Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czyżby przyszedł czas dać w gaz?
Autor Wiadomość
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 10:35   

rejek napisał/a:

Nie miałem pojęcia że moje pokrętne podejscie do życia kogoś interesuje :szok:

:lol2: bo ja....lubię "nie wiedzieć"
samej.....mi trudno to przychodzi
a Ty....to masz, ot tak
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
Ostatnio zmieniony przez Jo-asia Pią 30 Sty, 2015 10:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 10:38   

Ann napisał/a:
wygląda na to, że nawet ja sie nie mogę kłócić z tą biochemią mózgu bo wszystko odbywam ksiażkowo


W moim ( ciężkim ) przypadku wiedza na temat uzależnienia działała na moją korzyść bo też należę do tych niereformowalnych przypadków ;)
Ostatnio zmieniony przez zołza Pią 30 Sty, 2015 10:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 10:41   

zołza napisał/a:
wiedza na temat uzależnienia działała na moją korzyść bo tez należę do tych niereformowalnych przypadków
:okok:
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 13:52   

zołza napisał/a:
W moim ( ciężkim ) przypadku wiedza na temat uzależnienia działała na moją korzyść bo też należę do tych niereformowalnych przypadków


Szczęściara.. g4g412
Teraz to i ja tak mam... :mysli:
Kiedyś wszystko wykorzystywałem przeciwko sobie. Sam ze sobą na sam..wszystko musiałem sprawdzić... :bezradny:
Pozdrawiam 54rerrer
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 14:56   

dziadziunio napisał/a:
Sam ze sobą na sam..wszystko musiałem sprawdzić...


Ja niestety też sprawdzałam wszystko na sobie. :uoee: Trochę ze mnie taki niewierny Tomasz jak nie dotknę nie poczuję to nie uwierzę :P
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 15:13   

zołza napisał/a:
Trochę ze mnie taki niewierny Tomasz jak nie dotknę nie poczuję to nie uwierzę :P
pokaż mi alkoholika który po pierwszym usłyszeniu " nie pij to szkodzi " ...przestał ;)
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 15:18   

Janioł napisał/a:
pokaż mi alkoholika który po pierwszym usłyszeniu " nie pij to szkodzi " ...przestał

Takiego Ci nie wskażę :nie: ale znam takich co załapali po pierwszym razie i przyjęli do siebie wszystko czego się dowiedzieli oraz wzięli sobie do serca doświadczenia innych ...Ja niestety tak nie potrafiłam :nie: Umiem się uczyć tylko na własnych błędach ;)
Ostatnio zmieniony przez zołza Pią 30 Sty, 2015 15:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 15:25   

zołza napisał/a:
Umiem się uczyć tylko na własnych błędach
podobno Pan Bóg daje nam tyle razy popełniać ten sam błąd byśmy w końcu mieli szanse wyciągnąć dobre wnioski
zołza napisał/a:
ale znam takich co załapali po pierwszym razie i
,też znam takich ale bardziej mi chodziło np, o dzień następny , moment kiedy dowiadujemy się od najbliższych co żeśmy to nie nawywijali i w końcu zdanie typu opanuj się nie pij więcej i my wiemy że po raz kolejny daliśmy ciała i ....
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
rejek 
Towarzyski
Wyleczony przez NFZ-Alko nie nawiedzony-bez misji



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 479
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 18:50   

zołza napisał/a:
Po tym okresie przeskakuje klapka ...I wtedy wszystko wydaje się prostsze. Czas około 2 lata :)

To ja chyba miałem 2 tygodniową fazę muru żelbetonowego.
Więc teraz czekam na fazę klapki :rotfl:
 
     
rejek 
Towarzyski
Wyleczony przez NFZ-Alko nie nawiedzony-bez misji



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 479
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 19:03   

Jo-asia napisał/a:
:lol2: bo ja....lubię "nie wiedzieć"
samej.....mi trudno to przychodzi
a Ty....to masz, ot tak

