Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Nie potrafię żyć swoim życiem.
Autor Wiadomość
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pon 25 Lis, 2013 19:16   

bogna napisał/a:
muszę zacząć od rozmowy z nim


Masz nadzieję, że masz w zanadrzu takie argumenty, że przestanie pić? :shock:
Z mojego doświadczenia: z czynnym alkoholikiem się nie gada, szkoda czasu i energii. Wobec czynnego alkoholika się działa. Czyny a nie gadanie (najczęściej jest to odbierane gderanie upierdliwej żony, czyli... kolejna okazja, co by się napić).

Ja bym Bogna zaczęła od siebie... u mnie to zadziałało.
_________________

 
     
bogna 
Małomówny


Dołączyła: 13 Paź 2013
Posty: 40
Wysłany: Pon 25 Lis, 2013 20:55   

niestety ja już kiedyś zaczęłam od siebie ale to dla mnie nie wyszło dobrze, ja teraz muszę zrobić porządek z majątkiem i swoim małżeństwem,taki mam zamiar ale nie wiem co z tego będzie więc o tym muszę z nim porozmawiać
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pon 25 Lis, 2013 21:03   

bogna napisał/a:
ja teraz muszę zrobić porządek z majątkiem i swoim małżeństwem,taki mam zamiar

A co zamierzasz? Rozstać się, złożyć pozew o rozwód, zdecydować się na rozdzielność majątkową? Założyć sprawę o alimenty? Do tych spraw... nie potrzebujesz gadać z alkoholikiem, lepiej już pogadać z prawnikiem... Czy znów chcesz raczej mężem wstrząsnąć, pogrozić paluszkiem, że: "jeśli ty nie zrobisz tak, to ja..."?

Co dla Ciebie znaczy :"zająć się sobą"?
_________________

 
     
iwonka1000 
Towarzyski
Współuzależniona



Pomogła: 3 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 21 Lis 2013
Posty: 345
Wysłany: Wto 26 Lis, 2013 10:25   

Trzymam za Ciebie kciuki i choć jestem tu nowa i nie mam takiego doświadczenia jak inni,to mam doświadczenie życiowe i gratuluje Ci odwagi z ta policją.Ja tyle razy obrywałam i nawet nie przyszło mi na myśl aby tak zrobić.Dopiero na terapii zrozumiałam ze powinnam była tez dzwonić.A obawy sa zawsze ,czy czasem nie zrobiłam żle...nie mysl o tym,nie przejmuj się synem.POWODZENIA
 
     
bogna 
Małomówny


Dołączyła: 13 Paź 2013
Posty: 40
Wysłany: Wto 26 Lis, 2013 21:46   

Dzięki Iwonko 1000,ja też zdobyłam takie wiadomości na terapii
Pietruszko ja już mam rozdzielność ,rozwód mi nie potrzebny a najgorsze jest to że mamy własny dom i kredyt na niego a nie mam zamiaru mieszkać z alko pod jednym dachem.on się nie wyprowadzi i ja drugi raz tego nie zrobię. a co do zajęcia się sobą to rozpoczęłam naukę, wyprowadziłam się z domu i było ciężko finansowo ale spokój. to ja płaciłam dużo kasy za wynajem a on mieszkał jak pan i na dodatek prawnie on na tym zyskuje ''bo to ja wyprowadziłam się z domu i nie miałam dowodów na to że to z jego powodu''.I tak zle i tak niedobrze :bezradny: :zmeczony:
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Wto 26 Lis, 2013 21:52   

bogna napisał/a:
a nie mam zamiaru mieszkać z alko pod jednym dachem

a duży ten dach?
da się tak podzielić dom, żebyście sobie w drogę nie wchodzili?
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Wto 26 Lis, 2013 22:08   

bogna napisał/a:
a co do zajęcia się sobą to rozpoczęłam naukę, wyprowadziłam się z domu i było ciężko finansowo ale spokój. to j

Myślałam o takich mniejszych kroczkach? O rozwijaniu pasji,własnym rozwoju zawodowym, spotkaniach z przyjaciółmi, robieniu czegoś tylko dla siebie, może o terapii (własnej), grupie wsparcia? Dla mnie zajęcie się sobą to nauka stawiania własnych granic, praca nad własnym poczuciem wartości, itd... robienie mnóstwa interesujących i inspirujących rzeczy bez udziału drugiej strony. Ot takie życie "jak gdyby go nie było"
_________________

 
     
bogna 
Małomówny


Dołączyła: 13 Paź 2013
Posty: 40
Wysłany: Wto 26 Lis, 2013 22:43   

niestety nie da się podzielić tak abyśmy nie wchodzili sobie w drogę,myślałam o tym ale niestety nie ma możliwości zrobić osobnego wejścia i tu jest właśnie problem.
Uczę się ale nawet już na to mineła mi ochota ,przyjaciół nie mam ,na nic nie mam ochoty nawet na to żeby żyć :zalamka:
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Wto 26 Lis, 2013 22:54   

bogna napisał/a:
Uczę się ale nawet już na to mineła mi ochota ,przyjaciół nie mam ,na nic nie mam ochoty nawet na to żeby żyć :zalamka:

też tak miałam :pocieszacz:
_________________

 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Śro 27 Lis, 2013 08:33   

Bogna, a czy możesz wydzielić sobie przynajmniej osobny pokój?
Luksusem byłaby jeszcze kuchnia i łazienka, ale czy kombinowałaś od tej strony?
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
bogna 
Małomówny


Dołączyła: 13 Paź 2013
Posty: 40
Wysłany: Śro 25 Gru, 2013 01:21   

Witam...
Życzę wszystkim spokojnych Świąt Bożego Narodzenia :buzki:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 11