|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Otwarty przez: pietruszka Pią 16 Lis, 2012 21:51 |
Kajdany miłości? |
Autor |
Wiadomość |
anuszka
Gaduła
Pomogła: 4 razy Wiek: 50 Dołączyła: 11 Gru 2013 Posty: 514
|
Wysłany: Sob 26 Lip, 2014 10:17
|
|
|
Scarlet O'Hara napisał/a: | poczekam tak jak piszecie dam sobie czas |
daj sobie czas , pomalutku malymi kroczkami do przodu ,
Nam bardzo zalezy na Tobie , a kazda z nas tutaj jest lub ,byla wspoluzalezniona wiec wiemy jaki bagaz Ciagniemy , nie musisz sie tlumaczyc z tego co zrobilas , przepraszac
Poprostu badz z nami wtedy kiedy Ci zle lub dobrze , pisz do nas zadna z nas nie chce Cie oceniac bo nie nam to robic -tylko chcemy Ci pomoc , sobie rowniez
|
_________________ anuszka |
|
|
|
|
Scarlet O'Hara
Gaduła Uzależniona od dekadencji
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 05 Lis 2012 Posty: 630 Skąd: dwanaście dębów
|
Wysłany: Sob 26 Lip, 2014 11:59
|
|
|
dzięki.
byłam wyspowiadałam się i wyryczałam cały żal bo dawno temu obraziłam się na Boga.
dziś kolejny cios,kolejne straszliwe kłamstwa a ja pojechałam ochłonąć.
wrociłam gotuję zupki na weekend w barze .
nie upiłam sie i nie mam zamiaru brac juz żadnych tabletek.
słonko ja musiałam sie dzwignąć sezon krótki a długów więcej jak włosów na głowie hihihi
po za tym za krótko mieszkam w moim domku żeby mi komornik go zabrał.
wcale nie czuje sie rewelacyjnie chetnie posufitowałabym ale niestety nie mogę. |
_________________ Jeśli masz problem, poznaj jego przyczynę a będziesz szczęśliwszy. |
|
|
|
|
anuszka
Gaduła
Pomogła: 4 razy Wiek: 50 Dołączyła: 11 Gru 2013 Posty: 514
|
Wysłany: Sob 26 Lip, 2014 20:33
|
|
|
Scarlet O'Hara napisał/a: | słonko ja musiałam sie dzwignąć SEZON krótki a długów więcej jak włosów na głowie hihihi
po za tym za krótko mieszkam w moim domku żeby mi komornik go zabrał.
wcale nie czuje sie rewelacyjnie chetnie posufitowałabym ale niestety nie mogę. |
I Tu Cie bardzo dobrze rozumiem , ja tez mam komornikow na glowie , boje sie o dom bo zawsze moge go stracic z dziecmi , poprostu zyje , z minuty na minute , godziny na godzine z dnia na dzien .martwie sie tym wszystkim , ale ponad miare swoich mozliwosci nic nie jestem w stanie zrobic . Znam ludzi nawet takich bardzo dobrze sytuowanych , ktorzy z roznych powodow stracili wszystko i zyja dalej ,jakos se radza . Wiem to jest malo pocieszajace ale tak jest.
Mysle ze przy spowiedzi troche sie oczyscilas , ja tez mialm okresy gniewu na Boga, ale on dal nam wolna wole kazdemu, wiec nie ingeruje w nasze zycia zeby nie robic z nas swoich marionetek - ani z nas ani z naszych mezow pijakow .Pan Bog nie rob z nas teatrzyku dla siebie , bo nas szanuje i pozwala nam zyc jak chcemy , zle , dobrze , nijak ja tak mysle ^rzynajmniej to moje osobiste wnioski |
_________________ anuszka |
Ostatnio zmieniony przez anuszka Sob 26 Lip, 2014 20:35, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
wampirkowa
(konto nieaktywne)
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 08 Mar 2012 Posty: 545
|
Wysłany: Sob 26 Lip, 2014 22:26
|
|
|
wch Bóg |
_________________ "Pamięć to raj, z którego nikt nie może nas wygnać, lub piekło, z którego nie możemy uciec... |
|
|
|
|
Scarlet O'Hara
Gaduła Uzależniona od dekadencji
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 05 Lis 2012 Posty: 630 Skąd: dwanaście dębów
|
Wysłany: Śro 06 Sie, 2014 21:42
|
|
|
Jestem w domu co prawda tylko na jedną noc ale tu czuję się najbezpieczniej.
Cisza spokój i tylko ja.
Nie wyszłam nawet na ogródek na punkcie którego oszalałam i jeszcze niedawno potrafiłam przyjechać z pracy i coś porobić na rabatkach bo to dawało mi radość.
Nastrój do bani , nic mi sie nie chce ,czuję bezsens wszystkiego.
Jak nic wróciłam i to z wielkim hukiem do początku swojej drogi.
Pisać ,mysleć,rozmawiać nic mi się nie chce.
