Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
udany związek ?? czy mam szansę ??
Autor Wiadomość
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 02 Gru, 2013 20:53   

emigrantka napisał/a:
chyba najtrudniej pokochać siebie wiedząc o sobie wszystko

cos w tym rzeczywiście jest.........
_________________
:ptero:
 
     
pannaJot 
Trajkotka
alkoholiczka,bulimiczka, DDA



Pomogła: 14 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 08 Mar 2012
Posty: 1153
Wysłany: Pon 02 Gru, 2013 20:54   

emigrantka napisał/a:
bo chyba najtrudniej pokochać siebie wiedząc o sobie wszystko

A mnie się wydaje, że absurdalnie chyba jednak łatwiej... Łatwiej jest pokochać siebie akceptując swoje wady, niż ukrywać je przed sobą i innymi i ciągle dążyć do ideału...
Ostatnio zmieniony przez pannaJot Pon 02 Gru, 2013 20:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
cool 
Gaduła



Pomógł: 16 razy
Wiek: 47
Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 920
Skąd: warm.-mazu.
Wysłany: Pon 02 Gru, 2013 21:07   

emigrantka napisał/a:
a terapeutka powiedziała abym najpierw pokochała siebie a potem dopiero faceta
to idę 'po kolei''


po tym czasie druga połówka lepiej smakuje :rotfl:
_________________
I jest szóstka ;-)
 
     
emigrantka 
Gaduła
a ja jestem prosze pana na zakrecie ...



Pomogła: 12 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 706
Wysłany: Pon 02 Gru, 2013 21:19   

w Desideracie czytamy nie badz cyniczny wobec miłości ,,ale chyba tu nie chodzi o miłość do faceta !! :]
_________________
"Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D.
Ostatnio zmieniony przez emigrantka Pon 02 Gru, 2013 21:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
cool 
Gaduła



Pomógł: 16 razy
Wiek: 47
Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 920
Skąd: warm.-mazu.
Wysłany: Pon 02 Gru, 2013 21:23   

emigrantka napisał/a:
po jakim czasie ?? w Desideracie czytamy nie badz cyniczny wobec miłości ,,ale chyba tu nie chodzi o miłość do faceta !! :]


do faceta o nieeeeeeeeeeeeeeee :)

ale swoją żonę ,pokochałem prawie po 2 latach abstynencji jak się trochę ogarnąłem :rotfl:
_________________
I jest szóstka ;-)
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Wto 03 Gru, 2013 02:10   

Jest taki podswiadomy mechanizm czlowieka (nie ma to nic wspolnego z alkoholem) ktory sprawia ze podswiadomie niszczy sie slabe jednostki. Dokladnie napisala yul-ya, ze czym bardziej facet ma ja gdzies, tym ona bardziej za nim lata. Po prostu wtedy facet ow jest dla niej wyzwaniem i swojego rodzaju nagroda, za ktora goni. Ona tymczasem nie jest dla niego wyzwaniem, bo on wie, ze wystarczy ze napisze o kazdej porze dnia i nocy, to ona przyjdzie. Wtedy nie jest dla niego atrakcyjna. Ot, taki mechanizm :)

Co zas do zwiazku alko to tez sprawa jest oczywista- alkoholik to czlowiek jak kazdy inny. Jesli jest zdrowy i dojrzaly emocjonalnie (np na skutek dlugotrwalego trzezwienia) i znajdzie osobe, ktora rowniez ten warunek spelnia, to maja szanse na zdrowa, gleboka relacje. Oczywiste jest, ze chora osoba nie moze zbudowac zdrowej relacji. Dlatego najpierw trzeba zrobic wzgledny porzadek z samym soba. Cala filozofia :mgreen:
_________________
Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A :)
Dulcius Ex Asperis
 
     
emigrantka 
Gaduła
a ja jestem prosze pana na zakrecie ...



Pomogła: 12 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 706
Wysłany: Wto 03 Gru, 2013 21:42   

Masakra, jakie to proste :) napisać
gorzej w życiu, ale zgadzam się w całej rozciągłości
_________________
"Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D.
 
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Śro 04 Gru, 2013 00:13   

z boku pewne sprawy wygladaja duzo latwiej. Zwlaszcza gdy ktos obiektywnie i bezemocjonalnie na nie spojrzy . Rozwalil Ci sie zwiazek. Nie zrobilas porzadku ze soba. Czego moglas wiec oczekiwac? Nie mozna po chorym czlowieku spodziewac sie, ze bedzie sie zachowywal jak zdrowy. Na wszystko jest czas ale pierw warto uporzadkowac swoje podworko, a reszta sama przyjdzie :)
_________________
Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A :)
Dulcius Ex Asperis
 
     
emigrantka 
Gaduła
a ja jestem prosze pana na zakrecie ...



Pomogła: 12 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 706
Wysłany: Śro 04 Gru, 2013 17:43   

Masakra napisał/a:
Rozwalil Ci sie zwiazek. Nie zrobilas porzadku ze soba
wiesz co Masakro trochę to nie tak ....
odeszłam bo jest dla mnie zagrożeniem , był nawet dziś u mnie i spytał czy może kiedyś ...
każdy przypadek jest inny ,ale jedno jest pewne ja muszę wyciszyć i uspokoić się ,mysl że ten oto sposób zawalczyłam o siebie .
_________________
"Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D.
 
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Czw 05 Gru, 2013 00:02   

emigrantka napisał/a:
odeszłam bo jest dla mnie zagrożeniem
Czyli zdrowe to nie jest ;) Normalnie, w normalnym zwiazku, normalnie partnerzy sa dla siebie wsparciem i uzupelnieniem. Jak sama nazwa wskazuje. Poza tym pewne rzeczy czesto okazuja sie byc czyms innym niz nasze chore umysly je postrzegaja.

emigrantka napisał/a:
ten oto sposób zawalczyłam o siebie

yhy :okok: na wszystko przyjdzie czas :)
_________________
Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A :)
Dulcius Ex Asperis
 
     
Gabi74 
Małomówny



Pomogła: 3 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 13 Lis 2011
Posty: 81
Skąd: mazowsze
Wysłany: Czw 16 Sty, 2014 13:38   

HEJ, czy to znaczy, ze nie można zdrowieć będą c w związku u boku osoby, która nas kocha? Emigrantka, Twoje doświadczenie jest mi bliskie.
Jestem w związku, pierwszym w moim trzeżwym życiu i dojrzewam razem z nim.
Jest tak cholernie trudno. Czasem mam ochotę zakończyć go, uciec. Ale to byłoby pójście na skróty, tak jak kiedyś.
Mam taki problem, że jestem szczęśliwa w tym związku i czasem mi odwala i źle się z tym czuję i próbuję popsuć cf2423f Mieliście coś takiego?
Ostatnio zmieniony przez Gabi74 Czw 16 Sty, 2014 13:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 14