|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Anticol a ocet?? |
Autor |
Wiadomość |
ankao30
Trajkotka
Pomogła: 24 razy Wiek: 47 Dołączyła: 03 Sty 2015 Posty: 1554
|
Wysłany: Czw 18 Lut, 2016 11:40
|
|
|
Idealny lek, to harmonia pomiędzy ciałem, umysłem i duszą.
Czasem jestem zaskoczona, że ktoś wierzy, że dzięki lekom przestanie pić.
Powodzenia. |
_________________ Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
|
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Czw 18 Lut, 2016 12:46
|
|
|
ankao30 napisał/a: | Idealny lek, to harmonia pomiędzy ciałem, umysłem i duszą. |
Jak najbardziej........
ankao30 napisał/a: | Czasem jestem zaskoczona, że ktoś wierzy, że dzięki lekom przestanie pić. |
A tak z ręką na sercu.....kiedyś nie myślałaś o tym próbując trzeźwieć? |
_________________ |
|
|
|
|
ankao30
Trajkotka
Pomogła: 24 razy Wiek: 47 Dołączyła: 03 Sty 2015 Posty: 1554
|
Wysłany: Czw 18 Lut, 2016 12:53
|
|
|
pterodaktyll,
Nie leki, tego nigdy nie brałam pod uwagę, ale może przez doświadczenie wyciągnięte z domu.
Terapia nad tym się wahałam, lecz widziałam przez kilka lat, że terapia nic nie daje mojej mamie. Teraz wiem, że to myśmy chcieli nie ona. Szkoda, że wcześnie nie wiedziałam o AA, no ale to moje głupie myślenie, że AA to nie dla mnie, czy mojej mamy. Miałam stereotypowe myślenie. Lecz tabletki nigdy nie wchodziły w grę.
Niestety nie ma leku, no ale jak sobie wymyślisz... |
_________________ Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
|
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 18 Lut, 2016 14:03
|
|
|
Trufla napisał/a: |
A co u Ciebie tak w skrócie? Dawno mnie tutaj nie było... Jestem załamana brakiem jakiegokolwiek postępu w moim niepiciu po ostatniej terapii i po AA.... Kończy mi się już nadzieja, nie wiem co mam robić. |
i dobrze wybrałaś
masz.. czy będziesz miała szansę aby teraz zająć się czymś więcej niż tylko.. jak tu nie wypić |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
Trufla
Towarzyski
Wiek: 41 Dołączyła: 28 Maj 2014 Posty: 165 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19 Lut, 2016 00:02
|
|
|
ankao30 napisał/a: | Idealny lek, to harmonia pomiędzy ciałem, umysłem i duszą.
Czasem jestem zaskoczona, że ktoś wierzy, że dzięki lekom przestanie pić.
Powodzenia. |
A****ol zagwarantuje mi niepicie - doraźnie. Jestem tchórzem, i boję się tego co się może stać kiedy zapiję ten lek. Od kilku tygodni byłam w nieustannym ciągu z którego nie potrafiłam się wyrwać. Każdą chwilę spędzałam na kombinowaniu, jak zdobyć alkohol, gdzie go schować żeby mąż nie znalazł, itp. W momencie kiedy będę wiedziała, że fizycznie nie mogę się napić, to odpadną mi obsesyjne myśli, kombinowanie, myślenie o piciu i skupianie na nim każdej minuty dnia. Dzisiaj pierwszy dzień na a****lu i już wiem że to będzie spokojny miesiąc. Nie musząc kombinować jakby tu się napić, nie myślę o alko. W moim wypadku w tym momencie była to jedyna opcja. Terapii pewnie jeszcze spróbuję, bo nie jestem debilem i zdaję sobie sprawę, że ta substancja to jest tylko doraźne rozwiązanie, a nie pozbycie się problemu. W każdym razie musiałam sobie zagwarantować jakiś trzeźwy początek reszty mojego życia, i na razie daje mi to lek. |
_________________ "You never know how strong you are until being strong is the only choice you have." - Bob Marley |
|
|
|
|
Masakra
Trajkotka O jedna impreze za duzo
Pomógł: 11 razy Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 1435
|
Wysłany: Pią 19 Lut, 2016 01:12
|
|
|
Trufla napisał/a: | Jestem tchórzem, i boję się tego co się może stać kiedy zapiję ten lek |
Wiec tego chcesz od zycia? Ciagle siedziec w strachu i z 1 strony umierac z pragnienia napicia sie (bo ono przyjdzie) a z drugiej bac sie ze jak sie nachlejesz to umrzesz? Czy to jest naprawde Twoj cel? |
_________________ Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A
Dulcius Ex Asperis |
|
|
|
|
ankao30
Trajkotka
Pomogła: 24 razy Wiek: 47 Dołączyła: 03 Sty 2015 Posty: 1554
|
Wysłany: Pią 19 Lut, 2016 07:27
|
|
|
Trufla napisał/a: | Każdą chwilę spędzałam na kombinowaniu, jak zdobyć alkohol, gdzie go schować żeby mąż nie znalazł, itp. |
Oj a myślałam, że tylko ja. A tak poważnie jeszcze kilka miesięcy po przestaniu picia znajdowałam butelki w dziwnych miejscach.
