detoksu czy terapii. Mogłem mieć, ale nie za mocny, bo bym zauważył.
Za to zachłysnąłem się ilością energii i wolnego czasu. Wziąłem na siebie za dużo zobowiązań i chciałem zbyt wiele zadośćuczynić. Z siebie zrobiłem winnego wszystkiemu i z tym miałem długo problem. Jak zdałem sobie sprawę, że to po prostu choroba i nie zawiniłem wiele temu że ją złapałem, to jakoś mi się fajniej zrobiło i lżej.
I tak do dziś.
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
Pastel 
Gaduła



Wiek: 46
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 750
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013 11:37   

ricoJG napisał/a:
Oczywiście jak na mój krótki staż w zachowaniu trzeźwości przychodzi mi mierzyć się z depresjami, zespołem odstawienia i wszystkimi związanymi z tym przypadłościami.

Ja się mierzyć nie musiałem. Moim zdaniem dzięki temu, że występowanie tych wszystkich przykrych objawów nie było dla mnie takie oczywiste. 8)
Jak będziesz myślał, tak będziesz miał. :p

Dziubas napisał/a:
"Każdy objaw depresji powitaj z uśmiechem i entuzjazmem. Depresja pomyśli, że ma do czynienia z idiotą i ucieknie."

:okok: :brawo:
_________________
Adhibe rationem difficultatibus.
Seneka
 
     
leon 
Trajkotka



Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 1744
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013 11:48   

Nie pije cztery miesiace i od ponad trzech miesiecy biore piguly na depresje,Nie wiem,czy moja depresje jest zwiazana z alkoholizmem,moj lekarz wie,ze mam problem z alkoholem i zapisal mi te piguly po ktorych czuje sie coraz lepiej,moge spac,jest wiecej optymizmu w moim zyciu i ogolnie moje zycie zmienilo sie bardzo na plus.
_________________
I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika
 
     
piotr7 
Gaduła


Pomógł: 9 razy
Wiek: 70
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 949
Skąd: lubuskie
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013 11:54   

Ja przechodziłem mój ostatni ZA na detoksie .Poprzednie po dwóch ,trzech dniach zapijałem a nie jest to metoda na wychodzenie .Czyli chyba jednak detox .Nie bardzo wiem czy w twoim przypadku bo masz za sobą chyba najgorszy okres ,nie pijesz przecież już kilka dni.
Musisz się chyba czymś zająć ,a po tym pij dużo płynów,nawet na silę.
 
     
Franc 
Towarzyski



Pomógł: 3 razy
Wiek: 52
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 163
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013 13:00   

Ja już to gdzieś napisałem , ale powtórzę , ja wyczytałem gdzieś że jak przestane pić pojawi się złe samopoczucie i cały ten bajzel w mojej głowie i faktycznie tak się stało pamiętam że czasami naprawdę czułem się do d..y ale tłumaczyłem sobie że tak ma być i że to że tak się czuje znaczy idzie ku lepszemu i że kiedyś to przejdzie i rzeczywiście przeszło , gdzieś tak po roku :mgreen:
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013 13:00   

_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
endriu 
(banita)

Pomógł: 18 razy
Wiek: 55
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 2925
Skąd: Małopolska
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013 16:04   

ricoJG napisał/a:
jak radziliście Sobie z tymi przypadłościami

oprócz tego, że siedziałem na tym forum w tym czasie to nic więcej nie pamiętam
wiem, że się męczyłem strasznie, ale czytając tych co trzeźwieli już parę lat miałem iskierkę nadziei...
_________________
Nie piję od 29.04.2011
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013 16:48   

Ja zacząłem trzeźwieć kiedy dwa, trzy miesiące po ostatnim zapiciu odstawiłem antydepresanty.
Zrobiłem to bez wiedzy lekarza, jesienią... Nienajlepszy czas, ale byłem zdesperowany.
Zacząłem SŁUCHAĆ na mityngach, pogodziłem się z Bogiem...

A depresja przychodzi do mnie czasem.
Może jej nie pokochałem, przynajmniej wiem co robić by sobie poszła...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
endriu 
(banita)

Pomógł: 18 razy
Wiek: 55
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 2925
Skąd: Małopolska
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013 16:54   

a ja nie wiem co to depresja, nigdy nie miałem
_________________
Nie piję od 29.04.2011
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013 23:00   

A tu masz jeszcze z przymrużeniem oka ;)

_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,53 sekundy. Zapytań do SQL: 11