Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Uzależnienie od sieci.
Autor Wiadomość
Tempe 
Towarzyski
taki jeden...alkoholik.



Pomógł: 2 razy
Wiek: 64
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 241
Wysłany: Pon 02 Lis, 2009 11:29   Uzależnienie od sieci.

Od jakiegoś czasu boję się że uzależniłem się od internetu i komputera.
Jak brałem tabletki uspakajające, to po tych tabletkach siedziałem godzinami przed kompem i klikałem sobie. Myślałem, że po zaprzestaniu brania tabletek przejdzie mi chęć ślęczenia przed kompem, ale jednak nie. Mimo że mam pożytek z internetu w postaci nawału informacji jeśli chodzi o nałogi, to jednak wszystko ma swoje granice.
Nie wiem, jak sobie ograniczać czas spędzony w sieci. Wyznaczyć sobie godzinę dziennie do ślęczenia przed kompem, czy na przykład wyznaczyć sobie dni w tygodniu kiedy nie włączać kompa. Co radzicie? :(
_________________
"Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś".
Stanisław Lem
Ostatnio zmieniony przez Tempe Pon 02 Lis, 2009 11:31, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Jagna 
Gaduła


Pomogła: 16 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 09 Paź 2008
Posty: 932
Wysłany: Pon 02 Lis, 2009 11:39   

Tempe...obawiam się, że nic Ci tu nie moge poradzić. Ja sama podejrzewam, za duzo siedzę przed kompem, nie dosyc że praca, to jeszcze wolny czas...
Sama to dostrzegam i wiem, że to już najpewniej uzależnienie. Byłam na takich warsztatach- o uzależnieniach od sieci i innych pokrewnych - holizmach, wypełniałam test- i owszem jestem na początku drogi do uzależnienia :(
Jednak od tamtych testów minął prawie rok, a ja zauważam, że coś się zmieniło, więcej czasu spędzam już w realu, z żywymi ludzmi, latem miałam sporo zajęć na powietrzu, poza domem, teraz nie co gorzej, ale i pora taka sprzyjająca ślęczeniu w domu. Ale mam zapalone czerwone światełko. 8|
_________________
Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody.
 
     
Tempe 
Towarzyski
taki jeden...alkoholik.



Pomógł: 2 razy
Wiek: 64
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 241
Wysłany: Pon 02 Lis, 2009 11:44   

Jagna napisał/a:
Ale mam zapalone czerwone światełko.


Mi też się zapala - na szczęście.


Jagna napisał/a:
więcej czasu spędzam już w realu, z żywymi ludzmi


Myślę, że to jest właśnie sposób na uzależnienie od sieci.
Najwięcej czasu spędzać z żywymi ludźmi.
Ja złapałem się na tym, że nieraz uciekam od żywych ludzi do wirtualnego świata...
_________________
"Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś".
Stanisław Lem
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Pon 02 Lis, 2009 12:22   

Ja wprawdzie od niedawna siedzę przed kompem,trochę więcej niż rok,ale jest on dla mnie w dużej mierze jako źródło informacji i kontaktów z tymi co daleko i z odnowionymi po wielu latach.Siadam wtedy,gdy mam czas,lub pilnie potrzebuję informacji.Lubię poczytać sobie gazety,poszukać coś z nowinek w nauce,aktualności sportowych,często "Z czuba"jeśli nie mam na żywo w TV.Wolę posiedzieć przy kompie niż patrzeć na głupie programy lub filmy przed telewizorem.Ale wieczorem przed snem najważniejsza jest książka.Myślę,że jeśli tego będę się trzymać to,zagrożenia uzależnieniem uniknę.Podstawą tego,że komputer z internetem jest u mnie w domu,to potrzeba wiedzy i wygodne zdobywanie informacji. :skromny: ;)
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Pon 02 Lis, 2009 13:10   