A ja chcę żeby mi trudno przychodziło ,albo wcale.
Ty to jesteś szcześliwą dziewczyną Aśka
Pozdrawiam :P
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 19:40   

rejek napisał/a:
Więc teraz czekam na fazę klapki


Tiaaa :mgreen: wybrał co najlepsze ;)
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 19:55   

zołza napisał/a:
Tiaaa wybrał co najlepsze


spoko.
Nie przeszkadzaj...fazuje... :fotka:
:P
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
rejek 
Towarzyski
Wyleczony przez NFZ-Alko nie nawiedzony-bez misji



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 479
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 22:09   

Cytat:
pokaż mi alkoholika który po pierwszym usłyszeniu " nie pij to szkodzi " ...przestał ;)

Janioł -nie ma takich alkoholików .Jak ktoś po pierwszym kłopocie po spożyciu alko posłuchał tej rady i nie pije to nie może być alkoholikiem.
A tak wogóle z mojego doświadczenia wynika że alkoholik to ma szczęscie.Najczęsciej problemy z prawem,jakieś kłopoty gdzieś zasneli,ktoś ich okradł,obudzili się w pociągu w innym mieście mieli ci ,z moich znajomych,co prawie nigdy nie pili.
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 22:27   

rejek napisał/a:
co prawie nigdy nie pili.

Tak mi się nasuneło. A księża? przecież oni tylko wino mszalne i to małe ilosci.
A jakie kłopoty? :bezradny:
Przepraszam tak ,,jakoś,, mnie wzieło..
Pozdrawiam Ciebie serdecznie sc43545
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
dtstgseete 
(banita)


Pomógł: 5 razy
Wiek: 48
Dołączył: 24 Gru 2011
Posty: 375
Wysłany: Sob 31 Sty, 2015 01:01   

Spoko temat. Zaluje ze nie czytalem od poczatku a teraz to juz calego mi sie nieeeee chce. Poczatek zalukałem i se na koniec przyszedlem. Wyzyc sie literacko.. Popisac se. Mysle ze w kazdym czlowieku jest troche Hitlera i troche Jezusa. I w kazdym troche alkoholika. Zlosliwca kombinatora. Zdrowi tez maja czasem chyba dosc i chca sie upic, jesli nie doslownie, to cos podobnego. Ale tego nie robia bo to nic dobrego a jeszcze szkodzi. I ja, czy Ty wlasnie tego nie zrobilem. Przeczekasz, przetrwasz, przegadasz, przespisz troche. Postepuje zdrowo. Troche kogos op****le za byle co. Kogos oklamie, a kogos innego wspomoge. Moze sie zmecze fizycznie. Cokolwiek sie zdarzy, to jutro wzejdzie slonce. I zajdzie pozniej. A potem wzejdzie znow i zajdzie. Czy wypiję czy nie. Czy obudze sie jutro czy nie. Slonce wzejdzie. Ze mna czy beze mnie. Nad moimi czynami i myslami bohatera z ktorych jestem dumny, i tymi podlymi wstydliwymi, o ktorych nie chcialbym zeby inni wiedzieli. I za ktore powinienem pojsc siedziec. Bo tak ma byc. To sprawia chyba najwiekszy zawod, ze wszystko jest bez znaczenia, a jednoczesnie kazdy dzien jest dla mnie. A alkoholem mozna tak ,,udac" ze cos mialo znaczenie cos podkreslic niby zaznaczyc, i przez to stracic kolejne zwykle - smutne moze, ale jednak - moje dni.
Zauwazylem Twoja szczerosc i uczciwosc Rejek. Jakbys uczepiles sie pragnienia bycia szczerym i uczciwym, rozumienia siebie takim, jaki jestem. To jest duzo i moim zdaniem (ktore to zdanie gwno znaczy) moze wystarczyc, by Cie ochronic. Mnie cchyba chroni to jedno :kciuki:
_________________
Jestem jak ,,MediaMarkt": nie dla idiotów
Skazany na sukcez

drggb
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,36 sekundy. Zapytań do SQL: 15