Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Doszłam do ściany i zadziałał instynkt !
Autor Wiadomość
mama Meli 
Małomówny


Pomogła: 1 raz
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Kwi 2013
Posty: 32
Skąd: Pomorze
Wysłany: Śro 08 Maj, 2013 19:12   

No właśnie tak słyszałam sąd musi ustanowić kuratora,nie wiem czy chcę żyć z kuratorem przez kilka lat , starsza córka za dwa lata będzie dorosła, ale młodsza ma dopiero 8 cf2423f
 
     
Ilona 
Towarzyski
Ilona


Pomogła: 1 raz
Wiek: 56
Dołączyła: 20 Paź 2011
Posty: 184
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 08 Maj, 2013 19:20   

mama Meli napisał/a:
nie wiem czy chcę żyć z kuratorem przez kilka lat

Musiałabyś się dowiedzieć,ale wydaje mi się,że takim kuratorem możesz być Ty.Tylko zarządzanie przekraczające tzw zwykły zarząd musiałabyś "konsultować z Sądem.

Ja osobiście bym się do tego skłaniała(moja kuzynka miała podobną sytuację-dzieci dorosłe,a mąż się zakochał i odszedł -dobrze,że przepisali dom na dzieci,bo tatusiowi się przygodnie rodzina powiększyła i mały spadkobierca się pojawił).
Przepisuj jeżeli chcesz tam mieszkać i masz możliwość spłaty kredytu.
Ostatnio zmieniony przez Ilona Śro 08 Maj, 2013 19:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
mama Meli 
Małomówny


Pomogła: 1 raz
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Kwi 2013
Posty: 32
Skąd: Pomorze
Wysłany: Śro 08 Maj, 2013 19:24   

Dzięki ,muszę skonsultować to z bankiem i notariuszem, nie wiem tylko czy załatwić to przed rozwodem , czy po
 
     
mama Meli 
Małomówny


Pomogła: 1 raz
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Kwi 2013
Posty: 32
Skąd: Pomorze
Wysłany: Pon 10 Cze, 2013 18:57   

Znow chwilkę nie pisałam, ale prawie codziennie was czytam. Niestety, nie czuję się zbyt dobrze psychicznie, właściwie to myślę ,że mam nawrót depresji. Mój mąż dobija mnie swoimi stanami upojenia alkoholowego plus leki w nadmiarze to zawsze równa się ostre naćpanie, nie wytrzymuję tego psychicznie. Pozew złożyłam, on się do niego odniósł, a właściwie to ja ,bo mnie o to poprosił. Tak było mi wygodnie ,szybciej wyznaczą termin rozprawy. Wojna o dom oczywiście się zaczęła, w piątek jestem umówiona z prawnikiem, Nie wyprowadził się jeszcze i obawiam się,że to szybko nie nastąpi ,zachowuje się normalnie jak rezydent, nie sprząta, ja przestałam mu prać, obraził się. Dowiedziałam się, że nie rozumie ,że chcę się rozwieść, sądził, że go straszę. W swojej naiwności myślałam ,że się podniesie, może zacznie się leczyć. Czuję złość do losu, coraz większą, że to właśnie mnie spotkało, chodzę na terapię ,robię ,to co powinnam, zmieniam swoje życie, jednak poczucie porażki wciąż mnie nie opuszcza, zadaję sobie pytanie gdzie jest ten człowiek , którego tak kochałam?Odpowiadam sobie wtedy, że mentalnie umarł ,a ja jestem po prostu po nim w żałobie. Jednocześnie czuję się tak bardzo przez niego wykorzystywana ,wiem że jest chory i nie rozumie mojego myślenia ,ale przecież był na odwykach ,więc posiada pewną wiedzę. Zreszą moje smutki niczego nie zmienią,boje się ,ze nie uwolnię się od niego nawet kiedy się rozwiodę. cf2423f
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pon 10 Cze, 2013 19:20   

mama Meli napisał/a:
Pozew złożyłam, on się do niego odniósł, a właściwie to ja ,bo mnie o to poprosił.