ja u siebie zauważam poważne symptomy uzależnienia od sieci :/
internet to praca, rozrywka, informacje, radio, coraz częściej "telewizja", nierzadko rozmowy z ludźmi
nie jestem w stanie powiedzieć sobie "dzisiaj nie korzystam z internetu", a przynajmniej nie dłużej niż parę dni
zauważyłam, że im bardziej jestem w dołku tym więcej siedzę w internecie marnując czas, wtedy właściwie klikam bez sensu, czytając wszelkie możliwe bzdury itp
wydaje mi się, że pracując nad własnym nastrojem, poczuciem bezpieczeństwa, a przede wszystkim starając się robić w internecie rzeczy, które są dla mnie ważne mogę ustrzec się przed totalnym uzależnieniem
Robiąc coś ważnego, coś co przynosi mi chociaż odrobinę satysfakcji, podbudowywuję przecież poczucie własnej wartości, a wysokie poczucie własnej wartości jest gwarancją nieulegania nałogom (tak mi się wydaje).

Reasumując - mój plan jest taki: ciągnie mnie do internetu, nie jestem w stanie tego zmienić, ale będę robić tu tylko rzeczy, które są dla mnie ważne.
 
     
befadka 
Małomówny


Wiek: 46
Dołączyła: 26 Lis 2009
Posty: 51
Wysłany: Czw 03 Gru, 2009 13:35   

Uzależniony od sieci jest mój syn.U nas tkwi problem co jest gorsze?
Net czy nieciekawe towarzystwo? Odebraliśmy mu dostęp do komputera to zaczął pić i palić.Zadaje się z taką bandą że szok.Komputer wrócił w formie nagród za dobre zachowanie.Co jest lepsze w wypadku dorastających dzieciaków.Uzależnienie czy koledzy?
Droga do nikąd
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 03 Gru, 2009 14:18   

Ja tam się za bardzo na tym nie znam, ale wydaje mi się,
że szkodliwość komputera jest mniejsza od kolegów spod ciemnej gwiazdy 8)
Poza tym przy nich jest duże ryzyko wpadnięcia w uzależnienie chemiczne,
które - jak by nie było - robi spustoszenie w organizmie, a komputer raczej głównie w psychice :|
...bo fizycznie, to może chyba co najwyżej wzrok osłabić... :roll:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
jacek1954 
Małomówny
jacek1954


Pomógł: 1 raz
Wiek: 70
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 51
Skąd: Kutno
Wysłany: Czw 03 Gru, 2009 14:32   

niezbyt często coś piszę na tym forum. Dlaczego? Bo niezbyt często mam na to czas. Dziś wyjątkowo jestem na forum i to o godz. 14, 30 . Grypa uwięziła mnie w domu . Mam dom i działkę, więc nie mam dużo czasu na komputer. Ostatnio przywiozłem 10 kubików derewna do kominka muszę to pociąć i porąbać i to jest ważniejsze od komputera. Myślę że sposobem na uzależnienie od sieci jest znalezienie sobie innego zajęcia. Jak wychodziłem z odwyku to terapeuta powiedział że trzeba sobie poszukać jakiegoś zajęcia które wypełni czas który kiedyś zużywałem na picie. Nie było jeszcze w tym czasie internetu. Myślę że sobie to coć znalazłem. Internet jest dla mnie potrzebny ze względu na pracę i kontakty z ludźmi, ale bez przesady. Nie jest u mnie na pierwszym miejscu
_________________
Dobry Boże, bądź dla mnie łaskaw.Bezmiar wód jest taki przepastny,a mój stateczek-taki mały
jacek1954
 