Trufla napisał/a: | W momencie kiedy będę wiedziała, że fizycznie nie mogę się napić, to odpadną mi obsesyjne myśli, kombinowanie, myślenie o piciu i skupianie na nim każdej minuty dnia. |
Raczej tabletki na myśli nie działają, no ale nie wiem. Wiem, że pierwsze dwa tygodnie od odstawienia alkoholu, to był koszmar. Nie byłam na detoxie i jakby nie dzienne rozmowy z innymi alkoholikami to ciężko by było. Spałam co drugą noc, bałam się wszystkiego, w pracy ręce mi latały i tylko się rozglądałam czy ktoś zauważył. Jak wracałam z pracy to całą drogę rozmawiałam przez telefon z innym alkoholikiem, tak mijałam sklep z alkoholem. Potem tu siadałam i czytałam. Zazdrościłam innym pierwszego miesiąca, pół roku nie mówiąc rocznicach. Byłam pewna, że to niemożliwe, ale jednak bardzo chciałam coś zmienić, więc zmieniałam.
Trufla napisał/a: | Nie musząc kombinować jakby tu się napić, nie myślę o alko. |
To prawda jak sobie wymyślisz …
Trufla napisał/a: | W każdym razie musiałam sobie zagwarantować jakiś trzeźwy początek reszty mojego życia, i na razie daje mi to lek. |
Pożyjemy, zobaczymy. Na początek, a co dalej?
|
_________________ Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
|
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Pią 19 Lut, 2016 09:11
|
|
|
"Między ustami a brzegiem pucharu" znajdzie się dużo miejsca na wariacje na temat .
Oj Trufla , Trufla .
prsk |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
rejek
Towarzyski Wyleczony przez NFZ-Alko nie nawiedzony-bez misji
Pomógł: 4 razy Dołączył: 11 Lis 2008 Posty: 479
|
Wysłany: Pią 19 Lut, 2016 09:13
|
|
|
Trufla napisał/a: |
A****ol zagwarantuje mi niepicie - doraźnie. Jestem tchórzem, i boję się tego co się może stać kiedy zapiję ten lek. Od kilku tygodni byłam w nieustannym ciągu z którego nie potrafiłam się wyrwać. Każdą chwilę spędzałam na kombinowaniu, jak zdobyć alkohol, gdzie go schować żeby mąż nie znalazł, itp. W momencie kiedy będę wiedziała, że fizycznie nie mogę się napić, to odpadną mi obsesyjne myśli, kombinowanie, myślenie o piciu i skupianie na nim każdej minuty dnia. Dzisiaj pierwszy dzień na a****lu i już wiem że to będzie spokojny miesiąc. Nie musząc kombinować jakby tu się napić, nie myślę o alko. W moim wypadku w tym momencie była to jedyna opcja. Terapii pewnie jeszcze spróbuję, bo nie jestem debilem i zdaję sobie sprawę, że ta substancja to jest tylko doraźne rozwiązanie, a nie pozbycie się problemu. W każdym razie musiałam sobie zagwarantować jakiś trzeźwy początek reszty mojego życia, i na razie daje mi to lek. |
Ja jestem za - o ile nie poprzestaniesz na tabletach.Ja po wszywce miałem zalecenie udania się do AA lub na terapię -olałem bo po co mam coś z sobą robić skoro nie piję?
Terapia i AA jest dla pijących -a ja przecież nie piję ,bo mam wszywkę.
No i po okresie działania -poszedłem w tango do bólu.
Anticol da ci na razie chwilę oddechu , oddalisz się od alkoholu-,oczyścisz głowę i ciało-i to jest najlepszy moment żeby zacząć coś ze sobą robić .
