|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Otwarty przez: Klara Nie 08 Gru, 2013 10:51 |
Cechy osób współuzależnionych |
Autor |
Wiadomość |
Scarlet O'Hara
Gaduła Uzależniona od dekadencji
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 05 Lis 2012 Posty: 630 Skąd: dwanaście dębów
|
Wysłany: Wto 06 Lis, 2012 23:55
|
|
|
olga napisał/a: |
Zobaczysz, że żadna z nas nie ma wymalowanego na twarzy smutku ani zatroskania.
Powiedziałabym, że jest wręcz przeciwnie |
Bardzo optymistyczne |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Śro 07 Lis, 2012 00:02
|
|
|
pietruszka napisał/a: | ja poprawię, że żadne z nas, bo reprezentacja współuzależnionych skłądala się z obu płci |
Żeglarzu wybacz
|
|
|
|
|
piotrAA82
Towarzyski trzeźwiejący alkoholik
Wiek: 42 Dołączył: 11 Sie 2012 Posty: 332 Skąd: Starachowice
|
Wysłany: Czw 08 Lis, 2012 09:12
|
|
|
Ja też kiedy przestałem pić i zacząłem utrzymywać abstynencję, bo o trzeźwieniu to jeszcze wtedy mówić nie mogę, to wydawało mi się, że wszyscy alkoholicy to osoby bardzo smutne, nieszczęśliwe i takie ponure. Ależ jakie było moje zdziwienie kiedy pojechałem na mityng i zobaczyłem te wszystkie radosne twarze, a ja taki smutny. Pomyślałem z czego oni się mogą cieszyć, przecież nie mogą pić. Teraz zrozumiałem, że tak naprawdę alkoholicy, oczywiście mowa o tych trzeźwiejących są bardziej pogodni od osób nieuzależnionych, bardziej można na nich liczyć, jeszcze nie spotkałem się żeby mi którykolwiek odmówił jakiejkolwiek pomocy, są według mnie lepszymi ludźmi od osób nieuzależnionych. Mowa o trzeźwiejących alko. |
_________________ Ty wierz w co chcesz, ja wierze w to co wiem. |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Czw 08 Lis, 2012 09:17
|
|
|
piotrAA82 napisał/a: | z czego oni się mogą cieszyć, przecież nie mogą pić. |
Mamy o wiele większy powód do radości niż picie. Umknęliśmy przecież spod "stryczka" jakim jest nasza postępująca, nieodwracalna a w konsekwencji, nie leczona, smiertelna choroba. Nieprawdaż? |
_________________ |
|
|
|
|
matylda35
Towarzyski
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 09 Sie 2012 Posty: 192
|
Wysłany: Czw 08 Lis, 2012 12:59
|
|
|
Scarlet O'Hara napisał/a: | Chyba bardzo łatwo można by było z tłumu bez słów wyłonić osoby wspóluzależnione. | a ja myślę, że nie tak łatwo. Wiele z nas wychodząc z domu zakłada maski i udaje przed światem, że wszystko jest w porządku. Dla mnie terapia grupowa jest tym miejscem, gdzie mogę swobodnie zdjąć maskę i pokazać swoje emocje. |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Czw 05 Gru, 2013 07:38
|
|
|
123rf
26 września 2012 w Zrozumieć siebie Autor: redakcja-2
5 oznak współuzależnienia
Czy można uzależnić się od drugiej osoby? Tak. I zjawisko nie dotyczy tylko żon alkoholików czy dziewczyn narkomanów. Współuzależnienie leży u źródła toksycznych relacji. Jak je rozpoznać?
1. Branie odpowiedzialności za innych
Osoba współuzależniona ma zwiększone poczucie odpowiedzialności za myśli, potrzeby i decyzje partnera. Przejmuje się też tym, czy on jest zadowolony z życia. Takie zachowania służą jej do manipulacji. Pod pozorem troski, kontroluje, dowartościowuje się, „zasługuje na miłość”.
2. Brak kontaktu ze swoimi uczuciami
Ciągła koncentracja na czyichś uczuciach jest skuteczną ucieczką przed swoimi. Osoba współuzależniona często nie jest świadoma tego, co czuje, czego chce, jakie ma wartości, przekonania, cele, marzenia.
3. Kurczowe trzymanie się związku
Związek osoby współuzależnionej opiera się na strachu. Z lęku przed odrzuceniem, samotnością, bezradnością ktoś taki trwa w związku, mimo poniżania, braku spełnienia uczuciowego, rozwoju, szczęścia.
4. Trudność w komunikowaniu własnych emocji
Tożsamość współuzależnionej jednostki jest pochłonięta przez kogoś innego. Nie mając rozeznania w swoich uczuciach, trudno jest się komunikować, podejmować decyzje, dokonywać wyborów.
5. Niezdolność do samostanowienia osobistych granic
Ktoś taki jest bezbronny, jeśli chodzi o obronę swoich granic. Brak poczucia własnej wartości „zachęca” agresorów do ataków.
http://zwierciadlo.pl/201...poluzaleznienia |
_________________ [*] [*] [*] |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|