Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Dziadziunio .....przeczytalam ile moglam ...
Autor Wiadomość
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Wto 27 Sty, 2015 10:09   

dtstgseete napisał/a:
materaialistyczno-racjonalistyczny punkt widzenia

kazdy aspekt naszej rzeczywistości ma swoje plusy i minusy...
ja się akurat ze zdaniem kiwi nie zgadzam mając na względzie moją własną sytuację..mam 43 lata i... ojca nie znałam (już nie zyje) ale matka to mi dała popalić..
wybrałam sobie na matke osobę niewydolną zyciowo, niesamodzielną, pasozytującą, roszczeniową.. alkoholiczkę współuzaleznioną, która całe moje 43 lata zycia okrasza różnymi perypetiami wcale do przyjemnych nienalezącymi..
jak patrzę na moje zycie to nie znajduję jednego roku, w którym moja matka nie wisiałaby na moich plecach jak wór cementu...
dla mnie akurat lepiej by było aby urodziła mnie w późniejszym wieku... być może chociaz w końcowej fazie mojego zycia miałabym troche lżej..szybciej by mnie od siebie uwolniła... a tak? czeka mnie jeszcze prawdopodobnie wiele lat "daj, daj, daj"...

inna sprawa to to, że dziecko ZAWSZE JEST DAREM... jesli pojawia się na świecie to nigdy to nie jest pozbawione sensu... jesli pojawi się u "leciwych" rodziców to co? aborcja? kto ma prawo dokonywac takich wyborów? bo rodzice sa po czterdziestce to morderstwo na niewinnym dziecku?
_________________

 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 27 Sty, 2015 11:00   

Ja się urodziłam, gdy mama miała 42, a ojciec 47 lat.
Byłam ich czwartym dzieckiem, a to, że jestem DDD to wynik ich dysfunkcji, charakterów i klimatu w jakim byli wychowywani, a nie wieku.
Rodzina uchodziła za tzw. normalną. Ani ojciec, ani mama nie byli uzależnieni.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Wto 27 Sty, 2015 17:20   

Zaczałem szukać przykładu takiego ataku jednego usera na drugiego i przypomniał mi sie stary SOS .Ta takie szturmy były na porzadku dziennym - poczułem sie 'młodszy "
Dzieki Ci Kiwi
Wysublimowaliśmy się , wydelikatnialiśmy , praworzadność przede wszystkim hihihi .Może to z wiekiem /A może ze stażem ?
Co nie znaczy , że zgadzam sie z atakiem Kiwi - nie rozumie i jednocześnie rozumie Jej furie .Trzy lata a może troche wiecej tez miałem sposobność doswiadczyc na sobie Jej spojrenie na świat i przypadki Czytajac Jej watek zastanawiałem sie kiedy erupcja i komu sie dostanie . Dziacośtam nie brałem pod uwagę . Bedzie spokój na jakis czas .Tyle


prsk 34vcdc
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Wto 27 Sty, 2015 18:36   

rufio napisał/a:
Dziacośtam nie brałem pod uwagę

a ja się zastanawiałam dlaczego własnie Dziadziunio... mam swoje pomysły na to... takiego czuja bardziej niz pewność..
czytając Dziadziunia powierzchownie mozna odnieśc wrażenie, że jest to "czekolada"... taka słodycz, sielanka, wszystko pieknie, fajnie... ale to według mnie tylko powierzchwony czytacz tak odbierze, gdyz Dziadziunio czesto pisze o sprawach waznych, głebokich..z tym, że w tak lekki sposób iż nie czuje się tej "wagi"... Dziadziunio sorry, bo przy okazji dostaje Ci sie ocena, a nie oceniamy ponoć na forum :) ... no ale licze, że wybaczysz..
dlaczego Dziadziunio?
mnie sie pojawiło takie porównanie: jesli ktos objada się czekoladą, jesli codziennie na siłę wpycha w siebie czekoladę, żyje w przekonaniu, że dobre zycie to zycie czekoladowe... to w końcu podswiadomość ma dośc tej czekoladowej iluzji... wtedy wystarczy, że ten ktos zobaczy kawałek czekolady w czyjejś dłoni i następuje wybuch! "no jak możesz tak objadać się czekoladą??!!!" oburzenie, złość... im wieksza furia tym większe wewnętrzne obrzydzenie na sam widok czekolady.. następują wymioty i... i znowu mozna jesć czekolade...
_________________

Ostatnio zmieniony przez szika Wto 27 Sty, 2015 18:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Wto 27 Sty, 2015 19:46   

A tu dalej jak czytam podsyca się gasnący płomień :uoee: Czy nie jest lepiej zgasić płomień nienawiści jednym , zimnym strumieniem wody ( ukarać i już ) - a nie gdybając co gdzie i dlaczego ? :mysli: Zachowanie Kiwi - poniżej krytyki - wybuchła i spłonęła na stosie :bezradny: Czy nadal musicie drodzy Dekadenci podkładać kolejno kolejne gałęzie pod ten stos? Ogień podobno oczyszcza tylko w tej chwili kogo ? Ją ? Was? asfe534

Dziadziunio to dorosły i mądry facet...Nie takie bitwy w swoim życiu przeżył i wyszedł z nich cało :luzik:
Ostatnio zmieniony przez zołza Wto 27 Sty, 2015 19:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rybenka1 
Uzależniony od netu



Pomogła: 92 razy
Dołączyła: 19 Wrz 2010
Posty: 3751
Wysłany: Wto 27 Sty, 2015 22:15   

