Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Znajomości
Autor Wiadomość
yash 
Małomówny



Dołączył: 27 Maj 2015
Posty: 24
Wysłany: Wto 02 Cze, 2015 07:02   Znajomości

Znajomości ...
Pisze ten post ponieważ ich nie mam :)
Otóż po latach picia przyszedł czas na trzeźwienie, skończyła się więc era spotkań których motorem i główną osią była konsumpcja.
Rozglądam się teraz dookoła siebie i widzę ogromna pustkę, pustynie wręcz. Oczywiście są ludzie ze wspólnoty,jednak tu tematy chciał czy nie chciał oscylują wokoło tematyki picia/niepicia, przemiany, kłopotów trzeźwienia itp... włażą nawet jeśli nie są wywoływane - wiadomo włazić czasem będą, może po 20 latach abstynencji już mniej, z drugiej strony będę miał wtedy pewnie z 80 lat i ciężko będzie w ogóle coś słyszeć ;)

Ludzie 'normalni' pozostawili mnie dawno - pijąc byłem kompanem nie przyjacielem lub znajomym. Teraz jak w celi odtwarzam dawne spotkania w pamięci, mam przy tym ogromny kłopot ( czego nigdy nie miałem ) w nawiązywaniu nowych bliższych relacji - nie wynika to z obawy przed demaskacją bardziej przed ludźmi zapewne.
Wszystkie emocje przelewam więc na najbliższa mi osobę, wszystko czym obdzielał bym tuzin znajomych koncentruje się na jednej osobie. Jak się tak żyje to nietrudno sobie wyobrazić :) Nam obojgu.
Jak to Było lub jest u Was ?
 
     
adania 
Towarzyski
adania



Pomogła: 2 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 07 Lut 2015
Posty: 276
Skąd: lubelskie
Wysłany: Wto 02 Cze, 2015 07:15   

Ja na początku byłam sama, wystraszyłam znajomych. A tak gdzieś po roku zaczęłam odnawiać znajomości. Odbywało się to spontanicznie, spotkałam kogoś na ulicy, spacerze i tak gadu gadu, czy masz fb, czy dasz mi swój nr. Teraz mam kilkoro przyjaciół z którymi się śmieję i dzielę radościami i smutkami. To są wciaż ci sami co kiedyś, ale odnowieni, starsi, mają większe dzieci, nowe sprawy na głowie. Ja też jestem juz inna. Jest dobrze.
Ostatnio zmieniony przez adania Wto 02 Cze, 2015 07:17, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 02 Cze, 2015 07:50   

yash napisał/a:
Ludzie 'normalni' pozostawili mnie dawno - pijąc byłem kompanem nie przyjacielem

a próbowałeś jakim kompanem jesteś w kolejności:
- roślinka
- zwierzątko
- gdy to wypali,spróbuj z człowiekiem
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Wto 02 Cze, 2015 08:22   

yash napisał/a:
Wszystkie emocje przelewam więc na najbliższa mi osobę, wszystko czym obdzielał bym tuzin znajomych koncentruje się na jednej osobie. Jak się tak żyje to nietrudno sobie wyobrazić :) Nam obojgu.


Jak dla mnie to zdanie ( fakt) jest bardzo niebezpieczne :uoee: .Takie zachowanie kojarzy mi się z bluszczem , który oplata się o to co ma najbliżej . Na poczatku to miłe i ładnie wygląda ale z każym dniem rozrastając się oplata mocniej i mocniej , stopniowo zakrywa to drugie życie i zwyczajnie je dusi zabierając przestrzeń i tlen niezbędny do egzystencji .
Żadna z tych roślin nie a szans na przeżycie a co dopiero na indywidualizm. Każdy potrzebuje własnej przestrzeni . Każdy! Bo nie ma dwóch identycznych osób , uczuć , serc a jedność jest przereklamowana ;)

Teraz o sobie. :skromny: Nie jestem osobą zbytnio towarzyską , nie potrzebuję otaczać się gronem osób , przyjaciół czy też znajomych . Teraz jak o tym myślę to nawet pijąc nie szukałam bliskości innych , tak mam. Ja po prostu pogodziłam się z tym ,że jestem raczej samotnikiem ....a ironia w tym wszystkim jest taka , że obecnie jakieś osoby, gdzieś tam przypadkowo poznane same wchodzą na moją drogę , zbliżają się do mnie - a ja nawet nie wiem skąd to się bierze :bezradny: .Tak się zwyczajnie dzieje . Zajmij się soba , odkop swoje hobby , znajdź nowe zainteresowania , rób coś dla siebie ...Reszta sama przyjdzie , z czasem :luzik:
 
     
yash 
Małomówny



Dołączył: 27 Maj 2015
Posty: 24
Wysłany: Wto 02 Cze, 2015 08:38   

Ha tak tez jest, jest hobby, są zainteresowania. Jednak tak było i kiedyś, przed 'piciem', tylko coś mi mówi, że ta ścieżką - samotności - już kiedyś kroczyłem, ona po części zawiodła mnie tam gdzie byłem. Bycie wiecznym outsiderem nie jest wpisane w ludzką naturę, jesteśmy zwierzęta stadne. Samotność prowadzi do zdziwaczenia, wcześniej czy później poczucia osamotnienia a to już droga do bardzo introwertycznego życia. Zbyt rozbudowane życie wewnętrzne daj nam poczucie władzy nad swoim losem, stajemy się panami swego świata - to my decydujemy o sobie i życiu ... a dalej już tylko krok do egocentryzmu. Bez punktów odniesienia nie da się żeglować. Ludzie są jak latarnie na brzegach bezmiaru życia wewnętrznego :)

Na marginesie Zouzo, nie potrzebujesz a jednak tu jesteś ... U siebie wyczuwam barierę w budowaniu relacji, w sieci wychodzi, ze łatwiej ...


