* Wyprowadzajmy się na spacer - wątek dla wszystkich * |
Autor |
Wiadomość |
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Pomogła: 39 razy Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 20:58 * Wyprowadzajmy się na spacer - wątek dla wszystkich *
|
|
|
Od jakiegoś czasu nosze się z zamiarem wprowadzenia do moich nawyków zwyczaju wyprowadzania się na spacer:)
Czytam o tym w różnych źródłach, że to jest bardzo zdrowe, pomocne.
W różnych miejscach forum Forumowicze i Moderacja umieszczają linki do stron gdzie jest na ten temat wiele informacji, może zbierzemy je tutaj?
Chciałabym zaprosić Was Kochani do wspólnego motywowania się do tej prostej czynności jak 10 minut dziennie spaceru po świezym powietrzu.
Dlaczego w dziale DDA? Bo tak mi jakoś tutaj to najbardziej pasuje. Spacery to wszak "obowiązkowy" gwóźdź programu gdy byliśmy dziećmi A w dziale poważnym, ponieważ chciałabym abyśmy potraktowali to terapeutycznie a nie na luzaku, ot tak.
Ja mam z tym duży problem. Wiecznie jest coś na "nie". A to nie chce mi się, a to zapominam, a to pogoda nie taka, a to "a po co mi to". Moja podświadomość broni się rękami i nogami przed tą przecież nie wymagającą wysiłku chwilą przyjemności.
Napiszcie Kochane Dziewczyny i Chłopaki z działów współ*, uzaleznionych i DDA co Wy na to?
Może gdy wspólnie sie bedziemy motywować i w grupie uczyć się tego prostego ćwiczenia byłoby nam łatwiej? |
|
|
|
|
margo
Trajkotka
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 12 Sie 2013 Posty: 1881
|
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 21:37
|
|
|
A jak ktoś codziennie spaceruje 15 minut na pociąg, 20 minut z dworca na uczelnie... a później z powrotem 20 minut na dworzec i 15 do domu? A i po drodze jeszcze przemieszcza się pomiędzy budynkami uczelnianymi... liczy się? |
|
|
|
|
Don kichot
Małomówny alkoholik nie nawiedzony
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Maj 2013 Posty: 61
|
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 21:40
|
|
|
hmmm,a jak tu zmotywować do spacerów listonosza? |
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Pomogła: 39 razy Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 21:44
|
|
|
margo napisał/a: | A jak ktoś codziennie spaceruje 15 minut na pociąg |
kiedy własnie ten "dobry" spacer to nie spacer "po coś"...
nie liczy się
ponoć to ma byc spacer - wystarczy 10 minut dziennie - tylko dla spaceru i dla pobycia samemu ze sobą, ma być pełen pozytywnych myśli, nie ze słuchawkami na uszach..
pisała o tym Pawlikowska w "Dżungli podświadomości" ale i wiele innych źródeł podpowiada że warto... |
_________________
|
|
|
|
|
margo
Trajkotka
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 12 Sie 2013 Posty: 1881
|
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 21:47
|
|
|
szika napisał/a: | nie ze słuchawkami na uszach.. |
nigdy nie chodzę ze słuchawkami... a będąc w drodze zarówno pieszo jak i w pociągu takie tematy mi chodzą po głowie... |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5442
|
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 22:00
|
|
|
szika napisał/a: | to nie spacer "po coś". |
trudna sprawa... bo we mnie wewnątrz wciąż pojawia się potrzeba tego czegoś dodatkowo... żeby iść dokądś, po coś, dlaczegoś, itd... Szukam powodów do spacerów, nawet powód zdrowie wydaje się błahy... i się zatem motywuję aparatem fotograficznym, zbieraniem grzybów, dojściem dokądś, szukam celu, powodu, by wyjść. Jak już wyjdę, to potrafię - ot tak pochodzić i podumać...
Myślę sobie, czy to nie tak jak z odpoczywaniem w ogóle. Kiedyś przezywałam męki w wolną sobotę czy niedzielę, gdy nie: sprzątałam, nie robiłam zaległego prania, nie gotowałam na zapas, nie rwałam chwatów na działce i tysiąca stu jeden rzeczy jednocześnie... Dobijało mnie poczucie winy, gdy nie robiłam czegoś produktywnego... Teraz na szczęście to się zmieniło...
ale spacery... hmmm... od razu myślę, co można zrobić "dodatkowo"... |
_________________
|
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Pomogła: 39 razy Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 22:14
|
|
|
no dobra może rzeczywiście niech ten spacer bedzie "po coś"
sama nie wiem, ciekawa jestem Waszych opinii..
znalazłam fotkę: to "Planeta dobrych myśli" Beaty Pawlikowskiej
|
Ostatnio zmieniony przez szika Pią 07 Lut, 2014 22:15, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 22:15
|
|
|
Spacer dla spaceru jest jak taniec...
czyli zawracanie głowy nogami... |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Pomogła: 39 razy Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 22:19
|
|
|
pietruszka, aparat fotograficzny dobry pomysł |
_________________
|
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5442
|
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 22:22
|
|
|
Borus napisał/a: | Spacer dla spaceru jest jak taniec... |
to mi wpadł w oko taki spacer (i to może być powód spaceru )
|
_________________
|
|
|
|
|
Mar123
Małomówny Nie liczę godzin i lat...