Spotkałam koleżankę,której nie widziałam kilka m-c zadawała jakieś pytania powiedziałam tylko,że nie chce mi się rozmawiać.
nie umiem tego przezwyciężyć.Chciałabym wstać rano i cieszyć się słońcem a ja go tak niecierpię.
Wpadłam w nastrój beznadziejności , jestem beznadziejna bo wiem tyle i co.....?
Jestem jakimś nierefolmowalnym egzemplarzem.
Okropną matką bo zamiast pojechać do przeziębionego dziecka które jest u babci ja wolałam jechać sama do domu.Wstyd .
Jednak kiedy pomyślę ,ze on chciałby coś ode mnie ........ uciekłam a raczej ominęłam dom teściowej.
Niby wszystko się kręci ale jakby gdzieś obok mnie jakbym w tym nie uczestniczyła.
Wszystko mi jedno, jest mi obojętne.
Zresztą pewnie to minie juz kiedyś tak miałam tak jak czytam Was i taki czas jest po coś.
Nie mozna przecież wiecznie latać nakręconym.
Raz jest energia a czasem trzeba ją gdzieś podładować bo się wyczerpuje.
Nic mam nadzieję ,że kolejny mój post będzie brzmiał bardziej weselej a nie tak smętnie jak ten.
Wróciłam do moich postów od 21 lipca pamiętałam tylko jeden reszty nie pamiętam kiedy to pisałam i co pisałam ale Was jeszcze raz przeczytałam i bardzo dziękuję.
pozdrawiam |
_________________ Jeśli masz problem, poznaj jego przyczynę a będziesz szczęśliwszy. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Czw 07 Sie, 2014 06:47
|
|
|
Scarlet O'Hara napisał/a: | Nie mozna przecież wiecznie latać nakręconym. |
Każdy organizm musi się regenerować, więc czemuż Twój miałby funkcjonować inaczej?
Posiedź odrobinę w SAMOŚCI [by Estera], a niedługo zatęsknisz za dzieckiem, za otoczeniem.
Gdy wrócisz tam, nie lataj "jak nakręcona".
Stąpaj godnie i spokojnie, zachowaj dystans od osób Ci nieprzychylnych.
BĘDZIE DOBRZE!!! |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Scarlet O'Hara
Gaduła Uzależniona od dekadencji
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 05 Lis 2012 Posty: 630 Skąd: dwanaście dębów
|
Wysłany: Czw 07 Sie, 2014 06:54
|
|
|
[quote="Klara"] Scarlet O'Hara napisał/a: |
Stąpaj godnie i spokojnie, zachowaj dystans od osób Ci nieprzychylnych.
BĘDZIE DOBRZE!!! |
|
_________________ Jeśli masz problem, poznaj jego przyczynę a będziesz szczęśliwszy. |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5442
|
Wysłany: Czw 07 Sie, 2014 09:38
|
|
|
Scarlet O'Hara napisał/a: | Raz jest energia a czasem trzeba ją gdzieś podładować bo się wyczerpuje. |
dlatego tak lubię mitingi Al-anon, spotkania z wyterapeutyzowanymi kobietkami, czy zloty dekadenckie - właśnie to dla mnie jest ładowanie akumulatorów ... nawet bym zaryzykowała czasem turboładowanie
Jak będzie ci się ten stan przedłużał, to warto jednak, moim zdaniem, sięgnąć po pomoc.
Mi w takich momentach zwątpienia, obezwładnienia i stagnacji pomagała spisana lista celów, do których dążę. Zrobiłam ją sobie gdzieś pod koniec terapii, o ile pamiętam. Jakoś tak mnie ustawiała zwykle do pionu, nadawała kierunek. nawet jak byłam wyczerpana i potrzebowałam tylko odpoczynku, takiego samozaopiekowania się samą sobą, to przywracała mi wiarę, że jednak wstanę i pójdę dalej "swoje robić". Niedawno ją przeglądałam i o dziwo - wiele z tych celów po prostu osiągnęłam, do innych wciąż dążę, a są i takie, które stały się mniej ważne. |
|
|
|
|
Duszek
Gaduła coraz częściej szczęśliwa
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 07 Gru 2012 Posty: 719
|
Wysłany: Czw 07 Sie, 2014 09:50
|
|
|
Scarlet O'Hara napisał/a: | jak nic wróciłam i to z wielkim hukiem do początku swojej drogi. |
czy na pewno...bo przecież
Scarlet O'Hara napisał/a: | taki czas jest po coś |
Jesteś w całkiem innym miejscu, z nowymi doświadczeniami i Ty skarbie wiesz już jak dalej iść |
_________________ Nie można stracić tego, czego nie ma. Nie można zburzyć tego, co nie zostało zbudowane. Można jedynie rozwiać iluzję tego, co wydawało się realne.