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 03 Gru, 2009 14:34   

Nie wiem jak to jest z tym uzależnieniem od sieci bo to że jestem uzależniona to pewne ! tylko być może jest tak, że my nie zauważamy jeszcze skutków ubocznych tego nałogu ? przecież alko też nie od razu widzi to co powinien widzieć dopóki nie sięgnie dna ! Co ja bym zrobiła gdyby odebrano mi tą przyjemność ? ciężko byłoby bardzo :( kto wie czy zamiennikiem nie byłoby takie życie jakie przyjął sobie syn befadki ?
Mój ex-szef opowiadał mi kiedyś jak to jego dobry znajomy bodajże z Krakowa jakiś czas temu zabronił synowi dostępu do komputera bo zanadto angażował się w jakąś grę . Nastoletni syn w odwecie zamordował zarówno ojca jak i matkę :szok: czy to nie było właśnie takie jego dno w uzależnieniu ?
Z drugiej strony zaś idziemy z postępem czasu, cywilizacja się rozwija więc logiczne wydawałoby się, że nie siedzimy przy lampie naftowej i nie opowiadamy bajek tylko spotykamy się w sieci i tu bajdużymy ;)
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
jacek1954 
Małomówny
jacek1954


Pomógł: 1 raz
Wiek: 70
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 51
Skąd: Kutno
Wysłany: Czw 03 Gru, 2009 14:46   

pisałem już że jak byłem u córki w Angli to nie miałem dostępu do interneu bo im jeszcze nie podłączyli. Z tego powodu nie miałem żadnych problemów , a jak wróciliśmy do kraju to nie miałem chęci aby to nadrobić. Znam osobę według mnie uzależniona od inter. bo nie jest normalne siedzieć przy komputerze do 3 w nocy, potem spać do 7 i pierwsze co to po przebydzeniu włączyć ponownie komputer(ten gośc to rencista) i siedzieć znowu do 2-3 w nocy przed ekranam. Na nic nie ma czasu oczy czerwone jakiś nerwowy.Znam go dawno byliśmy razem w Strzyżynie i nie był taki
_________________
Dobry Boże, bądź dla mnie łaskaw.Bezmiar wód jest taki przepastny,a mój stateczek-taki mały
jacek1954
 
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 03 Gru, 2009 14:50   

jacek1954 napisał/a:
nie jest normalne siedzieć przy komputerze do 3 w nocy, potem spać do 7 i pierwsze co to po przebydzeniu włączyć ponownie komputer
xc4fffv
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 03 Gru, 2009 15:28   

jacek1954 napisał/a:
Na nic nie ma czasu

to tak jak i u mnie !~
jacek1954 napisał/a:
jakiś nerwowy

a niech to szlak :evil2" też się zgadza !
jacek1954 napisał/a:
oczy czerwone

:shock: już letę do lusterka swoje ślepia sprawdzić dsv5gh
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 03 Gru, 2009 15:33   

jacek1954 napisał/a:
Myślę że sposobem na uzależnienie od sieci jest znalezienie sobie innego zajęcia.

tylko, że ja te "inne zajęcia" odwalam po łebkach i w biegu coby jak najszybciej znowu zasiąść przed kompem :(
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 03 Gru, 2009 16:52   

befadka napisał/a:
Co jest lepsze w wypadku dorastających dzieciaków

Ja już w pewnym sensie wyrosłam takiej młodzieży, ale patrzę, jak moja córka postępuję ze swoją dwunastolatką.
Ma własny komputer, ale gdy tylko przynosi ze szkoły gorsze oceny, dostaje bezwzględny szlaban do momentu poprawy.
Poza tym (a może przede wszystkim) dostaje zgodę na uczestnictwo w zajęciach pozalekcyjnych na jakie ma ochotę, oczywiście pod warunkiem że ma jeszcze czas na odrabianie lekcji.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 03 Gru, 2009 17:01   

evita napisał/a:
e ja te "inne zajęcia" odwalam po łebkach i w biegu coby jak najszybciej znowu zasiąść przed kompem

:rotfl: g45g21 :lol2: :smieje: :wysmiewacz:
_________________
:ptero:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,81 sekundy. Zapytań do SQL: 11