Jesteś niekonsekwentna, nic dziwnego, że Cię wykorzystuje.
mama Meli napisał/a:
W swojej naiwności myślałam ,że się podniesie, może zacznie się leczyć.

Wysyłasz mu sprzeczne sygnały. Nie jesteś pewna tego, że chcesz rozwodu, on czuje to, że się wahasz, że cierpisz i ma z tego pożywkę.
Jest ciągle w centrum Twojej uwagi, a przecież o to mu chodzi.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
mama Meli 
Małomówny


Pomogła: 1 raz
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Kwi 2013
Posty: 32
Skąd: Pomorze
Wysłany: Pon 10 Cze, 2013 19:37   

To, ze chcę rozwodu to jestem pewna jak niczego, nie mogę z nim być, bo kocham innego mężczyznę, ale nie będę z kolei z nim dopóki nie zakończę tego rozdziału życia.Poza tym nigdy nie wiadomo ,czy ten związek się uda ,ale przynajmniej muszę spróbować.I żeby była jasność ,rozwodze się z powodu nałogów mojego męża nie z powodu innego człowieka. Nic w moim życiu nie jest czarne ,ani białe. Z moim męzem spędziłam 24 lata, jest mi bardziej jak brat niż jak mąż. Wiem, że już po rozwodzie jeśli mnie o coś poprosi np. w sprawach biznesowych i mnie to nie będzie przeszkadzać w mojej pracy ,to mu pomoge, przecież będę z nim utrzymywać kontakty przez całe życie, mamy dzieci!Ale nie pomogę mu ,kiedy będzie zapijaczony, bo wiem ,że nic to nie da,nie uchronię go od śmierci z powodu alkoholu.Co do rozwodu, wierz mi już wie ,że się nie waham .Dlatego tak chleje, spotyka się ze swoją byłą kochanką, miłością swojego życia, tylko ,że teraz już go na nią nie stać, więc cierpi biedaczek.Szkoda, myślałam ,że się zejdą i jak się coś z nim stanie, to ja przynajmniej się do tego nie przyłożę -oczywiście w oczach teściowej,babci moich dzieci.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pon 10 Cze, 2013 19:46   

mama Meli napisał/a:
myślałam ,że się podniesie, może zacznie się leczyć.

mama Meli napisał/a:
Czuję złość do losu, coraz większą, że to właśnie mnie spotkało

mama Meli napisał/a:
jestem po prostu po nim w żałobie

mama Meli napisał/a:
nie mogę z nim być, bo kocham innego mężczyznę

mama Meli napisał/a:
spotyka się ze swoją byłą kochanką, miłością swojego życia,

Mamo Meli! Tutaj też wysyłasz sprzeczne komunikaty, zresztą przeczytaj obydwa posty - nawzajem się wykluczają.

Jestem skołowana :glupek:
:idzie:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 10 Cze, 2013 19:51   

mama Meli napisał/a:
Czuję złość do losu, coraz większą, że to właśnie mnie spotkało

bądź spokojna :pocieszacz: ,przyjdzie czas ukojenia
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Zagubiona 
Trajkotka



Pomogła: 21 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 26 Gru 2012
Posty: 1288
Wysłany: Pon 10 Cze, 2013 19:58   

mama Meli, mam wrażenie, że te sprzeczne sygnały o których mówi Klara mogą wynikać z tego, że wiesz że powinnam się odciąć od alkow rozum Ci to mówi ale jednak współ każe Ci trwać w tym chorym układzie.