'my' występujące w poście =ja
Ostatnio zmieniony przez yash Wto 02 Cze, 2015 08:46, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Wto 02 Cze, 2015 08:49   

dobra trudno zostane twoim znajomym ,,jak mus to mus niema co gadać ...
u mnie jest tak albo dasz ryja albo dostajesz w ryja ...
ale taki kolega jak ja to cieszki bagarz
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 02 Cze, 2015 08:52   

yash napisał/a:
Bycie wiecznym outsiderem nie jest wpisane w ludzką naturę, jesteśmy zwierzęta stadne. Samotność prowadzi do zdziwaczenia

niekoniecznie,,ja tam lubię przebywać ze sobą
a może,Ty ,czujesz w sobie jakieś braki,niedociągnięcia - czego jest powodem potwierdzenia aby posiadać obok siebie potwierdzającej osoby,,że to co robisz,robisz wspaniale
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Wto 02 Cze, 2015 08:54   

jacek ja za pewna opłatą moge nawet co chwila kszyczeć Boż chron yasha !!!!
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Wto 02 Cze, 2015 08:54   

yash napisał/a:
Na marginesie Zouzo, nie potrzebujesz a jednak tu jesteś ... U siebie wyczuwam barierę w budowaniu relacji, w sieci wychodzi, ze łatwiej ...


I tak powiem - nic na siłę :nie: Otaczanie się kimś by po prostu był - nie działa ;)

Dlaczego uważasz ,że nie potrzebuję tu być ? Weszłam na "Dekadencję" ponad dwa lata temu - i jestem do dzisiaj więc chyba jednak potrzebuję tu być - chociaż raczej o bliskich relacjach ( przynajmniej w moim wydaniu) nie ma tu mowy. To net ...mimo wszystko :P

Ps. Już kiedyś ktoś nazywał mnie zouzą :mysli:
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Wto 02 Cze, 2015 08:58   

zołza napisał/a:
Już kiedyś ktoś nazywał mnie zouzą :mysli:
ja ...hehe
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
yash 
Małomówny



Dołączył: 27 Maj 2015
Posty: 24
Wysłany: Wto 02 Cze, 2015 10:10   

winno być Zołza ;)

"John T. Cacioppo z Uniwersytetu w Chicago oraz William Patrick, pionier neuronauk społecznych, w książce „Loneliness: Human Nature and the Need for Social Connection” sugerują, że ludzie są dużo bardziej współzależni niż im się wydaje. Przywołują też afrykańskie przysłowie głoszące, że „jeśli chcesz iść szybko, idź sam. Jeśli chcesz zajść daleko weź kogoś ze sobą”. Badacze twierdzą, że samotność jest sprzeczna z ludzką naturą i że sprzeczność ta tkwi na poziomie genetycznym a co za tym idzie, samotność może być równie groźna dla zdrowia jak palenie czy nadużywanie alkoholu. Ludzki umysł ewoluował by sprawnie przetwarzać informacje społeczne i zwiększać szansę przeżycie poprzez współpracę z innymi osobnikami gatunku. Spektakularnym przejawem tego aspektu człowieczeństwa jest rozwój miast – funkcjonują one dzięki temu, że ludzie ufają sobie wzajemnie i podporządkowują się zasadom chroniącym grupę..." ciach " Cacioppo i Patrick utrzymują, że samotność rozpoczyna błędne koło, w którym dochodzi do swoistego zaburzenia myślenia – osoby samotne często błędnie interpretują działania innych zmierzające do włączenia ich we wspólne działania, stają się mniej ufne, nie dążą do przełamania tego schematu. Dalej prowadzi to do narastającego wycofania, pesymizmu, wzmagającej się izolacji i, w konsekwencji, do przedwczesnej śmierci. Zdaniem badaczy potrzeba kontaktów społecznych jest w nas na tyle silna, że osoby odizolowane dążą do tworzenia paraspołecznych relacji – przy pomocy bohaterów telewizyjnych programów czy domowych zwierząt."
Ostatnio zmieniony przez yash Wto 02 Cze, 2015 10:23, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Wto 02 Cze, 2015 10:16   

yash napisał/a:
winno być Zołza :)


I tego się trzymajmy :mgreen:
 
     
eremita 
Gaduła



Pomógł: 3 razy
Wiek: 41
Dołączył: 10 Cze 2013
Posty: 599
Skąd: z wilczych uroczysk
Wysłany: Wto 02 Cze, 2015 13:00   

zołza napisał/a:
Zajmij się soba , odkop swoje hobby , znajdź nowe zainteresowania , rób coś dla siebie ...Reszta sama przyjdzie , z czasem :luzik:

podpisuję się pod tym.
_________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.
Albert Camus
 
     
anna panna 
Towarzyski
niesmiala


Wiek: 46
Dołączyła: 14 Kwi 2015
Posty: 188
Wysłany: Wto 02 Cze, 2015 13:55   

witaj tu poznasz wspaniałych ludzi
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Śro 03 Cze, 2015 06:19   

yash napisał/a:
Badacze twierdzą, że samotność jest sprzeczna z ludzką naturą

jak by na to nie patrzeć,łączenie się w pary,stada, - tkwi jedynie w umyśle
bo można,żyć w parze czy w stadzie,a i tak czuć się i być samotnym

podpisano by badacz Jack
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,58 sekundy. Zapytań do SQL: 15