Naszła mnie taka refleksja .jaka jest jakośc mojego trzezwienia ,Naszego .Każdy niech se odpowie sam ,ja już sobie odpowiedziałam.Sporo mam pracy nad sobą ,czasem mnie nerw podnosi ,ale se mysle ,a po co mam się denerwować .Dziadziunio pisz ,Lubię Cię czytać ,piszesz o fajnych rzeczach dnia codziennego o swoich uczuciach ,szczerosci ,uczciwosci .Nie da się przeczytac zamknietej książki .Pisz :buzki: [w rodzinie mam bliskiej ,gdzie nie tak dawno w póznym wieku zostali rodzicami ] :buzki:
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Śro 28 Sty, 2015 12:39   

Kiwi stwierdziła, że dziadziunio jest stary bezrobotny i biedny nie powinien mieć dzieci. Tak sobie myślę, wielu młodych w Polsce jest bezrobotnych lub pracuje na umowy śmieciowe, banki odmawiają kredytu na pralkę nie mówiąc o kredycie na mieszkanie. Zanim dorobia się własnego konta, będę na tyle bogaci ze ich będzie stać na utrzymanie dziecka, mogą byc z punktu widzenia Kiwi za starzy. No możemy za parę lat tak jak w bogatych krajach UE zatrudnić kolorowych by nam na starość zmieniali pieluchy.Tylko czy wówczas będziemy szczęśliwy. :mysli:
Ostatnio zmieniony przez OSSA Śro 28 Sty, 2015 12:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Eila 
Towarzyski



Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 29 Lis 2012
Posty: 373
Skąd: Poland
Wysłany: Śro 28 Sty, 2015 12:48   

Tak mi przykro Kiwi :(
Duży niesmak mi pozostał A Dziadziunia szanuję i zawsze czytam z zainteresowaniem :buziak:
_________________
Nie sztuką jest nigdy nie upaść
Lecz z każdego upadku zwycięsko się podnosić.
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro 28 Sty, 2015 12:55   

OSSA napisał/a:
Kiwi stwierdziła, że dziadziunio jest stary bezrobotny


.....

zołza napisał/a:
Dziadziunio to dorosły i mądry facet


Na mój nos, coś mi tutaj nie gra..Tylko nie wiem co?
Ossa, Eila dziękuję sc43545
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Thomasson 
Towarzyski



Pomógł: 3 razy
Wiek: 36
Dołączył: 30 Lip 2014
Posty: 427
Skąd: sesame street
Wysłany: Śro 28 Sty, 2015 12:57   

OSSA napisał/a:
Zanim dorobia się własnego konta, będę na tyle bogaci ze ich będzie stać na utrzymanie dziecka
Te "na tyle bogaci" to sprawa dyskusyjna. Kraje trzeciego świata mają większy przyrost ludności a nie wszędzię hiv i robactwo. Raczej kwestia obyczajów, prawa, norm społecznych - niż faktycznych możliwości.
OSSA napisał/a:
Kiwi stwierdziła, że dziadziunio jest stary
Bycie seniorem kłóci się z rodzicielstwem (tak moim zdaniem) ale różne są koleje losu i nie wszystko co inne=złe.
_________________
"Właściwe słowa brzmią niewłaściwie" Laozi
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Śro 28 Sty, 2015 13:11   

Thomasson napisał/a:
Bycie seniorem kłóci się z rodzicielstwem

pod warunkiem że Dziadziunio to senior... kwestia sporna... ja tak nie uwazam...
jesli dobrze licze to Mała przyszła na świat jeszcze przed pięcdziesiatką..
a zatem od kiedy Waszym zdaniem moze byc mowa o seniorze?
jestem ciekawa Waszego zdania..
_________________

 
     
Thomasson 
Towarzyski



Pomógł: 3 razy
Wiek: 36
Dołączył: 30 Lip 2014
Posty: 427
Skąd: sesame street
Wysłany: Śro 28 Sty, 2015 13:20   

szika napisał/a:
pod warunkiem że Dziadziunio to senior
Racja.
_________________
"Właściwe słowa brzmią niewłaściwie" Laozi
 
     
Eila 
Towarzyski



Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 29 Lis 2012
Posty: 373
Skąd: Poland
Wysłany: Śro 28 Sty, 2015 13:20   

szika napisał/a:
a zatem od kiedy Waszym zdaniem moze byc mowa o seniorze?
jestem ciekawa Waszego zdania.


Znam 50 latków ,których z powodzeniem można nazwać ''seniorami''...ale znam też takich którzy są po 50 i młode kobiety się za nimi oglądają.... :lol2: Myślę ,że to kwestia jak sami siebie spostrzegamy...jednym słowem....że napiszę nie swoim motto...''jak będziesz myślała tak będziesz miała''Mój mąż jest po....i powiem szczerze jest jeszcze całkiem całkiem :oops:
_________________
Nie sztuką jest nigdy nie upaść
Lecz z każdego upadku zwycięsko się podnosić.
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Śro 28 Sty, 2015 13:21   

Thomasson, akurat mam dzieci w wieku odpowiednim do bycia rodzicami, najpierw studia, praca, brak samochodu, własnego mieszkania, jak im pomoge to mogą sobie kupić kawalerkę z kredytem na 30 lat, czyli jak wszystko będzie ok będę w wieku Dziadziunia, tylko czy beda wówczas za starzy. Ot jak się nie obrocisz to siła zawsze z tyłu. Hi ...hi...
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Śro 28 Sty, 2015 13:26   

Oczywiście nikogo nie namawiam do rodzicielstwa w wieku 50+ ,ale to jest tak osobistą decyzją, że każdy powinien ją podjąć zgodnie z własnym sumieniem. Biorąc pod uwagę również wiek partnerki. Bogactwo raz jest raz go nie ma , podobnie z pracą, zdrowie czasem płata figle nawet młodym.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 14