Bo kryzysy przyjdą -a ty tylko łykasz ,nie masz wszyte więc odstawić łatwiej niż wydłubać tablety z tyłka-to lepiej wiedzieć jak sobie z tymi kryzysami radzić niż odstawić prochy i zapić
pozdro Rejas |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 19 Lut, 2016 11:08
|
|
|
Trufla napisał/a: | A****ol zagwarantuje mi niepicie - doraźnie. |
Niczego Ci nie zagwarantuje ale to Twoje zdrowie i życie, więc możesz sobie z nim robić co zechcesz.
Trufla napisał/a: | Dzisiaj pierwszy dzień na a****lu i już wiem że to będzie spokojny miesiąc. |
A może mały zakład, od razu uprzedzam, że kiedyś też próbowałem tego środka i w takie cuda nie wierzę.....
Trufla napisał/a: | W momencie kiedy będę wiedziała, że fizycznie nie mogę się napić, to odpadną mi obsesyjne myśli, kombinowanie, myślenie o piciu i skupianie na nim każdej minuty dnia |
Też tak myślałem, dzisiaj wiem, że to bzdura i manipulacja samym sobą tylko po to żeby nie podejmować żadnych istotnych decyzji, ale co ja tam wiem...... |
_________________ |
|
|
|
|
Loka
Towarzyski
Dołączyła: 02 Lut 2015 Posty: 114
|
Wysłany: Pią 19 Lut, 2016 11:10
|
|
|
Znam kilka osób które startowały co prawda nie od anticolu ale od cxxxxxxxx .Fajni ludzie .Nie piją juz kilka lat.Kiedyś jedna z nich na pytanie co Ci to dało odpowiedziała "..nadzieję ,pomogły mi uwierzyć ze mogę to zrobić ,co prawda to był początek drogi,ale dla mnie właściwy początek." Istnieją różne metody, aby osiągnąć trzeźwość.Myślę, że powinniśmy , szanować wybory innych,aby mogli wykorzystać to co chcą i czego potrzebują.Tak jak głosi jedna z bardziej pozytywnych mantr AA "Żyj i pozwól żyć"
Trufla, powodzenia !
usunąłem nazwę leku
|
Ostatnio zmieniony przez yuraa Pią 19 Lut, 2016 20:04, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Masakra
Trajkotka O jedna impreze za duzo
Pomógł: 11 razy Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 1435
|
Wysłany: Pią 19 Lut, 2016 18:15
|
|
|
Znam tez jednego czlowieka, ktory zaczynal na esperalu i tez kilka lat juz nie pije. Z tym, ze on zaszyl sie przed strachem napicia sie, a o aa dowiedzial sie kilka tygodni pozniej. Niemniej od samego poczatku zaczal do aa chodzic i tam juz zostal. Jak sam potym mowi, to meetingi uratowaly mu zycie, a sam esperal dal mu tyle, co troche strachu przez okres dzialania. Czyli tyle co nic. Tak wiec jest on osoba ktora wziela tabletke i nie pije, ale bynajmniej nie za sprawa tej tabletki
Z reszta sam esperal (i jemu podobne leki) byl kiedys dosc powszechnie stosowany i zalecany przez lekarzy. To sie jednak zmienilo, a zmienilo sie z jakiegos powodu. Tym powodem byl brak skutecznosci tego rodzaju "leczenia". Po pierwsze alkoholizm to choroba emocji, uczuc, psychiki a zadna tabletka tego w glowie nam nie pouklada. Po drugie niepicie na tego typu specyfikach opiera sie na strachu przed smiercia po wypiciu alkoholu wiec ja dziekuje za zycie z pistoletem przystawionym do skroni. A gdzie radosc zycia? Po trzecie ludzie stosujacy te srodki odliczali czas pozostaly do konca dzialania. Po tym nastepowal powrot do picia (co z reszta jest oczywistoscia ze wzgledu na emocjonalno psychiczny charakter choroby) Po czwarte czesc ludzi, mimo strachu i tak siegala po alkohol i czesto konczlo sie to ich smiercia. Doprowadzilo to do sytuacji ze zaczeto ludziom wszczepiac atrapy, zeby po ewetualnym napiciu sie nie umierali. Potym za to alkoholicy zaczeli zastanawiac sie czy maja atrape czy prawdziwa wszywke itd... mowiac wprost bledne kolo
Oczywiscie kazdy ma prawo zyc tak jak chce i w wyrazeniu swojego zdania nie ma niczego sprzecznego z maksyma aa. Po co tylko isc droga, ktora szlo przede mna miliony ludzi i droga, na ktora sa dowody, ze jest nieskuteczna? No i w koncu, po co brac cos, co w najlepszym razie nie da mi nic? To juz nie chodzi nawet o wlasne poglady, tylko o logike... |
_________________ Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A
Dulcius Ex Asperis |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|