Forum Wolnych od Alkoholu

olivia

Chcialam sie przywitac ze wszystkimi.
Jakos mi dzis smutno w ta pochmurna niedziele, tym bardziej, ze moj kochany jest w podrozy do mnie i ma jeszcze ponad 1000km do przejechania. Nie bylo go od wtorku, a ja strasznie nie lubie jak go nie ma.
Spotkania w AA pomagaja, ale wracajac do domu czuje ten smutek i pustke, choc wiem, ze ona jest nieuzasadniona.
Mieszkam w Niemczech, matka alkoholiczka w Polsce, a dorosly syn zyje swoim zyciem, poza tym nie mam wiecej rodziny, bo kochala mnie jak dawalam im materialne dobra.
W moim miescie mam wiele mityngow, praktycznie codziennie moge w nich uczestniczyc, co bardzo mi pomaga, gdy nadchodza gorsze dni.
Ci, co zyja za granica Polski wiedza jak sie zyje i wiedza ile znacza tzw. znajomosci i "przyjaznie", jak latwo sie rozczarowac, zostac oszukanym, wiec dlatego tez wielu z nas za granica czuje sie bardzo samotnym. Nie jestem samotna, bo sama wybralam sobie izolacje od polonijnych srodowisk. Po pierwsze, to wszyscy chca sie umawiac na piwo, a po drugie, kazdy patrzy jak drugiego "wydmuchac". Jestem niedelikatna, ale prawdziwa.
Prawdziwa, bo nie pije - gdy pilam bylam mistrzem klamstwa i obludy i strasznie sie za to zaczelam nienawidzic. Zyc mi sie nie chcialo juz dla picia....wiec przestalam pic....wybralam.
Wybralam AA, wybralam niepijace towarzystwo, wybralam niepijacego partnera (rowniez alkoholik) i widze, ze umiem w tym niepiciu trwac. Trzezwieje z dnia na dzien, ciagle pamietajac aby sie nie zapomniec.
Czytalam troche forum i wiele historii jest zblizonych do tych, co slucham na codzien, moja historia tez niewiele sie rozni, a przynajmniej pewne scenariusze sa takie same jak u nas wszystkich. Nasze losy roznia sie szczegolami, sa indywidualne, ale jakze zblizona do siebie, dlatego tez mysle, ze mozemy sie czuc dobrze w swojskim klimacie forum.
Mam nadzieje, ze napiszecie mi cos milego i wartosciowego:) Ciesze sie, ze tu zajrzalam i pewnie zajrze nie raz, a moze zostane na dluzej?:)

smokooka

Cześć Olivka :radocha:

Maciejka

Witaj

olga

witaj

romi

Witaj

yuraa

cześć Olivio

olivia

Czesc, czesc, czesc....oooo...jaki mam szybki odzew, dziekuje za mile czesc:)
Dzis mi naprawde jakos smutno. W zeszlym tygodniu mialam nieprzyjemna wizyte u stomatologa i od kilku dni zmagam sie z bolem dziasla...buuuu....poza tym pogoda mnie rozwala, ciemno, pochmurno i brak slonca, a na dodatek moj kochany wyjechal....
Nie mysle o napiciu sie bo jestem juz na innym etapie. Przeszlam juz te straszne stany, przeszlam depresje, proby samobojcze, szpital psychiatryczny, terapie na nerwicowce....teraz jest u mnie tylko melancholia i znuzenie. Nie cierpie jak jestem taka slaba, taka nijaka, lubie dzialac, zawsze czegos szukam, czegos chce, a teraz....nic mi sie nie chce. Mam nadzieje, ze moj bol mi przejdzie juz lada dzien i znow zaswieci slonce. Napewno dzis w nocy juz sie uciesze jak zobacze mojego kochanego, teraz czekam na niego z niecierpliwoscia:)
Pozdrawiam i zostane dzis z Wami, aby mi bylo razniej, a moze i Wam tez ze mna bedzie razniej:)