|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
alkoholiczka-macierzyństwo |
Autor |
Wiadomość |
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Sob 18 Sty, 2014 22:31
|
|
|
zimna napisał/a: | Mam wiele obaw , nie wiem czy biologia nie wzięła góry, Zaczynam fiksować na punkcie dzieci |
To całkowicie normalne A teraz tak miedzy nami też miałam taki okres w życiu ,że zastanawiałam sie nad kolejnym dzieckiem . Mam dwojkę ( córa 22 ,syn 17 lat ) . Niestety zbyt dużo myślałam ( wymiękłam ). Dzisiaj żałuję |
|
|
|
|
matiwaldi
[*][*][*]
Pomógł: 16 razy Wiek: 59 Dołączył: 03 Mar 2012 Posty: 1046
|
Wysłany: Nie 19 Sty, 2014 07:50
|
|
|
nie miałem czasu wcześniej,ale chciałem powiedzieć/napisać,że byłem w tamtym roku na fajnej rocznicy przyjaciół(dochodzą 50 ) Ona 22 lata,On 20 w abstynencji i dwie córki w wieku 12 i chyba 15 lat....... fajna ciepła rodzinka ........ |
_________________ To be, or not to be, that is the question:... |
|
|
|
|
pannaJot
Trajkotka alkoholiczka,bulimiczka, DDA
Pomogła: 14 razy Wiek: 43 Dołączyła: 08 Mar 2012 Posty: 1153
|
Wysłany: Nie 19 Sty, 2014 10:36
|
|
|
zimna napisał/a: |
Mam wiele obaw , nie wiem czy biologia nie wzięła góry, Zaczynam fiksować na punkcie dzieci . |
I u mnie tak jest, zaglądam do wózków, "porywam" koleżance jej synka (ma 2 miesiące), wycałuję go i wypieszczę ile się da... |
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Pomogła: 39 razy Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Nie 19 Sty, 2014 11:39
|
|
|
zimna, prosiłaś o osobiste przemyślenia i ja chętnie napiszę o swoich
jak Cię czytam to Twoje obawy, pytania i dylematy wydają mi sie zupełnie naturalne i normalne, sa to dylematy dorosłej kobiety...
alkoholizm - tak uważam - nie ma tu nic do rzeczy... bo niby dlaczego kobieta uzależniona - trzeźwa nie miałaby mieć dzieci? nie znajduję argumentów przeciwko... wręcz przeciwnie, macierzyństwo może być motywacją do utrzymania trzeźwości w słabszych chwilach... a takowe pewnie, że mogą nadejść...
istnieją choroby, w obliczu których decyzja o dziecku może być bardzo niebezpieczna dla samego dziecka czy matki, pod względem zdrowotnym, a ludzie i tak sie decydują...
w moim otoczeniu jest wiele osób trzeźwych, które mają dzieci urodzone już w nowym życiu - ani jedna nie pije...
co do samego macierzyństwa - odpowiem nie jako alkoholiczka ale jako kobieta - może ono mieć dwa oblicza, pierwsze - czy dziecko ma być "dla mnie", czy to moje chcenie i zaspokojenie moich potrzeb... czy, jako drugie, jest to gotowość do dawania, poświęcenia siebie dla drugiego, odrębnego człowieka...
wydaje mi się to wazne, ponieważ determinuje to nasze oczekiwania, w pierwszym przypadku raczej nie do unieknięcia, w drugim znacznie zredukowane, matka jest nastawiona na ofiarowywanie...
nie wiem czy to zrozumiale napisałam...
w jednym i w drugim przypadku uśmiech, ufność, beztroska radość i kreatywność dziecka są wspaniałym, cudownym przeżyciem, nagrodą, ja jestem zakochana w mojej wnuczce i wpatruję się w nia jak w obrazek często nachodzą mnie myśli, że wielka szkoda, że nie miałam tego zachwytu gdy moje dzieci były małe... tylko no własnie wnuki to juz inaczej sie kocha...
ja na dziś dzieci nie planuję, ale gdyby dziecko miało być, to wierze bardzo gorąco, że wszystko by sie ułozyło...
moje dzieci, syn z synową - gdy "wpadli" - byli bez pieniędzy, bez pracy, bez dachu nad głową... z mieszkania gdzie mieszkali dostali eksmisję... ktoś by rzekł - czarna rozpacz... ale jakoś proszę SW pomogła i dzis maja wszystko co potrzeba, swoje własne mieszkanie, prace... |
_________________
|
|
|
|
|
micho
Małomówny micho
Wiek: 52 Dołączył: 13 Sty 2014 Posty: 21 Skąd: lublin
|
Wysłany: Nie 19 Sty, 2014 21:49
|
|
|
jeśli go naprawde pragniesz to jasne ze tak znam kilka dziewczyn które nie załuja-powodzenia |
_________________ nie pije od 20.01.2012 |
|
|
|
|
zimna
Gaduła Księżniczka \^^^/
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 06 Gru 2011 Posty: 783
|
Wysłany: Pon 20 Sty, 2014 19:04
|
|
|
Bardzo wam dziękuje wasze posty daly mi do myślenie, pewne sprawy zobaczyłam w nowym świetle
szika napisał/a: | może ono mieć dwa oblicza, pierwsze - czy dziecko ma być "dla mnie", czy to moje chcenie i zaspokojenie moich potrzeb... czy, jako drugie, jest to gotowość do dawania, poświęcenia siebie dla drugiego, odrębnego człowieka... |
Ja widzę to nieco inaczej , oba wzajemnie się dopełniają i jak we wszystkim chodzi o zachowanie harmonii. Nie rozumiem tego kategorycznego rozdzielenia, przeciwstawienia, zaspokajanie potrzeb a poświęcenie dla drugiego człowieka. Dla mnie to zaskakujące i niepokojące postawienie sprawy. Po drodze pomiędzy skrajnościami jest cała paleta barw i tu ukryte są najlepsze smaki życia. Macierzyństwo- instynkt warunkuje potrzebę , nie posiadania a dawania właśnie. Żadna matka nie wychowuje dziecka dla siebie, tyko dla świata. To potrzeba dawania ;miłości, ciepła, czułości troski, karmienia, dzielenia się sobą, pokazywania świata., chronienia, aż do poświecenia życia - trudno mi dopatrzeć się w tym egoizmu. To ,że coś daje szczęście, niesie radość nie musi oznaczać że jest egoistyczne.
Jestem zawalona robotą, jak się ogarnę,to odpisze swoje przemyslenia, Dzięki |
_________________ "jestem ciszą między parą tonów,
które niełatwo się ze sobą godzą" R.M.Rilke ..................................... |
Ostatnio zmieniony przez zimna Pon 20 Sty, 2014 19:06, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|