|
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Pomogła: 100 razy Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Czw 07 Sie, 2014 10:06
|
|
|
Skarletko, wszystko jest dane po coś. Potrzebujesz teraz ciszy, spokoju, odpoczynku i zajęcia się sobą. Mam nadzieję, że pod opieką psychiatryczną (o ile pamiętam to byłaś już?) odzyskasz niebawem uśmiech i poczucie sensu i pójdziesz spokojnie do przodu, A teraz rób to co najważniejsze, dużo odpoczywaj i kochaj siebie. Twoja dusza potrzebuje teraz Cię bardziej niż zakatarzony maluch. Więc nie rób sobie wyrzutów, spokojnie czekaj a lepsze nastroje nadejdą. |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
Słoneczko
Gaduła Alko/Współ.../DDA/
Pomogła: 18 razy Wiek: 51 Dołączyła: 12 Gru 2012 Posty: 735
|
Wysłany: Czw 07 Sie, 2014 10:12
|
|
|
Scarletko, dziewczyny już powiedziały, to co bym i ja napisała.
Przytulam cie |
_________________ "Alkohol może zmienić makijaż rzeczywistości, ale nie ją samą." |
|
|
|
|
Matinka
Trajkotka
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 20 Cze 2013 Posty: 1002
|
Wysłany: Pon 11 Sie, 2014 14:09
|
|
|
Scarlet, wiem jak to jest, kiedy nic się nie chce, ani wyjść, ani zrobić, ani rozmawiać. Niechęć, zmęczenie, senność...Można sobie trochę pomóc, można przełamać ten impas.
U mnie taki stan ma apogeum a potem powoli ustępuje. Nie ma rady, jak narzucić sobie proste czynności, zadbać o swoje ciało i wygląd, ugotować obiad (nawet jeśli tylko dla siebie), wyjść coś załatwić (jeśli pracujesz, to dobrze), pospacerować (to mi bardzo pomaga, ważna jest systematyczność czyli codzienny rozruch). Jeśli masz ogródek i lubisz dłubać przy roślinkach to spędzaj tam jak najwięcej czasu. A nawet sobie siedź i patrz na świat. Słuchaj muzyki, czytaj, szukaj tego, co lubisz. Jednak największy efekt daje nawet umiarkowany wysiłek fizyczny.
Dzieci absorbują dużo energii, może głupio to zabrzmi, ale mają też niezwykłe działanie terapeutyczne. Jeśli zaangażujesz się i dasz się wciągnąć w świat dziecka to zmieni Ci się spojrzenie. Zyskasz radość ze zwykłych rzeczy i dystans do problemów. W ogóle staraj się trzymać ludzi.
Rady radami, jednak, powinnaś być pod opieką lekarza.
I nie obwiniaj się o swoje samopoczucie.
Trzymaj się Scarletko! |
|
|
|
|
Scarlet O'Hara
Gaduła Uzależniona od dekadencji
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 05 Lis 2012 Posty: 630 Skąd: dwanaście dębów
|
Wysłany: Wto 12 Sie, 2014 11:50
|
|
|
Jestem pod opieką lekarza.
Muszę tylko jak najszybciej wrócić na terapię i zacząć od nowa .
Skończyłam trzeci etap ale chcę jeszcze raz przerobić drugi i trzeci.
Wydaje mi się ,że bardzo powierzchownie przeszłam , czułam sę mocna silna,mądra,
twarda.
Wydawało mi się ,że jestem już nie do złamania.......
Te słowa od dziewczyn z grupy......"co ty tu robisz"???
To mnie chyba zgubiło teraz tak myślę.
A może udawałam.......
nie wiem tyle lat przyodziewałam różne maski,że chyba sama się pogubiłam w rzeczywistości.
Na razie nie umiem sobie wybaczyć .Wybaczać mogę wszystkim,rozumieć,wspierać ale ja......? ja powinnam być twarda !!!!
To mam cały czas gdzieś tam styłu głowy.
Wszyscy mogą popełniać błędy ale nie ja !!!!
Zgubne bardzo i niesprawiedliwe wobec mnie samej wiem o tym ale takie myślenie jest silniejsze ode mnie . |
_________________ Jeśli masz problem, poznaj jego przyczynę a będziesz szczęśliwszy. |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5442
|
Wysłany: Wto 12 Sie, 2014 12:51
|
|
|
Scarlet O'Hara napisał/a: | wiem o tym ale takie myślenie jest silniejsze ode mnie |
od wiedzy do zagarnięcia czegoś dla siebie jeszcze jest trochę roboty
ale bez wiedzy, to już nie ma szans na zmianę. Więc głowa do góry. podstawy już masz i doświadczenia. perfekcjonizm i nie dawanie sobie prawa do błędów - wiele z nas ma z tym problem. Wszystkie chciałybyśmy być idealne, doskonałe, wręcz chodzące świętości, takie na "piątkę" bez minusa (teraz już na szóstkę)... Tego od nas wymagano w dzieciństwie, i nadal sobie dokopujemy, choć już wyrosłyśmy z pieluch..
|
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Wto 12 Sie, 2014 16:18
|
|
|
Eeech Skarleta.......... |
_________________ |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|