Alkoholik może wykorzystać nawet najmniejsze zawahanie jeśli tylko osiągnie przez to swój cel.
_________________
"Depresja, to ciało, które chce żyć i umysł, który chce umrzeć."
 
     
mama Meli 
Małomówny


Pomogła: 1 raz
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Kwi 2013
Posty: 32
Skąd: Pomorze
Wysłany: Pon 10 Cze, 2013 20:32   

To ma sens :/ chyba tak właśnie jest.Te różne emocje to walka rozumu ze współuzależnieniem,jak to powiedziała terapeutka niezwykle silnym,nie lubie przegrywać ,a moje dotychczasowe życie jest moją największą porażką, dlatego tak się miotam, nie mam innych wspomnień ,tylko z nim, więc mam myśleć ,że moje życie było tylko fikcją,wiecie ,że nie można tak.Po prostu potrzebuję chyba jeszcze dużo czasu, aby dojść do równowagi cf2423fPoza tym,mieszam z nim i dlatego tak żle to znoszę,wiecie dobrze jak to jest być nieczęsliwym przez wiele lat,wtedy myślisz, że ktoś rzucil na ciebie urok ,bo to przecież niemożliwe ,aby ktoś tak długo cierpiał.Wszyscy ,którzy to przeszli mówią ,iż to minie ,ale kiedy? :?
Ostatnio zmieniony przez mama Meli Pon 10 Cze, 2013 20:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Duszek 
Gaduła
coraz częściej szczęśliwa



Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 07 Gru 2012
Posty: 719
Wysłany: Pon 10 Cze, 2013 21:06   

Może minie jak naprawdę pokochamy siebie i uwierzymy, że jesteśmy bardzo cennymi istotami... :)
Myślę, że jesteś bardzo zagubiona w tym wszystkim i jeszcze w Tobie toczy walkę rozum z sercem (jak w tej reklamie ;) ). To tak jak i u mnie...Wiem co robić, ale jednak...
Wg mojej terapeutki wszystkie uczucia m.in. takie jak złość, lęk, cierpienie trzeba najpierw przepracować, aby móc iść dalej do przodu.
 
     
mama Meli 
Małomówny


Pomogła: 1 raz
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Kwi 2013
Posty: 32
Skąd: Pomorze
Wysłany: Śro 04 Wrz, 2013 19:23   

Postanowiłam napisać coś,bo może jednak mam się czym pochwalić. Minęło trzy miesiące od ostatniego wpisu,a ja w tym czasie tak wiele przeszłam, cieszę się iż mam to już za sobą.Rozwiodłam się,podzieliłam majątkiem-kosztowało mnie to wiele -zaciągnęłam bardzo duży kredyt,ale tym akurat się nie przejmuję,mój majątek jest znacznie większy,w przyszłości mogę go spieniężyć.Było bardzo trudno, brakowało mi sił,nadal czasem brakuje i choć mój eks mąż-fajnie brzmi-dalej ze mną mieszka ,ponieważ czeka na przelew kasy ode mnie, to mam bliżej niż dalej. :D .O dziwo pozostajemy ze sobą w bardzo przyjaznych stosunkach, na rozprawie sędzina była zachwycona naszym podejściem do rozwodu i spraw z nim związanych.we wszystkim się dogadaliśmy,dzieci doskonale przygotowane do sytuacji-tu zacytowałam kuratora sądowego.Tak więc myślę ,że można zmienić swoje życie mimo ,że strach jest ogromny :D Pozdrawiam wszystkich ciepło :D
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Śro 04 Wrz, 2013 19:31   

Miło Ciebie widzieć :) No rzeczywiście sporo się zadziało :)
_________________

 
     
mama Meli 
Małomówny


Pomogła: 1 raz
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Kwi 2013
Posty: 32
Skąd: Pomorze
Wysłany: Śro 04 Wrz, 2013 19:43   

Piertuszko dziękuję ,byłam na forum codziennie,jednak wchodziłam nie logując się,znam wszystkie posty ,które zostały napisane przez ten czas.
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Śro 04 Wrz, 2013 19:50   

Łał!!! Mamo Meli jesteś WIELKA! Gratuluję charakteru :buziak:
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 14