Pomógł: 2 razy Wiek: 60 Dołączył: 15 Sty 2014 Posty: 64
|
Wysłany: Sob 08 Lut, 2014 09:00
|
|
|
Fajny temat dla mnie, dlatego coś tu napiszę. Jeszcze dwa lata temu jeździłem wszędzie rowerem, bo miałem kłopot z nogami, pójście gdzieś zabierało mi za dużo czasu. Ale jeździłem tylko właśnie "po coś", na zakupy itp. W lecie tamtego roku zacząłem jeździć inaczej, dalsze trasy, bez limitu czasowego, tylko miałem upatrzoną wcześniej trasę do przejechania.
A co do spacerów, to kupiłem sobie na jesieni kijki i wieczorkiem z nimi chodzę. Celem jest dla mnie przejście wyznaczonej trasy, choć bywa, że w trakcie spaceru ja zmieniam, skracam lub wydłużam zaeżnie od tego, jak sięczuję. Czasem po drodze wpadnędo kogośznajomego, chwilępogadać i ruszam dalej. Na razie dobieram trasy tak do 7km, chodzę po mieście, dzięki temu widzę też, co się zmieniło: ktoś postawił dom, gdzie był wcześniej pusty plac, ktoś wyburzył stary, albo droga poprawiona. Aparat mam w telefonie, więc fotki teżpstrykam. Zarejestrowałem sięteż na stronęEndomondo, gdzie mogę rejestrować swoje przejażdżki i spacery, albo zaplanować nowątrasę. Polecam, tylko trzeba mieć GPS w telefonie. |
|
|
|
|
Mała
Trajkotka
Pomogła: 34 razy Wiek: 49 Dołączyła: 18 Cze 2013 Posty: 1017 Skąd: Moja Wiocha :D
|
Wysłany: Sob 08 Lut, 2014 09:28
|
|
|
Borus
Mar123 - i chyba o to właśnie chodzi - nie konkretny punkt, w którym mamy sprawę do załatwienia (sklep, urząd, pociąg), ale wyjście dla relaksu. Wsłuchanie w samego siebie. W moim wypadku - "wyprowadzam się na spacer" z dodatkową motywacją w postaci dwójki Maluchów. I w głębi serca (wiem, jestem wyrodną Matką ) - robię to dla siebie. I chce mi się . A że przy okazji biorę ? Po prostu łączę przyjemne z... Przyjemnym! |
_________________ "Nigdy się nie nie bój" - Krudowie <3 |
|
|
|
|
wolny
(banita)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Lut 2013 Posty: 1198 Skąd: Kresy wschodnie
|
Wysłany: Sob 08 Lut, 2014 09:51
|
|
|
Ja tam ze swoimi pieskami latam (chodzę ) na spacery juz ponad 6 lat i gdyby nie to,. to pewnikiem bym nawet nie zauważył że nad głową mi gwiazdy świecą wieczorami |
_________________ Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !! |
|
|
|
|
Mała
Trajkotka
Pomogła: 34 razy Wiek: 49 Dołączyła: 18 Cze 2013 Posty: 1017 Skąd: Moja Wiocha :D
|
Wysłany: Sob 08 Lut, 2014 10:03
|
|
|
I o to właśnie chodzi! Przyjemne z Przyjemnym |
_________________ "Nigdy się nie nie bój" - Krudowie <3 |
|
|
|
|
wolny
(banita)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Lut 2013 Posty: 1198 Skąd: Kresy wschodnie
|
Wysłany: Sob 08 Lut, 2014 10:40
|
|
|
mala3440, Piłaś????? No czy byłaś lub jesteś uzależniona od alkohola??? Bo jeżeli nie to trudno ci będzie dostrzec , to co doświadcza trzeźwiejący człowiek, nie masz odnośnika takiego jak te gwiazdy przed oczami a te na niebie ,.. co nie oznacza że ja jakiś lepszy jestem pod tym względem,. chodzi mi jedynie o różnice w postrzeganiu,.. tak że nie bierz tego do siebie co ja tu wypisuje |
_________________ Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !! |
|
|
|
|
|